Skandaliczne potraktowanie samorządowców w Sejmie

Niezależna Gazeta Obywatelska

Zaledwie 15 minut trwało posiedzenie połączonych Komisji Finansów Publicznych oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w Sejmie. Wszystko się działo w środę 25 maja. Pełna sala posłów zebrała się na wniosek członków Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.

Tematem posiedzenia miały być plany wprowadzenia przez Ministra Finansów tzw. reguły wydatkowej dla gmin, powiatów, województw, prowadzącej do ograniczenia inwestycji samorządowych. Konsekwencje jej wprowadzenia, to zmniejszenie wydatków majątkowych, co może spowodować mniejszą absorpcję funduszy europejskich przez samorządy.

Na zaproszenie Przewodniczących obu Komisji na posiedzenie zjechały się do Warszawy osoby najbardziej zainteresowane – włodarze miast i powiatów. Opolszczyznę reprezentowali starosta brzeski Maciej Stefański i Violetta Porowska, Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Opola. Obecni byli też m.in. skarbnicy takich miast jak Kraków i Rzeszów.

Do posiedzenia jednak nie doszło. Na samym początku przy pełnej sali posłów i samorządowców na wniosek Posła Sławomira Neumanna z PO – posiedzenie Komisji zostało przesunięte. Na posiedzeniu obecny był Minister Finansów Jacek Rostowski. Przesunięcie to Neumann argumentował tym, że Komisja ma się odbyć dopiero po wysłuchaniu informacji Premiera Donalda Tuska na temat stanu zagrożeń dla stanu finansów publicznych w Polsce, którą ma przedstawić w godzinach popołudniowych 26 maja 2011 r. w Sejmie.

Mimo głosów przeciwnych temu – jak chociażby głos Wiceprzewodniczącej Komisji Izabeli Kloc i argumentowaniu, że przybyli na posiedzenie Komisji samorządowcy powinni zostać przynajmniej wysłuchani, to ostatecznie obrady po 15 minutach zamknięto.

Nikogo z obecnych samorządowców nie dopuszczono do głosu, nie chciano wysłuchać ich argumentów. Jak się zaraz po komisji dowiedziałem od jednego z posłów z PO [nazwisko do wiadomości red.], to była decyzja polityczna, a nie merytoryczna. Głosy PO-PSL przesądziły o takim bezceremonialnym zachowaniu. Można było usłyszeć oburzenie dziesiątek samorządowców, którzy specjalnie nieraz cały dzień jechali, aby dotrzeć do stolicy na godz. 14.00 i wytłumaczyć stronie rządowej jakie mogą być konsekwencje wprowadzenia nowych reguł w wydatkach samorządowych.

Lesław Fijał, skarbnik miasta Krakowa, który pełni tę funkcję prawie 20 lat i nie należy do żadnej partii co podkreślał, na konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości – specjalnie i bardzo szybko zorganizowanej przez Poseł Izabelę Kloc – wspomniał, że dwa dni się przygotowywał na posiedzenie komisji. Wymienił szczegółowo liczby, jakie wydały samorządy przez ostatnie lata na inwestycje. Jak się można było przekonać „Polska samorządem stoi”, gdyż to samorządy są większymi inwestorami, a nie instytucje rządowe. Głos zabrała również Violetta Porowska, która wyraziła niezadowolenie z takiego potraktowania samorządu, jej zdaniem takie zachowanie jest wyrazem lekceważenia samorządu i samorządowców przez rządzących. Starosta brzeski Maciej Stefański również wyraził ubolewanie zaistniałą sytuacją. Na koniec i ja pozwoliłem sobie na zadanie pytania, które skierowałem do zebranych samorządowców. Zapytałem ich, co by się musiało wydarzyć, aby Państwo zechcieli jeszcze raz przyjechać w tej sprawie do Warszawy? Z Violetta Porowska odpowiedziała, że jeśli rząd poważnie potraktuje sprawę samorządów, to na pewno przyjedzie. Starosta Stefański stwierdził, że przyjechałby dla dobra ojczyzny. Tak więc pozostaje mieć nadzieję, że rządzący nie będą chować głowy w piasek i się przygotują i przeproszą samorządowców za takie nieodpowiedzialne zachowanie.

Autor: Tomasz Kwiatek

Komentarze są zamknięte