Inauguracja kampanii Prawa i Sprawiedliwości

Niezależna Gazeta Obywatelska2

Ogromna sala, cała oświetlona i udekorowana biało-czerwonymi flagami, które trzymały tysiące osób. Wejście na Salę Kongresową w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie było w zeszłą sobotę przesiąknięte uczuciem ogromnej radości, euforii i przede wszystkim – patriotyzmu. Dokładnie tak można scharakteryzować sobotnią konwencję Prawa i Sprawiedliwości, która otwierała oficjalnie kampanię wyborczą tej partii.

Cała uroczystość była poprzedzona wyświetlaniem na trzech telebimach filmu pt. Oni czekają naprawdę, oraz slajdami ze zdjęciami Lecha i Jarosława Kaczyńskiego sprzed kilku lat, m.in. z wygranych w 2005 roku wyborów. Prowadzona przez Iwonę Klejnowską i Mariusza Kamińskiego inauguracja kampanii wyborczej rozpoczęła się od odśpiewania polskiego hymnu. Podniosły charakter tego momentu był wyczuwalny w każdej sekundzie. Ponad 3 tysiące osób gromkimi brawami witało kolejnych z przedstawicieli różnych ugrupowań i stowarzyszeń, którzy postanowili w tych wyborach rozpocząć razem z PiS marsz po władzę. Zdecydowanie mocniejsze brawa otrzymali ludzie wyjątkowo zasłużeni w walce o prawdę i wartości tak zaniedbywane przez obecną władzę: Maciej Łopiński, Ewa Stankiewicz, Magdalena Merta, prof. Zdzisław Krasnodębski, Andrzej Melak czy też dr Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Pierwsze przemówienie wygłosiła właśnie dr Fedyszak-Radziejowska. Opowiedziała w nim o celach Ruchu Społecznego im. śp. Lecha Kaczyńskiego. Podkreśliła również, że sytuacja, w której zmarły prezydent Polski i były prezydent Warszawy, nie doczekał się godnego upamiętnienia jest wstydliwa dla miasta. Równocześnie wyraziła nadzieję na to, że ten stan rzeczy ulegnie zmianie i podziękowała wszystkim za uhonorowanie prof. Lecha Kaczyńskiego w innych miastach Polski.

W dalszej części przemówienia powiedziała o tym, że celem Ruchu jest także podtrzymanie w świadomości Polaków politycznej i intelektualnej wizji państwa zmarłego prezydenta. Dodała również, że Polacy 6 lat temu wybrali naprawdę dobrze, wybrali wybitnego polityka i wiele energii włożono w to, by Polacy przestali w ten sposób myśleć. Określiła dorobek polityczny Lecha Kaczyńskiego jako ogromny i o wiele większy od równych mu polityków, a także określiła jego wizję państwa jako zamożnego, bezpiecznego (zarówno zewnętrznie i wewnętrznie) i solidarnego, lecz solidarnego w normalnej praktyce zarządzania państwem. Zarzuty i niemerytoryczne ataki kierowane pod adresem Lecha Kaczyńskiego określiła jako intelektualną słabość jego przeciwników. Dr Fedyszak-Radziejowska pokreśliła również, że Lech Kaczyński jako polityk i prezydent wyznaczył bardzo wysoko poprzeczkę, i że dziś nie wystarczy już być lepszym w swoich osiągnięciach od Wojciecha Jaruzelskiego.

Jako drugi wystąpił Maciej Łopiński, minister w Kancelarii śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mówił on o odwoływaniu się do moralnej spuścizny i testamentu ideowego, który pozostawił po sobie były prezydent. Przypominał, że jego wizja państwa oparta była na całym jego życiu, na domowych tradycjach, na czasach przedsierpniowej opozycji i na Solidarności. Mówił o Polsce bez kompleksów, świadomej własnej godności, dumnej z przeszłości i budującej dostatnią przyszłość. Powiedział, że państwo niezabezpieczające obywatela, zaniedbuje swoje najbardziej podstawowe obowiązki. Określił także wizję patriotyzmu zmarłego prezydenta, który był zakorzeniony w przeszłości, ale patrzący w przyszłość. Wyraźnie zaznaczył, że to właśnie Jarosław Kaczyński i jego partia jest jedynym depozytariuszem idei i spuścizny Lecha Kaczyńskiego. Znamienne są również słowa, które wypowiedział pod koniec swojego przemówienia: Panie Prezydencie Rzeczypospolitej, przed rokiem wołałem do Ciebie na Placu Piłsudskiego przez łzy. Dziś chcę Cię zapewnić, że zrobimy wszystko, że zrobimy wszystko, żeby wypełnić Twój testament. Przemówienie nagrodzono owacjami na stojąco.

Następnie gromkimi brawami przywitano byłego premiera Polski, Jarosława Kaczyńskiego. Towarzyszyły temu tysiące podniesionych flag i tablic z nazwą partii. Sam prezes PiS oświadczył, że to bardzo miłe uczucie zostać tak przywitanym w tym samym miejscu, gdzie rozpoczęła się zwycięska kampania w 2005 roku. Pytał o to, czy system stworzony przez PO służy Polakom, a delegaci odpowiedzieli chórem, że nie. Nadmienił, że w tym systemie skupia się wiele patologii, które osłabiają nasz kraj, a także że Polska nie zbliżyła się przez ostatnie 4 lata do zachodnich standardów, a demokratyczny rozwój się cofa. Przypomniał, że rząd każe się cieszyć Polakom z rozkopanych budów, a modernizacja państwa jest historycznym obowiązkiem władzy, a nie jej łaską. Następnie prezes PiS zadał pytanie, za co obecny rząd bierze pieniądze, skoro tak często powtarza, że za nic nie odpowiada. Dodał, że dziś władza wykorzystuje często kłamstwo, manipulację i system sprawiedliwości, oraz że normalna debata publiczna została zastąpiona przez nich inwektywami.

W następnej części przemówienia, prezes PiS humorystycznie odniósł się do wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który mówi, że wszystko jest w porządku. Wypunktował kwestie obcinania wydatków socjalnych, długu publicznego oraz rozwoju w Europie dwóch prędkości. Powiedział również, że udziela on reprymendę Francji, ale zapytał w czyim imieniu: Polski, czy naszego większego sąsiada. Mówił także, że powstaje Ośrodek Programowy Prawa i Sprawiedliwości, gdzie zapraszani będą ministrowie z obecnego rządu, a jeżeli będzie taka potrzeba – także Donald Tusk.

W wystąpieniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego nie można jednak pominąć następującej wypowiedzi: Jeżeli chodzi o odwagę, to panie premierze, dzisiaj odwagą jest spojrzeć w oczy kobiecie, która żeby wysłać dziecko do szkoły, musi iść po kredyt do banku. Niech pan spojrzy. Zapowiedział także, że PiS posiada program i że znajdzie wyjście z kryzysu, który aktualnie pogrąża Polskę.

Na koniec wszyscy goście zasiadający za stołem podpisali Deklarację Wspólnie dla Polski. W górę wystrzeliły ogromne ilości biało-czerwonego konfetti. Towarzyszyły temu wypowiedzi prowadzących, którzy głośno mówili o wygranej Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach. Cała sala skandowała „Zwyciężymy, zwyciężymy”. Inaugurację zakończył przemawiający ponownie premier Jarosław Kaczyński: Jeszcze raz serdecznie dziękuję i Proszę Państwa, mamy przed sobą 6 trudnych tygodni. Żeby zwyciężyć, trzeba pracować. Idźmy teraz do walki, do pracy. Dziękuję!

Autor: Marcin Rol

PS: Zapraszam do obejrzenia całej konwencji na popler.tv oraz nagrania i zdjęć na pomniksmolensk.pl

  1. Eleonora
  2. silus
    | ID: 531c610b | #2

    Tylko nie Fanatyzm!

Komentarze są zamknięte