Duże miasto, małe możliwości

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Kędzierzyn-Koźle jest fenomenem, 70-tysięczne miasto nie ma klubu piłkarskiego nawet w IV lidze. Jest to w głównej mierze „zasługą” osób rządzących miastem, które od kilkunastu lat pompują pieniądze w siatkówkę, jakby zupełnie zapominając o innych dyscyplinach sportu.

Kiedy w 2006 roku grupa zapaleńców reaktywowała TS Chemik mało kto wierzył, że z tego projektu powstanie coś poważnego. Początki są zawsze trudne, z tym także musieli borykać się piłkarze i działacze klubu. Nieprzychylni sędziowie, rzucane przez miasto kłody pod nogi, pomijanie przy dotacjach.

Dziś, po 6 latach, Chemik jest już dobrze zorganizowanym, profesjonalnym klubem sportowym posiadającym sześć sekcji młodzieżowych. -Doszliśmy od przysłowiowego zera do poziomu organizacyjnego na którym żaden inny klub z naszego miasta (nie licząc oczywiście ’Starego’ Chemika) nie był, nie jest i nigdy nie będzie- powiedział nam Łukasz, kibic Chemika. Obecnie zespół jest wiceliderem ligi okręgowej i bije się o awans wyżej. –Wróciliśmy na swój macierzysty stadion – zaznacza Łukasz- jest to o tyle ważne, ponieważ to przy ulicy Grunwaldzkiej 71 tak naprawdę bije serce Chemika.

Nieliczne grono osób wzięło na swoje barki reaktywację Chemika Kędzierzyn. Jednym z nich był Adam Sadłowski, który zostałem pierwszym prezesem klubu. – Pomimo trudności i złośliwości udało się doprowadzić, że klub obecnie liczy 180 zawodników – zaznacza w rozmowie Sadłowski. Po wyborze na radnego miasta Kędzierzyn-Koźle w 2010 złożyłem rezygnacje z funkcji. – mówi obecnie radny Prawa i Sprawiedliwości, w opozycji do rządów obecnego prezydenta Kędzierzyna-Koźla, który znany jest w środowisku w zaangażowanie i osobistą pomoc dla Chemika.

Jednak problemem klubu są obecnie pieniądze. ZAK daje ogromne kwoty na drugoligowy MKS Kluczbork, pomijając zupełnie rodzimą piłkę nożną. Znowu oddajemy głos Łukaszowi: –Bez pomocy finansowej Urzędu Miasta będzie ciężko wspiąć się na kolejne szczeble w piłkarskiej drabince. Na chwilę obecną zespół finansują z prywatnych kieszeni kibice oraz drobni lokalni przedsiębiorcy. Jaka przyszłość czeka najwyżej obecnie rozstawiony klub powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego? Kibice twierdzą, że pełna chwały i sukcesów. Jak będzie w rzeczywistości, przekonamy się już niedługo.

Autor: Krzysztof Marcinkiewcz, współpraca TK

  1. Andy
    | ID: 987b7aca | #1

    Nie ma klubu – nie ma kibolstwa. I tak trzymać!

Komentarze są zamknięte