„To, że warszawska administracja post peerelowska kładzie się cieniem na losie Polaków, nie może być jednocześnie argumentem przeciwko integralności państwa” – dyskusja po I Opolskim Marszu Niepodległości

Niezależna Gazeta Obywatelska3

Po I Opolskim Marszu Niepodległości dyskusję o Śląsku kontynuowano w restauracji Napoli na opolskim Rynku. Prelegentami byli: prof. dr hab. Franciszek Marek, Jadwiga Chmielowska, Grzegorz Braun i Wiesław Ukleja. Prowadzącym spotkanie organizator Tomasz Kwiatek, który rozpoczął dyskusję od pytania do prelegentów dlaczego wzięli udział w marszu. Jadwiga Chmielowska odpowiedziała: „wszyscy mamy po prostu ten sam problem, którym jest RAŚ, kodyfikacja języka śląskiego oraz próba stworzenia śląskiego narodu”.

Potem głos zabrał prof. Franciszek Marek, którego wypowiedź była właściwie rozbudowanym wykładem na temat polskości Śląska. Profesor w sposób błyskotliwy i ciekawy mówił o śląskiej kulturze i tradycji podając jako przykład własne doświadczenia z dzieciństwa lub fakty historyczne z czasów Powstań Śląskich i lat wcześniejszych. Jako dowody na polskość Śląska podawał przykład śląskiej emigracji na teren Teksasu, gdzie do dnia dzisiejszego potomkowie śląskich emigrantów kultywują polskość. Według słów profesora, mieszkańcy Śląska zawsze uważali, że mieszkają na terenie Polski mimo, że pod obcym panowaniem – „nigdy na naszej części Śląska nie było tendencji separatystycznych” – powiedział profesor. Głównym sprawcą podziałów narodowościowych na tym terenie są, według profesora, Niemcy, którzy już sto lat przed Hitlerem traktowali Ślązaków jako podludzi. Jednak jeżeli chodzi o niemieckie postępowanie wobec Śląska, to trzeba dobrze rozróżnić, że „czym innym była niemiecka polityka, czym innym niemiecka propaganda, a czym innym niemiecka nauka” – swoje słowa profesor podparł tezami niemieckiego XVIII filozofa Johanna Herdera, który głosił, że odrodzenie Europy nastąpi poprzez Słowian. Niestety kiedy po zakończeni I wojny światowej Polacy wyciągnęli rękę w stronę Niemców (profesor jako przykład podał przemówienie Wojciecha Korfantego w Reichstagu z 1918 r.), to okazało się, że nie chcieli oni żadnego porozumienia, co było przyczyną podjęcia walki zbrojnej w postaci trzech powstań. Prof. Marek skrytykował też lansowaną przez różnych socjologów, etnografów, pedagogów i biskupów koncepcję „małej ojczyzny”- nazywając ją „mitem” – „Widocznie ci co popierają tę koncepcję mają zbyt małe umysły, aby pojąć całą ojczyznę” – skwitował.

Następnie wypowiedział się wrocławski reżyser Grzegorz Braun. Rozpoczął od postawienia pytania: „Czy autonomiści, zdrajcy stanu, separatyści nie mają rzeczowych argumentów?”. I odpowiedział: „Oczywiście, że mają bardzo dobre argumenty. Krytyka warszawskiej polityki wobec Śląska jest zasadna i bardzo często miażdżąca dla państwa polskiego”. Reżyser jednocześnie dodał, że przypisywanie wszystkich win systemu sowieckiego Polakom jest perfidią. „To, że warszawska administracja post peerelowska kładzie się cieniem na losie Polaków nie może być jednocześnie argumentem przeciwko integralności państwa – nie powinniśmy się nabierać na tę „dobrą” krytykę śląskich separatystów”. Argumenty, które przywłaszczyli sobie śląscy separatyści można przejąć i przedstawić jako szkodliwą dla całego ogółu społeczeństwa. Jednak to nie może być argument negujący suwerenność państwa polskiego” – powiedział. Braun ostrzegał, że obecna polska niezależność może być poważnie zagrożona, gdyż w kwestii jej obrony nie możemy niestety liczyć ani na Warszawę, ani na Brukselę – „Polacy sami sobie muszą wypracować polskość poprzez „pracę u podstaw” i pomnażanie własnego kapitału – musimy liczyć tylko na siebie” – dodał reżyser.

Twórca bardzo pochwalił pomysł organizacji marszu i podkreślił wagę tej inicjatywy – „Nie czujcie się państwo gdzieś na uboczu, nie czujcie się państwo prowincjonalni. Może to właśnie z Opola przyjdzie odwojować resztę kraju” – powiedział. Grzegorz Braun ma też receptę dla Polaków: „Głównym sposobem na utrzymanie jedności Polski i budowanie jej siły musi być odzyskanie wolności – szczególnie wolności gospodarczej”. Jego zdaniem, główne idee wolności w Polsce reprezentuje Kościół katolicki – jako z zasad reakcyjny i antysocjalistyczny. 

Jadwiga Chmielowska dodała, że jeżeli się wszyscy razem nie zorganizujemy, gospodarczo, społecznie lub nie będziemy dbać o edukację naszych dzieci, to nasza integralność może być poważnie zagrożona. A „tamta strona” właśnie liczy na atomizację naszego społeczeństwa –

Gorzelik wymyślił sobie naród po to, by nie przekraczać progu wyborczego. Natomiast koncepcja autonomii została wymyślona z wielu względów – jednym z nich jest dofinansowanie przez koła niemieckie, czego boi się część tutejszych Niemców, którzy obawiają się, że stracą miejsca w parlamencie na rzecz RAŚ. Na promocję RAŚ idą spore pieniądze, które są przyczyną tego, że popierają ją różne środowiska, również takie, które w ogóle nie można by o to podejrzewać jak np. „koło śląskie” Światowego Związku Żołnierzy AK – przewodniczący tego koła Marian Piotrowicz torpedował na przykład zbieranie podpisów za tym, aby stadion śląski był w barwach biało-czerwonych” – powiedziała. Jednak jej zdaniem, najbardziej szkodliwa w tym względzie jest działalność Marii Nowak – szefowej śląskich struktur PiS. Jak się dowiedzieliśmy, pani Nowak jest np. wraz z Kazimierzem Kutzem, honorowym członkiem stowarzyszenia Pro Loquela Silesiana organizacji działającej na rzecz uznania gwary śląskiej za osobny język. Jej syn Marek Nowak jest członkiem władz naczelnych RAŚ. Posłanka zwalcza swoich wewnętrznych przeciwników, nieprzychylnych RAŚ, czego przykładem było pozbycie się ze struktur PiS członków ruchu Polski Śląsk. „W poprzednich wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński najmniejszą ilość głosów na Śląsku uzyskał w Chorzowie – mieście Marii Nowak – powiedziała. Chmielowska twierdzi również, że RAŚ działa na różnych płaszczyznach, przenikając w różne struktury: „To pęknięcie idzie w poprzek, oni są zorganizowani a my nie”. Do tego Chmielowska ostrzegła, że populizm RAŚ jest bardzo chwytliwy, gdyż jest oparty na niechęci do władzy centralnej z Warszawy.

Dyskusja trwała prawie trzy godziny i kompleksowo poruszyła wiele ważnych i drażliwych spraw, a głos zabierały również inne zgromadzone na sali osoby.

Autor: Grzegorz Bieniarz 

  1. Polak
    | ID: 2565f906 | #1

    Czapki z głów dla tych gości !

  2. natio: silesius
    | ID: dd4f2d3f | #2

    no, sama śmietanka się tam zebrała :D :D :D
    Jedynie do Brauna za jego antykomunizm mam szacunek, choć też czasami jedzie o bandzie, że ho ho…

  3. | ID: b14b1d1e | #3

    Też tak sądzę że RAŚ chce oderwania Śląska od Polski.

Komentarze są zamknięte