Kartka z kalendarza: dziś mija 76. rocznica śmierci Józefa Piłsudskiego

Niezależna Gazeta Obywatelska6

Józef Piłsudski urodził się 5 grudnia 1867 r. w Zułowie pod Wilnem w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Był jednym z najwybitniejszych polskich działaczy niepodległościowych, wybitnym dowódcą wojskowym, charyzmatycznym politykiem, mężem stanu, Naczelnikiem Państwa polskiego w latach 1918-1922 i naczelnym wodzem Armii Polskiej, a od 11 listopada 1918 r. Pierwszym Marszałkiem Niepodległej Polski.

Piłsudski był działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej o cechach narodowych, co wpłynęło na niepowodzenie idei komunistycznych w międzywojennej Polsce. W latach 1919-1920 skupił się na obronie odzyskanej przez Polskę niepodległości. W 1922 r. rozczarowany kierunkiem, w jaki zmierzała polska demokracja wycofał się z życia publicznego. W maju 1926 r. przejął władzę na drodze przewrotu i od tej chwili wywierał decydujący wpływ na wszystkie ważniejsze zagadnienia polityczne w kraju. Starał się utrzymać samodzielne miejsce Polski w polityce międzynarodowej.

Józef Piłsudski zmarł na raka wątroby w Belwederze 12 maja 1935 r. (w 9. rocznicę zamachu stanu), o godzinie 20.45. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją jedności narodowej. Ogłoszona została żałoba narodowa. Ciało marszałka złożono w krypcie św. Leonarda na Wawelu. Przez pewien czas trwały jednak spory pomiędzy władzami duchownymi a świeckimi dotyczące miejsca spoczynku Piłsudskiego. Ostatecznie, 22 czerwca 1937 r., na polecenie metropolity krakowskiego, abp Adama Stefana Sapiehy, trumnę Marszałka przeniesiono do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. W 1936 r. serce Piłsudskiego zostało złożone w grobie jego matki na cmentarzu Na Rossie w Wilnie. W mauzoleum Matka i Serce Syna na czarnej granitowej płycie nagrobnej zgodnie z wolą Piłsudskiego wykuto cytaty z Wacława Beniowskiego (u góry) i (u dołu) Juliusza Słowackiego:

u góry:
Ty wiesz, że dumni nieszczęściem nie mogą
Za innych śladem iść tą samą drogą.

u dołu:
Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen szumie.
Tak żyłem.

między nimi:
Matka i Serce Syna

Autor: Tomasz Kwiatek

  1. Misiek
    | ID: e51d66c4 | #1

    Bardzo ciekawa postać tylko:
    – te ofiary zamachu majowego (Jaruzel się chowa). Zamach w celu przejęcia władzy w momencie, kiedy powstał prawdziwy rząd porozumienia narodowego z Witosem, cynicznie nazwany sanacją w celu naprawy państwa, które właśnie przystąpiło do naprawy w oparciu o system parlamentarno – gabinetowy (sanacją czego?)
    – brutalne prześladowanie opozycji ( w tym posłów i senatorów opozycyjnych)
    – fałsze wyborcze i inne machloje w tym finansowe (oczywiście tylko „jego ministrów”)
    – tajemnicze „zniknięcia” np. gen. Zagórski
    – Bereza Kartuska
    – problem wiarołomstwa (cóż, wyznanie sprawa prywatna)
    i ten dziwny zatarg z Korfantym.
    Pozdrawiam.

  2. Misiek
    | ID: e51d66c4 | #2

    Jeszcze jedno:
    gdyby pod Warszawą na froncie północnym nie było Sikorskiego a w centrum gen. Latinika oraz Hallera i Rozwadowskiego to słynny manewr znad Wieprza byłby bez sensu on i tak nie miał sensu, ponieważ 2 dni nie można było nawiązać kontaktu z bolszewikami, tak uciekali po wydarzeniach, które 15 sierpnia rozegrały się na przedpolach Warszawy. To tu rozstrzygnęła się bitwa. 16 sierpnia bolszewicy w popłochu, bezładnie uciekali w stronę Prus Wschodnich.

  3. Tomasz
    | ID: 490684ce | #3

    Niestety muszę się podpisać pod powyższymi słowami. W dniach zamachu majowego zginęło wielu ochotników-studentów, którzy czynnie stanęli w obronie konstytucji i prawowitego rządu. Następne lata zakulisowych rządów Piłsudskiego to bezwzględne tępienie jedynej realnej opozycji- narodowców.

  4. Leon
    | ID: b73be58e | #4

    A zastanawiałeś się dlaczego ten przewrót Dzadek zrobił? Nie dażył on sympatią narodowców i miał ku temu powody, ale przewrót nie był płytką ambicjonalną rozgrywką i partyjnym zwycięstwem. Nie sądzę by kontynuowanie sporu naszych politycznych protoplastów,poza rzetelnym opisem historii i zamiast poszukiwania wspólnego mianownika, miało dzisiaj głębszy sens. Zasług nie można odmówić ani Dmowskiemu, ani Piłsudskiemu. Jeśli współześni narodowcy będą usiłowali przekreślić znaczenie muyśli politycznej J.Piłsudskiego, a wyznawcy niepodległościowej koncepcji Marszałka będą deprecjonować dokonania i dorobek intelektualny Dmowskiego, nie zajedziemy daleko. Ten wciąż żywy spór musi stać się źródłem nowej polskiej myśli politycznej, a wzajemne pretensje muszą w oparciu o tę myśl wygasnąć, bo znajdziemy się w skansenie razem z chochołami Wyspiańskiego.

  5. Leon
    | ID: b73be58e | #5

    Wyobraź sobie jeszcze Tomku dzisiejszych studentów stających w obronie konstytucji i demokratycznego państwa prawa, Czasem są racje, które może rozsądzić tylko Bóg i Historia.

  6. Misiek
    | ID: e51d66c4 | #6

    Ostrzeżenie!!! Kto odpowiada przed „Bogiem?” i historią. Nie odpowiada przed nikim. „Zwycięzcy się nie sądzi”! Czy to aby nasza cywilizacja? Mity mają to do siebie, że nie dbają o prawdę tylko o prawdopodobieństwo.
    P.s.2 Może nie kierował się ambicjami, ale wybrał moment dla siebie najlepszy. To on od 1923r. był odsunięty od władzy nad wojskiem i gdy widział to co działo się w maju 1926, wiedział, że zostanie odsunięty od nawet minimalnego wpływu na wojsko. Generał Malczewski wiedział po co objął tekę spraw wojskowych w rządzie Witosa. Zamach był zaplanowany i….fatalnie przeprowadzony co świadczy o kompetencjach oficerów Marszałka. Postawa Prezydenta Wojciechowskiego położyła kres walkom. Gdyby utrzymał się rząd Witosa, grupa Piłsudskiego zostałaby odsunięta i ….prawdopodobnie nie byłoby „Września 1939”. Na pewno nie byłoby Berezy Kartuskiej, a i Gomułka z Piaseckim by się nie poznali.

Komentarze są zamknięte