Kryzysowe expose Tuska: docelowo będziemy pracować do 67 roku życia

Niezależna Gazeta Obywatelska11

Premier Donald Tusk swoim krótkim expose, bo to trwało zaledwie godzinę, chciał uspokoić rynki zagraniczne. Zapewniał, że jesteśmy stabilnym krajem.

Skoro tak dzielnie przechodzimy przez kryzys, oznacza, że musimy poważnie go traktować. Prawdziwym dylematem dla Polski jest to, jak być w centrum UE, a nie na jej peryferiach.  Rok 2012 będzie wymagał od nas, od Polaków, zdolności do mocnych zwrotów. Europa zmienia się na naszych oczach, a kierunek zmian jest niepewny

 – mówił.

Premier podczas przemówienia mówił przede wszystkim o finansach publicznych i polityce społecznej.

 Będziemy używać instrumentów finansowych na rzecz wzmocnienia populacji. Podniesiemy ulgę w podatkach prorodzinnych. Podwyższymy o 50 proc. ulgę prorodzinną na każde trzecie i kolejne dziecko, na dwoje pierwszych – ulga bez zmian

 – przekonywał, ku zadowoleniu posłów na sali.

Ale zapowiedział też likwidację ulgi dla rodzin z jednym dzieckiem, o dochodzie powyżej 85 tys. rocznie i likwidację ulgi na internet

Premier mówił też o zmianach w systemie emerytalnym.

Konieczne jest przedłużenie wieku emerytalnego. Co cztery miesiące wiek emerytalny będziemy przesuwać o jednej miesiąc. Więc z każdym rokiem, będziemy pracować 3 miesiące dłużej. Stopniowo zrównywnamy i podwyższymy wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, docelowo do 67 roku życia. Będziemy pracować dłużej, ale będziemy mieć większe emerytury.

I poruszył również kwestię grup uprzywilejowanych.

Będą zmiany w emeryturach w grupach uprzywilejowanych, czyli u mundurowych, górników, księży. Duchowni będą uczestniczyli w powszechnym ubezpieczeniu publicznym, nawet jeśli będzie wymagało to zmian w konkordacie

– ogłosił Tusk.

Natomiast Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że klub PiS będzie przeciw udzieleniu wotum zaufania rządowi Donalda Tuska.

W ocenie Kaczyńskiego, działania po katastrofie smoleńskiej obrazują lęk obecnej władzy przez silniejszymi.

Niebywały serwilizm wobec Rosji

– sprecyzował lider Prawa i Sprawiedliwości podczas debaty nad exposé premiera Donalda Tuska.

Ale to jest przede wszystkim katastrofa smoleńska, tragedia smoleńska, hańba smoleńska. To jest niewyjaśnienie tej sprawy. To ogniskuje w sobie i sprawy polskiej demokracji, polskiej suwerenności i polskiej praworządności. Ta sprawa musi być wyjaśniona i gdyby we wszystkich kwestiach było dobrze, to tylko ta sprawa jest wystarczająca, bym mógł powiedzieć, że będziemy głosowali przeciwko wotum zaufania

– podsumował Kaczyński.

Wcześniej, w trakcie debaty Jarosław Kaczyński surowo ocenił przedstawione przez premiera postulaty. Odniósł się do planów gospodarczych szefa rządu i omówił kwestie wymagające, jego zdaniem, natychmiastowych reform.

Kaczyński stanowczo podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość nie zgodzi się na wejście Polski do strefy euro, gdyż taka decyzja sprowadziłaby na Polskę katastrofę gospodarczą. Przypomniał też, że podjęcie realizacji pakietu klimatycznego w 2013 roku będzie ogromnym obciążeniem wzrostu gospodarczego.

Jeśli połączyć te dwie sprawy: euro i pakiet klimatyczny to skutki dla polskiej gospodarki będą mniej więcej takie jak przegrana wojna – powiedział Kaczyński.

Oszczędności – zdaniem prezesa PiS – należałoby szukać w na nadmiernej biurokracji. Nie należy jednak podważać konsumpcji.

Zaciskaniu pasa mówimy „nie” – stwierdził krótko.

Trzeba w Polsce zmienić system podatkowy, wykorzystać każdą okazję, aby „repolonizować polskie banki”, a po oszczędności sięgać do „głębokich kieszeni”.

Potrzebne są także – zdaniem lidera opozycji – odpowiednie rozwiązania w sprawie gazu łupkowego.

Jarosław Kaczyński uważa, że trzeba mądrze wyciągnąć budżet z gigantycznego bałaganu, jaki mamy dziś w Polsce.

Budżet elastyczny to jak plan otwarty z późnego Gierka. Z bałaganu trzeba wyciągnąć środki europejskie, a także te z OFE, w zamian za gwarancję rzeczywistych emerytur – postulował.

Prezes PiS zaznaczył, że nowa fala kapitalizmu to jedyna szansa rozwoju dla Polski, ale także jedyna szansa, aby nie było straconego pokolenia. Przypomniał także o projekcie budowy mieszkań dla ludzi ze średnimi i niskimi zarobkami. – Można spróbować to zrobić bez środków budżetowych.

Lider opozycji zabrał także głos w sprawie kondycji moralnej.

Mamy dzisiaj w Polsce próbę powtórzenia manewru z początku lat 90. (…) Atak na krzyż i patriotyzm został ponownie podjęty, w sposób niesłychanie bezczelny. Dla wielu milionów Polaków to sprawa zasadnicza. W Polsce jedynym, powszechnie znanym i obowiązującym systemem wartości, którego depozytariuszem jest Kościół Katolicki. – Po drugiej stornie jest nihilizm i rozkład wartości – podkreślił Kaczyński.

Nie jest tak, że młode pokolenie bez pracy i mieszkań, ale za to z marihuaną będzie szczęśliwsze – mówił Kaczyński. Zaznaczył też, że w sytuacjach, w których dochodziło do publicznego ścierania się wartości, władza stała po skrajnie lewej stornie: pod krzyżem i podczas Dnia Niepodległości. – To jest sytuacja zła. Będziemy bronić krzyża – zapowiedział.

Jesteśmy za polityką zrównoważonego rozwoju. (…) Nie zgadzamy się na atak ludzi pracy, Nie zgadzamy się na to, że miliony Polaków nie mają dziś praw pracowniczych, będziemy walczyć, by prawa te były zachowane – powiedział Kaczyński, przeciwstawiając się także zapowiedzianemu przez Tuska atakowi na wieś. – Będziemy bronić KRUS – powiedział.

Kaczyński zwrócił uwagę, że premier nie podjął w expose kwestie związane z tworzeniem miejsc pracy dla młodych. –

Trzeba stworzyć system, który ułatwi zatrudnienie młodych ludzi – zauważył.

Istotną i pominiętą przez Tuska kwestią jest także, zdaniem Kaczyńskiego, oświata, której reforma nie udała się rządowi.

Dobra oświata to kształtowanie tożsamości narodowej, wysokie wymagania i dyscyplina. Zła oświata to brak kształtowania świadomości, niska dyscyplina i poziom merytoryczny, ale to jest droga na zmywaki – zaalarmował Kaczyński.

Prezes PiS odniósł się także do deklaracji posła Grupińskiego o chęci współpracy z opozycją. Zaznaczył, że – kontrola rządu przez opozycję została właściwie zlikwidowana, przyjęto wersję anihilacyjną.

Polska praworządność i demokracja była od 1989 roku w budowie, dzisiaj niestety jest w likwidacji. I to jest ta zasadnicza zmiana – stwierdził Kaczyński, zwracając uwagę na niebywały serwilizm wobec Rosji. Przypomniał także, żebrak wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej jest smoleńską hańbą.

Ta sprawa musi być wyjaśniona, nawet gdyby w innych sprawach było dobrze, to niewyjaśnienie tylko tej sprawy sprawia, że nie możemy zagłosować za votum zaufania wobec rządu Donalda Tuska – zakończył swoje przemówienie Jarosław Kaczyński

Za: wpolityce, źródło: tvp info i PAP

  1. Hanna
    | ID: 398668b7 | #1

    Czy ktoś sobie wyobraża np. nauczycielkę po 60-tce w szkole? To jest chore!

  2. svatopluk
    | ID: e51d5243 | #2

    Zaczynamy coraz później pracować.
    Żyjemy coraz dłużej.
    Logiczne jest wiec przedłużenie wieku emerytalnego.

    Albo wyobrażacie sobie, że pracujący będą przez 40 lat utrzymywać emerytów?

    Nauczycielka po 60-tce nie musi mieć maksymalnego pensum.
    Zazwyczaj nie utrzymuje już dużej rodziny, wiec i potrzeby są nieco mniejsze.

  3. Eleonora
    | ID: b6c57f3c | #3

    @Svatopluk

    Nie wiem, czy nie żartujesz?!
    Dojrzały człowiek zna wartość pracy ludzkiej, wie, że sposród wszystkich innych istot, tylko człowiek zdolny jest do pracy. Ale też i praca jest Dla człowieka a nie odwrotnie… Czyli zawsze na końcu- najważniejszy jest człowiek:)
    Poszukiwanie zwiększonych dochodów państwa, polegający na przedłużeniu czasu pracy, zbliża nas do nieludzkiego systemu!
    Nie zauważasz tego!?!?
    Że człowiek będzie tyle wart, ile sobie wypracuje?! Ile z niego ma państwo!?
    To już przerabialiśmy, całkiem niedawno, chyba wiesz czym to się zakończyło?!?!
    Łagrami i obozami pracy:(
    A ty sobie lekko piszesz, że ktoś tam może w późnej starości pracować za miskę zupy, bo nie utrzymuje rodziny?!
    Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że (podobno) w Polsce działa już 7 niezależnych tajnych służb. A więc naprawdę zblizmy się do systemu totalnej kontroli społeczeństwa, a ty jakbyś mieszkał na księżycu:))
    A społeczeństwo musi na to wszystko zarobić i utrzymać swoich ciemiężycieli….
    Pomysl czasem co piszesz!

  4. Eleonora
    | ID: b6c57f3c | #4

    http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/laborem.html

    ech, a większość wrzeszczała ” Kochamy Cię Ojcze święty”
    Co z tego zostało?!

  5. svatopluk
    | ID: b7f1c69d | #5

    Ja porównuję siebie z moimi rodzicami.
    Oni zaczeli pracować w wieku lat 18.
    A ja kilka lat później. Wiec jest naturalne że będę pracować do emerytury o te kilka lat dłużej.
    Podniesienie wieku emerytalnego ich już nie obejmie ale mnie, który pracuje dopiero kilka lat.
    Statystycznie będę też żył dłużej i zdrowiej niż pokolenie moich rodziców.

    A jeżeli ktoś pracuje krócej to dlaczego ma otrzymywać tą samą emeryturę?
    Dlaczego ma żyć na koszt pracującego społeczeństwa.

    Zgodzę się z Tobą, że w Polsce za dużo osób pracuje w administracji.

    p.s. mój dziadek pracował prawie do 70. Praca dawała mu satysfakcję i odczucie że się jest potrzebnym.

  6. Hanna
    | ID: 8b345580 | #6

    @svatopluk
    Pan chyba nie jest nauczycielem, ja jestem. Nie pisałam o pieniądzach dla nauczycieli po 60-tce, ale o tym, że taka nauczycielka-babcia nie będzie miała zupełnie posłuchu u uczniów. To będzie różnica pokoleniowa! Poza tym, jak ktoś chce, to może pracować nawet do 100 lat, wolna wola, jak tylko znajdzie się pracodawcę. Ja bym oczekiwała od rządu, że ukróci przywileje, dla tych co w wieku 30-40 lat przechodzą na emeryturę, a nie wydłużała dla wszystkich jak leci. Potem mamy policjantów, celników, wojskowych tylko dlatego, że szybko przechodzi się na emeryturę, a gdzie poczucie misji?

  7. Anonim
    | ID: 3165c5be | #7

    Ten svatopluk, czy dolnopluk,który widzi najwyraźniej problem w kategoriach ordynarnego ekonomizmu neoliberalnej ideologii, ma w pogardzie sprawy sołeczne czy encylkiki papieskie. Plecie te swoje bzdury i rasiowe doktryny, bo wspireać będzie każdy, nawet najgorszy pomysł rządu Tuska, ktry gwarantuje mu dalszy rozkład Polski.

  8. Hanna
    | ID: 8b345580 | #8

    @Anonim
    Wie pan, demokracja polega na tym, że każdy ma prawo do własnych poglądów i przekonań, sztuką jest dyskusja na jakimś poziomie i argumentowanie własnych przekonań. A pan to tylko wyzywa i obraża i to anonimowo, bo tak najłatwiej.

  9. Anonim
    | ID: 3165c5be | #9

    Droga Pani Hanno, nie mam obowiązku pisać nieanonimowo, tak jak i Pani. Myślę równieŻ, że na tym forum svatopluk (który też pisze anonimowo!) obraża Polskę i Polaków wypisujac również w innych miejscach pochwałę antypolskich tendencji separatystycznych i zakłłamujac historię. Kontrast między tym, co obiecywał Tusk społeczeństwu (wyjatkową w Europie stabilność gospodarczą), a tym co mówi obecnie jest tak widoczny, że bezkrytyczne przyjmowanie jego pomysłów rodzi naturajny, tak, jak u pani, sprzeciw. Gdy z pochwałą tych pomysłów występująa zwolennicy separatyzmu i ołączenia się od polskiej gosporarki, robi mi się, mówiąc delikatnie, niedobrze.

  10. svatopluk
    | ID: bd3398e1 | #10

    Hanna :
    @svatopluk
    Pan chyba nie jest nauczycielem, ja jestem. Nie pisałam o pieniądzach dla nauczycieli po 60-tce, ale o tym, że taka nauczycielka-babcia nie będzie miała zupełnie posłuchu u uczniów. To będzie różnica pokoleniowa! Poza tym, jak ktoś chce, to może pracować nawet do 100 lat, wolna wola, jak tylko znajdzie się pracodawcę. Ja bym oczekiwała od rządu, że ukróci przywileje, dla tych co w wieku 30-40 lat przechodzą na emeryturę, a nie wydłużała dla wszystkich jak leci. Potem mamy policjantów, celników, wojskowych tylko dlatego, że szybko przechodzi się na emeryturę, a gdzie poczucie misji?

    Oprócz emerytur mamy jeszcze renty.
    Jestem świadomy, że nie każdy z nas będzie w stanie pracować w wieku lat 65 i dlatego nie widzę przeszkód by osoby niezdolne do dalszego wykonywania zawodu albo przejdą na rentę albo (jeżeli będzie to możliwe) obejmą inną posadę.

    Chociaż miałem nauczycielki, które w wieku lat 60 miały większy posłuch niż niejedna 30 lub 40 latka.

  11. Anonim
    | ID: 3165c5be | #11

    Moja propozycja – dla rządu Tuska pracujmy do śmierci.

Komentarze są zamknięte