Czy naprawdę to obywatele decydują?

Niezależna Gazeta Obywatelska

Wczoraj (14.12) na swoim ostatnim w tym roku posiedzeniu Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt ustawy przywracającej lekcje historii do szkół. Projekt był odpowiedzią na szkodliwą reformę MEN, w wyniku której historia w tradycyjnym modelu nauczania została wyrugowana ze szkół ponadgimnazjalnych. Nie pomogły głodówki protestacyjne, szeroka akcja społeczna różnych środowisk, nie pomogło 150 tysięcy podpisów pod projektem ustawy przywracającej lekcje historii. Rzeczpospolita Polska pod rządami koalicji PO – PSL nie jest krajem, który chce kształcić młodych Polaków w duchu patriotyzmu i tożsamości narodowej.

Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Przywracamy lekcje historii do szkół” jest pierwszym obywatelskim komitetem, który narodził się w Opolu i dopiero 37 spośród 107, jakie powstały od momentu wejścia w życie Ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli (1999 r.), któremu udało się zebrać 100 000 podpisów pod projektem. Korzystając z praw nadanych Konstytucją RP obywatele podjęli wysiłek w celu zmiany szkodliwej reformy nauczania. Wczoraj przekonali się, że rządzący się z nimi nie liczą. Posłowie koalicji przez „podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku” wrzucili projekt do sejmowej niszczarki. Tamże trafiło 150 000 podpisów, w tym tysiące podpisów mieszkańców naszego województwa. Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu zagłosowali wszyscy opolscy posłowie Platformy Obywatelskiej, wtórował im poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.

Do końca 2007 r. nie zdarzyło się, aby projekt obywatelski został odrzucony przez Sejm już w pierwszym czytaniu, bez możliwości prac w komisjach. Nowa tradycja pojawiła się wraz z przejęciem władzy w kraju przez najbardziej obywatelską partię w historii III RP.

Ustawa o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli nie spełnia swego zadania. Nie daje ona obywatelom rzeczywistego udziału w współtworzeniu prawa, ograniczając ich rolę do cyklicznego posługiwania się kartą wyborczą. Przekonała się o tym niedawno Solidarność składając w Sejmie setki tysięcy podpisów pod protestem w sprawie podniesienia wieku emerytalnego, przekonały się o tym środowiska Pro-Life, którym nie pomogło blisko 600 000 podpisów w obronie życia poczętego.

Jak dotąd tylko 8 projektów obywatelskich zostało uchwalonych przez Sejm; trwają prace nad zmianami nieskutecznej, a dodatkowo wyjątkowo w Polsce nieprzychylnej obywatelom ustawy. Swoje poprawki opracowuje Senat, przygotowywany jest również obywatelski projekt zmiany ustawy, pod którym są już zbierane podpisy. Doświadczenie uczy jednak, że o ostatecznym kształcie zdecyduje sejmowa arytmetyka, którą dziś wyznacza Platforma Obywatelska.

Autor: Małgorzata Wilkos,

Autorka korzystała z raportu dr. Piotra Uziębło i dr Anny Rytel-Warzochy „Obywatele decydują”.

Komentarze są zamknięte