Zza kotary, czyli żywot małego miasteczka odcinek III – marchewka zjedzona, a kij połamany

Niezależna Gazeta Obywatelska

Gmina Lewin Brzeski padła ofiarą kończących się funduszy europejskich. Do tej pory szerokim strumieniem zasilały gminną kasę, co pozwalało realizować statutowe cele nałożone na samorząd zwłaszcza w dziedzinie edukacji. Łatwy pieniądz uśpił lokalnych włodarzy, którzy zamiast przedsiębiorczymi gospodarzami stali się beneficjentami euro, w konsekwencji czego mamy dziś niegospodarną gminę, która bezsilnie patrzy na zamykanie kolejnych projektów zasilanych z funduszy europejskich nic w zamian nie mogąc zaproponować. Zamykany jest więc punkt przedszkolny w Łosiowie, do którego do tej pory uczęszczało 30 dzieci. Burmistrz załamanym rodzicom nie jest w stanie zaproponować żadnej alternatywy chociaż był świadom tego, że wcześniej ,czy później unijne pieniądze się skończą. Skrócone zostały również do 5 godzin dziennie darmowe zajęcia w pozostałych przedszkolach, co na pewno nie wpłynie na przygotowanie przedszkolaków do pójścia do szkoły, a w obliczu wysłania 6-latków do pierwszych klas zakrawa na kpinę.

Lokalni włodarze dostali marchewkę na kiju, którą szybko skonsumowali a kij połamali.

Autor: Lewinianin

Komentarze są zamknięte