Sprawa Tymoszenko to początek. Teraz Polska …

Niezależna Gazeta Obywatelska

Na Ukrainie zapadł wyrok dla byłej premier Julii Tymoszenko. Była premier miała w 2009 roku przekroczyć swoje uprawnienia wydając dyrektywy dla osób prowadzących negocjacje w Moskwie w sprawie nowej umowy gazowej. Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, która wysłuchiwała wyroku w swym procesie sądowym, oświadczyła w przerwie rozprawy, że wyrok ten przygotował dla niej prezydent Wiktor Janukowycz. Zwolennicy byłej premier całkowicie zablokowali ruch na głównej ulicy Kijowa, Chreszczatyku.

 – Prócz wyroku więzienia Tymoszenko otrzymała trzyletni zakaz zajmowania stanowisk państwowych – oświadczył prowadzący jej proces sędzia Rodion Kiriejew. Dodatkowo sąd rejonowy w Kijowie nakazał byłej premier Ukrainy wypłacenie państwowej firmie paliwowej Naftohaz Ukrainy odszkodowania w wysokości 1,5 mld hrywien (ok. 600 mln złotych).

Pokazowy proces i jego efekt stawiają pod znakiem zapytania możliwości integracji Ukrainy ze strukturami UE oraz sensowność Partnerstwa Wschodniego, którego ostatni warszawski szczyt niczego konkretnego nie przyniósł. 29 września br. zaproponowaliśmy zmiany w strukturze Grupy Wyszehradzkiej (V4), by te forum konsultacyjne zmieniło swój charakter na sojusz ekonomiczno – polityczny. Już 7 października 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski na spotkaniu grupy V4 na Węgrzech dojrzał nasz pomysł i w zasadzie podzielił  nasz kierunek myślenia.

Córka Tymoszenko, Jewgienia Carr w udzielonym wywiadzie jasno wskazuje, że po 2009 r. prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz negocjował porozumienie gazowe z Rosją – czego efektem jest znaczący wzrost ceny tego paliwa. Jednak on zarzutów nie usłyszał. Po Białorusi … Ukraina zawraca z drogi demokratyzacji.

W Polsce mamy też nową sytuację. Zgodnie z przeciekami policji niedługo będę miał wytoczony proces za rzekome nieprawidłowości wyborcze w roku 2005. Gliwicka Prokuratura Okręgowa przedstawiła żenujący i śmieszny „akt oskarżenia”, którego przygotowanie kosztowało ponad 10 mln zł i tysiące przesłuchanych świadków. Polska Agencja Prasowa w oparciu o „przecieki” (dyrektywy, polecenia) z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, autorstwa eksfunkcjonariuszy MSW PRL z wydziału ds. Walki z Korupcją – za publiczne pieniądze – dosyć celowo dezinformuje opinię publiczną, np. w sprawie przebiegu legalnego wiecu wyborczego pod katowickim pomnikiem „wdzięczności” armii ZSRR 17 września 2011 r. – dając materiał Dziennikowi Zachodniemu Polska (właścicielem jest koncern niemiecki) do ataku na mnie i moje środowisko w czasie wyborów. Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu dotyczącym wniosku w trybie wyborczym uznaje, że depesze PAP są faktami. Wszystko to tylko po to, by umniejszyć rolę Konfederacji i obrzucić błotem – stwarzając pozory „przestępczości” Adama Słomki. To jednak nie do końca się sprawdza, skoro katowicka kandydat KPN-OP do Senatu RP Elżbieta Postulka otrzymuje 8,69% poparcia, t.j. blisko 1/3 głosów które zdobył kandydat PiS.

PAP zamiast przedstawiać pozytywne pomysły Konfederacji w zakresie podatków, programu dla Rodzin, itp. wraz z TVN i jej mentorem programowym Milanem Suboticiem z dawnej WSI PRL promuje system „total-PR”. Efektem jest 10% poparcia dla Ruchu Urbana – Palikota i perspektywa prezentowania kolejnych konferencji prasowych z wibratorem oraz w koszulce „geja z SLD” z udziałem tego eksposła Platformy Obywatelskiej. Efektem jest też zamiana na Wiejskiej zasłużonego dla budowy polskiej demokracji Zbigniewa Romaszewskiego na posła transwestytę.

Następnym etapem będzie polityczny proces Adama Słomki na wzór procesu Tymoszenko …

Autor: Adam Słomka

Komentarze są zamknięte