Żołnierze Wyklętej Armii: Franciszek Machalica

Niezależna Gazeta Obywatelska

Franciszek Machalica ps. „Pszczółka” urodził się 22 grudnia 1927 roku w Zarzeczu, jako syn Franciszka i Zofii z domu Kuboszek. Beztroskie dzieciństwo Franciszka zostało przerwane przez wybuch wojny. Jego rodzice, jak większość mieszkańców Śląska Cieszyńskiego wcielonego w granice III Rzeszy uważanych za autochtonów została przymuszona do  podpisania III grupy Volkslisty, która była dokumentem deklarującym narodowość niemiecką.  Skutkowało to tym, że młodzi chłopcy po osiągnięciu pełnoletności byli powoływani do służby w wojsku niemieckim. Trzej starsi bracia Franciszka również odbyli służbę w Wermachcie.   On jednak był za młody aby zostać wcielony do armii okupanta ponieważ pełnoletność osiągnął dopiero w grudniu 1945 roku, a więc już po zakończeniu wojny.

Franciszek Machalica należał do tych młodych ludzi, którzy instynktownie czuli że „władza ludowa” w Polsce jest władzą narzuconą, obcą a jej mocodawcy ze wschodu stali się nowymi okupantami. W tym przekonaniu utwierdziła młodego Machalicę osobista tragedia a mianowicie w lutym 1945 roku został aresztowany przez sowietów jego ojciec który wywieziony na Syberię zmarł tam z wycieńczenia w maju br. Machalica znienawidził sowietów i postanowił się zemścić. W marcu 1946 roku został zwerbowany do partyzantki przez Jana Przewoźnika „Rysia”, stało się to wbrew rodzinie a zwłaszcza matce, która bała się strącić najmłodszego syna.

Machalica, który nie dostąpił „zaszczytu” walki podziemnej w czasie okupacji niemieckiej, dopiero teraz, gdy nadarzyła się okazja postanowił zasmakować życia partyzanckiego i przeżyć prawdziwą przygodę. Powyższymi przesłankami bowiem kierowało się wielu młodych chłopców idących do „lasu”. Dodatkowo, w zamiarze pójścia do „lasu” i walki z komuną przyświecał mu osobisty powód jakim była zemsta na oprawcach ojca.

Machalica, który przyjął pseudonim „Pszczółka” początkowo należał do grupy Władysława Niesytko ps. „Felek” operującej w okolicach Szczyrka. Wydaję się, że młody partyzant był na tyle ambitny i przejawiał cechy dowódcze, że we wrześniu 1946 roku został dowódcą samodzielnej grupy, której terenem operacyjnym były okolice miejscowości Grodziec i Pierścień.

W skład oddziału „Pszczółki” weszli „rozbitkowie” z oddziałów Stanisława Włocha „Lisa”, Kazimierza Marosza „Starego” i Ludwika Byrskiego „Żbika”. Grupa Machalicy rozpoczęła swoją działalność w okresie schyłkowym dla zgrupowania (w okresie prowokacji UB tzw.„operacji Lawina”) będąc z nim dość luźno powiązana. To być może uratowało oddział od śmiertelnych transportów.

Członkiem grupy „Pszczółki” był m.in. Rajmund Jankowski ps. „Dąb”, który wspomina że duchowieństwo i nauczyciele nie chętnie z nimi współpracowali, natomiast otrzymywali pomoc od wójta z Wisły Wielkiej oraz od Jarzębowskiego, lekarza z Pszczyny.

Jak już było wyżej wspomniane, Machalica i jego ludzie, będąc luźno powiązani z kadrą dowódczą zgrupowania „Bartka”, szczęśliwie uniknęli operacji prowokacyjnych UB i tym samym dotrwali do amnestii. Sam Machalica ujawnił się 4 marca 1947 roku w Bielsku-Białej i powrócił do domu ku wielkiej radości rodziny.

Machalica postanowił przystosować się do nowej rzeczywistości i rozpoczął nowy rozdział w życiu podejmując pracę w Katowicach. Jednak porywczy charakter jak i trudna „leśna” przeszłość szybko wpędziły Machalicę w kłopoty. Podczas zabawy zagroził jednemu z jej uczestników, że pójdzie do lasu, odszuka ukrytą broń i go zastrzeli. O zaistniałej sytuacji dowiedziało się UB które „przypomniało” sobie o przeszłość Machalicy. W konsekwencji tych wydarzeń Machalica znów musiał ukrywać się w lesie.

22 listopada 1951 r. został ujęty i zastrzelony przez funkcjonariuszy UB. Pochowano go na cmentarzu w Pszczynie. Z początkiem lat 80-tych jego szczątki zostały sprowadzone do Chybia gdzie spoczywają do dzisiaj.

 

Autor: Tomasz Greniuch

 

Bibliografia:

Archiwum domowe Krzysztofa Puzika

T. Greniuch, Król Podbeskidzia, Kęty 2008.

T. Kurpierz, P. Piątek, Dobić wroga, Katowice-Kraków 2007.

Komentarze są zamknięte