Niecodzienne spotkanie z przeorem Bractwa Św. Piusa X

Niezależna Gazeta Obywatelska160

W ostatnią środę mieliśmy po raz kolejny przyjemność gościć w stolicy naszego województwa kapłana Bractwa Świętego Piusa X, księdza przeora Karola Stehlina. Ksiądz Karol przybył do Opola na zaproszenie Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej, aby wygłosić wykład poświęcony Mszy Świętej Wszechczasów, czyli tak zwanej Mszy Trydenckiej. Spotkanie zgromadziło kilkadziesiąt osób, żywo zainteresowanych tą jakże wzniosłą tematyką.

Kapłan rozpoczął swoją prelekcję od przybliżenia audytorium tradycyjnej katolickiej nauki o naturze Boga oraz człowieka. Nakreślił tradycyjne rozumienie relacji panujących pomiędzy upadłym w skutek grzechu pierworodnego człowiekiem, a Wszechmogącym Bogiem w jasny i zrozumiały sposób definiując obowiązki człowieka na ziemi względem jego potężnego Stwórcy. Następnie prelegent przeszedł do omówienia istoty i sensu Chrystusowej Ofiary, przypomniał katolicką naukę o ustanowieniu Najświętszego Sakramentu, by później ukazać istotę Mszy św. szczególnie podkreślając jest tożsamość z Ofiarą Krzyża. Ksiądz Karol przybliżył nam także zagadnienie różnic występując nowym i starym mszale, ukazując przy tym ich dogmatyczno-teologiczne podstawy.

Wizyta księdza Karola była bardzo intensywna, bowiem poza wykładem udzielił 3 wywiadów dla lokalnych mediów, w tym dla naszego portalu. Zarówno wywiad, jak i sam wykład już wkrótce ukażą się na naszej stronie. Miejmy nadzieję, że częściej będziemy mieli okazję gościć kapłana Bractwa Świętego Piusa X w Opolu, aby móc bardziej poznawać katolicką Tradycję.

Oprac. NGO

  1. Piotr
    | ID: dc1b4c9c | #1

    Z duża ciekawością wysłucham tego wykładu- dobry pomysł z jego umieszczeniem na stronie.
    Tym bardziej, że nie każdy miał sposobność, by uczestniczyć bezpośrednio.
    Pozdrawiam
    Piotr

  2. Andrzej W.
    | ID: 37c42d34 | #2

    Brawo. Wybrałem się na ten wykład z ciekawości. Myślałem, że pojawi się garstka osób, jednak było ich 40. Nie jest to wiele, ale patrząc na otoczka, która budowaly niektóre osoby to jednak zainteresowanie jest. Na pewno nie był to ostatni wykład z tego co się orientuje.Bogu niech będą dzięki.

  3. Ks. Sebastian Krzyżanowski, duszpasterz Opolskiego Środowiska Tradycji Łacińskiej
    | ID: f7ce62ee | #3
  4. Ks. Sebastian Krzyżanowski, duszpasterz Opolskiego Środowiska Tradycji Łacińskiej
    | ID: f7ce62ee | #4

    Wobec jakże wyrazistego zapotrzebowania – pragnę wskazać na niektóre ośrodki tradycyjne, ściśle współpracujące ze Stolicą Apostolską:

    Instytut Dobrego Pasterza: http://pastorbonus.pl/

    http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=instytut%20dobrego%20pasterza&source=web&cd=3&cad=rja&sqi=2&ved=0CC4QFjAC&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FInstytut_Dobrego_Pasterza&ei=0yClUOjqGqig4gT04ICwAQ&usg=AFQjCNFF2qDJ_TD4EwMD98rGQyKi2Fq3gA

    Bractwo świętego Piotra: http://www.fssp.org/pl/index.htm fssp.pl

    http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=bractwo%20%C5%9Bwi%C4%99tego%20piotra&source=web&cd=2&cad=rja&sqi=2&ved=0CCoQFjAB&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FBractwo_Kap%25C5%2582a%25C5%2584skie_%25C5%259Awi%25C4%2599tego_Piotra&ei=XyGlUMv1Gueg4gSn44C4BA&usg=AFQjCNGNqJiNpRkIw3WXxBGk1mZGGJDXfg

    Instytut Chrystusa Króla: http://chrystuskrol.blogspot.com/

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Instytut_Chrystusa_Kr%C3%B3la

    Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy:

    http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=bydgoskie%20sacre%20coeur&source=web&cd=1&cad=rja&sqi=2&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.nspj.bydgoszcz.pl%2Fstatic%2Fhistoria-i-architektura%2F&ei=JSKlUP3OKfH14QTjroCQBw&usg=AFQjCNGreZG6Ocgw6pUzum-PMdb14b8vEw

    http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=bydgoskie%20sacre%20coeur&source=web&cd=1&cad=rja&sqi=2&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.nspj.bydgoszcz.pl%2Fstatic%2Fhistoria-i-architektura%2F&ei=JSKlUP3OKfH14QTjroCQBw&usg=AFQjCNGreZG6Ocgw6pUzum-PMdb14b8vEw

    Polecam serdecznie!

    Ks. Sebastian Krzyżanowski

  5. niezorientowany
    | ID: ea12ac9e | #5

    a czy któreś z tych zgromadzen pojawi się kiedy w Opolu brzegu albo kedzierzynie? Bo narazie nikt z tych ksiezy jakos specjalnie sie do nas nie wybiera.

  6. Trydent
    | ID: f60056d7 | #6

    Problem w tym, że nie. Aby istniało jakieś zgromadzenie tradycyjne w diecezji musi mieć zaproszenie od biskupa. A nie wierzę w to, że nasz bp Czaja zaprosi taki instytut Tradycji do diecezji. Prawda jest taka, że tradycjonalisci nie są nikomu za bardzo potrzebni. Niestety.

  7. Teresa
    | ID: ac647446 | #7

    Po pięciu latach MP SP Msza św. wszech-czasów powinna być w grafiku w każdą niedzielę w KAŻDEJ! parafii! a co mamy? – wielkie NIC! Raz na miesiąc i o durnych godzinach jak. np. o 19:00! Żadnych zezwoleń nie potrzeba, a co mówią wielebni? że trzeba zgodę biskupa! – NIC! takiego. Z powszechnego prawa Kościoła robią nadal indult.

    Puls Kościoła, Red. Tomasz Ciecierski rozmawia z ks. Karolem Stehlinem

    http://www.tvp.pl/opole/religia/puls-kosciola/wideo/18-listopada-2012-r/9137814

  8. marek
    | ID: 21a83022 | #8

    Ks. Sebastian Krzyżanowski, duszpasterz Opolskiego Środowiska Tradycji Łacińskiej :
    pragnę wskazać na niektóre ośrodki tradycyjne, ściśle współpracujące ze Stolicą Apostolską:

    Polecam serdecznie!
    Ks. Sebastian Krzyżanowski

    A to niby Bractwo św. Piusa X zwalcza Rzym? Ksiądz przestanie się ośmieszać, z bp. Jezierskim na czele! Wystarczy już. Miejcie trochę litości na nami. Oszukujecie nas, oszukujecie wiernych na całym świecie, chowacie przed nami prawdę, chowacie wszystko to, co jest katolickie i tak drogie duszom ochrzczonym w Kościele katolickim. To nie jest wasze! Nie macie prawa tym rozporządzać według własnego uznania! Kiedy wreszcie to do was dotrze! Ksiądz zamilknie wreszcie i przynajmniej nie przeszkadza i się nie pogrąża.

  9. Eleonora
    | ID: f89bfb5d | #9

    @Teresa

    Mam pytanie do Pani
    – A co Pani uczyniła by Msze święte w KRR odbywały się w ” niedurnych godzinach” i we wszystkich parafiach?
    Swoim wpisem, pełnym agresji wobec kapłanów czy Ordynariusza, właściwie odpowiedziała Panu Trydentowi
    ” Tradycjonaliści nikomu nie są potrzebni”
    Bo komu potrzebni są wściekli rewolucjoniści?
    Co przekładają swoje ” Prawa”
    ( faktycznie macie prawo do codziennej Mszy w każdej parafii)
    Nad ” Obowiązki”
    A obowiązkiem każdego katolika jest obrona i współpraca z Kapłanami swojego Kościoła!
    Nawet jeśli błądzą ( co wydaje się was cieszyć?) nie przestają być In Persona Christi
    Doprawdy, nazywanie Kapłanów: kłamcami czy oszustami
    do niczego dobrego nie prowadzi!
    Zresztą kto jak kto, ale Wy najgłośniej przypominacie wszystkim dookoła o hierarchiczności Kościoła.
    Pozwoli więc Pani, że to Ordynariusz będzie ustalał porządek w swojej diecezji…
    Co nie zwalnia Pani z obowiązku przypominania o porządku w Kościele czy wskazywania na pewne błędy
    Ale jak nas naucza Ewangelia:
    Wpierw udaj się sam, upomnij go
    Później weź ze sobą świadka… itd…
    Ale nic nie pisze by wirtualnie wrzeszczeć i obrażać Hierarchię :(

  10. Teofil
    | ID: d58069bb | #10

    Marku, drogie dziecko, jeszcze kilka splunięć na księży i nagroda od towarzyszy z Wydziału IV sekcji „D”.

  11. Józef
    | ID: 173234df | #11

    Cecha nowotworowego rytu Mszy polega na nieustających zmianach, który jest sprawowany na wersji pobożnej dla bardziej konserwatywnych wiernych i dla postępowych szczególnie młodych w rozmaitych wersjach, zgodnych akurat z upodobaniami celebransa, by ich jakoś zachęcić do udziału. Niestety, jest to bardzo zgubna tendencja, gdyż w tych rachubach całkowicie pomija się opinię i zdanie samego Boga, który poprzez asystencję Ducha Świętego już dawno określił swojemu Kościołowi na Świętym oborze Trydenckim jak chce być czczonym.

  12. Józef
    | ID: 173234df | #12

    Przepraszam, miało być” Soborze”.

  13. Józef
    | ID: 173234df | #13

    Eleonora :
    @Teresa
    Mam pytanie do Pani
    – A co Pani uczyniła by Msze święte w KRR odbywały się w ” niedurnych godzinach” i we wszystkich parafiach?

    A co niby miała uczynić?
    Nie wystarczy, że jako katoliczka ma prawo do uczestnictwa w takiej Mszy, w jakiej Kościół dawno sprawować nakazał.

  14. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #14

    Teofil :
    Marku, drogie dziecko, jeszcze kilka splunięć na księży i nagroda od towarzyszy z Wydziału IV sekcji „D”.

    Nie
    Wydziału tylko Departamentu, nie ”D” tylko IV, a poza tym tej instytucji dawno nie ma, ale jest inna, która nagrody dalej wręcza.
    Kardynał Dziwisz otrzyma nagrodę im. Kard. Bea, przyznaną przez syjonistyczną masońską organizację ADL
    http://www.bibula.com/?p=22085

    Przyjaciele z B’nai B’rith
    http://forums.v3v.org/viewtopic.php?t=118

  15. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #15

    Teofil :
    Marku, drogie dziecko, jeszcze kilka splunięć na księży i nagroda od towarzyszy z Wydziału IV sekcji „D”.

    Nie z Wydziału tylko Departamentu nie D tylko IV, bo ”D” to było ale Biuro ”D” czyli kontroli korespondencji. Poza tym tamtej instytucji dawno nie ma, ale jest inna która dalej nagrody wręcza.

    Kardynał Dziwisz otrzyma nagrodę im. Kard. Bea, przyznaną przez syjonistyczną masońską organizację ADL
    http://www.bibula.com/?p=22085

  16. Bogumił
    | ID: 5d821b96 | #16

    @Józef
    Teofil ma rację. Poczytaj sobie a potem pouczaj innych.
    http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=47

  17. Eleonora
    | ID: f89bfb5d | #17

    @Józef

    Powinien Pan wiedzieć, że prawa wywodzą się z obowiazków.
    Naszym obowiązkiem jest obrona Kościoła, a nie atak.
    Zgadzam się że niekiedy spotykamy się z przedziwnymi upodobaniami celebransów
    Nie potrzeba zwać się Tradycjonalistą by wiedzieć jak powinna być sprawowana Msza święta, proszę zatem swoje uwagi kierować do właściwych Komisji by one upoważnione, mogły korygować rażące błędy
    I proszę zapoznać się z Encyklką Ecclesia De Eucharistia, napisaną przez Papieża JPII
    ( tego posoborowego, o którym słyszałam pogardliwe wręcz sądy)

    Z tego, co zostało wyżej powiedziane, można zrozumieć, jak wielka odpowiedzialność spoczywa przy sprawowaniu Eucharystii zwłaszcza na kapłanach, którym przysługuje zadanie przewodniczenia jej in persona Christi, zapewniając świadectwo i posługę komunii nie tylko wobec wspólnoty bezpośrednio biorącej w niej udział, lecz także wobec Kościoła powszechnego, który zawsze jest przywoływany przez Eucharystię. Niestety, trzeba z żalem stwierdzić, że począwszy od czasów posoborowej reformy liturgicznej, z powodu źle pojmowanego poczucia kreatywności i przystosowania, nie brakowało nadużyć, które dla wielu były przyczyną cierpienia. Pewna reakcja na «formalizm» prowadziła niekiedy, zwłaszcza w niektórych regionach, do uznania za nieobowiązujące «formy» obrane przez wielką tradycję liturgiczną Kościoła i jego Magisterium, i do wprowadzenia innowacji nieupoważnionych i często całkowicie nieodpowiednich.

    http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/eucharistia_17042003.html#m5

    A co ma wspólnego głupi atak na Kapłana ( tym bardziej sprawującego Mszę w KRR)
    do abp Dziwisza???

  18. Teresa
    | ID: 0b249443 | #18

    Eleonora :
    @Teresa
    Mam pytanie do Pani
    – A co Pani uczyniła by Msze święte w KRR odbywały się w ” niedurnych godzinach” i we wszystkich parafiach?
    Swoim wpisem, pełnym agresji wobec kapłanów czy Ordynariusza, właściwie odpowiedziała Panu Trydentowi

    Ja nikomu nie odpowiadałam, Pani też, a Pani wypowiedź świadczy o ogromnej ignorancji tematu i pytam Panią od kiedy powszechne prawo Kościoła jest indultem? Ja z żadnymi podpisami ani listami do biskupa biegać nie będę bo nie muszę.

  19. Eleonora
    | ID: f89bfb5d | #19

    To przedziwne zrządzenie losu, że ci najhałaśliwsi wierni, którzy o sobie piszą, że są miłośnikami Kościoła i Tradycji, najczęściej atakują… kapłanów.
    Wydaje się, że swoje ” prawa” do ataków ( niekiedy niesłusznych za to- bolesnych) zawdzięczają… SVII
    I jego otwarciu się na aktywność wiernych.
    Krótko mówiąc:
    Kościól chciał mieć aktywne panie Tereski- to je ma :)

  20. Teofil
    | ID: f7ce62ee | #20

    Precyzyjnie: chodzi o Samodzielną Grupę „D” Departamentu IV MSW, której celem jest dezintegracja Kościoła katolickiego w Polsce: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=wydzia%C5%82%20iv%20d&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FSamodzielna_Grupa_%2522D%2522_Departamentu_IV_MSW&ei=E3aqUMOzN4bltQaBmYHQCw&usg=AFQjCNFwPgKwwObsJQEgdeOmbS2DnDu6tg .
    „Działalność tego organu skupiała się na dokonaniu wewnętrznej dezintegracji Kościoła katolickiego w Polsce. Temu celowi miało służyć pogłębianie różnic w obrębie hierarchii katolickiej, podważanie autorytetu księży w oczach wiernych, kompromitacja obyczajowa kleru itp. W tym celu wykorzystywano tajnych współpracowników SB ulokowanych w samych strukturach Kościoła, jak też wśród wiernych. Grupa przeprowadzała także akcje o charakterze kryminalnym, zagrażające życiu i zdrowiu osób oraz ich mieniu.”
    Działalność ta czasowo ucichła, ale nigdy nie ustała. Przykładem to, jak zbierała swoje robaczywe żniwo w 2005 roku w Miasteczku Śląskim, ośrodku dotąd skupionym na afirmacji powołania do świętości całego ludu katolickiego w oparciu o świętość kapłanów, czego przykładem był im świątobliwy ks. Teodor Christoph http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=teodor%20christoph&source=web&cd=1&cad=rja&sqi=2&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.montes.pl%2FMontes19%2Fmontes_nr_19_16.htm&ei=9HiqUMWaMMTHsga28IDYCA&usg=AFQjCNFhe5w2ZdiGQHglVKMjGkxE5EwJlw .
    Do kręgu zwolenników poróżnionego z Kurią proboszcza z 2005 r. prędko i sprawnie zwróciły się osoby z Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej (jedna z agend komunistycznej „wyznaniówki”), aby hojnie sponsorować ich demonstracyjną „pobożność”. Efektem był wykrzykiwany różaniec, przeplatany bluzgami pod adresem Biskupów i duchowieństwa. Media gadzinowe miały chwytliwy materiał, lud igrzyska. Wszystko zgodnie z planem. Diabelskim. I powtarzającym się.
    Rację miał ktoś, kto mówił o tłuczeniu Kościoła z prawa i z lewa, ale… TĄ SAMĄ KOSMATĄ ŁAPĄ!

  21. Bogumił
    | ID: 5d821b96 | #21

    @Teofil
    Nic dodać nic ująć. Dokładnie tak!

  22. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #22

    Eleonora :
    To przedziwne zrządzenie losu, że ci najhałaśliwsi wierni, którzy o sobie piszą, że są miłośnikami Kościoła i Tradycji, najczęściej atakują… kapłanów.

    Jak na razie, to nikt poza Panią hałasu nie czyni. Czy słyszała Pani o dogmacie o nieomylności Kościoła? Dobrze wiem że w Kościele posoborowym ten dogmat ogranicza się jedynie to tego co w danej chwili się naucza. To co było wczoraj jest już be, a to co dzisiaj , jutro będzie be.
    Jeżeli wiem że posoborowi papieże zakwestionowali orzeczenia Soboru Trydenckiego Watykańskiego z 1870 roku i swoich poprzedników, to znaczy ze kwestią czasu jest, że ich nauki będą zakwestionowane. Nigdy w historii KK coś takiego miejsca nie miało,wiec trzeba zastosować prostą regułę

    z „Commonitorium” św. Wincentego z Lerynu;
    http://www.tedeum.pl/tytul/65,Commonitorium-W-obronie-wiary-katolickiej
    „Tymoteuszu, strzeż powierzonej prawdy (depositum), unikając bezbożnych nowinek i sprzeczności błędnie tak zwanej wiedzy: bo oto niektórzy, wyznając ją, od wiary odpadli”. I mimo tych słów są jeszcze ludzie tak bezczelni, tak bezwstydni, tak uparci, że nie uginają się pod naciskiem, nie kruszą pod takiem młotem – że ich nawet takie gromy nie miażdżą! „Unikaj!” rzecze „bezbożnych nowinek”. Nie mówi unikaj starożytności, nie mówi: unikaj dawności; owszem zgoła coś przeciwnego z tamtych słów wynika. Jeśli bowiem należy unikać nowinek, to trzymać się trzeba dawności; jeśli bezbożna jest nowość, to święta jest dawność. „I sprzeczności” ciągle dalej „błędnie tak zwanej wiedzy”. Zaprawdę błędną nazwę noszą nauki heretyków: nieuctwo podaje się tu za naukowość, mglistość za jasność, mroki za światło.”

  23. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #23

    Panie Teofilu! może jakieś popłuczyny IV Dep MSW ciągle gdzieś działają, ale nie w ramach PRLu tylko nowych struktur unijnych, do których wejścia zachęcał przecież Jan Paweł II Polaków. Dzisiaj są prężni młodzi ludzie, którzy wcale lub niewiele z komunistyczną bezpieką mają wspólnego, za to bardzo wiele z europejskimi organizacjami, gdzie z wiarą w Boga skuteczniej walczono niż w Rosji, gdzie Chrześcijaństwo na nowo zaczyna kwitnąć. Tradycyjni katolicy zwracają przede wszystkim na wciąż tworzącą się przepaść pomiędzy tym co obowiązywało jeszcze 50 lat temu a co się obecnie w kościołach praktykuje. Tego faktu nie można pozostawić bez dania świadectwa i to z głośnym stwierdzeniem, że nie jest to już wiara katolicka.

  24. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #24

    Pan Teofil i inni insynuują, jakoby FSPX walczyło z ramienia IV Dep MSW z Kościołem. Jest to jakiś nonsens.

  25. Bogumił
    | ID: 6211f47a | #25

    @Józef
    Co to za „rewelacje” Pan tu ogłasza? Pana zdaniem istniejący obecnie Kościół nie jest Kościołem katolickim? No to czym niby jest według Pana?

  26. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #26

    A co ma wspólnego głupi atak na Kapłana ( tym bardziej sprawującego Mszę w KRR)
    do abp Dziwisza???

    To była odpowiedź do pana Teofila, który zdaje się coś sobie skojarzył z SB. Jeżeli on, to ja przypomniałem sobie o nagrodach z bardzo ”ciekawych” źródeł dla najwyższych hierarchów w Polsce. Dlaczego glupi atak, skoro informacja o tym była trąbiona we wszystkich przekaziorach, łącznie z KA dezInformacyjną?

  27. Józef
    | ID: 7f117cc8 | #27

    Bogumił :
    @Józef
    Co to za „rewelacje” Pan tu ogłasza? Pana zdaniem istniejący obecnie Kościół nie jest Kościołem katolickim? No to czym niby jest według Pana?

    Oficjalny Kościół Katolicki wyznaje tzw ”katolicyzm reformowany”. Wiara Katolicka wolna od jakiegokolwiek błędu, przetrwała w bardzo nielicznych miejscach miedzy innymi w FSSPX.

  28. Eleonora
    | ID: bff51129 | #28

    ” Dobrze wiem że w Kościele posoborowym ten dogmat ogranicza się jedynie to tego co w danej chwili się naucza. To co było wczoraj jest już be, a to co dzisiaj , jutro będzie be.”

    Panie Józefie, odnośnie insynuacji, że Kościół ” posoborowy” nie dba o tradycję.
    Encyklika jednego z posoborowych papiezy.
    Uprzejmie proszę.

    49. W kontekście tego wzniosłego poczucia sensu tajemnicy staje się zrozumiałe, w jaki sposób wiara Kościoła w tajemnicę eucharystyczną wyraziła się w dziejach nie tylko poprzez potrzebę wewnętrznej postawy pobożności, lecz także przez szereg zewnętrznych wyrazów, mających na celu przywołanie i podkreślenie doniosłości sprawowanego wydarzenia. Tu bierze swój początek droga prowadząca stopniowo do określenia specjalnego statutu normującego liturgię eucharystyczną, w poszanowaniu różnych tradycji kościelnych, które prawowicie się wytworzyły. Na tym fundamencie rozwinęło się także bogate dziedzictwo sztuki. Nawiązując do chrześcijańskiej tajemnicy, architektura, rzeźba, malarstwo, muzyka bezpośrednio lub pośrednio znajdowały w Eucharystii motyw wielkiego natchnienia.

    Tak, na przykład, było z architekturą, w której, gdy tylko sytuacja historyczna na to pozwalała, dokonało się przejście od pierwotnych miejsc sprawowania Eucharystii w domu rodzin chrześcijańskich do pięknych bazylik z pierwszych wieków, do imponujących katedr średniowiecza, do kościołów wielkich lub małych, wzrastających z czasem na ziemiach, do których docierało chrześcijaństwo. W ramach przestrzeni liturgicznych rozwinęły się formy ołtarzy i tabernakulów, odzwierciedlając nie tylko motywy ludzkiej fantazji, lecz także reguły wypływające z jasnego pojmowania tajemnicy. Podobnie można powiedzieć o muzyce kościelnej; wystarczy pomyśleć o natchnionych melodiach gregoriańskich, o wielu wielkich kompozytorach, którzy zmierzyli się z tekstami liturgicznymi Mszy św. Czy wśród przedmiotów kultu i paramentów stosowanych w celebracji Eucharystii nie dostrzegamy olbrzymiej ilości wytworów artystycznych, wyrobów rzemiosła i prawdziwych dzieł sztuki?

    Można zatem powiedzieć, że Eucharystia kształtowała Kościół i duchowość, i wywarła mocny wpływ na «kulturę», szczególnie w sferze estetyki. ( Ecclesia De Eucharystia)

    Pozdrawiam pana bardzo serdecznie.

  29. Józef
    | ID: 6c941bea | #29

    Pani Eleonoro!
    Jeden kwiatek wiosny nie czyni.Ten fragmencik który tutaj Pani zamieściła w żaden sposób nie przysłoni tej oczywistości, że po V2 nastąpiło odejście od religii katolickiej na rzecz katolicyzmu reformowanego w duchu ”błogosławionego” już ustami najwyższych hierarchów heretyka Lutra.
    Nastąpiła w Kościele powszechna konwersja z Kościoła Katolickiego na rzecz Kościoła ”ekumenicznego”.Ten nowy ”ekumenizm” przejawia się nowym Katechizmem zawierającym ewidentne herezje, nową doktryną i nowa liturgią zgodną z duchem rewolucji francuskiej. Już najwyższy czas, aby katolicy temu złu postawili tamę.Najbardziej jaskrawym przejawem zdrady w KK, jest bałwochwalstwo czynione wspólnie z wyznawcami fałszywych religii.Jest to gwałt na I najważniejszym Przykazaniu Dekalogu.

    Nie wprzęgajcie się w jarzmo z niewiernymi. Cóż bowiem za uczestnictwo sprawiedliwości z nieprawością? Albo co za łączność światła z ciemnością? Lub co za ugoda Chrystusa z Belialem? Albo co za udział wiernego z niewiernymi? I co za zgoda Kościoła Bożego z bałwanami?
    (Św. Paweł Apostoł, 2 Kor. VI, 14-16).

    Wyklinamy wszystkich odstępców od wiary chrześcijańskiej i wszystkich heretyków razem i każdego z osobna, jakiegokolwiek są imienia i do jakiejkolwiek sekty należą, i tych, co im wiarę dawają, co ich u siebie przyjmują, co ich popierają i ogółem wszystkich, co ich biorą w obronę.
    (Papież Pius IX, Konstytucja Apostolicae Sedis z dnia 12 października 1869).

  30. Teresa
    | ID: 0b249443 | #30

    Eleonora :
    To przedziwne zrządzenie losu, że ci najhałaśliwsi wierni, którzy o sobie piszą, że są miłośnikami Kościoła i Tradycji, najczęściej atakują… kapłanów.
    Wydaje się, że swoje ” prawa” do ataków ( niekiedy niesłusznych za to- bolesnych) zawdzięczają… SVII
    I jego otwarciu się na aktywność wiernych.
    Krótko mówiąc:
    Kościól chciał mieć aktywne panie Tereski- to je ma

    Kobieto, a raczej młoda kobieto, pisz na temat, albo wcale, a nie popisuj się swoją ignorancją i nie obszczekuj. Skora ja do pani nic nie pisałam i nie kierowałam ad-personam to wara! odemnie – dzieci już wychowałam i wymagam kultury wypowiedzi. Katechizm do rączek wziąć i się podszkolić, bo jest Rok Wiary.

  31. sebastian
    | ID: 21a83022 | #31

    Katechizm do rączek wziąć i się podszkolić, bo jest Rok Wiary.

    Ale który katechizm?

  32. Józef
    | ID: f5274dc8 | #32

    sebastian :

    Katechizm do rączek wziąć i się podszkolić, bo jest Rok Wiary.

    Ale który katechizm?

    Polecam kardynała Gaspariego. Ja mam bardzo dobry przedwojenny Katechizm ks. Gadowskiego

  33. Eleonora
    | ID: bff51129 | #33

    @Teresa

    Ależ Czcigodna Pani Tereso!
    Ja w uczciwości swojej miałam na myśli soborowy
    Dekret o apostolstwie świeckich „APOSTOLICAM ACTUOSITATEM”

    W którym to pisze:

    „Nasze zaś czasy wymagają od ludzi świeckich nie mniejszej gorliwości; co więcej, dzisiejsze warunki żądają od nich o wiele intensywniejszego i szerzej zakrojonego apostolstwa. Ustawiczny bowiem przyrost ludności, postęp nauki i umiejętności technicznych, zacieśniające się stosunki międzyludzkie nie tylko rozszerzyły niezmiernie dziedziny apostolstwa świeckich, przeważnie im tylko dostępne, ale wyłoniły nowe problemy, które wymagają od nich bacznej czujności i zainteresowania”

    Chyba niedobrze mnie Pani zrozumiała!
    Ja piszę o gorliwości czujności i zainteresowaniu…

    Swoją drogą jakże zazdroszczę Pani dzieciom takiej hardcorowej Mamuski!
    Co też Kapelonka do pionu postawi;
    Jest w stanie kuszetkę do Rzymu wykupić, by w gorliwości swojej Papieżowi herezje zarzucić;
    Nawet w czujności swojej o nieszczęsny Asyż zahacza, coby wydusić wszyskie koguty animalistów :)

    Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie!

  34. Józef
    | ID: f5274dc8 | #34

    Pani Eleonoro!
    Jak by posoborowe encykliki nie broniły Tradycji KK, to z praktyki dobrze wiemy, żez Liturgii Mszy Świętej, posoborowie niemal wszędzie zrobiło sobie kwadratowe jaja.

  35. Eleonora
    | ID: 89ad39cd | #35

    @Józef

    Powiem tak:
    Jesteśmy świadkami jakiegoś niezwykłego Misterium Męki ( i zdrady) Kościoła.
    Po jednej stronie stoją ci, których nazywa Pan posoborowiem.
    Po przeciwnej stronie, niezgadzających się z nimi.
    A pomiędzy nimi istnieje Kościół pełen zwykłych zjadaczy chleba…
    I tak ci pierwsi tak bardzo zachłysneli się nowinkarstwem, egzaltacją, celebracją własnego wyjątkowego ( wydawałoby się) podejścia do Boga, że pogardzają starymi, wyświechtanymi, zdeaktualizowanymi, jak powiadają ( !) Prawdami.
    Nie popieram tego.
    Z drugiej strony, tradycjonaliści, którzy wpierw krytykują nie- niewierzących, ale owych nowinkarzy.
    Proszę odnaleźć artykuł pana Gajosa, skierowany do pana Żygadły, nie pamiętam tytułu :(
    I tak jeden wierzy w Boga odnajduje Go tylko serduszkiem ( och, ach !)
    drugi natomiast grzmi encykliki, tradycja, liturgia!
    I tak do końca świata będziecie się spierać ( podobnie do Apostołów) którzy z was milsi są Bogu.
    A pośrodku was stoją zatroskani o stan Kościoła, o stan świata- katolicy.
    Obok swoich duszpasterzy, równie zatroskanych.
    Niekoniecznie odprawiający Msze w KRR….
    I co?
    Gorsi oni od Was?
    Mysli Pan, że chadzający do Kościoła powazni ludzie, nie moga stać się ” solą ziemi”?!
    że nie mają wpływu na rzeczywistość, gdyż nie posiedli wiedzy z zakresu Liturgii?!
    Podam przykład;
    Pana senatora Libickiego.
    Od lat słyszę pod jego adresem same achy, ochy!
    Toż on zakładał środowisko tradycji łacińskiej w Poznaniu.
    Bardzo prawy i mądry człowiek!
    No i cóż ten Pan zrozumiał ze starych encyklik, pouczeń itp?
    Że nie przeszkadza mu partyjne towarzystwo kolegów jawnie popierających sodomię, pornografię czy aborcję.
    To tak Pan widzi wpływ katolików tradycji na świat?!
    Czym on różni się od pokręconych modernistów, nowinkarzy i wariatuńciów?!

    Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie!

  36. Bogumił
    | ID: 4d5015e7 | #36

    Pytanko do pana Józefa: Czy rozwodnik tradycjonalista jest lepszym katolikiem od wiernego małżonce od ślubu człowieka, który nie ma pojęcia o rycie trydenckim i chodzi na zwykłe msze „posoborowe”?

  37. Józef
    | ID: f5274dc8 | #37

    Pani Eleonoro
    Jesteśmy katolikami i w pewnych sprawach Kościół pozostawił wiernym i kapłanom swobodę a w pewnych nie. Jeżeli wyznaję katolicką wiarę to muszę przylgnąć do tego, co w moim katolickim Kościele było orzeczone. Do czasu V2 była sprawa prosta, bo wszędzie na świecie obowiązywał jeden ryt Mszy Św.Dzisiaj mamy tyle rytów ile udziwnień sobie wprowadzą celebrujący księża. Sprawa Mszy św to jeden tylko aspekt kryzysu w jakim się znajduje Kościół. Drugim kto wie czy nie ważniejszym problemem jest specyficznie pojmowany tzw ”ekumenizm”.Trzecim aspektem wolność religijna(indyferentyzm religijny) i kolegializm, czyli praktycznie rozczłonkowanie Kościoła na tyle mniejszych, ile jest stolic biskupich, gdzie każdy biskup sam sobie jest już papieżem.Tradycyjni katolicy wcale nie są mniejszymi grzesznikami od innych, tylko poważniej traktują dogmat, że poza Kościołem nie ma zbawienia i dogmat o Jego nieomylności. Co ten drugi oznacza? Ano to że co Kościół nieomylnie orzekł, to będzie zawsze ważne. A po co jestem katolikiem? Chyba właśnie po to by się zbawić, bo inaczej wiara nie ma sensu, prawda? Skoro chcę się zbawić, to muszę rozstrzygnąć czy wolno mi postępować wedle reformowanych nauk, które są głoszone wbrew wcześniejszym rozstrzygnięciom np. Soborów Watykańskiego I i Trydenckiego a także licznych encyklik przedsoborowych papieży.
    Nie wiem czy Pani wie, ale negowanie tamtych rozstrzygnięć jest obwarowane czymś takim jak ;anatema sit( niech będzie wyklęty ze społeczności wiernych).Ja nie chce być wyklęty, dlatego trzymam się tego co zawsze było święte i ważne. Jestem grzesznikiem jak każdy, dlatego abym się zbawił, muszę przylgnąć to tego co mi Kościół ofiarował to jest Msze Trydencką i inne sakramenty. Nie ma innego wyjścia. Dogmat wiary jest dogmatem i nikt nie może nawet papież czy sobór następny podważać wcześniejszych soborów. Tak był pojmowany dogmat o nieomylności Kościoła 20 wieków do czasu V2.

  38. Józef
    | ID: f5274dc8 | #38

    O zarządzeniu króla człowieka, skoro raz zostało wydane, nie można rozprawiać, lecz trzeba mu się podporządkować. A czy będzie się godziło rozprawiać o postanowieniu Ducha Świętego, mówiącego przez usta Kościoła, i podawać je w wątpliwość? Niech daleka będzie od serc pobożnych myśl tak bezecna. Lecz mówią, napisał Augustyn, że nawet wcześniejsze Sobory Powszechne były przez późniejsze poprawiane (Contra Donatistas, liber 2, caput 3). Napisane jest, lecz nie w tym znaczeniu, jak gdyby to, co raz w sprawie wiary zostało postanowione na jednym Soborze Powszechnym, to wolno było na innym odwołać. Niech jeden Sobór Powszechny prawnie zebrany wskażą, na którym coś przeciwnego wcześniejszym Soborom Powszechnym także prawnie zgromadzonym zostało postanowione w sprawach należących do wiary. Bez wątpienia żadnego nie można wskazać. Bo jeżeli ktoś wskazałby synod w Rimini, lub Syrmium, albo w Antiochii, albo drugi Efeski, albo inne tego rodzaju zwołane synody, ponieważ nie zostały powagą Papieża Rzymskiego albo zebrane, albo zatwierdzone, nie mogą być nazwane Soborami, lecz raczej zgromadzeniami i synodzikami.
    (Stanisław kard. Hozjusz, Chrześcijańskie Wyznanie Wiary Katolickiej, Rozdział XXIV. Sobór Powszechny przedstawia Kościół Katolicki, Olsztyn 1999, s. 53).

    Ponieważ różne religie głoszą przeciwstawne nauki o Bogu, dlatego jeśli każda religia byłaby uważana za równie dobrą, równie prawdziwą, równie miłą Bogu, wtedy należałoby stwierdzić, że Bóg zatwierdza błędy. Tak np. katolicy oddają cześć Chrystusowi jako Bogu; żydzi zaś odrzucają Go jako złoczyńcę; jeśli przeto każda z tych dwóch religii byłaby równie prawdziwa, równie dobra, i równie miła Bogu, wtedy podobałoby się Panu Bogu uznawanie Chrystusa zarówno za Boga jak i za złoczyńcę: co jest w całkowitej sprzeczności, ponieważ Bóg, który jest najwyższą prawdą, nie może zatwierdzać żadnego błędu. Zatem różne religie nie mogą być równie prawdziwe; lecz koniecznie jedna musi być prawdziwa, a inne fałszywe. (O. Jan Herrmann CSsR, Nauki Teologii Dogmatycznej, T. I, wydanie siódme, Lyon-Paryż 1937, s.

  39. Eleonora
    | ID: 89ad39cd | #39

    Zatem różne religie nie mogą być równie prawdziwe; lecz koniecznie jedna musi być prawdziwa, a inne fałszywe. (O. Jan Herrmann CSsR, Nauki Teologii Dogmatycznej, T. I, wydanie siódme, Lyon-Paryż 1937, s.

    Ależ o tym pisał ( nielubiany przez was) papież JPII
    Dominum Iesus, polecam!

    Pozdrawiam Pana.

  40. Jacek
    | ID: 48cbfaf2 | #40

    @Józef
    Dziękuję Panu za jeden wreszcie rozsądny i konkretny głos. Nic dodać ani ująć Pana słowom nie mogę, a tylko poprzeć i pochwalić. Zwłaszcza dziękuję za cytaty z podanymi źródłami.
    Wydawało mi się, że w bezpośrednich rozmowach Pani Eleonorze wszystkie te sprawy wyjaśniłem, ale jak się okazuje to nie zupełnie.
    Oczywiście nie chodzi – nikomu kto zaprasza księdza Karola – o dokuczanie komukolwiek czy poniewieranie, zwłaszcza kapłanów.

    Jednak widzimy bardzo stanowcze odcinanie się współczesnego Kościoła od tradycji, od swojej własnej historii, bo Bractwo Świętego Piusa X, jeżeli nie inaczej to przynajmniej jako „żywe muzeum” Kościół powinien przyjąć, szanować, wręcz hołubić. Każda normalna instytucja szczyci się swą tradycją. A tu jest nawet Tradycja.

    Dlaczego tak nie jest?

    To bardzo bolesne. To także bardzo dziwne. Niektórym to daje wiele do myślenia. Tylko niektórym.

    Ksiądz Sebastian również odradza nam spotkania z Bractwem. A równoczesnie w dniach modlitwy o jedność chrześcijan spotykamy się z pastorami, popami, a nawet rabinami. Co rabin ma wspólnego z chrześcijanami?
    [ Nie obawiają się biskupi, że ktoś zapragnie zmienić wyznanie? Zdaje mi się, że takie obawy mieli oni kiedyś w „zakresie czynności”.]
    Tylko Bractwa się nie zaprasza. Kiedy zapytałem o powód gwardiana klasztoru franciszkanów, to odpowiedział mi: „Ale przecież oni są w Kościele”. No to jak to z nimi w końcu jest?

    Do niedawna toczyły się rozmowy Bractwa z Watykanem. Teraz chwilowo zawieszone. Jakoś Papież i jego świta oraz urzędnicy nie obawiają się tych spotkań.

    A może takie rozmowy powinny sie też odbywać na nizszych szczeblach? A komu i jak mogłyby one zaszkodzić?

    Nie tak dawno Eleonora opowiadała mi o swoim spotkaniu z masonem. Podobno był elegancki. Była to impreza zorganizowana przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Naczelnym ( choć ukrywanym ) celem masonerii jest liwidacja wszelkich religii, a szczególnie chceścijaństwa, po to by nas wszystkich wyzwolić. [ do NWO :-) ]

    Dlaczego nigdzie nie znalazłem ostrzeżenia Biskupa Ordynariusza dla wszystkich Katolików aby się z masonerią nie spotykać?

  41. Bogumił
    | ID: 4d5015e7 | #41

    @Józef
    Nie odpowiedział Pan na moje pytanie. Trudno. Mimo to zadam Panu kolejne pytanie: Czy Pana zdaniem Jan Paweł II godzien jest wyniesienia na ołtarze?

  42. Jacek
    | ID: 48cbfaf2 | #42

    @Bogumił
    Od oceny takiej sytuacji nie jest człowiek. Każdy ma do tego celu swoje własne sumienie. Potem dowie się od swego Stwórcy. – to było do pierwszego pytania.
    Jeśli chodzi o drugie: Kiedyś wprowadzono przepisy mówiące w ile lat po śmierci może być beatyfikacja i kanonizacja. Sądzę, że to były dobre przepisy. Podobno u pierwszych Chrześcijan dla odmiany przychylano się do woli ludu oznajmianej na pogrzebie.
    Nie zazdroszczę komuś kto musiałby teraz podjąć decyzję w sprawie.
    Myślę, że wola Boga w tej sprawie objawia się przez cuda.
    Ostatnio mieliśmy cud w Sokółce.
    Sądzę, że miał on nam przypomnieć o tym, iż jednak w tabernaculum jest rzeczywiście Ciało Chrystusa i na przykład nie należy siadać tyłem do niego. Lecz nikt z wielebnych nie przestawił swojego fotela.

  43. Eleonora
    | ID: 89ad39cd | #43

    @Jacek

    „Jednak widzimy bardzo stanowcze odcinanie się współczesnego Kościoła od tradycji, od swojej własnej historii, (…)”

    Gdyby tak było, to w Opolu nigdy nie powstałaby grupa tradycji….
    Poza tym, nie jestem pewna o jaką tradycję chodzi?
    Bo na ostatnim spotkaniu z Kapłanem, który ukazywał nam tradycje Kościoła ( choćby w sztuce) Nie widziałam nikogo z tzw. tradycjonalistów spod znaku Bractwa?
    To zależy Wam na Tradycji, czy tylko na przeciwstawianiu Kościoła przed i po soborowego??

    Kapłan, o którym piszesz prosi tylko by utrzymywać kontakty z instytutami utrzymującymi łączność z Następcą Piotra.
    Tylko tyle.
    To co piszesz o rabinach- to jest właśnie ta głupawka, o której pisałam powyżej.
    Jakieś przedziwna forma ” ekumenizmu” :)

    „Do niedawna toczyły się rozmowy Bractwa z Watykanem. Teraz chwilowo zawieszone.”

    Więc i „doły” niech przeczekają ten kryzys?!
    Tak myślę.
    W ostatecznym rozrachunku, długomyślność bywa pożądaną cnotą!
    Nooo, chyba, że chodzi o afiszowanie się.
    Taki głośny sprzeciw wobec ordynariusza?
    W tym wypadku, faktycznie dążcie do utworzenia w Opolu jakiejś filii Bractwa.
    Niech działa na niwie nauczania i zbawiania opolan.
    A nie tylko pokazywania, wrzucania kamyczka do ogródka i gorących dyskusji po wizycie.

    „A może takie rozmowy powinny sie też odbywać na nizszych szczeblach? A komu i jak mogłyby one zaszkodzić?”

    Nooo, Jacek!
    Tradycjonalista, a usiłuje wprowadzić demokrację w kościele?!
    Zlituj się, widzisz do czego ta doprowadziła naszych braci protestantów?
    Mnoża swoje osobne byty, z kosmiczną prędkością :(

    Tak, byłam na spotkaniu z panem masonem.
    Wyjątkowo sympatycznym człowiekiem.
    Żałowałam tylko, że nie odzianym w te fatałaszki, jakie widać na zdjęciu:

    http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=category&sectionid=11&id=31&Itemid=44

    A byłoby na co popatrzeć…
    RZeczywiście pan opowiadał, wręcz chwalił się, że pewne sprawy z zakresu polityki- to oni przepychają.
    Co my już wiemy?!
    Ale, spotkanie organizowała instytucja świecka.
    Przywoływany przez Ciebie, Biskup mógł o tym nie wiedzieć?
    Nie sądzę, by codzień zaczytywał się w GW?!
    Kogo więc mógł ostrzec?
    Czytelników tej subtelnej gazetki?

    Swoją drogą, wiem, że chcesz przywalić ” posoborowiu”
    Ale informuję Cię, że pan Krajski, wybitny ( w moim mniemaniu) znawca masonerii, w Opolu był co najmniej trzykrotnie.
    Jak chcesz- to Go zaproś!
    Z przyjemnością przyjdę!

    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

    PS. Jacek, naprawdę lubię i szanuję x Stehlina.
    Naprawdę.
    Ale – kocham Papieża.
    I jestem Mu wierna.
    Tylko tyle.

  44. Trydent
    | ID: f60056d7 | #44

    „PS. Jacek, naprawdę lubię i szanuję x Stehlina.
    Naprawdę.
    Ale – kocham Papieża.
    I jestem Mu wierna.
    Tylko tyle.”
    To własnie jest taki typowy, hmmmm, kurcze jakby to powiedzieć zabieg oratorski??:)
    Ja np. kocham Papieża i szanuję X. Stehlina. I tez jestem wierny Papieżowi. Jedno drugiego nie wyklucza.

  45. Eleonora
    | ID: 89ad39cd | #45

    Z tą różnicą, że papieżowi można dołożyć.
    No, ba!
    Nawet wypada wręcz w tym światku.
    A to za rózaniec, a to za spotkanie się z niewiernymi i takie tam….
    Do tego jeszcze podważyć zasadność beatyfikacji ” tego Polaka”…
    Prawda, jaka miłość i ileż w tym wszystkim odnajdujemy- wierności?

  46. Eleonora
    | ID: 89ad39cd | #46

    Uprzejmie proszę, wycinek specyficznej wierności Rzymowi:

    „Stróżu Kościoła nauczający prawd wiary ” – nie jest prawdą, że Jan Paweł II zawsze i wszędzie nauczał prawd wiary. Nie jest prawdą wiary katolickiej to, że katolicy i muzułmanie wierzą w tego samego Boga, a tego między innymi nauczał poprzednik Benedykta XVI.”

    „Ojcze Soboru i wykonawco jego wskazań” – pomijając wszystkie negatywne skutki wprowadzenia w życie zasad ostatniego Soboru, trudno nie nabrać przekonania, że tak sformułowane wezwanie podnosi sam Sobór do rangi swoistego dogmatu podczas gdy był to wyłącznie Sobór duszpasterski.”

    „Umacniający jedność chrześcijan i całej rodziny ludzkiej” – pomimo niekończących się spotkań i innych praktyk ekumenicznych, za pontyfikatu Jana Pawła liczba herezji, a tym samym rozmiar rozbicia wewnątrz Kościoła, jest tak wielki, że mówienie o umacnianiu jedności jest kpiną.”

    I takie tam…
    Sam miód, że o wierności nie rzeknę :)

    http://www.konserwatyzm.pl/artykul/234/slowo-od-redakcji-na-temat-litanii-do-jana-pawla-ii

  47. sylwester
    | ID: 21a83022 | #47

    Tak, byłam na spotkaniu z panem masonem.

    Obrończyni KK i papiestwa! No ludzie, nie dajcie robić z siebie idiotów. Tacy jak p. Eleonora dlatego nienawidzą wiernych z Bractwa św. Piusa X, jak samego, bo oni nie dają robić z siebie idiotów. Bezczelność ludzi pokroju p. Eleonory nie zna granic.

  48. Eleonora
    | ID: 89ad39cd | #48

    @sylwester

    Proszę pana, kto tutaj jest idiotą?
    Ten, który wrzeszczy:
    – masoni panie, masoni!
    czy ten, który poznaje kim oni są, poznaje zasady ich działania czy postępowiania?

    Gdzie ja piszę o nienawisci wobec Bractwa?
    Dlaczego szuka pan sobie wrogów?
    i niekoniecznie tam gdzie oni naprawdę istnieją?
    Bezczelnością jest głupie gadanie o kościele, dzielenie Go na ten ” światły i święty”- przedsoborowy
    I ten po soborze.
    Pełnym masonów, zdrajców i innych nieświętości…
    Ale, poznanie kim oni są?
    Nazywa pan bezczelnością???
    Granice ubóstwa myslowego chyba istnieją?

  49. sylwester
    | ID: 21a83022 | #49

    Odczep się masonko-Eleonoro od Kościoła, bo to nie jest Twoja sprawa. Idź pouczaj swoje koleżanki w loży.

  50. Józef
    | ID: cc01a3ac | #50

    Panie Bogumile!
    Chyba zna Pan Katechizm, gdzie grzech cudzołóstwa jest potępiony jak każdy inny. Czy ten człowiek który uczęszcza na NOM jest bezgrzeszny? Jeżeli jest bezgrzeszny, to swoją nagrodę w stosownym czasie odbierze. Podejrzewam jednak, że takich nie ma i każdy z czegoś musi się spowiadać, prawda?
    Wracając do nowej Mszy, to jest coś takiego jak świadomość grzechu. Jeżeli wiem że NOM został zadekretowany wbrew orzeczeniom Kościoła, a jego twórcami oprócz masona abp. Bugniniego było sześciu protestantów i nawet jeden rabin, to wypada zadać sobie pytanie, dla kogo taka Msza? Jeżeli o tym wiem, to NOMu będę unikał, bo ta Msza pochodzi z zatrutego źródła pomimo, że została promulgowana ważnie przez papieża.
    Zresztą od kiedy Kościół musi się posiłkować heretykami,rabinami i masonami do tworzenia rytu Mszy Św? Dlatego zdecydowanie wybrałem Msze Trydencką. Jeżeli widzę w kościołach wspólne modły z heretykami i zaklinaczami węży, to tym bardziej w czymś takim brać udziału jako katolik nie zamierzam, bo jest to grzech przeciw I najważniejszemu przykazaniu Dekalogu. Papież nie stoi ponad Bożym Prawem, tylko jak każdy mu podlega. Jeżeli papież dopuścił się publicznego naruszenia I Przykazania Dekalogu, to nigdy nie oznaczało i nie będzie kiedykolwiek oznaczać, ze Dekalog został dostosowany to nowych czasów.

    Można się zaprzeć wiary wprost i niewprost. Wprost zapiera się człowiek wiary, gdy się bez ogródki wypiera wiary słowami; niewprost zaś zapiera jej się, gdy pełni takie uczynki, które albo ze swej natury albo ze zwyczaju są wyrazem fałszywej religii np. klękanie przed bałwanem, udział w religijnych obrzędach heretyków (communio in sacris cum haereticis vel infidelibus) itp.
    (Bp Konrad Martin, Katolicka nauka obyczajów, Wyznanie wiary – professio fidei).

    I. Wyklinamy wszystkich odstępców od wiary chrześcijańskiej i wszystkich heretyków razem i każdego z osobna, jakiegokolwiek są imienia i do jakiejkolwiek sekty należą, i tych, co im wiarę dawają, co ich u siebie przyjmują, co ich popierają i ogółem wszystkich, co ich biorą w obronę.
    (Papież Pius IX, Konstytucja Apostolicae Sedis z dnia 12 października 1869)

  51. Józef
    | ID: cc01a3ac | #51

    Pani Eleonora!
    Ekskomunika na wolnomularzy Klemens XII Papież
    ,,Zastanawiając się nad ogromem zła, jakie zazwyczaj wynika z tego rodzaju stowarzyszeń lub tajnych związków nie tylko dla spokoju państw, ale tez dla zbawienia dusz, i że z tego powodu niemożna ich żadną miara pogodzić z prawem cywilnym i kanonicznym, skoro z wyroków Boskich obowiązkiem Naszym jest czuwać dniem i nocą- na wzór wiernego sługi i roztropnego gospodarza rodziny Pańskiej- aby ludzie tego pokroju nie wdzierali się jako złodzieje do domów i nie pustoszyli jak lisy winnicy, czy raczej nie wypaczali serc prostaczków i nie godzili w nich potajemnie zatrutymi strzałami, aby zamknąć bardzo szeroka drogę, jaka przez to mogłaby się otworzyć dla nieprawości popełnianych bezkarnie i z innych znanych nam słusznych i rozsądnych powodów, idąc za radą wielu naszych Czcigodnych Braci kardynałów świętego Kościoła rzymskokatolickiego i z Naszej własnej inicjatywy, zdobywszy uprzednio rozeznanie w tej sprawie, po dojrzałym namyśle i mocą Naszej pełnej władzy apostolskiej, postanowiliśmy i zawyrokowaliśmy potępić i objąć zakazem wymienione stowarzyszenia, zgromadzenia, zebrania kół i tajnych związków zwanych masonerią lub znanych pod inna nazwą, potępiamy je i zakazujemy ich Naszym niniejszym zarządzeniem obowiązującym na zawsze.
    Dlatego zabraniamy formalnie i na mocy świętego posłuszeństwa wszystkim i każdemu z osobna, wiernym Jezusa Chrystusa wszelkiego stanu, rangi, kondycji, godności i stanowiska, świeckim i duchownym, diecezjalnym czy zakonnym(…), by się nie odważyli i nie pozwolili sobie pod jakimkolwiek pozorem, wstępować do wymienionych stowarzyszeń wolnomularzy lub inaczej nazwanych, rozpowszechniać je, przyjmować u siebie lub udzielać im schronienia gdzie indziej, ukrywać ich, zapisywać się do nich, być przez nie przyjętymi, wspomagać lub dawać im środki i możność do gromadzenia się, dostarczać czegokolwiek, udzielać im rady, pomocy lub poparcia otwarcie lub potajemnie, bezpośrednio lub pośrednio, osobiście lub przez innych w jakikolwiek sposób, jak również zachęcać innych, namawiać , nakłaniać, by się zapisywali do tego typu stowarzyszeń, by stawali się ich członkami, pomagać im w tym, wspierać ich lub utrzymywać w jakikolwiek sposób lub im doradzać. I nakazujemy im stanowczo powstrzymywać się całkowicie od wszelkiego udziału w tych stowarzyszeniach pod karą ekskomuniki

  52. sebastian
    | ID: 3ca75e65 | #52

    – masoni panie, masoni!
    czy ten, który poznaje kim oni są, poznaje zasady ich działania czy postępowiania?

    No skoro dwie krwawe rewolucje i dwie wojny światowe Pani nie wystarczają do poznania, to może Pani poczyta sobie o Breiviku. Bardziej współczesne.

  53. Józef
    | ID: cc01a3ac | #53

    PAPIESKA PRZYSIĘGA KORONACYJNA

    Ślubuję:

    Nie zmieniać niczego z przekazanej mi tradycji ani niczego, co było przede mną strzeżone przez mych miłych Bogu poprzedników, ani nie naruszać, ani nie zmieniać, ani nie zezwalać na jakiekolwiek zmiany.

    Przeciwnie: z gorącym umiłowaniem, jako jej uczeń i dziedzic, ze czcią zachować przekazane mi dobro, ze wszystkich moich sił i całą moją mocą.

    Bronić Świętych Kanonów i Dekretów papieskich jako Bożych nakazów otrzymanych z Nieba, ponieważ jestem w pełni świadom, że Ty, którego miejsce zajmuję przy pomocy Łaski Bożej, którego Wikariuszem jestem z Twoją pomocą, poddasz najsurowszemu osądowi przed Twoim Boskim Trybunałem wszystko, co będę głosił.

    Gdybym miał dokonać czegokolwiek przeciwnego [tej przysiędze] albo zezwolić, aby taki czyn mógł być dokonany, Ty nie będziesz miał nade mną litości w straszny dzień Sprawiedliwości Bożej.

    Dlatego bez żadnego wyjątku, nakładamy najsurowszą ekskomunikę na każdego – czy to na Nas samych, czy to na kogokolwiek innego – kto ośmieliłby się powziąć cokolwiek nowego, co stałoby w sprzeczności z tą starożytną ewangeliczną Tradycją i czystością prawowiernej Wiary i religii chrześcijańskiej, albo kto chciałby coś zmienić poprzez swój czynny sprzeciw, lub też zgodziłby się z tymi, którzy podjęliby tak świętokradzkie przedsięwzięcie. (1)

    * * *

    Istnieje przekaz, że w 1884 roku tuż po odprawieniu przez Leona XIII (1873 – 1903) Mszy w Bazylice św. Piotra miało miejsce następujące zdarzenie. Odwróciwszy się od ołtarza usłyszał on rozmawiające ze sobą głosy. Jeden był niski i gardłowy, a drugi delikatny i łagodny. Najpierw odezwał się gardłowy głos, mówiąc: „Mogę zniszczyć twój Kościół”. Łagodny głos odpowiedział: „Możesz? W takim razie idź i zrób to”. Szatan powiedział wtedy: „Potrzebuję więcej czasu i więcej władzy”. Łagodny głos zapytał: „Ile czasu? Ile władzy?” Odpowiedź brzmiała: „75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy oddadzą się na moją służbę”. Łagodny głos odpowiedział: „Oto masz czas, będziesz miał władzę, zrobisz z tym co zechcesz”. To po tym wydarzeniu, Papież ułożył tak zwane „Modlitwy Leona” odmawiane (albo przynajmniej nakazane do odmawiania) na stopniach ołtarza po odprawieniu Mszy, zawierające modlitwę do św. Michała („Święty Michale Archaniele, broń nas w walce… szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po świecie, mocą Bożą strąć do piekła”) (2).

    Po Leonie XIII nastąpił święty Pius X (1903 – 1914) jeden z zaledwie dwóch papieży kanonizowanych na przestrzeni ostatnich 500 lat (drugim był Pius V, który „skodyfikował” Mszę i dlatego jest „świętym patronem” liturgii). Jest on być może najbardziej znany ze swojej encykliki o doktrynie modernistów – Pascendi, do której został dołączony dekret Lamentabili (3).

    Chociaż rządy Benedykta XV (1914 – 1922) i Piusa XI (1922 – 1939) w żaden sposób nie były sprzeczne ze stanowiskiem poprzedników, to cechowało je liberalniejsze stanowisko wobec tych błędów. Stało się to dla modernistów okazją do rozpowszechniania swoich idei z większą łatwością, choć nadal musieli postępować z dużą ostrożnością. Dla przykładu: w tym to właśnie okresie osoby takie jak Teilhard de Chardin wprowadzały do obiegu powielaczowe odbitki swoich rękopisów cały czas udając lojalnych synów Kościoła (4).

  54. Bogumił
    | ID: ac6a155e | #54

    @Jacek
    Dlaczego nie odpowiadasz wprost tylko kręcisz „na okrągło”? Przypominam słowa Chrystusa: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5,37).

  55. Bogumił
    | ID: ac6a155e | #55

    @Józef
    Dużo Pan napisał ale nie znajduję odpowiedzi na żadne z zadanych przeze mnie pytań. Proszę pisać krócej ale bardziej na temat.

  56. Eleonora
    | ID: 10766640 | #56

    sylwester :
    Odczep się masonko-Eleonoro od Kościoła, bo to nie jest Twoja sprawa. Idź pouczaj swoje koleżanki w loży.

    Ojciec Bocheński pisał:

    ” Korzystaj z dóbr i przyjemności umiarkowanie.

    Cóż milszego niż łono pięknej, kochającej kobiety? Kto zaprzeczy, że mało czynności ludzkich daje tyle radości co wyczyn sportowy? A jednak kobieciarz przesadzający w miłości zniszczy swoje zdrowie, a sportowiec zapominający
    o odpoczynku długo nie pożyje. Dobre wino pije się małymi łykami. Mądrość uczy, że z przyjemności należy korzystać, ale używać ich z umiarem. ”

    A rozum panie Sebastianie jest tym dobrem i przyjemnością, jakie Dobry Bóg nam podarował.
    Niechże Pan zacznie go używać z roztropnością i umiarem, dobrze?

    Kończę tą bazgraninę, nudzi mnie ona :(

  57. sebastian
    | ID: 3ca75e65 | #57

    Ojciec Bocheński pisał:

    Cóż milszego niż łono pięknej, kochającej kobiety?

    Proszę się tak nie przejmować. Pani to z pewnością nie dotyczy.

  58. sebastian
    | ID: 3ca75e65 | #58

    Eleonora :

    sylwester :

    Cóż milszego niż łono pięknej, kochającej kobiety?

    Proszę się tak nie przejmować. Pani to z pewnością nie dotyczy.

  59. sebastian
    | ID: 3ca75e65 | #59

    Eleonora :

    ” Korzystaj z dóbr i przyjemności umiarkowanie.

    Proszę sie tak nie przejmować. Pani to z pewnością nie dotyczy.

  60. sebastian
    | ID: 3ca75e65 | #60

    Eleonora :

    Cóż milszego niż łono pięknej, kochającej kobiety?

    Proszę się tak nie przejmować. Pani to z pewnością nie dotyczy.

  61. Marzena
    | ID: ac6a155e | #61

    Eleonora :

    A rozum panie Sebastianie jest tym dobrem i przyjemnością, jakie Dobry Bóg nam podarował.
    Niechże Pan zacznie go używać z roztropnością i umiarem, dobrze?
    Kończę tą bazgraninę, nudzi mnie ona

    Obawiam się, że Sebastiana to niestety nie dotyczy.

  62. Józef
    | ID: 8e4246e6 | #62

    Panie Bogumile!
    Mądrej głowie dość dwie słowie, a Panu trzeba chochlą nawrzucać. Wyraźnie odpisałem że każdy cudzołożnik jest grzesznikiem. Prawda? A w sprawie wiernego swojej małżonce uczestnika NOMu zapytam się Pana, czy żadnego grzechu on nie ma na sumieniu? Za inne grzechy ciężkie też mona trafić do piekła. a skąd Pan wie, czy ten co żyje w cudzołożnym związku jeszcze grzeszy? A może przestał i żyje jak brat z siostrą a Panu nic do tego, prawda?
    Z kolei ten wierny żonie, wcale nie musi być bezgrzeszny, jeżeli używa antykoncepcji on lub żona. Jeśli by tak nie było, to co roku rodziły by się dzieci prawda?

  63. Marzena
    | ID: ac6a155e | #63

    Eleonora :
    A rozum panie Sebastianie jest tym dobrem i przyjemnością, jakie Dobry Bóg nam podarował.
    Niechże Pan zacznie go używać z roztropnością i umiarem, dobrze?

    Obawiam się, że Sebastiana to niestety nie dotyczy.

    Poprawiam bo wcześniejszy cytat był za długi o jedno zdanie.

  64. | ID: bd2260f5 | #64

    @Sebastian ! Łono pięknej kochającej kobiety zawsze będzie miłe,niezależnie od liczby wiosen.Więc nie wykluczałabym p.Eleonory.Kobieta do końca zycia to „Coś’ może mężczyżnie zaoferować a czy druga strona też może? Ale w dobie róznych kosmetyków, masci tabletek -wszystko jest możliwe po eksperymentach! Ale przykazańia istnieja,trzeba pamietac.

  65. Bogumił
    | ID: ac6a155e | #65

    @Józef

    Nadal czekam na rzeczową odpowiedź na moje pytania. Ucieka Pan od tego niestety. Żeby była pełna jasność i żeby Pan nie „ściemniał”, tak sformułuję pytanie nr 1: Czy rozwodnik, który nie powrócił do sakramentalnie poślubionej małżonki ale za to jest tradycjonalistą, jest lepszym katolikiem od wiernego swojej żonie męża, który nie stosuje antykoncepcji itp. (ma wiele dzieci), nie kradnie, nie oczernia bliźnich itd., ale uczęszcza tylko na zwykłe msze „posoborowe”? Zakładamy, że nic nam nie wiadomo o innych grzechach tych ludzi i wiemy tylko to co napisałem powyżej. Który z tych dwóch ludzi reprezentuje bardziej chwalebną postawę. Krótko i zwięźle, bez „ściemniania”: pierwszy czy drugi?

    W ogóle nie odpowiedział Pan na pytanie nr 2. Pytam więc ponownie: czy Pana zdaniem Jan Paweł II godzien jest wyniesienia na ołtarze? Krótko i zwięźle, jak uczy Chrystus: tak czy nie?

  66. | ID: 5a0f82c3 | #66

    @P.Bogumił! Włączę się do Twoich pytań. Tak to odpowiedż na pytanie nr 2. Natomiast,rozwodnik jest zawsze rozwodnikiem i to nie może być chwalone.

  67. sebastian
    | ID: 71c7ba8b | #67

    Bogumił :
    @Józef
    Nadal czekam na rzeczową odpowiedź na moje pytania. Ucieka Pan od tego niestety. Żeby była pełna jasność i żeby Pan nie „ściemniał”, tak sformułuję pytanie nr 1: Czy rozwodnik, który nie powrócił do sakramentalnie poślubionej małżonki ale za to jest tradycjonalistą, jest lepszym katolikiem od wiernego swojej żonie męża, który nie stosuje antykoncepcji itp. (ma wiele dzieci), nie kradnie, nie oczernia bliźnich itd., ale uczęszcza tylko na zwykłe msze „posoborowe”? Zakładamy, że nic nam nie wiadomo o innych grzechach tych ludzi i wiemy tylko to co napisałem powyżej. Który z tych dwóch ludzi reprezentuje bardziej chwalebną postawę. Krótko i zwięźle, bez „ściemniania”: pierwszy czy drugi?
    W ogóle nie odpowiedział Pan na pytanie nr 2. Pytam więc ponownie: czy Pana zdaniem Jan Paweł II godzien jest wyniesienia na ołtarze? Krótko i zwięźle, jak uczy Chrystus: tak czy nie?

    Pierwszy z pewnością otrzymał więcej, a czy jest lepszym katolikiem, czy gorszym to trudno powiedzieć, człowiek do serca nie zajrzy.

    A co do drugiego pytania, to oczywiście Jan Paweł II nie powinien zostać świętym, bo trudno dopatrzyć się w jego pontyfikacie heroiczności cnót.

  68. Józef
    | ID: 4893d517 | #68

    Katolik bez względu na to czy jest tradycyjny czy nie, cudzołożyć nie może. Jeżeli tak czyni naraża się na piekło i to jest chyba jasne jak dwa metry sznurka w kieszeni. A od sądzenia który z nich jest lepszy zdecyduje Bóg. Pan zdaje się sugerować, że rozwodnik korzystający z posługi księży FSSPX nie ma prawa w ich sprawie otworzyć ust, więc odpowiem jeszcze tak Panu, aby lepiej przyjrzał się innym uczestnikom NOM, czy przypadkiem tam też nie ma cudzołożników. Chciałbym Panu uświadomić, że na podstawie obserwacji zdarzeń dziejących się na Mszach nowoordusowych, to nie mam żadnych wątpliwości ze dochodzi wielokrotnie do cudzołóstwa i nierządu liturgicznego. Oto kilka przykładów.
    http://pl.gloria.tv/?media=215194
    http://pl.gloria.tv/?media=222017
    http://pl.gloria.tv/?media=216389
    http://pl.gloria.tv/?media=217545
    http://pl.gloria.tv/?media=216306
    http://pl.gloria.tv/?media=215967

    Bractwo św Piusa w toku procesu kanonizacyjnego przekazało stosownej komisji swoje zastrzeżenia, z którymi można się zapoznać w książce pt; ,,Papież Asyżu-Zastrzeżenia wobec beatyfikacji Jana Pawła II”.Ja te zastrzeżenia podzielam. Czy taka odpowiedź Pana satysfakcjonuje?

  69. marek
    | ID: 21a83022 | #69

    Bogumił :
    @Józef
    Nadal czekam na rzeczową odpowiedź na moje pytania. Ucieka Pan od tego niestety. Żeby była pełna jasność i żeby Pan nie „ściemniał”, tak sformułuję pytanie nr 1: Czy rozwodnik, który nie powrócił do sakramentalnie poślubionej małżonki ale za to jest tradycjonalistą, jest lepszym katolikiem od wiernego swojej żonie męża, który nie stosuje antykoncepcji itp. (ma wiele dzieci), nie kradnie, nie oczernia bliźnich itd., ale uczęszcza tylko na zwykłe msze „posoborowe”? Zakładamy, że nic nam nie wiadomo o innych grzechach tych ludzi i wiemy tylko to co napisałem powyżej. Który z tych dwóch ludzi reprezentuje bardziej chwalebną postawę. Krótko i zwięźle, bez „ściemniania”: pierwszy czy drugi?

    To jest tragiczne porównanie. Pan zrównuje grzechy przeciwko Bogu z grzechami przeciwko człowiekowi. To są właśnie skutki NOM, ludzie zaczynają tracić orientację. Widzi, że sąsiad robi to czy tamto, ale zupełnie nie zauważa, że Pan Bóg jest obrażany, bo jest z tym obrażaniem tak oswojony, że to dla nie normalka, nie jest w stanie odróżnić. Totalne zwiedzenie!

  70. marek
    | ID: 21a83022 | #70

    Bogumił :

    W ogóle nie odpowiedział Pan na pytanie nr 2. Pytam więc ponownie: czy Pana zdaniem Jan Paweł II godzien jest wyniesienia na ołtarze? Krótko i zwięźle, jak uczy Chrystus: tak czy nie?

    Z 33 pierwszych papieży, 30 poniosło śmierć męczeńską, wielu papieży umarło z głodu, wielu było więzionych, wielu zmarło na wygnaniu, ale żaden nie odwiedzał synagogi i nie całował koranu.

  71. Eleonora
    | ID: 10766640 | #71

    Trzeba mieć wiele złej woli, by w dzisiejszych czasach walczyć nie z nowym pogaństwem ale z.. Kościołem.
    NOM to… NOM tamto….
    Proszę posłuchać doskonałej konferencji z udziałem prof Ureta.
    Zorganizowanej przez Instytut Piotra Skargi.
    Jedyne, wydaje się środowisko doskonale rozumiejące czasy współczesne.
    Czego o Państwu powiedzieć w żaden sposób nie mogę.

    http://new.livestream.com/accounts/1782125/events/1630907

    ( dla niecierpliwszych, właściwy wykład rozpoczyna się gdzieś ok 16 minuty)
    Pan Profesor przybliżając czasy tzw renesansu, właściwie podprowadza nas do… czasów współczesnych!
    I trzeba mieć opaskę na oczach, by nie zauważać, że to Kościół walczy z dzisiejszym neopogaństwem!
    Takie Deja Vu…
    Tak, tak panie Marku, ten NOM także, a właściwie przede wszystkim jest tym głosem sprzeciwu wobec wyniszczającej nas pornografii, sodomii czy aborcji…

    Żałosni ludzie.
    Jedyne co proponujecie to chyba zamalowanie Kaplicy Sykstyńskiej… :)

  72. Bogumił
    | ID: 5879def5 | #72

    @sebastian
    @marek
    @Józef

    No to się dowiedziałem, że uczęszczając regularnie do kościoła na nabożeństwa „posoborowe” i posyłając tam dzieci obrażam Pana Boga i mogę spodziewać się mąk piekielnych chociaż nie mam na swoim sumieniu takich grzechów jak niektórzy publicznie znani „tradycjonaliści”. Dowiedziałem się też, że miliony katolików błądzą widząc sługę Bożego w Janie Pawle II. Bóg zapłać za te „nauki”. Już wiem z kim mam do czynienia i widzę, że mi nie po drodze z takimi fanatykami. Przypominacie faryzeuszy, o których czytamy w Ewangeliach.

  73. martyna
    | ID: 21a83022 | #73

    Bogumił :
    jak niektórzy publicznie znani „tradycjonaliści”.

    Czy można uprzejmie poprosić o nazwiska, skoro oni są publicznie znani.

  74. Eleonora
    | ID: 10766640 | #74

    @Bogumił

    „Pierwszy z pewnością otrzymał więcej, a czy jest lepszym katolikiem, czy gorszym to trudno powiedzieć, człowiek do serca nie zajrzy.

    A co do drugiego pytania, to oczywiście Jan Paweł II nie powinien zostać błogosławionym, bo trudno dopatrzyć się w jego pontyfikacie heroiczności cnót.”

    Proszę Pana, nie powiedziałabym, że faryzeusze, poobrażają się nasi troskliwi obrońcy czystości Wiary :(
    Powiedziałabym że gorliwcy wielcy!
    Oto człowieka, tym bardziej że swojego grona, gdyż ” więcej otrzymał”
    ( nie wiem czego? żon może?)
    Pięknie wytłumaczą
    No masz!
    Nawet dadzą szansę Panu Bogu, by On właściwie ocenił (człowiek do serca nie zajrzy)…
    Ale co do Papieża:
    To już oni we wspaniałości swojej, najwłaściwiej Go ocenią :)
    W tym przypadku- prawo głosu jest Panu Bogu odbierane!

    Nooo, prawie jak w miłościwej Komisji Europejskiej….
    Wydaje się również, że mamy do czynienia ze specyficznym rozumieniem Ewangelii, których posoborowie oczywiście nie zna
    ” Cokolwiek uczyniliście najmniejszemu bratu swojemu….”

    Czas skończyć bo się skompromitują do reszty.
    Zaraz zaczną od Judaszy i tym podobnym.
    Pożegnam się.

  75. Bogumił
    | ID: 5879def5 | #75

    @martyna
    Chodzi o sprawy z życia prywatnego a więc nie podaje się nazwisk nawet jeżeli chodzi o osoby publicznie znane.

  76. martyna
    | ID: 21a83022 | #76

    Bogumił :
    @martyna
    Chodzi o sprawy z życia prywatnego a więc nie podaje się nazwisk nawet jeżeli chodzi o osoby publicznie znane.

    To nie powinien Pan podnosić tej kwestii. Wymyślił Pan to sobie? Ma Pan wiele przypadków polityków, którzy jawnie optują za aborcją, za in vitro i uchodzą za katolików i dostają Komunię św. Więc proszę się nimi zająć.

  77. martyna
    | ID: 21a83022 | #77

    Bogumił :
    @Józef
    1: Czy rozwodnik, który nie powrócił do sakramentalnie poślubionej małżonki ale za to jest tradycjonalistą,

    A czy Pan jest za tym, żeby możliwość rozwodów w Polsce została zniesiona?

  78. Jańcio
    | ID: 5879def5 | #78

    @martyna
    Niczego sobie nie wymyśliłem. Po prostu nie chcę publicznie prać prywatnych brudów. Niech każdy sam rozlicza się ze swoich grzechów. Konsekwentnie popieram stanowisko Kościoła w sprawie rozwodów, aborcji, in vitro itd., a także w innych kwestiach, ze sprawą Bractwa włącznie.

  79. Bogumił
    | ID: 5879def5 | #79

    @martyna
    Niczego sobie nie wymyśliłem. Po prostu nie chcę publicznie prać prywatnych brudów. Niech każdy sam rozlicza się ze swoich grzechów. Konsekwentnie popieram stanowisko Kościoła w sprawie rozwodów, aborcji, in vitro itd., a także w innych kwestiach, ze sprawą Bractwa włącznie.

  80. Józef
    | ID: 7131e200 | #80

    Pan Bogumił po prostu stosuje prymitywną metodę porównywania grzechów przeciw wierze z grzechami przeciw moralności.
    NOM jest Msza ważną ale niegodziwą, dlatego katolik powinien uczęszczać na Mszę taką, jaką nakazał sprawować Kościół na XXII Sesji soboru Trydenckiego i Bulli Quo Primum Tempore. Jeżeli katolik uczęszcza na NOM i przy tym nie popełnia grzechów przeciw nieobyczajności, to ma większe szanse zbawienia od cudzołożnika o ile przed Bogiem i ludźmi nie chełpi się swoją wiernością żonie i nie pokazuje palcem mrowiąc, patrzcie kto tam na Trydencką uczęszcza, jakby na NOM same aniołki biegały.Wszyscy grzeszą, dlatego jest tak ważne, aby zachować wiarę taką, jaką kultywowali nasi ojcowie i dziadowie. Oni NOMu nie znali.

  81. martyna
    | ID: 21a83022 | #81

    Bogumił :
    @martyna
    Po prostu nie chcę publicznie prać prywatnych brudów.

    Nie chce Pan prać publicznie prywatnych brudów i niech każdy sam się rozlicza ze swoich grzechów? Też tak uważam :)
    Ale proszę odpowiedzieć na pytanie, czy jest Pan za zlikwidowaniem w Polsce możliwości rozwodzenia się. Bo ja jestem. Jestem za tym, aby nie było możliwości rozwodów cywilnych, żeby prawo cywilne w tym względzie było takie same, jak kościelne. A Pan?

  82. Bogumił
    | ID: cb16aa1b | #82

    @Józef
    A chełpić się swoim tradycjonalizmem, pokazywać palcem i mówić, patrzcie kto tam na NOM uczęszcza? To się godzi? Dzielić katolików na lepszych i gorszych ze względu na to na jaką Mszę św. uczęszczają? Okazywać jawną pogardę tym, którzy słuchają na codzień głosu Kościoła na czele z Papieżem? To nie zmniejsza szansy zbawienia?

  83. Józef
    | ID: 7131e200 | #83

    Nawiązując do uczestnictwa w Tridentinie osób, które są w drugim i trzecim związku przypominam, że Kościół Katolicki już dawno nie stawia przeszkód by i ci mogli uczestniczyć we Mszy Świętej.Wydaje mi się że Pan Bogumił nie spostrzegł, że pani była minister Ewa Kopacz uczęszcza na NOM, choć publicznie udzieliła wsparcia w uzyskaniu pozwolenia na zabójstwo dziecka młodocianej matce.Także nasi parlamentarzyści którzy jawnie popierają i glosują od lat za zabijaniem dzieci, są wiernymi Kościoła posoborowego. Okazało się również że mason i człowiek znany jako ateista prof Geremek miał w warszawskiej Katedrze katolicki pochówek jak i ofiary katastrofy smoleńskiej, które za takich uchodziły.

  84. Józef
    | ID: 7131e200 | #84

    Temat dotyczy wiary katolickiej a nie osób które publicznie w ten czy inny sposób lamią Boże Przykazania. Ja wierzę w dogmat że poza KK nie ma zbawienia i w to ze Kościół jest tam gdzie Katolicka wiara( |Św Hieronim Doktor kościoła). Trudno się tej wiary dopatrzeć u osób i w tych kościołach gdzie się sprawuje Najświętszą Ofiarę i inna posługę byle jak. Niestety ci wszyscy, którzy nie przywiązują do wyznawanej wiary należytego szacunku i twierdzą że aby się zbawić wystarczy być dobrym,są w bardzo poważnym błędzie, bo (z Listu do Hebrajczyków) ”Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu”.

  85. Bogumił
    | ID: cb16aa1b | #85

    Przypominam, że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Kościół nie może odpędzać od siebie grzeszników bo zamykałby im drogę zbawienia. Wzorem Chrystusa musi szukać „zagubionych owiec”. Proszę sobie przypomnieć przypowieść o synu marnotrawnym. Faryszusze mieli Chrystusowi za złe, że zadaje się z grzesznikami, celnikami itp. Kto miał rację? Źle jest jednak, jeżeli ludzie żyjący w grzechu (drugi, trzeci związek) chcą wynosić się nad innych, pouczać innych co jest godziwe a co nie, chełpią się rzekomą wyższością z tego powodu, że uczestniczą w Tridentinie itd. Niech najpierw zrobią porządek z własnym życiem.

  86. Bogumił
    | ID: d7d6bf18 | #86

    @Józef
    Wiara to nie tylko rytuał. Wiara wyraża się też w uczynkach i myślach. Wiara sprowadzająca się tylko do rytuału byłaby martwa jak wiara faryzeuszy, których krytykował Chrystus (groby pobielane).

  87. Józef
    | ID: 7131e200 | #87

    Bogumił :
    Źle jest jednak, jeżeli ludzie żyjący w grzechu (drugi, trzeci związek) chcą wynosić się nad innych, pouczać innych co jest godziwe a co nie, chełpią się rzekomą wyższością z tego powodu, że uczestniczą w Tridentinie itd. Niech najpierw zrobią porządek z własnym życiem.

    Rozumiem, ze ma Pan na myśli niejakiego redaktora z tv Ziemkiewicza?
    Proszę Pana! gdyby jednym kryterium które miałbym uwzględnić przy wyborze sposobu oddawania czci Bogu, byłoby branie pod uwagę czy ktoś jego pokroju kto coś się w temacie wypowie czy nie

  88. martyna
    | ID: 21a83022 | #88

    Bogumił :
    @Józef
    Wiara to nie tylko rytuał. Wiara wyraża się też w uczynkach i myślach. Wiara sprowadzająca się tylko do rytuału byłaby martwa jak wiara faryzeuszy, których krytykował Chrystus (groby pobielane).

    A to co się dzieje na NOMach to nie uczynki? To co to jest: Komunia św. na rękę, świeccy szafarze, wypinanie zadu na tabernakulum, ministrantki – to tylko te rzeczy, które widać na pierwszy rzut oka. To nie są uczynki? Proszę odpowiedzieć w takim razie, co to jest?

  89. Józef
    | ID: 7131e200 | #89

    c.d. to przestałbym wierzyć, bo nie widziałbym u nikogo wiary.
    Moja wiara bierze się z zupełnie innych przesłanek niż u Pana Panie Bogumile.

  90. Józef
    | ID: 7131e200 | #90

    Bogumił :
    @Józef
    Wiara to nie tylko rytuał. Wiara wyraża się też w uczynkach i myślach. Wiara sprowadzająca się tylko do rytuału byłaby martwa jak wiara faryzeuszy, których krytykował Chrystus (groby pobielane).

    Wiara bez rytuału nie jest wiarą. I ludzie niewierzący bywają dobrzy a mimo to zbawić się nie mogą. Kościół Katolicki ma swój rytuał, a jego naruszanie jest równoznaczne z utratą wiary. Nie można bezkarnie robić sobie samowolki. Kościół ma po to asystencję Ducha Świętego, by w w tych sprawach dotyczących wiary i moralności nie błądził. Kto się temu sprzeciwia, sprzeciwia się Duchowi Świętemu, a to jest niewybaczalny grzech. Stąd też co orzekł w sposobie sprawowania Mszy Św na soborze Trydenckim i Bulli Quo Primum Tempore, jest ważne do końca świata.

    Bulla św Piusa V(…)Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana(…)

  91. martyna
    | ID: 0d37547f | #91

    Bogumił :
    @Józef
    Wiara wyraża się też w uczynkach i myślach.

    I co z tymi rozwodami p. Bogumile? Jak to ma być? Powinny być rozwody dozwolone w prawie państwowym, czy nie powinno ich być?

  92. Józef
    | ID: 86daeb6e | #92

    ”Święty Tomasz z Akwinu uczy, że w sytuacjach ekstremalnych wolno publicznie sprzeciwiać się papieskim decyzjom, podobnie jak św. Paweł publicznie sprzeciwił się św. Piotrowi (Gal 2, 14).
    Z drugiej jednak strony trzeba wiedzieć, że w wypadku zagrożenia dla wiary, podwładni powinni upominać przełożonych nawet publicznie. I tak nawet Paweł, który był podwładnym Piotra, strofował go publicznie, a powodem tego było grożące zaburzenie w sprawach wiary. I tak to rozumie glosa Augustyna do listu do Galatów (2, 14) mówiąc: „sam Piotr dał przykład przełożonym, by w wypadku zejścia z prostej drogi nie oburzali się na upomnienia podwładnych”12.
    Św. Robert Bellarmin:
    Wolno stawiać opór Biskupowi Rzymu, który próbuje zniszczyć Kościół. Powiadam, że wolno mu stawiać opór przez nieposłuszeństwo jego rozkazom oraz przez zapobieganie wykonywaniu jego woli13.
    Papież Leon XIII:
    Lecz tam, (…) gdzie nakazuje się cokolwiek, co przeciwne jest rozumowi, prawu wiecznemu, przykazaniu Boga, jest rzeczą godziwą nie słuchać, rozumie się, ludzi, aby Bogu być posłusznym14.
    Dom Gueranger:
    Kiedy pasterz zmienia się w wilka, bronić się jest w pierwszym rzędzie rzeczą owczarni. Zwykle nauczanie zstępuje od biskupów do wiernego ludu, a poddani w porządku wiary nie powinni osądzać swych przełożonych. Jednak w skarbnicy objawienia są pewne istotne elementy, które każdy chrześcijanin winien znać i bronić z faktu noszenia miana chrześcijanina. Zasada ta nie ulega zmianie, czy rzecz dotyczy wiary czy postępowania, moralności czy dogmatu. Zdrajcy podobni Nestoriuszowi rzadko zdarzają się w Kościele; ale może się zdarzyć, że pasterze z tego czy innego powodu pozostają milczący w sytuacji, gdy jest zagrożone samo istnienie religii. Prawdziwie wierni są ci, którzy w takich okolicznościach z łaski chrztu czerpią natchnienie dla sposobu postępowania, a nie zalęknione dusze, które pod pozorem podporządkowania zwierzchnikom czekają na polecenia — które wcale nie są potrzebne i nie muszą zostać wydane — zanim wystąpią przeciwko wrogom lub sprzeciwią się ich działaniu15.”

  93. Józef
    | ID: 86daeb6e | #93

    Sobór Watykański 1870 tak zdefiniował rolę papieża.
    ”Bowiem następcom św. Piotra Duch Święty został obiecany nie w tym celu, by na podstawie Jego objawienia podawali nową naukę, lecz by przy Jego asystencji święcie zachowywali i wiernie wyjaśniali otrzymane od Apostołów objawienie, tzn. depozyt wiary”

  94. Bogumił
    | ID: d073247d | #94

    @martyna
    Chyba wyraziłem się jasno: miarodajne jest dla mnie stanowisko Kościoła. W tej kwestii i w innych.

  95. Bogumił
    | ID: d073247d | #95

    @Józef
    Proszę nie odsyłać mnie do literatury tylko wprost odpowiedzieć na moje pytanie: czy Pana zdaniem Jan Paweł II sprzeciwiał się Duchowi Świętemu? Dlaczego to pytanie zostało skasowane?

  96. martyna
    | ID: 9da5d98b | #96

    Bogumił :
    @martyna
    Chyba wyraziłem się jasno: miarodajne jest dla mnie stanowisko Kościoła. W tej kwestii i w innych.

    No właśnie: chyba. Niestety, nie wyraża się Pan jasno. Ja nie pytam Pana, czy Pan się zgadza ze stanowiskiem Kościoła w kwestii rozwodów kościelnych. Tylko o to, czy Pana zdaniem prawo państwowe powinno zezwalać na rozwody, czy też nie powinno. Proste pytanie. Czekam na odpowiedź. :)

  97. martyna
    | ID: 9da5d98b | #97

    Bogumił :
    @Józef
    Proszę nie odsyłać mnie do literatury tylko wprost odpowiedzieć na moje pytanie: czy Pana zdaniem Jan Paweł II sprzeciwiał się Duchowi Świętemu? Dlaczego to pytanie zostało skasowane?

    Jan Paweł II raczej nie miał takiej okazji, ponieważ nigdy nie korzystał ze swojej władzy, a wręcz przeciwnie) i nieomylności, a więc i asystencji Ducha Świętego. :) Z tego co wiem, to bardziej go pociągały piesze wędrówki po górach. :) No i oczywiście podróże. :):)

  98. Bogumił
    | ID: c655a9b0 | #98

    @martyna
    Zapytaj o to Ziemkiewicza. Też jestem ciekaw jego odpowiedzi. Ja już Ci odpowiedziałem.

  99. Józef
    | ID: 5bf9078e | #99

    Bogumił :
    @Józef
    Proszę nie odsyłać mnie do literatury tylko wprost odpowiedzieć na moje pytanie: czy Pana zdaniem Jan Paweł II sprzeciwiał się Duchowi Świętemu? Dlaczego to pytanie zostało skasowane?

    Pan chce bym publicznie autorytarnie stwierdził , że papież sprzeciwiał się Duchowi Świętemu.
    Otóż na tą bezczelność pozwoli Pan że nie będę udzielał odpowiedzi twierdzącej, bo nie jestem uprawniony do sądzenia papieża. Wiem gdzie jako wierny KK mogę się posunąć a gdzie nie. Jest taka nieprzekraczalna linia, poza którą żadnemu wiernemu wchodzić nie wolno.

    Wolno mi napisać że papież modlił się z heretykami i innowiercami ale nie wolno mi stwierdzić, że papież tym czynem dopuścił się apostazji pomimo, że w sumieniu mogę mieć wątpliwości.
    Wolno mi przywołać naukę KK w tym przedmiocie i na tym koniec. To Pan sam sobie w sumieniu rozstrzygnie. Jeżeli napisałem wcześniej że podzielam zastrzeżenia Bractwa PX co do kanonizacji Jana Pawła II, to dla katolika jest absolutnie wyczerpująca wiadomość i nic więcej Pan się nie dowie. Odsyłam do lektury tej książki, którą wydawnictwo Te Deum wydało.

    Zastrzeżenia wobec zapowiedzianej beatyfikacji Jana Pawła II
    http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1540

  100. Józef
    | ID: 5bf9078e | #100

    ZASTRZEŻENIA WOBEC BEATYFIKACJI JANA PAWŁA II

    [Jedna z najważniejszych książek dla światłego katolika, szczególnie Polaka, początku XXI wieku. Będę do niej wracał. M. Dakowski]

    ks. Patryk de La Rocque FSSPX wyd. Te Deum Warszawa 2012

    Przedmowa

    Ks. bp Bernard Fellay

    2 kwietnia 2005 r. dobiegł końca jeden z najdłuższych pontyfika­tów w historii Kościoła. Tego dnia oddał duszę Bogu Karol Wojty­ła, który 16 października 1978 r. został wybrany papieżem i przy­jął imię Jana Pawła II. Ten wyjątkowo długi pontyfikat, trwający ponad ćwierć wieku, jawi się również jako okres panowania o rzad­kim ciężarze gatunkowym. Jan Paweł II wygłosił ponad 20 tysięcy przemówień, opublikował 14 encyklik i setki innych dokumentów pontyfikalnych. Odwiedził ponadto 130 państw na całym świecie, udzielił blisko trzech tysięcy audiencji – publicznych i prywatnych – w czasie których przyjął prawie 20 milionów osób, w trakcie 10 tysięcy spotkań gościł biskupów z całego świata, odbył ponad tysiąc rozmów z osobistościami ze świata polityki i dyplomacji itd.

    Już samo to wyliczenie, które z łatwością można by kontynuo­wać, ukazuje zasadniczą trudność, jaką napotykamy, chcąc wydać wyważony i szczegółowy osąd postaci Karola Wojtyły. Będzie to trudne nawet wówczas, gdy ograniczymy się wyłącznie do okresu papieskiego pontyfikatu. Jak oddać należną mu sprawiedliwość, skoro wiele działań i decyzji nie ujawniło jeszcze w całej skali swych dziejowych konsekwencji? Skoro wiele archiwów wciąż pozostaje nie dostępnych dla badaczy, nie wyłączając tych, którzy reprezentu­ją Kościół?

    Dla przykładu, czyż jego życie kapłańskie i biskupie nie powinno zyskać oświetlenia dzięki kwerendzie tajnych archiwów powojennej Polski? Tymczasem archiwa te są dostępne dopiero od wiosny 2007 r., czyli dokładnie od chwili, kiedy zakończył się pro­ces diecezjalny, stanowiący jedyną sposobność zgromadzenia świa­dectw, które posłużą następnie jako podstawa źródłowa postępowa­nia w procesie rzymskim. To tylko jeden przykład, niemniej ukazuje on wyraźnie, że dokonana już dzisiaj ogólna ocena z konieczności pozostawi w cieniu rozległe obszary tego konkretnego ludzkiego istnienia. Nie bez przyczyny mądrość Kościoła narzuciła respek­towanie pewnego okresu zwłoki (50 lat według kodeksu prawa kanonicznego z 1917 r., kan. 2101) między śmiercią danej osoby a początkiem dyskusji nad heroicznością jej cnót, co pozwalało na zachowanie niezbędnego dystansu historycznego.

    Tymczasem już miesiąc po śmierci Jana Pawła II papież Bene­dykt XVI zezwolił na otwarcie procesu beatyfikacyjnego swojego poprzednika. Uznano, że niecałe dwa lata tego procesu wystarczą do jego zamknięcia, a kolejne dwa – do wyniesienia Karola Woj­tyły do rangi sługi Bożego. Rzeczywiście, 19 grudnia 2009 r. Bene­dykt XVI podpisał dekret potwierdzający heroiczność cnót Karola Wojtyły, otwierając drogę do jego beatyfikacji, przewidzianej na 1 maja 2011 r.

    Pośpiech, jaki towarzyszy temu procesowi beatyfikacyjnemu, jest godny pożałowania nie tylko z uwagi na ocenę tego pontyfikatu, jaką może przynieść upływający czas. Konsekwencją jest również zaniechanie rozważenia poważnych pytań postawionych sumieniu katolickiemu przez postępowanie Jana Pawła II.

    A są to pytania ściśle związane z cnotami, które określają chrześcijańskie życie, to znaczy z nadprzyrodzonymi i zasadniczymi cnotami wiary, nadziei i miło­ści.

    Mając na uwadze pierwsze przykazanie Dekalogu, jak ocenić – przykładowo – gest papieża, który w swoich słowach i poprzez pocałunek złożony na „świętej” księdze mahometan zdaje się wyno­sić Koran do rangi Słowa Bożego? Jak ocenić papieża, który błaga św. Jana Chrzciciela o opiekę nad islamem? Jak ocenić papieża, który szczyci się aktywnym udziałem w animistycznych obrzędach spra­wowanych w „świętych” lasach Togo? Przez całe dziesięciolecia tego rodzaju gesty wystarczały, według przepisów prawa kanonicznego, do sformułowania podejrzenia o herezję wobec osoby, która się ich dopuściła.

    Czy dzisiaj stały się one, jakby za dotknięciem czarodziej­skiej różdżki, oznaką cnoty wiary praktykowanej w stopniu heroicz­nym? Pontyfikat Jana Pawła II oraz niezliczone innowacje, które go naznaczyły – począwszy od spotkania przedstawicieli rozmaitych religii w Asyżu, poprzez pierwszą modlitwę papieża w synagodze, aż po rozliczne prośby o przebaczenie – stawiają poważne pytania katolickiemu sumieniu. Pytania te jedynie przybiorą na sile, gdy na skutek beatyfikacji podobne praktyki będą przedstawiane chrześci­jańskiemu ludowi jako wzór do naśladowania.

    Bractwo Świętego Piusa X, idąc w ślady abp. Marcelego Lefebvre’a, który nieraz publicznie oceniał postępowanie Jana Pawła II, uważa, że podobnych pytań nie można skwitować milczeniem. W stosow­nym czasie poprosiłem więc o przygotowanie dokumentu, który miał ostać przesłany władzom kościelnym odpowiedzialnym za proces na poziomie diecezjalnym, gdyż to właśnie w tej instancji odbywało się gromadzenie wszelkich świadectw dotyczących opinii o świętości Jana Pawła II, zarówno korzystnych, jak i nieprzychylnych.

    Ten dokument, stanowiący zasadniczą część niniejszej książki, zgodnie z regułami prawa kanonicznego został przesłany do róż­nych osób odpowiedzialnych za przebieg procesu diecezjalnego, aby razem z innymi znalazł się w aktach sprawy i został rozpatrzo­ny z taką samą starannością, jak pozostałe świadectwa. Nasz list, dostarczony na czas do odpowiednich urzędów, z niewiadomych powodów odłożono na bok, po czym otwarto go, ale dopiero naza­jutrz po zamknięciu procesu diecezjalnego, kiedy na jego rozpatrze­nie było już za późno. Wskutek tego nie będzie on nawet figurować pośród dziesiątek tysięcy stron rozmaitych świadectw przekaza­nych oficjalnie Kongregacji ds. Kanonizacji i Świętych. Niestety, nasze zastrzeżenia, podane ostatecznie do wiadomości trybunałów rzymskich, nie spotkały się z żadną odpowiedzią. Koniec końców, obwieszczono rychłą beatyfikację Jana Pawła II.

    Ujmując rzecz po ludzku, nie żywiliśmy żadnej nadziei, że sami jesteśmy w stanie zatrzymać proces beatyfikacyjny. Niemniej to, co mogliśmy i powinniśmy byli uczynić, z Bożą pomocą uczynili­śmy. Pewnego dnia Opatrzność z pewnością się tym dokumentem posłuży. Dzisiaj, kiedy rozpatrywanie „cnót” Karola Wojtyły zosta­ło zakończone, kiedy niebawem zostanie on wyniesiony na ołtarze, naszym obowiązkiem jest rozpowszechnienie tego tekstu, znanego

    do tej pory wyłącznie władzom kościelnym. Dlatego zwróciłem się z prośbą o jego opublikowanie.

    Tekst, który składa się na niniejsze opracowanie, mógłby czer­pać uzasadnienie z rozlicznych zdumiewających, niepokojących, a nawet gorszących wydarzeń, które naznaczyły omawiany pon­tyfikat. Czy stosownym i odpowiadającym godności papieskiej gestem było przyjęcie przez Jana Pawła II świętych prochów Śiwy? A modlitwa pod Ścianą Płaczu na wzór żydowski? A czytanie lekcji w jego obecności przez obnażoną do pasa kobietę? Można by przy­wołać bardzo wiele wydarzeń, które co najmniej rzucają cień na ten pontyfikat i sieją zamęt w duszy prawdziwie katolickiej. Niemniej opracowanie to nie poprzestanie na ukazaniu jedynie wymiaru faktograficznego, lecz poprowadzi nas do sedna problemu, przed­stawiając węzłowy punkt i oś tego pontyfikatu, czyli „humanizm” Jana Pawła II, jego założenia i nieuniknione konsekwencje. W trzech odrębnych częściach dokument ten ukazuje nam pewne zasadnicze racje tworzące przeszkodę dla beatyfikacji Karola Wojtyły, jak rów­nież ujawnia fundamentalną jedność myśli i działania tego papieża, których zgodność z Tradycją katolicką – trzeba to wyraźnie stwier­dzić – bardzo trudno wykazać.

    W chwili, gdy Stolica Apostolska podjęła dyskusje doktrynalne z Bractwem Kapłańskim Świętego Piusa X, marny nadzieję, że te stronice, zawierające nasze poważne zastrzeżenia, okażą się poży­teczne dla Kościoła, aby przed oczyma wszystkich ludzi zajaśniała na nowo wiara katolicka w całym swoim blasku, w całej swojej mocy i w całej swojej słodyczy.

    ks. bp Bernard Fellay, Paryż, 10 stycznia 2010 r.

    za: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=6675&Itemid=46

  101. Eleonora
    | ID: a859f221 | #101

    @Józef

    Panie Józefie, jako Bractwo jesteście absolutnie niespójni
    ( przez to niewiarygodni zupełnie)
    Bo oto zarzuca Pan Bogumiłowi, że jest bezczelnym w zadawaniu pytań:

    „Pan chce bym publicznie autorytarnie stwierdził , że papież sprzeciwiał się Duchowi Świętemu.
    Otóż na tą bezczelność pozwoli Pan że nie będę udzielał odpowiedzi twierdzącej, bo nie jestem uprawniony do sądzenia papieża. Wiem gdzie jako wierny KK mogę się posunąć a gdzie nie. (…)”

    Ale, już Pańska kolezanka Martyna, radośnie pisze:

    „Jan Paweł II raczej nie miał takiej okazji, ponieważ nigdy nie korzystał ze swojej władzy, a wręcz przeciwnie) i nieomylności, a więc i asystencji Ducha Świętego. Z tego co wiem, to bardziej go pociągały piesze wędrówki po górach. No i oczywiście podróże. :)”

    Rozumiem, że w tym wpisie zawarta jest cała wasza nauka o hierarchiczności kościoła?!

    Widzi Pan, proponuję żebyście sami zaczęli się szanować, pisać do rzeczy, być może w ten sposób zakończycie proces własnej destrukcji
    ( inaczej zostaniecie zmarginalizowaną garstką niezrównoważonych wiernych, kościół zna podobne przypadki)
    I zacznijcie współpracować z papiestwem w procesie odnowy kościoła, a przez Niego – świata.

    Jesteście doskonałym przykładem frustratów, którzy odłączywszy się od Źródła, uzywają coraz mocniejszych a niekiedy coraz bardziej absurdalnych argumentów potrzebnych tylko dla dobrego samopoczucia …

    Szatan również jest groźnym i strasznym.
    Niekiedy bywa w tej nienawiści wobec Boga- szalonym i niezrównoważonym :(
    Jak na ” małpę Pana Boga przystało”.

  102. Bogumił
    | ID: 6d451904 | #102

    Józef :

    Pan chce bym publicznie autorytarnie stwierdził , że papież sprzeciwiał się Duchowi Świętemu.

    Nie, proszę Pana! Jak chciałbym, żeby Pan temu zaprzeczył. Szkoda, że dzieje się inaczej.

  103. Józef
    | ID: 1a93be24 | #103

    Jeżeli napisałbym że Jan Paweł II sprzeciwił się Duchowi Świętemu, to postawiłbym ciężki zarzut papieżowi, a tego nie wolno mi czynić pod groźbą wiecznego potępienia. Z kolei gdybym twierdził że Jan Paweł II nie sprzeciwił się Duchowi Świętemu, to dogmat o nieomylności KK miałbym tam, gdzie szlachetne zakończenie tułowia, a Duch Święty wydawał by się bardzo chwiejny w swojej asyście Kościołowi. Trzeba znać swoje miejsce w szyku. Wolno mi się sprzeciwić papieżowi jeżeli widzę, że ten orzeka wbrew wcześniejszym rozstrzygnięciom Kościoła. Kościół to nie kameleon ze od Soboru do Soboru w sprawach doktrynalnych jest całkiem inny.Wiem tylko, że każdy ksiądz przed V2 a więc i ks Karol Wojtyła przysięgał, że dochowa wierności wszystkim, absolutnie wszystkim Kanonom, orzeczeniom i Encyklikom wierności do końca swojego życia. A czy dochował?

  104. Józef
    | ID: 1a93be24 | #104

    Eleonora :
    @Józef

    Widzi Pan, proponuję żebyście sami zaczęli się szanować, pisać do rzeczy, być może w ten sposób zakończycie proces własnej destrukcji
    ( inaczej zostaniecie zmarginalizowaną garstką niezrównoważonych wiernych, kościół zna podobne przypadki)
    I zacznijcie współpracować z papiestwem w procesie odnowy kościoła, a przez Niego – świata.
    Jesteście doskonałym przykładem frustratów, którzy odłączywszy się od Źródła, uzywają coraz mocniejszych a niekiedy coraz bardziej absurdalnych argumentów potrzebnych tylko dla dobrego samopoczucia …
    .

    wypada podobnym tonem odpisać. Otóż Proszę Pani ja mam w nosie wasze oazowo gitarowe maskarady, które uprawiacie w kościołach i zwiecie jeszcze Mszami, co jest grzechem wołającym o pomstę do Nieba. Wolę pobożnie sprawowaną Truidentinę czyli Mszę, co do której jestem pewien, że nie zawiera błędu i herezji, przez kapłana będącego w niepełnej łączności z papieżem choć cokolwiek miało by to oznaczać. Bóg jest na pierwszym miejscu.

  105. Józef
    | ID: 1a93be24 | #105

    Msza posoborowa (Novus Ordo Missae) – Klauni
    http://www.youtube.com/watch?v=pzAuKUm3Bhw

    a to Bractwa PX
    Traditional Latin Mass: Feast of the Sacred Heart
    http://www.youtube.com/watch?v=enWiFcsBqIE&feature=related

  106. Józef
    | ID: 1a93be24 | #106
  107. Eleonora
    | ID: 4b5ce85c | #107

    @Józef

    Widzę, że posiada Pan bardzo ubogie spojrzenie na świat?!
    Bo, zapewniam Pana, kościół nie zaczyna się i nie kończy na gitarkowych maskaradach!
    Akurat mam przyjemność uczestniczyć w pobożnie odprawianym NOMie.
    Wyobraża Pan to sobie?!
    I obok Relikwii Świętych….
    Nie to, co w wynajetej hotelowej salce :(

    Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to dlaczego nie wplywacie na poprawę kondycji ogółu?!
    Chodzące dobra i świętości, a z mizernym wpływem na rzeczywistość….
    ( vide pan Libicki, najpobożniejszy senator RP i w dodatku tradycjonalista w wersji hard)
    Naprawdę, kończę już, poziom argumentów staje się coraz mizerniejszy….

    Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie!

  108. Józef
    | ID: 18807b87 | #108

    Eleonora :
    @Józef
    Naprawdę, kończę już, poziom argumentów staje się coraz mizerniejszy….
    Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie!

    Mizerny? Jak na razie nie miała szanowna Pani żadnego.
    Pozdrowienia odwzajemniam

  109. Józef
    | ID: 18807b87 | #109

    Eleonora :
    @Józef
    Akurat mam przyjemność uczestniczyć w pobożnie odprawianym NOMie.

    Nawet pobożnie sprawowany NOM stanowi groźbę utraty wiary, gdyż tak w szczegółach jak i w całości, wyraźnie oddala się od katolickiej definicji Mszy Świętej sformułowanej na XXII Sesji Soboru Trydenckiego i Bulli Quo Primum Tempore. Powyższą opinię nie wygłosili księża ”lefebryści” ale kardynałowie Ottaviani i Bacci w liście otwartym skierowanym do papieża Pawła VI pt ”Krótka Analiza Krytyczna NOM”
    http://swiety.krzyz.org/kak.htm

  110. Bogumił
    | ID: 46940d61 | #110

    @Józef

    Wiem tylko, że każdy ksiądz przed V2 a więc i ks Karol Wojtyła przysięgał, że dochowa wierności wszystkim, absolutnie wszystkim Kanonom, orzeczeniom i Encyklikom wierności do końca swojego życia. A czy dochował?

    Uważam, że dochował. Oby wszyscy postępowali tak jak On!

  111. Józef
    | ID: 18807b87 | #111

    Bogumił :

    Uważam, że dochował. Oby wszyscy postępowali tak jak On!

    Czy te Kanony Soboru Trydenckiego Jan Paweł II przestrzegał?
    Kan. 6. Jeśli ktoś twierdzi, że Kanon Mszy zawiera błędy i że dlatego winien być zniesiony – niech będzie wyklęty
    Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym, albo że nie należy dodawać wody do wina przy ofiarowaniu kielicha, jakby to było przeciwne ustanowieniu Chrystusa – n.b.w.
    Czy przestrzegał tego orzeczenia z Bulli Quo Primum Tempore?

    ”będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana”(…)
    Podobnie, nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła.
    Dan u Świętego Piotra w Rzymie, w roku tysiąc pięćset siedemdziesiątym Wcielenia Naszego Pana, dnia czternastego lipca, piątego roku Naszego Pontyfikatu.
    P. P. Pius V

  112. Józef
    | ID: 18807b87 | #112

    A jak względem tej Konstytucji wyglądały wspólne modły Jana Pawła II z innowiercami i heretykami?

    Wyklinamy wszystkich odstępców od wiary chrześcijańskiej i wszystkich heretyków razem i każdego z osobna, jakiegokolwiek są imienia i do jakiejkolwiek sekty należą, i tych, co im wiarę dawają, co ich u siebie przyjmują, co ich popierają i ogółem wszystkich, co ich biorą w obronę.
    (Papież Pius IX, Konstytucja Apostolicae Sedis z dnia 12 października 1869).

  113. Bogumił
    | ID: 46940d61 | #113

    @Józef
    Jan Paweł II nie był odstępcą. Proszę nie bluźnić!

  114. Józef
    | ID: 18807b87 | #114

    Bogumił :
    @Józef
    Jan Paweł II nie był odstępcą. Proszę nie bluźnić!

    Zadałem trudne pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi, bo ta wymagała by zuchwałości, o którą Pana nie podejrzewam .Sam Pan widzi jak w świetle nauki Kościoła prawdziwie Katolickiego wyglądają papieskie czyny, nauki i gesty. One są nie do pogodzenia, stąd musiało powstać Bractwo PX, by następnym pokoleniom ktoś przekazał wiarę naszych ojców, skoro oficjalne struktury hierarchiczne się do niej nie przyznają i są do niej w opozycji. Proszę Pana, ja nie nazwałem papieża heretykiem czy odstępcą tylko przypomniałem Asyż i zestawiłem to z
    orzeczeniem Piusa IX, a Pan od razu gardłuje że ja bluźnię. Akurat to mi jako katolikowi wolno robić. Papież Paweł IV w Konstytucji Apostolskiej Cum ex apostolatus orzekł co następuje;

    ”§ 1. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest do tego stopnia poważna i niebezpieczna, iż w razie odstępstwa od wiary można się sprzeciwić nawet papieżowi, który pełni władzę BOGA i Pana naszego JEZUSA CHRYSTUSA na ziemi, a nad narodami i królestwami posiada pełnię mocy i wszystko podpada pod jego osąd, on sam zaś na tym świecie przez nikogo nie może być osądzony. Pamiętamy ponadto, że gdy zagrożenie jest poważniejsze, to należy mu się pełniej i usilniej sprzeciwić, aby fałszywi prorocy, albo tacy, którzy posiadają również władzę świecką nie mogli zgubnie usidlić prostych dusz, a niezliczonych ludów poddanych ich trosce duchowej bądź władzy doczesnej iżby nie mogli wraz z sobą zwieść ku zatracie i potępieniu, aby nigdy nie dała się ujrzeć ohyda spustoszenia na miejscu świętym, o której jest mowa od Daniela proroka. Chcemy więc wypełnić nasz pasterski obowiązek i wyłapać (o ile z Bożą pomocą będziemy mogli) lisy rujnujące winnicę Pańską, a wilki powstrzymać poza owczarnią, abyśmy się nie okazali niemymi psami, które nie szczekają, abyśmy nie zginęli wraz ze złymi gospodarzami i nie byli porównani do najemników”

  115. Bogumił
    | ID: 46940d61 | #115

    Wyrywa Pan cytaty z kontekstu nadając im bluźnierczą wymowę. Podobnie działają Świadkowie Jehowy manipulując cytatami z Pisma Świętego. Myśli Pan, że Jan Paweł II nie znał tych dokumentów? Na pewno znał je lepiej od Pana i lepiej rozumiał ich właściwy sens.

  116. martyna
    | ID: 263137a4 | #116

    Bogumił :
    @Józef
    Jan Paweł II nie był odstępcą. Proszę nie bluźnić!

    Ale był tym „co im wiarę dawają, co ich u siebie przyjmują, co ich popierają i ogółem wszystkich, co ich biorą w obronę”.

  117. Józef
    | ID: 229d1234 | #117

    @ Bogumił
    262 papieży przed V2 znało ich sens i w sposób klarowny w Katechizmie wykładało. Jeżeli Katechizm KK naucza że poza KK nie ma zbawienia i że wspólne modły z innowiercami są ciężkim grzechem przeciw I Przykazaniu Dekalogu, to może oznaczać to tyle, że w Asyżu doszło do poważnego zgorszenia za przyczyną papieża.
    Pani Martyna zacytowała słowa Papieża Piusa IX z Konstytucji Apostolskiej ”Apostolicae Sedis z dnia 12 października 1869”. Pani Martyno i Panie Bogumile, stwierdzenie że jest bluźnierstwem cytowanie nauki KK dla mnie jest równoznaczne, że Państwo katolikami już nie są.
    Modernizm zrobił z was heretyków

  118. Józef
    | ID: 229d1234 | #118

    Panie Bogumile
    Pan ma coś z głową bo wszystkim wiadomo, że Świadkowie Jehowy nie cytują nauk KK. Cytowanie orzeczeń Kościoła w obronie zagrożonej herezją modernizmu katolickiej wiary ma sens.
    To ja mam posługiwać się jak Wy pustosłowiem i pisać co mi silna na język przyniesie, absolutnie nie odnosząc się do Katechizmu?
    To po co jest Katechizm i inne przepisy Kościoła?

    Fragment Encykliki Mirari vos Grzegorza XVI

    Kościół brzydzi się każdą nowością

    7. Tego zaś najlepiej dopełnicie gdy zgodnie z obowiązkiem Waszego urzędu i zważając na Was samych i na naukę, będziecie ciągle o tym pamiętać: „że Kościół powszechny brzydzi się każdą nowością” (1) i że według przestrogi Św. Agatona papieża „co raz rozstrzygnięto, ani umniejszać, ani zmieniać ani dodawać, ale wszystko w słowach i w interpretacji należy zachować nienaruszone” (2). W ten sposób zostanie niewzruszona siła jedności, która się wspiera na tej stolicy Św. Piotra jak na fundamencie, i skąd wypływają prawa komunii na wszystkie Kościoły partykularne, „tam też będzie dla wszystkich obrona, bezpieczeństwo, port wolny od burz i wszelkiego dobra nieprzebrany skarbiec”

  119. Bogumił
    | ID: 70d43d16 | #119

    @Józef
    Bluźnierstwem jest wyrywanie cytatów z kontekstu, przydawanie im własnym komentarzem sensu sprzecznego z nauczaniem Kościoła i wykorzystywanie ich do ataków na na autorytet Ojca Świętego. Świadkowie Jehowy nie cytują dokumentów KK ale podobnie jak Pan traktują Pismo Święte wyrywając cytaty z kontekstu. Dla mnie to Pan jest heretykiem i odszczepieńcem pozostającym w konflikcie z władzami Kościoła.

  120. Józef
    | ID: fc8dabef | #120

    Bogumił :
    @Józef
    Dla mnie to Pan jest heretykiem i odszczepieńcem pozostającym w konflikcie z władzami Kościoła.

    Dla Pana i innych modernistycznych heretyków każdy kto wyznaje wiarę katolicką będzie heretykiem, bo odrzucił posłuszeństwo w herezji.
    Kościół Katolicki zawsze nauczał, że herezja nie może być kwestia posłuszeństwa.
    Nikt nie może negować Soborów Kościoła Katolickiego ani następny Sobór ani papież i na tym polega dogmat o nieomylności Kościoła.
    Papież jest stróżem Tradycji Kościoła i nie może jej odrzucić, a jeżeli to czyni, to mam jako wierny mieć wątpliwości.

    ”O zarządzeniu króla człowieka, skoro raz zostało wydane, nie można rozprawiać, lecz trzeba mu się podporządkować. A czy będzie się godziło rozprawiać o postanowieniu Ducha Świętego, mówiącego przez usta Kościoła, i podawać je w wątpliwość? Niech daleka będzie od serc pobożnych myśl tak bezecna. Lecz mówią, napisał Augustyn, że nawet wcześniejsze Sobory Powszechne były przez późniejsze poprawiane (Contra Donatistas, liber 2, caput 3). Napisane jest, lecz nie w tym znaczeniu, jak gdyby to, co raz w sprawie wiary zostało postanowione na jednym Soborze Powszechnym, to wolno było na innym odwołać. Niech jeden Sobór Powszechny prawnie zebrany wskażą, na którym coś przeciwnego wcześniejszym Soborom Powszechnym także prawnie zgromadzonym zostało postanowione w sprawach należących do wiary. Bez wątpienia żadnego nie można wskazać. Bo jeżeli ktoś wskazałby synod w Rimini, lub Syrmium, albo w Antiochii, albo drugi Efeski, albo inne tego rodzaju zwołane synody, ponieważ nie zostały powagą Papieża Rzymskiego albo zebrane, albo zatwierdzone, nie mogą być nazwane Soborami, lecz raczej zgromadzeniami i synodzikami.
    (Stanisław kard. Hozjusz, Chrześcijańskie Wyznanie Wiary Katolickiej, Rozdział XXIV. Sobór Powszechny przedstawia Kościół Katolicki, Olsztyn 1999, s. 53)”

  121. martyna
    | ID: 94985c45 | #121

    Bogumił :
    @Józef
    sprzecznego z nauczaniem Kościoła

    Pan nie zna nauczania Kościoła. Nie dziwię się. Bo dzisiaj ta nauka nie jest przekazywana przez kapłanów, więc skąd ma Pan ją znać. A kapłani również jej nie otrzymali, więc nie mogą przekazać. Smutne to. Mnie też było bardzo przykro.

  122. Bogumił
    | ID: 70d43d16 | #122

    Józef :

    Nikt nie może negować Soborów Kościoła Katolickiego…

    No przecież Pan neguje Sobór Watykański II. Sam Pan sobie zaprzecza. Zero logiki. Według Pana setki milionów katolików to heretycy. Tylko Wasza garstka wierzy jak trzeba. Śmieszne.

  123. Józef
    | ID: 216a0fe3 | #123

    Bogumił :

    Józef :

    Nikt nie może negować Soborów Kościoła Katolickiego…
    No przecież Pan neguje Sobór Watykański II. Sam Pan sobie zaprzecza. Zero logiki. Według Pana setki milionów katolików to heretycy. Tylko Wasza garstka wierzy jak trzeba. Śmieszne.

    Niech Pan uważniej czyta.
    Proszę Pana. To za Pana sugestią wzeszliśmy w temat papieża, który ja uważam za niekonieczny we wszelkich rozmowach dotyczących Tradycji KK. Dla mnie o wiele ważniejszą kwestią to powrót Mszy Wszechczasów i pełnej katolickiej doktryny do naszych kościołów.
    Czy Panu to przeszkadza? Jeżeli coś o logice Pan wspomniał, to będąc na Pana miejscu nie ruszałbym tego, co sprawia mu największy problem.
    Tematem posoborowych papieży kiedyś się zajmie Kościół, chyba że wcześniej nastąpi Sąd Ostateczny dla całej ziemi. W tej chwili serce Kościoła bije w Econe, czy się komuś to podoba czy nie.
    ”Kościół jest tam gdzie katolicka wiara” (Św Hieronim Doktor Kościoła).

  124. Józef
    | ID: 216a0fe3 | #124

    martyna :

    Bogumił :
    @Józef
    sprzecznego z nauczaniem Kościoła

    Pan nie zna nauczania Kościoła.

    Lepiej Pani zrobi dezeli zamiast mądrzyć się w sprawach o których nie ma pojęcia, zajmie się domem, dziećmi i mężem.

    Św Paweł Apostoł w I Liście do Tymoteusza
    ” Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz chcę, by trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem – Ewa. Nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; będą zbawione wszystkie, jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu – z umiarem”

  125. Bogumił
    | ID: 70d43d16 | #125

    @martyna
    Znam nauczanie Kościoła i znam poglądy Waszego środowiska. Potrafię świadomie wybrać właściwą stronę.

  126. | ID: 7e4d6e3a | #126

    Od kobiety wymaga się bardzo duzo..Mąż ma przewodzić. Kobieta Ma w bólach rodzic ,mąż z lekkością i przyjemnościa płodzić.
    W życiorys kobiety wpisano bez naszej zgody uświecenie,umiar,pokora.Jakze to trudne zadanie dla osoby z jednym Żebrem. Ale tak swiat jest stworzony jednakże przyznam sie,że przez dłuuugie lata nie mogłam się z tym pogodzić.!

  127. Bogumił
    | ID: 70d43d16 | #127

    @Józef
    Nie mam nic przeciwko odprawianiu Mszy św. w tradycyjnym rycie trydenckim. Nie podoba mi się jednak Wasza walka z władzami Kościoła. Czynicie zło próbując rozbijać Kościół. Kobiety mogą mieć wiele do powiedzenia w sprawach Kościoła i religii. Świadczy o tym wielka rzesza świętych i błogosławionych niewiast. Nie ma Pan prawa odbierać kobietom głosu.

  128. Trydent
    | ID: f60056d7 | #128

    Bogumił :
    @martyna
    znam poglądy Waszego środowiska

    Szczerze wątpie Panie Bogumile. Pan Józef rzeczowo argumentuje od bardzo długiego czasu, jednak Pan z uporem maniaka powtarza wytarte frazesy.

  129. Bogumił
    | ID: 35a82038 | #129

    @Trydent
    Pan Józef z uporem maniaka wkleja wyrwane z kontekstu cytaty, powtarzając wciąż te same wytarte frazesy. Rzeczowej argumentacji nie zauważyłem. Dotyczy to również Pana.

  130. Hiram
    | ID: 35a82038 | #130

    sebastian :

    – masoni panie, masoni!
    czy ten, który poznaje kim oni są, poznaje zasady ich działania czy postępowiania?

    No skoro dwie krwawe rewolucje i dwie wojny światowe Pani nie wystarczają do poznania, to może Pani poczyta sobie o Breiviku. Bardziej współczesne.

    Co Ty pleciesz człowieku? Czy Lenin, Stalin albo Hitler byli wolnomularzami? A co powiesz o takich postaciach jak Jan Henryk Dąbrowski, Józef Wybicki (autor naszego hymnu narodowego), książę Józef Poniatowski czy Walerian Łukasiński? To byli prawdziwi wolnomularze a zarazem polscy patrioci.

  131. Józef
    | ID: 02c78009 | #131

    Pan Bogumił mając za nic Tradycję KK i Jego nauczanie, wzorem modernistycznych heretyków własnym ciasnym rozumkiem próbuje rozumować wiarę katolicką na swój własny sposób.
    I co z tego że modernistów jest więcej niż katolików, skoro Katechizm Apologetyczny KK naucza, że normą moralności nie jest opinia większości tylko prawda.

  132. Bogumił
    | ID: 35a82038 | #132

    @Józef
    Nie kieruję się własnym rozumem ale tym co nauczają władze Kościoła na czele z Ojcem Świętym. Panu zalecałbym więcej pokory bo grzeszy Pan pychą i nieposłuszeństwem. Proszę sobie przypomnieć kto pierwszy zgrzeszył w ten sposób.

  133. martyna
    | ID: 57bc951b | #133

    Józef :

    martyna :

    Bogumił :
    @Józef
    sprzecznego z nauczaniem Kościoła

    Pan nie zna nauczania Kościoła.

    Lepiej Pani zrobi dezeli zamiast mądrzyć się w sprawach o których nie ma pojęcia, zajmie się domem, dziećmi i mężem.
    Św Paweł Apostoł w I Liście do Tymoteusza
    ” Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz chcę, by trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem – Ewa. Nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; będą zbawione wszystkie, jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu – z umiarem”

    P. Józefie, p. Bogumił moim mężem nie jest, tu nie Kościół tylko forum internetowe, a jeśli mąż będzie mi takie farmazony wstawiał, jak p. Bogumił i przekonywał mnie do rzeczy sprzecznych z wiarą, to też mu będę nieposłuszna. :) i pouczę. :) bo to mój obowiązek, jako katoliczki, taki sam jak i Pana. No chyba że zostanie Pan księdzem, to wtedy będzie Pan miał większy obowiązek ode mnie. :) A po drugie, to ze wzajemnością: Pan, jeśli ma żonę i dzieci, to też zajmie się żoną i dziećmi, a naukę zostawi księżom. :) Mam Panu wkleić odpowiedni cytat? Myślę, że Pan go zna. :) Pozdrawiam serdecznie

  134. Józef
    | ID: 63365aa0 | #134

    @ martyna
    Zwrot ”Szanowni Państwo” pomylił się Pani ze zwrotem ”szanowni małżonkowie”.Mam już odchowane dzieci wiec nie mam obowiązku doglądać ich pieluch. Małżonka ma swoje sprawy i tak jak ja i nie lubi nieustannej wzajemnej asystencji. Każde z nas lubi mieć czas tylko dla siebie i to jest normalne. Który mąż bierze żonę np na wędkowanie?

    @ Bogumił
    Pański ”kościół” powstał po 1965 roku, dlatego więc temat religii katolickiej jest Panu absolutnie obcy, stąd u niego bierze się ignorancja na orzeczenia Magisterium KK jak Trydenckie Wyznanie Wiary i Przysięga Antymodernistyczna.

  135. martyna
    | ID: 57bc951b | #135

    Józef :
    @ martyna
    Zwrot ”Szanowni Państwo” pomylił się Pani ze zwrotem ”szanowni małżonkowie”.Mam już odchowane dzieci wiec nie mam obowiązku doglądać ich pieluch. Małżonka ma swoje sprawy i tak jak ja i nie lubi nieustannej wzajemnej asystencji. Każde z nas lubi mieć czas tylko dla siebie i to jest normalne. Który mąż bierze żonę np na wędkowanie?

    Podobnie jak i ja. :) Skończyły się stare obowiązku, zaczęły się nowe.:)

  136. Bogumił
    | ID: cc8cc3cb | #136

    @Józef
    Mój Kościół istnieje od dwóch tysięcy lat. Wasze Bractwo ma dopiero 42 lata.

  137. Eleonora
    | ID: 89c627bd | #137

    @martyna

    „Pan nie zna nauczania Kościoła. Nie dziwię się. Bo dzisiaj ta nauka nie jest przekazywana przez kapłanów, więc skąd ma Pan ją znać. A kapłani również jej nie otrzymali, więc nie mogą przekazać. Smutne to. Mnie też było bardzo przykro.”

    Pani Martyno, doprawdy nie posiada Pani biblioteki?
    A może chociazby na internecie Pani cosik poczyta?
    Bo wydaje mi się, że po sławetnym Soborze powstało kilka doskonałych Encyklik…
    Do gustu mnie przypadła
    ” Deus Caritas est”
    Polecam stokrotnie!
    Zawsze to coś…

    Co do poucznia:
    ” pouczę. bo to mój obowiązek, jako katoliczki, taki sam jak i Pana. No chyba że zostanie Pan księdzem, to wtedy będzie Pan miał większy obowiązek ode mnie”
    ” Pan, jeśli ma żonę i dzieci, to też zajmie się żoną i dziećmi, a naukę zostawi księżom”

    Ależ szanowna Pani- przecież księża niczego nie potrafią przekazać?!
    Dopiero co się Pani smuciła wielce?
    W przeciwieństwie do oświeconych świeckich wiernych tradycjonalistów :)

    O obowiązkach:
    „Podobnie jak i ja. Skończyły się stare obowiązku, zaczęły się nowe.:)
    Rozumiem, że dzieci już odchowane, dały nogę do Anglii
    Więc teraz przyszedł czas na wychowywanie księży?!
    Pani się nie martwi, wiele niewiast skupionych wokół Kościoła ( nieważne czy przed, czy po- soborowego, tak już ma…)
    O tym gatunku światłych a poboznych kobitek wspominał x Twardowski

    ” Nie je ciasteczka z wisienką
    Ani jajeczka na miękko
    Nic ją placek z owocami nie obchodzi
    Umartwia się i głodzi
    Blisko baldachimu i księdza
    a w domu?
    Sucha jędza”

    Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie.

  138. Eleonora
    | ID: 89c627bd | #138

    @Józef

    W tej chwili serce Kościoła bije w Econe, czy się komuś to podoba czy nie.
    ”Kościół jest tam gdzie katolicka wiara” (Św Hieronim Doktor Kościoła).”

    No cóż…
    Panie Józefie wystarczy, że zorganizujecie ” naszemu Papieżowi” przeprowadzkę do tego ładniutkiego miasteczka
    A my pójdziemy za Nim…
    Co Pan na to!?

  139. Eleonora
    | ID: 89c627bd | #139

    Bogumił :
    @Józef
    Mój Kościół istnieje od dwóch tysięcy lat. Wasze Bractwo ma dopiero 42 lata.

    Panie Bogumile.
    42 lata w opozycji wobec Papieża swoje robi…
    Bez Piotrowego Błogosławieństwa
    Spustoszenie wielkie.
    Szanowni Panstwo kontestować Rzym by usprawiedliwić własne nieposłuszeństwo
    Non serviam!
    Tego nie wymyslił kolejny święty.
    To są słowa zupełnie kogoś innego.
    Szkoda komputera na podobne dyskusje…

  140. Józef
    | ID: 46516fd2 | #140

    Bogumił :
    @Józef
    Mój Kościół istnieje od dwóch tysięcy lat. Wasze Bractwo ma dopiero 42 lata.

    Wierzy Pan w to co pisze? Jak i w co Pan wierzy? W oazowo gitarowe błazenady zamiast normalnej katolickiej Mszy Świętej? To jest Pana wiara i świat ”wartości” duchowych. Wczoraj dałem się żonie namówić, która oczywiście biega na NOM bo do normalnej Mszy ma taki sam stosunek jak moi szanowni adwersarze. Ja wczoraj rano słuchałem Tridentiny u ”schizmatyckich”” lefebrystów” a wieczorem poproszony przez żonę o towarzystwo, dałem się namówić na wieczorna Mszę w mojej rodzimej parafii. Oczywistym jest ze w NOM nie uczestniczyłem tylko odmawiałem Różaniec Św.
    Wieczorna Msza jest tzw młodzieżowa czyli inaczej bigbitowa z mocnym przytupem, perkusją gitarami i co tam sobie młodzi nie wymyślą jeszcze. Miałem to szczęście, że żona wcześniej nie była w kościele gdyż rozbolała ją głowa. Wieczorem gdy doszła do siebie, postanowiła spełnić katolicki obowiązek. Odniosła bardzo złe wrażenie z tej Mszy a efekt jest taki, że w następną niedzielę jedzie ze mną daleko do Radości na Garncarską, gdzie mieści się Przeorat FSSPX.
    I chwała Bogu.

  141. Józef
    | ID: 46516fd2 | #141

    Pani Eleonoro!!!
    Mój Rzym to 262 papieży i Katolicki Kościół Wszechczasów a Pani Magisterium skurczyło się do zaledwie pięciu.
    Z czym do ludzi?

  142. martyna
    | ID: 21a83022 | #142

    Eleonora :

    Ależ szanowna Pani- przecież księża niczego nie potrafią przekazać?!

    Proszę Pani, Pani jątrzy jak zawodowa jątrzara. No, nie dziwota, skoro za przykład i podziw ma Pani masonów. Gdzie ja napisałam, że księża nie potrafią niczego przekazać? Proszę mi wskazać paluszkiem. Napisałam, że nie przekazują, bo sami tego nie otrzymali, a to jest różnica. Wielu księży poznało katolicką naukę właśnie poprzez wiernych, bo im podetknęli odpowiednią książkę, czy powiedzieli o starej Mszy św., o której nie mieli pojęcia. Więc niech Pani wreszcie zamilknie z tą swoją masońską filozofią i metodą jątrzenia.

  143. martyna
    | ID: 21a83022 | #143

    Ten wątek bardzo jaskrawo pokazuje wypróbowaną i sprawdzoną strategię modernistów. Jakby głusi byli, zero argumentacji, co chwila powtórzenia tych samych głupot, które już zostały już obalone kilka razy, przyparci do muru – osobiste wycieczki, szyderstwa, wyśmiewanie, przekręcanie, z drugiej strony co chwila powtarzanie o własnym przywiązaniu i oddaniu papieżowi, Kościołowi. Mówią co innego, robią co innego. A wszystko po to, żeby przeciwnika znużyć, zmęczyć, żeby zrobiło mu się wszystko jedno. Cwaniaczki.

    Dlatego p. Józefie, szkoda Pańskiej pracy, bo oni tego nie czytają, Kościół mają w nosie, prawdę mają w nosie, to są okropni ludzie. Papieże już dawno bardzo dokładnie opisali ich i metody którymi się posługują, chociaż wtedy ukrywali się jeszcze.

  144. Bogumił
    | ID: 64106ff7 | #144

    @martyna
    Znam stanowisko takich Papieży jak Jan Paweł II czy Benedykt XIV. Pani też wie jaki był i jest Ich stosunek do Bractwa. Proszę zatem nie „ściemniać”.

  145. Bogumił
    | ID: 64106ff7 | #145

    @Eleonora
    Ma Pani absolutną rację. Jestem tego samego zdania.

  146. Eleonora
    | ID: b2752388 | #146

    @martyna

    Proszę Pani, przecież to jasne, że mój podziw nad masonerią jest wprost proporcjonalny do Pani podziwu nad Papieżem JPII.
    że też przypomnę Pani słowa
    „Jan Paweł II raczej nie miał takiej okazji, ponieważ nigdy nie korzystał ze swojej władzy, a wręcz przeciwnie) i nieomylności, a więc i asystencji Ducha Świętego. Z tego co wiem, to bardziej go pociągały piesze wędrówki po górach. No i oczywiście podróże.”

    Oczywistym jest, że wspólcześni papieże wraz z hierarchią błądzą szkaradnie.
    że Prawda jest w was!
    Tylko skąd w waszych wypowiedziach tyle sarkazmu, złośliwości czy zwykłych konfabulacji?
    Przecież wiadomym jest że Prawda wyzwala i zwycięża….
    A wy wydajecie się być strasznie zakompleksionymi ludźmi, skoro przez 150 komentarzy nie potraficie napisać niczego pozytywnego?
    nawet do Mszy świętej odnosicie się z lekceważeniem
    No i wiadomo, że jak na poboznych ludzi przystało:
    „Oczywistym jest ze w NOM nie uczestniczyłem tylko odmawiałem Różaniec Św.”

    No nareszcie do Pani dotarło, że posoborowie
    ” Kościół mają w nosie, prawdę mają w nosie, to są okropni ludzie.”
    Dopowiem jeszcze, że jak na okropnych ludzi przystało, również palimy czarownice, zjadamy małe dzieci, czy robimy macę z dodatkiem mięska z kogutów naszych przyjaciół – animalistów
    Naprawdę!

    „Dlatego p. Józefie, szkoda Pańskiej pracy, ”

    Odpocznijcie już nieco :)

  147. Trydent
    | ID: 398840bf | #147

    Pani Eleonoro, Pani również się wyzłośliwia. Jakby nie patrzeć. Problem całej tej sprawy leży niestety nie na przekonaniu o własnej racji, lecz na tym, że jest wiele osób, które z góry zakładają, ze „wstrętni lefebryści” to sekciarska mentalnośc. Wszyscy błądza, tylko jedyni oni posiadaja Prawdę. Prawdę posiada Kościół święty. I koniec kropka. Nikt z nas nie wątpi ( chyba?) że po SVII Kosciół jest w głębokim kryzysie.FSSPX ta niezmienną Prawdę i nauke katolicką tylko przypomina i głosi. Nikogo nie obrzuca błotem. Pani na KRR przestała chodzić. Nie wnikam w powody, moge się jedynie domyślać z racji tego, że znam Pani zaangażowanie na samym poczatku. Ciekawi mnie jednak czy się Pani na bpa nie wybierze? :) he he
    A co do tego:„Oczywistym jest ze w NOM nie uczestniczyłem tylko odmawiałem Różaniec Św.”
    To bardzo chwalebne odmawiac Różaniec podczas Mszy. No, ale jesli mowa o NOMie to rzeczywiście, nawet Różaniec nie pomoże :)

  148. martyna
    | ID: 21a83022 | #148

    Trydent :
    Pani na KRR przestała chodzić. Nie wnikam w powody, moge się jedynie domyślać z racji tego, że znam Pani zaangażowanie na samym poczatku.

    A to ciekawe. Proszę, proszę, czego to się można dowiedzieć o takich szczekaczach. Domyślam się, że ta zajadłość, to upust jaki p. Eleonora daje, za porażkę, którą poniosła, bo jak wiadomo, Msza św. w Opolu jest, a teraz nawet druga będzie.
    Już rozumiem Pani frustrację. Wyobrażam sobie co Pani towarzysze z loży mówią o Pani. W niezłe tarapaty Pani wpadła. A tutaj i teraz na tym wątku chce Pani trochę podreperować swoją reputację. Współczuję. Bycie taką gnidą masońską musi nieźle boleć.

  149. Eleonora
    | ID: b2752388 | #149

    @Trydent

    Tak, potwierdzam- wyzłośliwiam się :)
    Bo jak można poważnie traktować ludzi, którzy udowadniają, że cały Kościół ( włącznie z Papieżami) błądzi.
    Tylko uczestnicy Bractwa- nie…?!
    Potwierdzam, że Kościół ogarnięty jest kryzysem.
    Świat również.
    Bo to są jakby powiedzieć, naczynia połączone.
    Jaka jest kondycja ludzkości- taki i bywa Kościół.
    Ale, proszę powiedzieć: jak temu zaradzić???
    Bo waszą diagnozę już poznalismy…
    Święty Kościół przedsoborowy, ale już nieświęty posoborowy :(
    Podobnie bywa w rodzinie, na przykład,
    ojciec zbłądził, a dzieci zamiast mu pomóc wrócić na włąściwe tory, by mógł zostać zbawionym, to publicznie wyrzekają się go….
    A ładnie to tak?!

    Nie rozumiem dlaczego zainteresował się Pan moim uczestnictwem we Mszy z udziałem Ordynariusza?
    Czegoś się Pan obawia?
    Uspokoję więc Pana:
    Nie, nie przyjdę na Mszę.
    Powiem tylko tyle, że wiem, że Biskup Ordynariusz kojarzy mnie z waszą grupą.
    Wiem, gdyz byłam u Biskupa na rozmowie :)
    A ja nie chcę być kojarzona z podobnymi tutaj ludźmi…
    Mnie hałas wokół Kościoła nie interesuje.
    A Wy, przestaliście mnie zajmować, wówczas, gdy okazało się, że ” nie jesteście w stanie” brać udziału w Żywym Różańcu ( pamięta pan?) który zresztą działa i omadla diecezję wszystkich jej Kapłanów i Ordynariusza.
    I Waszą grupę. Z tą różnicą, że modlą się ludzie absolutnie nie związani z Wami….
    Pani Martyna powiedziałaby, że ” wstrętni moderniści” :)
    I tak to panie Trydent, pobozni ( a szkaradni) moderniści modlą się w Waszej intencji….
    Czyż to nie piękne???

    Pozdrawiam bardzo serdecznie!

  150. Eleonora
    | ID: b2752388 | #150

    @martyna

    To co Pani pisze, rozumiem, że jest efektem otrzymania przez Panią wszystkich Darów Ducha Świętego!?

    Nie zamierzam więcej odpowiadać na Pani posty.
    Jakieś granice szaleństwa chyba istnieją????
    :)

  151. Bogumił
    | ID: 64106ff7 | #151

    @martyna

    martyna :

    Trydent :
    Pani na KRR przestała chodzić. Nie wnikam w powody, moge się jedynie domyślać z racji tego, że znam Pani zaangażowanie na samym poczatku.

    A to ciekawe. Proszę, proszę, czego to się można dowiedzieć o takich szczekaczach. Domyślam się, że ta zajadłość, to upust jaki p. Eleonora daje, za porażkę, którą poniosła, bo jak wiadomo, Msza św. w Opolu jest, a teraz nawet druga będzie.
    Już rozumiem Pani frustrację. Wyobrażam sobie co Pani towarzysze z loży mówią o Pani. W niezłe tarapaty Pani wpadła. A tutaj i teraz na tym wątku chce Pani trochę podreperować swoją reputację. Współczuję. Bycie taką gnidą masońską musi nieźle boleć.

    To się nazywa język „miłości bliźniego”!!!! Obelgi, insynuacje. Wasze słowa wystawiają najpełniejsze świadectwo Waszej wierze. Dalszy komentarz jest zbyteczny. Każdy widzi z kim mamy do czynienia.

  152. martyna
    | ID: 21a83022 | #152

    Eleonora :

    Nie zamierzam więcej odpowiadać na Pani posty.

    Słusznie. Już na samym początku ktoś Pani napisał, że jako masonka nie ma Pani prawa wypowiadać się w sprawach Kościoła. Dobrze, że wreszcie do Pani to dotarło i wzbudziło odrobinę uczciwości.

  153. martyna
    | ID: 21a83022 | #153

    Bogumił :
    @martyna
    insynuacje.

    Proszę Pana, jakie insynuacje. Ta Pani sama się przyznaje publicznie do kontaktów z masonami. Kto robi takie rzeczy? tylko mason. Oni mają teraz za zadanie w Polsce, i to im idzie najgorzej, oswojenia ludzi z masonerię, żeby nie musieli się ukrywać. To oswajanie ostatnio bardzo się nasiliło. Pracują zresztą nad od tym od początku lat 90-tych i bardzo boleją, że jeszcze jest tak ciężko.

  154. Trydent
    | ID: 398840bf | #154

    Pani Eleonoro,
    Ja słuchając nauk np. X. Karola nie dostrzegam, by mówił on cos przeciwnego Kościołowi i wierze. Podaje naukę jaka była przez wieki. Ot tyle. Poza tym jest trochę nie w porzadku przeczytanie kogoś postów w internecie ( może je przecież pisać każdy, nawet osoba podająca się za sympatyka PX) i na ich podstawie wysnuć wniosek, że Ci cali tradycjonaliści są be, bo tylko krytykują i zioną ogniem nienawiści ( którą dostrzaga Pan Bogumił). Tak sobie nawet myślę, że fajnie byłoby w internecie pod postami pisac prawdziwe imię i nazwisko, wtedy rozmowa zrobiłaby się na pewno bardziej kulturalna. Większosc wie, że pod moim pseudonimem Trydent piszę ja jako redaktor NGO. Anonimowość pozwala na wiecej, niestety. Ale to tylko tak na marginesie. Pani porównanie z dwoma kościołami, przedsobrowym i po nim jest grubo przesadzony. Naprawdę znam wiele osób, które wcale tak nie dzielą Kościoła, jednak to, że błędy w nauczaniu się wdarły po Soborze jest niczym odkrywczym. Nie przesądza to jednak o tym, ze Kościół przestał nim być. Osoby, które sa pod opieką duszpasterską kapłanów PX uznaja Ojca Świętego i nie wyobrażają sobie inaczej. Ja nie przywiązuje zbyt dużej wagi do tego co kto napisze w Internecie. Tam można wszystko i przyjmie on tak jak papier różne zdania, a nawet obelgi i wyzwiska.
    Co do Mszy z biskupem pytałem z czystej ciekawości :) Nie obawiam się niczego. Dlaczego miałbym?
    Jeśli chodzi o Żywy Różaniec to oczywiście pamiętam tą akcję. Chwalebna. Cieszę się z każdej szczerej modlitwy. Ja osobiście nie odmawiam tajemnic światła (świetlnych?), gdyż wolę Różaniec w jego tradycyjnym składzie. Nie oznacza to braku modlitwy. Tajemnice dodane przez poprzedniego Papieża sa opcjonalne. Nie wieszam jednak , ani nigdy nie wieszałem psów na tych, którzy go odmawiają. Jeśli chcą to co za problem. Wg mnie jest to (był) dość błachy powód , by teraz stwierdzać, że z „tymi” ludźmi nie chce się mieć nic do czynienia. Wydaje mi się, że problem leży gdzie indziej… ale zostawmy to. Jesli jest Pani z tego powodu zadowolona to mi nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia. I tak szczerze, bez sarkazmu.

  155. Eleonora
    | ID: b2752388 | #155

    @martyna

    „Ta Pani sama się przyznaje publicznie do kontaktów z masonami. Kto robi takie rzeczy? tylko mason.”

    Niech Pani uważa na kontakty z murzynami :)
    Bo kto robi takie rzeczy?
    ahahahhhhhaaa :)

  156. Eleonora
    | ID: b2752388 | #156

    @Trydent

    Panie Trydent, naprawdę- kończmy już.
    Nigdzie nie pisałam źle kapłanach PX
    Moje spostrzeżenia dotyczą tylko osób świeckich
    To one ( czują się upoważnieni?) nadają ton w dyskusji i porównywaniem Kościoła przed i po…
    Doprawdy, to nie ja głośno zastanawaim się ” Co pali apb Michalik” czy coś o herezjach innego z biskupów.
    W przeciwieństwie do Pana nie kpię sobie ze Mszy świętej:
    „No, ale jesli mowa o NOMie to rzeczywiście, nawet Różaniec nie pomoże”
    To ględzenie osób świeckich skutecznie zniechęciło mnie do współpracy….
    Po rozmowach ze znajomymi, stwierdzam, że oni również miewali serdecznie dosyć słuchania głupot pod adresem Kapłanów czy Papieża :(
    Oczywiście, że wszystkie Tajemnice Światła ( proszę nie kpić z Różańca) są opcjonalne.
    Gdyby był Pan łaskaw przeczytać list Jana Pawła II, Rosarium Virginis Mariae, dowiedziałby się Pan…
    Poza tym, nie chcę atakować ani Księdza Opiekuna opolskiej grupy, ani ( tym bardziej świeckich)
    Dlatego też ciągle uważam że zaproszenie x Karola, przy całym dla Niego szacunku, w przeddzień wizytacji Ordynariusza, uważam za niepokojącą niefrasobliwość.
    jeżeli ktoś chce obecności BX w Opolu, niech czyni ku temu odpowiednie kroki.
    Niech nie działa na konto istniejącej, rozwijającej się pod Opieką Biskupa Ordynariusza grupy i prowadzącego Kapłana.
    Również życzę Panu powodzenia w działalności na tak delikatnej niwie jak duszpasterstwo….

  157. Józef
    | ID: 1c35e943 | #157

    Żałosne wypociny Pani Eleonory i Bogumiła to bezmyślne nieuctwo i niczym nieuzasadniona ignorancja nieomylnych a więc zawsze ważnych orzeczeń Kościoła Katolickiego. Kontakty z masonerią są zagrożone ekskomuniką ipso facto. Można domniemywać, że Pani Eleonora jest poza Kościołem, dlatego w sprawach wiary nie powinna się wypowiadać. Na wszystkie wątpliwości adwersarzy są stosowne orzeczenia zacytowane przeze mnie.

  158. Józef
    | ID: 1c35e943 | #158

    Świeckie osoby maja prawo zabierać głos, gdy widzą że ich pasterze są wilkami w owczych skórach i nie mogą się od nich doprosić tego, co naprawdę istotne jak Mszy Trydenckiej oraz innej posługi zgodnej z tym co zawsze było ważne w Kościele. Tacy bezużyteczni kapłani są po prostu darmozjadami i szkodnikami.

  159. Bogumił
    | ID: 6edb2edd | #159

    @Józef
    Sprowadził Pan dyskusję do poziomu pyskówki. Nie zamierzam zniżać się do tego poziomu.

  160. Józef
    | ID: fb167d68 | #160

    Czy można uczęszczać na Msze św. do kaplic Bractwa św. Piusa X ?
    „Czy mogę wypełnić mój niedzielny obowiązek uczestniczenia we Mszy św odprawianej przez księdza z FSSPX?” – Nasza odpowiedz brzmiała:

    „1 ) W pewnym sensie precyzyjnym możecie uczestniczyć we Mszach św odprawianych przez FSSPX wypełniając w ten sposób wasz niedzielny obowiązek.”

    Drugie pytanie: ” Czy grzeszę uczestnicząc we Mszach sw FSSPX?” – i na to odpowiedzieliśmy:

    „2) Jak to już powiedzieliśmy, my nie możemy polecać uczestnictwa w tych mszach i wyjaśniliśmy racje z których nasza odpowiedz wynikała. Jeśli wiec wasza podstawowa intencja dla której chcecie uczestniczyć we mszach FSSPX jest zamanifestowanie waszego pragnienia zerwania łączności z Papieżem i z tymi którzy są z w łączności z Nim – będzie to grzechem. Jeśli natomiast wasza intencja sprowadza się do tego, by po prostu uczestniczyć we Mszy sw odprawianej wg mszału z 1962 co ma związek z wasza pobożnością – nie będzie to grzechem”.

    Pytanie trzecie było następujące: „Czy jest grzechem z mojej strony składanie ofiary na tace podczas Mszy FSSPX?” – odpowiedzieliśmy:

    „3) Skromny datek na tace podczas tej mszy wydaje sie usprawiedliwiony.”

    Prałat Camille Perl
    Sekretarz Papieskiej Komisji ECCLESIA DEI
    dnia : 1/2/2003

Komentarze są zamknięte