Przypominamy głośną książkę Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” wydaną przez IPN w 2008 r.

Niezależna Gazeta Obywatelska

Z okazji uhonorowania Lecha Wałęsy tytułem doktora honoris causa przypominamy fragmenty głośnej książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” wydaną przez IPN w 2008 r. Wydanie tej książki było możliwe, bo na czele IPN-u stał śp. prof. dr hab. Janusz Kurtyka, który m.in. powiedział: „Powinniśmy tak działać, jakby Powstanie Warszawskie wygrało”. Książka była przełomem. Dr Sławomir Cenckiewicz zapłacił za nią stanowiskiem pracy w IPN.

Warto przypomnieć, co o Lechu Wałęsie powiedział znany dziennikarz Piotr Semka: „Historyczna rola Lecha Wałęsy nie może być jednak wytłumaczeniem dla swoistego „immunitetu historycznego”, który otacza jego osobę. (…) jest prawem każdego obywatela, a obowiązkiem nie tylko zawodowego historyka, poznać prawdę o każdej z osób publicznych, a może najbardziej właśnie o tych z narodowego panteonu. W polskich sporach o Wałęsę pomieszano jego światową sławę „z niezbędną dla każdego społeczeństwa dyskusją na temat narodowej historii i jej bohaterów”.

str. 14 (ze wstępu Janusza Kurtyki)

„(…) Solidarność” nie była dziełem jednego człowieka, lecz dziełem narodu, zrodzonym z protestu przeciwko ciężkim warunkom materialnym, zakłamaniu życia publicznego i komunizmu w ogóle, z poczucia wspólnoty, obudzonego po wyborze i pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II, z marzenia o wolności i sprawiedliwości, a z czasem i niepodległości. Ruch „Solidarności” od początku był wielonurtowy i organizacyjnie trudny do ogarnięcia – dzięki temu nie został przejęty przez nacisk skoncentrowanych sił państwa komunistycznego i agenturę bezpieki.”

str. 47 (rozdział Potwierdzenie współpracy z SB oraz identyfikacja TW ps. „Bolek”)

„(…) Poza wymienionymi już dokumentami: kartą E-14 oraz dziennikami rejestracyjnymi i korespondencyjnymi SB w Gdańsku, innym ważnym źródłem identyfikującym TW ps. „Bolek” są zachowane w wersji oryginalnej dwa tzw. rekordy informatyczne Zintegrowanego Systemu Kartotek Operacyjnych MSW. W obu zapisach komputerowych ZSKO z 1988 i 1990 r., dotyczących Lecha Wałęsy, napisano „TAJNY WSPÓŁPRACOWNIK” i dodano następującą informację: „Dnia 19 VI [19]76 r. zdjęto z ewidencji, powód: NIECHĘĆ DO WSPÓŁPRACY. Materiały archiwalne numer 14743/1 złożono w WUSW GDAŃSK PION „C” (…) Identyfikację TW ps. „Bolek” potwierdza również zachowana w formie kserokopii notatka służbowa młodszego inspektora Wydziału III „A” KW MO w Gdańsku st. szer. Marka Aftyki z 21 czerwca 1978 r. Odnosi się ona bowiem do „analizy akt archiwalnych nr I 14713 dot[yczących] ob. WAŁĘSA LECH. Aftyka napisał w niej: „Wymieniony do współpracy z organami bezpieczeństwa pozyskany został w dniu 29 XII 1970 r. jako TW ps. Bolek na zasadzie dobrowolności przez st. insp. Wydz[iału] II KW MO w Olsztynie kpt. E[dwarda] Graczyka (…)”.

str. 53 (rozdział Rekonstrukcja działalności TW Ps. „Bolek” (1970-1976)

„(…) Wiadomo dzisiaj, że akta archiwalne SB dotyczące Lecha Wałęsy „brakowano” bądź „prywatyzowano” przynajmniej w dwóch okresach: w latach 1989-1990, kiedy upadła Polska Ludowa, a także w latach 1992-1995”.

str. 68 (rozdział Ocena działalności i oficerowie prowadzący TW PS „Bolek”

„TW ps. „Bolek” był współpracownikiem aktywnym, zwłaszcza jeśli chodzi o okres będący bezpośrednim następstwem Grudnia ’70 (lata 1970-1971), a także w 1972 r. (…) TW ps „Bolek” był za swoją działalność wynagradzany finansowo, co potwierdza m.in. informacja oficera prowadzącego będąca uzupełnieniem do jego donosu z 17 kwietnia 1971 r. W swojej notatce M. Aftyka napisał: „Za przekazane informacje był on wynagradzany i w sumie otrzymał 13100 zł; wynagrodzenie brał bardzo chętnie”. Nawet w okresie mniejszej aktywności TW ps. „Bolek” „żądał również zapłaty za przekazywane informacje, które nie stanowiły większej wartości operacyjnej”. Trudno natomiast określić, na ile prawdopodobną jest hipoteza, że agenturalna działalność TW ps. „Bolek” wpłynęła na decyzję dyrekcji Stoczni Gdańskiej z 16 października 1972 r. o przyznaniu L. Wałęsie mieszkania służbowego przy ulicy Wrzosy na gdańskich Stogach. (…)TW ps. „Bolek” był współpracownikiem posłusznym. Funkcjonariusz gdańskiej SB napisał o nim, że w latach 1970-1972 „dał się poznać jako jednostka zdyscyplinowana i chętna do współpracy”. Oficerowie prowadzący zwracali uwagę na jego punktualność, z jaką stawiał się w wyznaczonym miejscu na spotkanie. Bez zgody funkcjonariuszy SB nie przystępował do inicjatyw, których celem mogło być prowadzenie „wrogiej działalności”. Wykonywał zadania operacyjne na terenie zakładu pracy nawet w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim”.

str. 92 (rozdział Figurant kryptonim „Bolek” (1978-1980)

„(…) W 1981 r. SB odnotowała jedno z wystąpień Anny Walentynowicz, która powołując się na relację samego L. Wałęsy, miała powiedzieć: „współpracował z milicją, bo według jego opowiadania, mówił, że chodził na milicję i tam mu wyświetlali film z Grudnia filmowany przez milicję i on na tym filmie rozpoznał ludzi. Joanna (Duda-Gwiazda) mu się zapytała – po co, odpowiedział – ty nic nie rozumiesz, to jest polityka”.

Autor: Tomasz Kwiatek

Komentarze są zamknięte