Próba uchwycenia czegoś, co jest w człowieku zupełnie nieuchwytne. Niekonkretne, nienamacalne i niedopowiedziane. Nie chodzi w tym tekście o widzenie aury, choć tak może się wydawać przy pierwszym czytaniu. Mówi się, że nie ma dymu bez ognia, lub bardziej wprost, nie ma rzeczy bez przyczyny. Chodzi mi właśnie o ten ogień i o tę przyczynę, o to, co było na początku. Rzymianie używali określenia imago a przed nimi, Grecy – słowa phantasma – oznaczającego obraz. Obraz samego siebie noszony w umyśle, zwykle w jakimś stopniu ukryty, chroniony przed światem zewnętrznym. Czasem, całkiem niechcący, to, co ludzie starają się ukryć, staje się widoczne.
PHANTASMA
Rzeczy widziane z ukosa
Nagle, bardzo wnikliwie, choć tylko przez moment
Porażają świadomość jak światła błysk
Uchwycone w sekundzie, w której zamykam powieki.
Niedostrzeżony nigdy dotąd u człowieka
Ogon z piór.
Aura, phantasma, o którą nikogo nie podejrzewam.
Piszę i kreślę, bo czuję a nie widzę.
To, co dymne wokół tego, co płonące,
To, co trwałe, zgniata coś, co jest ulotne.
Mówię o tym, co od dawna oczywiste
A o rzeczach trudnych – milczę.
Ruchu cień, za koronkową firanką ukryty
Żyje człowiek wyginając się, jak mityczny bazyliszek.
Jak duch.
25 VI 2012.
Maria
Piękny wierszyk! Ładnie zobrazowane coś, co na pozór nie można w kadrze ująć!!!!! Człowiek to wielka tajemnica! Przeglądając się w normalnym lustrze widzimy twarz ,ale w krzywym zwierciadle też widzimy twarz.Twarze z obu luster są na pozór różne,Mimo zniekształceń fizycznych,nie ukryje się ducha.W relacjach międzyludzkich duch odgrywa niebagatelną rolę.Duch może być dobry albo zły.Dobry duch tworzy obraz człowieka pozytywnego i tego się nie da ukryć natomiast zły sieje ferment.Człowiek wije się jak wstążka,żyje niedoścignioną oddalą!!!!