Nie wstydźmy się śpiewać kolęd

Redaktor Obywatelski1

O tym, co zmienia się w przeżywaniu świąt w ostatnich latach, dlaczego warto śpiewać kolędy i o tym czego nie może zabraknąć podczas świętowania mówi ks. prałata Zygmunta Lubienieckiego z parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach.

Jak zmienia się przeżywanie świąt? Czy w natłoku obowiązków i przygotowań do wieczerzy, pośpiechu jest jeszcze miejsce dla Boga i istoty świąt Bożego Narodzenia?

Faktycznie wydaje się, że mamy coraz mniej czasu na duchowe przeżywanie świąt. Ale to dlatego, że sami szukamy sobie dodatkowych zajęć. Proszę popatrzeć ile samochodów, ilu ludzi jeszcze w wigilię było pod supermarketami. Mówi się, że religijność każdy przeżywa na swój sposób. Ja po uczestnictwie w wigilii osób samotnych i bezdomnych mam swoją piekną obserwację. Ci ludzie, zgromadzeni w Okrąglaku chcieli być razem, chcieli przeżyć ten wieczór wspólnie. Ileż było tam radości i emocji. Ile łez wzruszenia podczas śpiewania kolęd.

A czym dziś jest kolędowanie? Powinniśmy śpiewać kolędy czy wystarczy, jak włączymy koncert w telewizji albo na płycie?

Kolędowanie jest przede wszystkim dochowaniem pewnej tradycji. Ale jeśli już ktoś je śpiewa, to powinien wiedzieć, co śpiewa. „Cicha noc, święta noc”, „Dzisiaj w Betlejem” – te słowa coś znaczą, to wracanie do tajemnicy, która ponad 2 tysiące lat temu miała miejsce. Mam taki apel do wszystkich: nie wstydźmy się śpiewać kolęd. To, co śpiewamy dociera przecież do naszego umysłu, to jeden z elementów przeżywania świąt.

Czego nie może zabraknąć podczas naszych świątecznych spotkań?

Nie może zabraknąć wspólnoty. Dzisiejszy człowiek, mimo wielu kolegów z pracy czy znajomych, jest troszkę samotny. Mamy dla siebie i rodziny coraz mniej czasu, a święta to właśnie ten czas zatrzymania się w biegu – również duchowego zatrzymania nad sobą samym. Starajmy się tworzyć wspólnotę, ale niekoniecznie przy stole. Wyjdźmy na spacer, zapraszam na kolędowanie w naszej szopce w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia od godziny 15:30. Nam, jako twórcom Opolskiego Betlejem przyświeca właśnie stworzenie możliwości wizualnego i duchowego przeżywania świąt. Oderwijmy się od konsumpcji i bądźmy razem również poza biesiadnym stołem.

oprac: ŁŻ

za: szczepanowice.opole.pl 

  1. | ID: bb3d0a3d | #1

    Spiewajmy kolędy, kiedy tylko jest okazja ku temu.To piękne słowa, cudowna melodia.Również liczne pastorałki ułożone na cześć Rodziny z Betlejem godne są opanowania w słowie i w nutkach. Tradycja kolędników, czyli dzieci z betlejem chodzących po domach wraz z życzeniami tez przyczynia się do podtrzymania tradycji o Dzieciątku Jezus, sw. Marii – Matki Jego,św..Józefie Opiekunie czyli o Rodzinie,której jest przykładem,wzorcem dla nas.A jakże czekamy na spełnianie się życzeń,które z wielką swadą wypowiadają równięż dzieci z połażniczką.Cieszmy się,ze mamy najpiękniejsze kolędy spiewajmy,bo i słuchu nam nie brakuje a tradycje zachowamy dla przyszłych pokoleń,co jest bardzo wazne.Często nie zdajemy sobie sprawy jak cenne wartości pozostawimy po sobie.

Komentarze są zamknięte