Tradycja Bożego Ciała

Niezależna Gazeta Obywatelska

Obserwując konstrukcję roku liturgicznego Kościoła można wyraźnie zauważyć, że dzieli się on na dwa podobnej długości okresy. Czas od Adwentu do Zesłania Ducha Świętego można nazwać okresem historycznym. Wspominamy wtedy, w porządku chronologicznym, najważniejsze wydarzenia z historii zbawienia: od Bożego Narodzenia, poprzez zbawczą Mękę i Śmierć, radość Zmartwychwstania aż do Wniebowstąpienia i narodzin Kościoła w dniu Pięćdziesiątnicy. W drugiej części roku, którą właśnie przeżywamy, obchody liturgiczne skupiają się na związkach łączących chrześcijan z Bogiem i Kościołem.

Najsilniejszą relację pomiędzy Stwórcą a stworzeniem widać w Komunii świętej, w której, jak wierzymy i wyznajemy, spożywamy prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa. Kultowi Najświętszego Sakramentu poświęcone jest, uroczyście obchodzone w naszym kraju, święto Bożego Ciała.

Historia tego święta sięga XIII wieku. Jego początki związane są z objawieniami, jakich doznawała św. Julianna z Mont-Cornillon, żyjąca na terenach obecnej Belgii. Początkowo było obchodzone na szczeblu diecezjalnym. Na cały Kościół rozciągnął je papież Urban IV, wydając bullę „Transiturus”, datowaną na 11 sierpnia 1264 roku. Dołączył do niej nową Mszę i Officium brewiarzowe o Najświętszym Sakramencie, wspaniały pomnik teologiczno-dogmatyczny, a jednocześnie poetycko-literacki kultu eucharystycznego w Kościele. Autorem propriów, do dziś używanych w obu formach rytu rzymskiego, jest św. Tomasz z Akwinu.

Jego geniuszowi zawdzięczamy pięć wspaniałych hymnów, które przyozdobiły liturgię w podobny sposób, jak pięć sławnych dowodów na istnienie Boga zdobi dziś koronę filozofii: Adoro te devote („Zbliżam sie w pokorze”), Lauda Sion („Chwal, Syjonie” – sekwencja mszalna, obligatoryjna w rycie trydenckim, fakultatywna w Mszy Pawła VI), Pange lingua („Sław języku” – hymn Nieszporów), Sacris solemniis („Z dniem świętym” – hymn Matutinum, obecnie Godziny Czytań ) i Verbum supernum („Słowo najwyższe” – hymn Jutrzni – dawniej Laudes).

Utwory te to przede wszystkim teksty liturgiczne, wierszowane zgodnie z prawami rytmiki łacińskiej, poezja pojęciowa o niezwykłej sile oddziaływania. Hymny o niezwykłym stężeniu doktrynalnym, a jednocześnie niezwykłej czułości mistycznej. Dom Wilmart, benedyktyn i znawca scholastyki, napisał o Adoro te devote, że jest to „jedna z tych kompozycji harmonijnych i genialnych, bogatych i prostych zarazem, a przyczyniających się w większym stopniu niż niejedna książka do kształtowania katolickiej religijności”.

Niektóre fragmenty hymnów św. Tomasza, stały się jakby samodzielnymi utworami, bez których trudno sobie dziś wyobrazić wiele obrzędów liturgicznych. Pieśń eucharystyczna śpiewana podczas wystawiania Najświętszego Sakramentu „O zbawcza Hostio” (O salutaris Hostia), to po prostu dwie ostatnie zwrotki hymnu Verbum supernum, „Chleb Anielski” (Panis angelicus) to przedostatnia strofa hymnu Sacris solemniis, z kolei „Przed tak wielkim Sakramentem” (Tantum ergo Sacramentum), śpiewane przed błogosławieństwem sakramentalnym, to dwie ostatnie zwrotki hymnu Pange lingua.

W tradycji polskiej Boże Ciało kojarzy się także z barwnymi procesjami, w których oprócz duchowieństwa i asysty liturgicznej, biorą udział poczty sztandarowe, orkiestry, odświętnie ubrane dzieci pierwszokomunijne, grupy w strojach ludowych, delegacje Ochotniczych Straży Pożarnych i licznie zgromadzeni wierni. Warto pamiętać, że za publiczne wyznanie Wiary, jakim jest procesja, można uzyskać odpust zupełny.

Niestety, w wielu krajach sąsiednich święto jutrzejsze w zakresie splendoru obchodów bardzo podupadło. W niektórych z nich, np. Czechach, nie jest dniem wolnym od pracy i dlatego jego liturgiczny obchód przeniesiono na niedzielę.

Autor: Jacek Sitarczuk

Komentarze są zamknięte