Manipulacja – kłamstwo zorganizowane

Niezależna Gazeta Obywatelska

Otrzymałem wspaniały materiał z IV Ogólnopolskiej Konferencji zorganizowanej przez Oddział Łódzki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, która odbyła się 23 października 2010 roku w Łodzi dotyczącej manipulacji jako metody przedstawiania wydarzeń przez dziennikarzy, we współczesnym świecie.

Poniżej skrót wypowiedzi księdza arcybiskupa doktora Władysława Ziółka, w której omawia on manipulację informacjami jako podstawę oddziaływania na społeczeństwo. Definicja manipulacji wg biskupa Ziółka:

MANIPULACJA – zmiana drobnej rzeczy tak aby zmiana ta nie była zauważalna na pierwszy rzut oka, ale skutki tego niepozornego działania bywają brzemienne.

„(…) Podsumowanie chorego przedstawiania rzeczywistości i wpływania na nią można najlepiej wyrazić przysłowiem o łatwym łowieniu ryb w mętnej wodzie. Wprawdzie dziś tym, którym udaje się coś złowić wydaje się, że są rybakami. Jeśli jednak prawda nie jest bazą dla kształtowania rzeczywistości to jutro okaże się, że to oni są zdobyczą. Katolickość zawsze oznacza wysiłek ujmowania prawdy w jej pełni. (…) Warto więc również pamiętać, że eliminowanie wymiaru religijnego z życia jest właśnie sposobem manipulacji, który wyklucza odniesienie do prawdy trwałej, wiecznej i jedynej nie poddającej się żadnym próbom manipulacji.”

Teraz wypowiedź księdza Małkowskiego ze strony Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, którą jednak usunięto ze względu na bezpieczeństwo księdza, ponieważ po jej udzieleniu i upublicznieniu skierowano pod jego adresem groźby. Przytoczę poniżej fragment wypowiedzi, bez prawdziwych stwierdzeń o powszechnie uprawianej w mediach głównego nurtu dziennikarskiej prostytucji, z które prawdopodobnie grożono księdzu Małkowskiemu:

 „Prowokacja funkcjonariuszy Polsatu była wymierzona przeciwko pielgrzymom i przeciwko temu przekazowi, który został do nich kierowany, modlitewnemu i kaznodziejskiemu. Były to zaczepki, było to natrętne jakieś prowokowanie uczestników owej pielgrzymki do emocjonalnych nagłych reakcji. (…) Słowa kształtują przekonania. Jeżeli wypowiada się wciąż, natrętnie jakieś kłamliwe słowa albo słowom, które miały dawniej jakieś określone znaczenie nadaje się znaczenie inne lub wręcz przeciwne (…). Prawda oznacza fałsz, a fałsz oznacza prawdę. Powoduje to, że deformuje się ludzkie myślenie. Chaos w sferze słów i pojęć powoduje chaos w sferze myślenia ewentualnie wyłączenie myślenia. Wydaje się, że przeciwnikom o to chodzi, żeby ludzie całkowicie wyłączyli myślenie i pewnych pytań w ogóle nie zadawali i nie dochodzili prawdy. Tak wielu ludzi w Polsce nie jest zainteresowanych zamachem smoleńskim. W ogóle nie chce na ten temat pytać, myśleć, mówić i rozmawiać. W ogóle wyłączają te sprawy, a przeciwnik wzbudza tyle emocji, że zamiast myślenia ludzie zaczynają reagować emocjonalnie. [Zaczynają] kierować się emocjami, a emocjami bardzo łatwo sterować. Wzbudza się pozytywne emocje do tego co jest złe, a negatywne do tego co jest dobre. Pozytywne emocje do ludzi złych, nikczemnych i zdrajców. Tak jak to się dzieje dzisiaj, że zdrajcy zaczynają się ludziom podobać, bo są przystojni na przykład (…), a znowu tych, którzy jakiegoś dobra Polski pragną i do niego dążą określa się za pomocą słów emocjonalnie negatywnych i to kształtuje po prostu postawy. Chodzi o to żeby z ludzi zrobić takie bezmyślne stado, które w tę czy inną stronę jest popychane za pomocą różnych haseł (…).”

Żeby jednak nie poprzestać na rozważaniach teoretycznych przedstawię trochę praktyki.Teleexpress wydanie z dnia 08.08.2011, godzina 17:00. Czas nagrania od 5:04 do 5:24 (standardowe 20 sekund). Materiał przygotowany przez dwóch redaktorów Macieja Maciejewskiego i Tomasza Frankowskiego). Dla sprawdzenia źródło tutaj. Fragment tekstu czytanego przez lektora:

„Nowy prezydent Wałbrzycha wybrany. W pierwszej turze Romana Szełemaja poparło 60% głosujących. Zwycięzca pełnił obowiązki prezydenta Wałbrzycha. Jest bezpartyjny ale w wyborach poparła go Platforma Obywatelska. Drugi był Patryk Wild, trzeci Mirosław Lubiński, OSTATNI Kamil Zieliński z PiS. (…)”

Standardowa wiadomość, jakich co dziennie odsłuchujemy kilkadziesiąt. Popatrzmy jednak na ukryty przekaz, na manipulację słowem i informacjami.

Nowy prezydent Wałbrzycha wybrany – hura, coś się udało, mieliśmy wybory i mamy nowego prezydenta, zaczyna się nowy etap w życiu miasta. Przekaz emocjonalnie pozytywny.

W pierwszej turze Romana Szełemaja poparło 60% głosujących. Zwycięzca pełnił obowiązki prezydenta Wałbrzycha. Jest bezpartyjny ale w wyborach poparła go Platforma Obywatelska.” – tu mamy całą perełkę informacyjną. Zwycięstwo w pierwszej turze, wspaniały sukces 60% głosów, nic tylko się cieszyć. Człowiek godny zaufania, pokazał co potrafi, bo przecież pełnił obowiązki prezydenta. Mimo tego, że bezpartyjny to popierany przez PO, co za wspaniały sukces partii, pewne zwycięstwo, zaufanego człowieka. Partia rządząca jeszcze raz okazała swoją przewagę nad przeciwnikami. Przekaz emocjonalnie pozytywny.

Drugi był Patryk Wild, trzeci Mirosław Lubiński – tu kolejność przegranych wymieniono enumeratywnie, nie wskazując jednak kto popierał tych kandydatów.

OSTATNI Kamil Zieliński z PiS. (…) – a tu cały majstersztyk. Użyto słowa OSTATNI, nie numeru czwarty, piąty itd, ale OSTATNI, słowo emocjonalnie zabarwione, już nie można być gorszym, on był OSTATNI. Następnie podaje się imię i nazwisko oraz partię, którą reprezentował. Przy wymienianiu nazwisk innych kandydatów nie wymieniano partii, tu mamy jasny przekaz OSTATNI JEST PIS. Przekaz emocjonalnie negatywny. Potem następuje opis nieprawidłowości we wcześniejszych wyborach, co może jednoznacznie kojarzyć się, że ten OSTATNI, mógł mieć z tym coś wspólnego. Oczywiście nie powiedziano tego, ale ustawiono informacje w określony sposób. Dopełnienie negatywnych emocji.

Teraz rzućmy okiem na czasy przeznaczone na poszczególne informacje oraz towarzyszące im ujęcia kamery.

Sukces PO opiewany był przez 10 sekund, a towarzyszyły mu następujące sceny: zbliżenia twarzy nowego prezydenta (przy pierwszych słowach wiadomości), grupa uśmiechniętych i zadowolonych wyborców (przy słowach o 60% głosów), nowy prezydent w świetle kamer (przy słowach ZWYCIĘZCA), na koniec jeszcze jedno zbliżenie twarzy (przy omawianiu kto kogo popierał). Zbliżenie twarzy Patryka Wild, czas 1 sekunda. Zbliżenie twarzy Mirosława Lubińskiego, czas pomiędzy 1, a 2 sekundami (czyżby jakieś plany względem tego człowieka). Ukazany w lekkim oddaleniu i tylko z profilu Kamil Zieliński, czas 2 sekundy. Pozostały czas poświecono na omawiania nieprawidłowości przy poprzednich wyborach.

To o czym mówili ksiądz biskup Ziółka oraz ksiądz Małkowski odbywa się na naszych oczach. Teraz można zrozumieć, czemu taki nacisk kładzie się na to, żeby księża nie mówili niczego o polityce w czasie kampanii wyborczej, żeby nie wskazywali na kogo mamy głosować. Księża milczą, a my głosujemy zgodnie z naszym „sumieniem”, czyli urobieni przez radio i telewizję. To są fakty, które można sprawdzić, ale jeżeli wyczulimy się na nie unikniemy pułapki, w którą wciągają nas sprostytuowane media głównych kanałów informacyjnych. Kto ma media ten ma władzę, bo urabia ludzi jak mu się podoba.

To jest mgła, która zatruwa nasze umysły, przenika w nasze dusze, nie nasze poglądy przenikają w głąb naszych serc w sposób niezauważalny.

MUSIMY SIĘ OBUDZIĆ ALE ABY TO ZROBIĆ TRZEBA WYŁĄCZYĆ TELEWIZOR I RADIO, A ZACZĄĆ GORĄCĄ MODLITWĘ O ŚWIATŁO DUCHA ŚWIĘTEGO.

Autor: Andrzej Łodziński

Komentarze są zamknięte