PJN na siłę obywatelski

Niezależna Gazeta Obywatelska18

Stowarzyszenie Horyzonty, któremu prezesuje dzielnie i hucznie radny miejski i oczywiście tu podkreślić trzeba, Wiceprzewodniczący Rady Miasta Opola Marcin Ociepa (PJN) namawia do rewolucji obywatelskiej. Ma ona nosić kolor fuksji (logo PJN), jak każda rewolucja, kolor oryginalny. Tylko czy obywatele na prawdę tego chcą?

Podczas wyborów ekipa Ociepy Razem dla Opola, głosiła hasła obywatelskie, skreślając możliwość dobrego rządzenia regionem przez jakąkolwiek partię polityczną. Jednak tuż po wyborach, z jedną z tych partii podjęła się tworzenie koalicji rządzącej miastem. Zawarcie paktu z diabłem, którego tak mocno krytykowało się podczas kampanii wyborczej, było jednocześnie zerwaniem z ideą postawy obywatelskiej. Obecnie na potrzeby wyborów, próbuje się wrócić do koncepcji, którą bądź co bądź dała dobry wynik wyborczy i trzy mandaty w radzie miasta.

Namawia się więc mieszkańców do tworzenia rady dzielnic, do których nikt się nie zgłasza, robi się bzdurne konkursy na najpiękniejsze podwórka miejskie, w których 99% podwórek w Opolu uczestniczyć nie może gdyż są podwórkami gminnymi.

Jak to powiedział Marcin Ociepa „żarty się skończyły”. Rozumiem, że wreszcie koalicjant zacznie robić coś na poważnie? Postawa Stowarzyszenia Horyzonty, które na siłę chce zrobić z mieszkańców miasta przykładnych obywateli budzi we mnie śmiech. Najlepiej wysługiwać się pomysłami i aktywnością obywatelską, gdy się nie ma swoich? Stwórzmy rady obywatelskie, spotkania, obywatelskie zespoły eksperckie, które będą doradzać rządzącym miastem co i jak robić. Rządzący natomiast będą dalej dzielnymi urzędnikami, którzy pomysły albo odrzucą albo nie, pobierając comiesięczne wynagrodzenie z tegoż tytułu. Prezydent miasta, co zawsze powtarzam, ma być doskonałym managerem! Nie urzędnikiem od podpisów i klikania na komputerze.

Kierowanie samorządem, to bardzo ciężkie zadanie. Dlatego społeczeństwo wybiera do tego kierowania ludzi, którzy powinni zajmować się sprawami miasta i mieszkańców jak najlepiej. Ci ludzie muszą być ekspertami w różnych dziedzinach, bądź dobierać sobie takich pracowników, którzy będą wykonywać powierzane im obowiązki na jak najlepszym poziomie. Mieszkaniec ma być zadowolony. Ma być docenionym konsumentem codziennego życia w mieście, na które każdego dnia płaci podatki.

Jeżeli ja osobiście, mam doradzać w obywatelskiej rewolucji rządzącym, to po co oni mi są potrzebni? Stwórzmy własne samorządy obywatelskie, w którym obywatele po godzinach pracy, będą dzielić budżet miejski i rządzić miastem za friko. Wszyscy będą zadowolenia i nie będzie zbędnych rozczarowań, że władza znów nie podołała. Kto tak chce, ręka do góry, obywatele…

Autor: Łukasz Żygadło

  1. woel
    | ID: d2c16b7a | #1

    Proponuję nazwać rzecz po imieniu. Marcin Ociepa jest najzwyklejszym karierowiczem. Skłonność tę, nieobcą poliykom różnej „maści” i może dlatego uchodzącą Ociepie płazem, choć ma ona w jego wydaniu postać wyjątkowo odrażającą i wręcz patologiczną, ujawnił Ociepa wielokrotnie zmieniając barwy w zależności od aktualnej koniunktury. Od Marka Jurka po Kirsteina, raz z Cichocką, raz z PiS-em, potem z PO, teraz do renegatów z PJN, ale zawsze jako „prawy katolik”. Jednak lojalny wobec exkomunisty Niciei, wierny masońskim obyczajom „Horyzontów”; nigdy

  2. woel
    | ID: d2c16b7a | #2

    nie spuszczając z oka wizerunku katolika i prawizowca gładką i oślizłą mową kreujący bełkotem bez wyrazu nic nie znaczącą werbalną rzeczywistość, zbiera głosy naiwnych wyborców i to jest najbardziej przerażające.

  3. marek samborski
    | ID: 06428ec4 | #3

    Podejmuję się zadania w gruncie rzeczy beznadziejnego i z góry skazanego na niepowodzenie, ale lubię takie wyzwania. Chcę mianowicie poddać logicznej analizie tekst pana Żygadło, który nieustannie okazuje, że ma logikę w głębokiej pogardzie, albo też, co bardziej prawdopodobne, w ogóle nie słyszał o jej istnieniu.
    Cóż więc możemy przeczytać w powyższym tekście? Teza podstawowa i właściwie niedyskutowalna, jest taka, że Ociepa jest paskudny, wredny i fałszywy. Każdy może mieć własne zdanie o dowolnej osobie i nie musi tego udowadniać, ale autor niestety próbuje.
    Pierwszą przesłanką ma być to, że „Horyzonty” wystartowały w wyborach do Rady Miasta bez partyjnego szyldu i zdobyły trzy mandaty. Zarzut za tym idący polega na stwierdzeniu, że wybrani z list RdR radni wzięli na siebie współodpowiedzialność za rządzenie miastem, a nie okopali się „konsekwentnie” na pozycji negacji i próbują coś dla Opola zrobić, zamiast, wg autora, zdecydowanie kontestować decyzję obywateli wyrażoną w wyborach. Nie jest to jednak prosta naiwność pana Żygadły, bo dalszy ciąg wyraźnie, choć pokrętnie, wyjaśnia o co chodzi. Prześledźmy go więc. Postaram się wypunktować kolejne przesłanki;
    1. Ociepa aktywizuje obywateli,
    2. obywatele by realizować swoje idee muszą współpracować z urzędnikami,
    3. gdyby jednak obywatele wybrali „właściwie”, to mieliby urzędników, którzy lepiej od nich wiedzieliby, co obywatelom potrzeba,
    4. obywatel ma być zadowolonym konsumentem, a nie współrządzić miastem,
    5. obecni samorządowcy w większości są wybrani z niewłaściwych list, z definicji więc rządzą źle,
    6. listy właściwe, to nie listy obywatelskie, ani żadnych innych partii oprócz tej „właściwej”,
    7. we „właściwej” partii też lekko nie jest, bo gdy ktoś za bardzo się wychyli, to zostaje „renegatem” i już bez akceptacji Prezesa rządzić dobrze nie może w żadnej dziedzinie,
    8. Ociepa włączając się aktywnie w pracę dla Opola wbrew interesom Prezesa i jednocześnie współorganizując partię w opinii Prezesa wrażą i z gruntu „niewłaściwą” jest z definicji osobą paskudną, wredną i fałszywą.
    c.b.d.o.
    Opinia, jak opinia, słyszałem głupsze, ale po co od razu robić z tego artykuł? A fakt, że w środowisku „właściwej” partii zasada pomocniczości jest równie popularna, jak jednorożec w polskich lasach, jest powszechnie znany i nie trzeba tego aż tak pracowicie wykazywać.

  4. okoń
    | ID: 8b85fb10 | #4

    Brawo Panie Marku! Komentarz niezły ale to nie zmienia faktu, że Kluzica Was pogrążyła. Szkoda takich ludzi jak Paweł Kowal, czy Pan w Opolu, naprawdę…

  5. marek samborski
    | ID: 06428ec4 | #5

    Według mnie pani Joanna pogrążyła wyłącznie siebie i niech tak będzie, że każdy odpowiada wyłącznie za własne czyny. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, a sukces przyjdzie po paru miesiącach. Dziękuję @okoń za dobre słowo i mam nadzieję wykazać za rok, dwa czy cztery, że PJN to idea, w którą warto się zaangażować ;]

  6. woel
    | ID: 168cac85 | #6

    Nie sądzą, by komukolwiek było szkoda karierowiczów, którzy postawili na niewłaściwego konia. Przystępujac bezceremonialnie do PO ludzie z: Posada Jest Najważniejsza pokazali, co bylo celem powołania tej formacji – osłabienie przeciwnika PO. Za konkretną uslugę konkretne działanie. Jeśli M.Samborski twierdziłby, że jest inaczej, mogło by to świadczyć wyłącznie o naiwności politycznej, albo lewie skrywanej hipokryzji obliczonej na naiwność czytelników, czyli tak na prawdę braku kompetencji w dziedzinie do której próbuje różnymi „drzwiami” (najpierw PiS; teraz po niefortunnych wyborach samorządowych PJN) ponownie wejść po latach.
    Żarliwa obrona karierowwicza Ociepy, który usiłuje zabłysnąć i zwrócić na siebie uwagę, by pokazać, że coś pożytecznego robi dla miasta, choćby był to kompletny niewypał i zawracanie głowy, wart jest lepszej sprawy. Opole ma takich problemów wiele. Jest nim m.in. rynek pracy, inwestorzy itp. Może było by lepiej, gdyby w tych sprawach rajca Ociepa próbował się wykazać, a M.Samborski miast mleć słowami, uprawiając psedodialektyczną żonglerkę, zszedł na ziemię.

  7. excentryk
    | ID: 4c2afdf3 | #7

    Czytam tak sobie tę szalenie pouczającą „analizę” p. Żygadły i tak się zastanawiam: o co autorowi chodzi? Aż tu trafiam na następujące zdanie:
    „Stwórzmy własne samorządy obywatelskie, w którym obywatele po godzinach pracy, będą dzielić budżet miejski…”
    No i wszystko jasne! Drogi autorze, to nie takie proste, nie wystarczy spłodzenie kilku pozbawionych logiki tekstów ociekających wazeliną w stosunku do PREZESA żeby dobrać się do kasy miejskiej.
    UFF … i całe szczęście.

  8. huhuha
    | ID: dc8a435c | #8

    Panie exnentryk to zdanie to raczej była ironia autora, więc lepiej czytać. Ja rozumiem wszystko, jak się ktoś chce przyczepić to zawsze się przyczepi tak jak kolejny PJonek Samborski

  9. excentryk
    | ID: 4c2afdf3 | #9

    No i napisał huhuha – wcale się nie czepiając i oczywiście nie próbując nikogo obrazić, pełna kultura. No i oczywiście nie omieszkał zaznaczyć jaki to on sprawny intelektualnie. „Wszystko” zrozumiał!!!! Gratulacje! Wygrał pan toster.

  10. Łukasz Żygadło
    | ID: 0ec2b6a5 | #10

    W odpowiedzi dla Pana Marka Samborskiego.

    Bardzo dociekliwa analiza, dziękuję, że zdecydował się Pan na nią. Proszę mi powiedzieć, dlaczego mam logikę w głębokiej pogardzie? Proszę o przykłady. Ale idąc dalej, odpowiem w punktach jak Pan to zrobił:
    1.Gdzie napisałem, że Pan Ociepa jest wredny, paskudny i fałszywy? To tylko Pana teza, proszę mi takiej opinie nie dorabiać. Ociepa jest politykiem mi zdecydowanie bliższym niż wielu innych, więc czemu miałbym tak pisać? W jaki sposób próbuję udowodnić, że Pan Marcin jest paskudny?
    2.Gdzie napisałem, że właściwe listy, to tylko listy jednej partii? Stwierdzam, że miastem powinni rządzić specjaliści, co by znacznie ułatwiło życie jego mieszkańcom.
    3.Tak Panie Marku, obecni samorządowcy rządzą źle, proszę podać przykłady mówiące, że rządzą dobrze?
    4.Wstawki w punktach 7 i 8 dotyczące Prezesa pokazują obsesję kolejnego byłego polityka, który jest zbyt mało rozgarnięty aby zrozumieć dobrą analityczną politykę. Cóż bywa.
    5.To jest artykuł? Nie to jest komentarz polityczny, felieton. Czy tak ciężko to odróżnić? Czyli moja krótko ocena, wypowiedź na dany temat. Nie opracowanie nad którym siedziałem dwa dni.
    6.Co może powiedzieć osoba, która jeszcze w listopadzie startowała do Rady Miasta Opola z list PiS, potem uciekła do PJN i która naglę zmieniła front myślenia? Czy to tylko schizofrenia czy już CHAD? Bo w przypadku obecnych ataków na działaczy PiS tak to można odczytać?

    Panie excentryk: „Stwórzmy własne samorządy obywatelskie, w którym obywatele po godzinach pracy, będą dzielić budżet miejski…”
    Tak, to była ironia. Gdzie mój tekst jest wazeliniarski wobec Prezesa?

    Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich wspaniałych komentatorów życia publicznego, siedzących w domu, w kapciach i człapiących myślami, jak to komu dziś dowalić anonimowo.
    Jednak zapraszam wszystkich na kawę aby porozmawiać. Taka dyskusja na którą sam odpowiedziałem to słaby poziom. To jest strona prawicowa, która powinna ludzi jednoczyć wobec jednej dobrej idei, Owszem, zaliczam Pana Ociepę do tej idei, jednak mam prawo krytykować pewne zachowania, tak jak inni mają prawo krytykować moje. Tylko proszę logicznie- to takie teraz popularne.

  11. gość
    | ID: a183fbf7 | #11

    Ja bym jednak autorowi zalecał wstawić prawidłowe barwy loga PJN. Wtedy może jednak bardziej pochyli się nad problemami otaczającego nas świata i jeszcze raz przeczyta na czym ma polegać konkurs dotyczących podwórek i może zrozumie, że pisze bzdury. No chyba, że celowo wprowadza w błąd czytelników, a wtedy to już nie ma rady na takiego.

  12. ej tam
    | ID: c174d82f | #12

    gościu, nie wiem czemu się czepiasz, ale logo jest prawidłowe. Łukasz znany jest z ironii i ciętego jęzora i za to go lubimy:-) Zgadam się z nim, że nasz samorząd jest kiepski ale z drugiej strony, z ludźmi młodymi z pjn powinno się współpracować, a nie ciągle ich tylko krytykować. Zresztą współpraca powinna też być z ludźmi Korwina. No ale w cuda, to ciężko uwierzyć!

  13. Siła i Honor
    | ID: 0af7516b | #13

    teksty Pana Żygadło trzeba zrozumieć. Są dość specyficzne, ale ma zawsze swoje zdanie, które podtrzymuje. Zawsze to lepsze niż ciągłe zmiany Pana Ociepy

  14. marek samborski
    | ID: 6f3dd4fe | #14

    Jako, że to ja niezapraszany podjąłem się skomentowania autorskiego tekstu Pana Żygadły, to czuję się w obowiązku ustosunkować także do odpowiedzi na mój komentarz.

    Nie sądzę, żeby właściwym było wchodzenie w szczegółowe rozbiory semantyczne poszczególnych fragmentów tekstu wyjściowego, czy też następujących po sobie komentarzy i ripost. Odniosę się jedynie do pewnych ogólnych myśli w nich wyrażanych.

    Jak widać w komentarzach innych czytelników nie tylko ja odebrałem felieton Pana Żygadły jako personalny atak na Marcina, a nie próbę, nawet subiektywną, opisu faktów. Jeżeli nie było to zamierzeniem autora, to wyjaśnienie tej kwestii uważam za nasz wspólny sukces.

    Tak, jak autorowi wolno przerysowywać rzeczywistość, by uwypuklić stawiane tezy, tak komentatorowi wolno przerysowywać i dointerpretowywać fragmenty omawianego tekstu, by uwypuklić krytykowane tezy lub sposoby wnioskowania. W takim rozumieniu upierałbym się, że wszystkie wypunktowane przeze mnie przesłanki rozumowania Pana Żygadły w tekście funkcjonują.

    Odbieram Pana Żygadło jako autora przedkładającego przywiązanie do głoszonej aktualnie tezy i emocjonalną soczystość języka nad sferę faktów i twarde reguły wnioskowania oraz argumenty personalne nad logiczne. Jest to wyłącznie moje subiektywne zdanie, które powziąłem po lekturze kilku tekstów. W żadnym jednak razie nie mam zamiaru tej opinii udowadniać, gdyż w każdej chwili mogę ją zmienić, a poza tym oceny ad persona nie są akceptowanymi przeze mnie formami w dyskursie publicznym, zresztą w żadneym innym również.

    Cieszy mnie deklaracja o akceptacji środowiska PJN, jako istotnej części opolskiej prawicy i całkowicie podzielam zdanie, że takie nasze wspólne umiejscowienie „powinno ludzi jednoczyć wobec jednej dobrej idei”. Nie dostrzegam jednak bym ja lub ktokolwiek z opolskiego PJN kiedykolwiek uczestniczył „obecnych atakach na działaczy PiS”, są natomiast liczne przykłady artykułów (felietonów) pana Żygadły na temat PJN, które trudno zrozumieć inaczej, jak złośliwości czy personalne napaści. Jednak po powyższej wymianie zdań liczę na zmianę stylu dyskusji.

    Jako, że moja osoba budzi pewną frustrację nie tylko u Pana Żygadły, ale również u paru komentatorów, to w imię deklarowanej przez Pana Żygadło oraz komentatora @ej tam chęci porozumienia wyjaśnię ten jeden raz pewne fakty mnie i PiS dotyczące. Nigdy nie byłem członkiem PiS i nigdy nie deklarowałem żadnej dłuższej współpracy z tą partią, pomimo dwukrotnego zaproszenia do członkostwa. Pierwsze zaproszenie dostałem jeszcze jako obserwator spotkania założycielskiego pierwszej organizacji PiS w Opolu, drugie podczas ubiegłorocznej kampanii samorządowej. Nie istnieje więc żadna relacja lojalności pomiędzy mną a PiS. Wspierałem z dalszych miejsc samorządowe listy PiS w dwóch kampaniach, zawsze na zaproszenie i prośbę działaczy opolskiego PiS, wychodząc z założenia, że w aktualnej sytuacji jest to najlepsza prawicowa propozycja dla miasta. Jakiekolwiek więc supozycje o „zdradzie”, „ucieczce” czy podobne uważam za dziecinne i całkowicie chybione i więcej już nie będę się do nich odnosił. W tej chwili uważam, że PJN jest najlepszą propozycją prawicową, na tyle dobrą, że zaangażowałem się w nią czynnie po 10 latach politycznej emigracji. Jedynym moim zobowiązaniem wobec PiS jest pisemne zobowiązanie, że jeżeli wejdę w skład Rady Miasta z listy tej partii, to zostanę członkiem Klubu PiS w RM. Jako, że dziwnym zrządzeniem losu sytuacja taka staje się w pewien sposób prawdopodobna, niniejszym potwierdzam to zobowiązanie i deklaruję, że gdyby tak się stało, to jeżeli zostanę przyjęty, będę lojalnym członkiem Klubu PiS w radzie, niemniej również członkiem i aktywnym działaczem PJN. Oczywiście lojalność klubową należy rozumieć jako wtórną i podporządkowaną lojalności wobec uznawanych przeze mnie idei i zobowiązań zaciągniętych wobec wyborców w czasie kampanii.

  15. Ozi
    | ID: d11972c7 | #15

    Szacunek dla pana Żygadły za trafne obnażenie Pomidorowej.
    Posadki Jest Najważniejsza to przystanek w drodże skundlenia się POpaprańcom.

  16. Grzegorz Zwolak
    | ID: ef1851a8 | #16

    Mój komentarz odnośnie artykułu:
    Skoro Pan Żygadło wie co i w jaki sposób powinno działać w Opolu, aby było dobrze to powinien coś z tym zrobić. Artykuł potrafi napisać każdy. Ale zacząć coś działać to już nie.

    Najlepiej usiąść do laptopa i pisać bzdury. Czy Pan Żygadło pofatygował się i sprawdził czy rzeczywiście jak sam pisze Marcin Ociepa nic nie robi? Pewnie NIE.
    Czasami warto POMYŚLEĆ i się zastanowić czy warto pisać bzdury.

  17. Grzegorz Zwolak
    | ID: ef1851a8 | #17

    do okoń:

    Joanna Kluzik- Rostkowska odeszła z PJN gdyż nie wystarczyło jej sił w walce. PJN-u nie pogrążyła gdyż warto spojrzeć choćby na najnowszy sondaż Homo Homini ( http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/kluzik-rostkowska-z-wozu-pjn-rosnie_192448.html ) w nawiasie link, w którym piszą iż po odejściu Pani Kluzik Klub Parlamentarny Polska Jest Najważniejsza rośnie w siłę. W Ciągu m-ca poparcie wzrosło z 2% do 3,9%. A Paweł Kowal jest wybitną osobą w polityce i poprowadzi PJN do sukcesu.

  18. POciepa
    | ID: 573e80fc | #18

    Ociepa został wykreowany jako lokalny „polityk” przez opolski dodatek Gazety Wyborczej. Każde puszczenie bąka przez tego pana jest sztucznie nagłaśniane przez ten „organ”. Tylko dzięki temu zaszedł tak wysoko. To mówi samo za siebie.

Komentarze są zamknięte