„Wiara w Boga jest czymś zapomnianym w dzisiejszych czasach”

Niezależna Gazeta Obywatelska

Wiara, nadzieja, miłość, zaufanie i tęsknota. Czym są te rzeczy w dzisiejszym świecie? Słowami? Symbolami czegoś, co istnieje tylko w baśniach i legendach? Ludzie znają właściwe znaczenie tych słów? Wierzą? Tak, w wiele błędnych rzeczy. Mają nadzieję? Na ich „lepsze jutro”. Ufają? Często błędnie. Tęsknią? – „Za moich czasów to wszystko było lepsze”-.

Więc dlaczego nie mogą wrócić do tamtych czasów?

Wiara? Czym tak właściwie jest? Encyklopedie definiują ją jednoznacznie  „wiara jest czymś niepotwierdzonym, nieudowodnionym„, ale jednak jest. Mówi się często o wierze w ludzi. Czym jest ta wiara w ludzi wobec encyklopedycznej definicji?  Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Wiara w ludzi jest zawierzaniem im swoich problemów, codziennych i niecodziennych spraw. Często można usłyszeć, że traci się wiarę w ludzi. Dlaczego nikt nie mówi, że zyskał wiarę w ludzi? No tak, świat rządzony przez pieniądz. Tu wszystko można kupić. Chociaż nie do ludzi chciałem odnieść pojęcie wiary.

Wiara w Boga. Tego Jedynego,  w zestawie Trójcy Świętej. Tego, w którego wierzymy od tysiąca lat. Uprzedzę, że jeśli przeczytasz „Tato” wiedz, że mam na myśli Boga. Nazywanie Boga Tatą znacznie przybliża relacje. Nie wierzysz? Spróbuj. Biegnąc na odjeżdżający autobus poproś Boga, żebyś na niego zdążył. A gdy Ci się to uda, podziękuj Tacie. Od razu inaczej brzmi. Bliżej? Zdecydowanie.

Wiara w Boga jest czymś zapomnianym w dzisiejszych czasach. Bo ludzie żyją tak, jakby Bóg nie istniał. Inaczej. Dla nich Bóg istnieje. Tym „Bogiem” są pieniądze. Ludzie dochodzą do dziwnych wniosków odnośnie wiary. Jest dla nich niczym. Żyją z dnia na dzień, nie myśląc o tym, że są tylko marionetkami w rękach Taty. Dziwnymi marionetkami. A raczej mają dziwne sznurki, Mogą je naciągać, przedłużać, zerwać a mimo to w jednym momencie są w stanie wszystko naprawić. Wystarczy chcieć? Wykazać trochę pokory? Przyznać się do błędu? Przeprosić? To przerasta wielu dorosłych. Bo jak można przyznać się do błędu przed jakimś gościem siedzącym za kratkami, który będzie nas pouczał odnośnie naszego życia nie mając o tym pojęcia? No tak, postać księdza. Niczym człowiek wyrwany z obcego świata, śpiący w trumnie i  klęczący na grochu. A pomyślałeś kiedyś, że ksiądz też jest człowiekiem? Też je, śpi w łóżku, potrafi biegać, powiedzieć kawał. Pomyślałeś kiedyś, że ksiądz nie rodzi się w sutannie od małego, tylko przeżywa swoją, niejednokrotnie burzliwą, młodość? Pomyślałeś, że ksiądz poznał smak życia, nie jest „teoretykiem”? Pewnie nie, bo po co. Lepiej rozpowiadać jacy to księża są dziwni.

Przypomnij sobie czas, gdy byłeś młody. Pomiń fakt jak dawno to było, jakie były realia. (Być może przypomnisz sobie jak to było, gdy jeszcze za Twoich czasów dinozaury biegały po Ziemi.) Pamiętasz jaki wtedy byłeś? Ile błędów zdarzyło Ci się popełnić? Właśnie.

Bóg jest nieodzownym fragmentem życia każdego człowieka. Dla niektórych ten fragment jest mniejszy, dla niektórych większy. Są też ludzie, dla których Bóg nie jest fragmentem, ale całością. Do której grupy należysz?

Autor: Piotr Dziedziul

Komentarze są zamknięte