Czy wiesz, że …?

Niezależna Gazeta Obywatelska

bazieWielka Środa, zwana także żurową strzodą, jest pierwszym dniem Wielkiego Tygodnia, który posiada swoje własne, częściowo do dziś żywotne zwyczaje ludowe. Na Śląsku są to m.in. palenie żuru i wypędzanie Judasza. W tych ludowych zwyczajach przeplatają się zapisane w pamięci słowiańskie obrzędy wiosenne – praktykowane w związku z nadejściem nowej pory roku – z kościelnymi formami zwyczajowymi, które zachowały pogańskie obrzędy nadając im nową treść.

Palenie żuru jest starym, oryginalnym zwyczajem, który polegał na bieganiu po polach z zapalonymi miotłami po to, aby „zboże lepiej rodziło”. Palenie żuru było symbolicznym pożegnaniem z postem lub postnym żurem, który kiedyś jadało się na przednówku, w oczekiwaniu na lepsze jedzenie w czasie Świąt Wielkanocnych. Symbolizował on też pożegnanie z tym co stare i niepotrzebne. Zwyczaj ten praktykowano w Polsce m.in. na Zielone Świątki, w Wielki Czwartek i w noc świętojańską. W naszym regionie był on bardzo popularny, ale najpopularniejszy chyba w okolicach Góry św. Anny. Najdawniejszy opis tego zwyczaju pochodzi z 1897 r. z przekazu A. Hytrka. Napisał on: „Za nadejściem zmroku ukazują się na wzgórzach i na polach ruchome ognie. Chłopcy spieszą w pole z zapasami starych mioteł, napchanych szczypami smolnymi oblanych smołą lub żywicą. Te miotły, czyli skrobaczki zapalają i jak z pochodniami biegają z nimi po wzgórzach i polach, dopóki starczy zapasu, wykrzykując nieustannie: żur pale, buchty chwalę. Zapalają także spore wiechcie słomiane na wysokich żerdziach, obnosząc je między pochodniami. Na zakończenie znoszą niedopalone miotły na jedno wielkie ognisko i wesoło wyśpiewując pieśni, rozchodzą się do domów”.

Na Śląsku Opolskim znane są przykłady, że palenie żuru przybierało charakteru rywalizacji między grupami, które starały się rozpalić jak największe ognisko. W okolicach Głogówka natomiast, zwyczaj ten przybrał inną formę, a mianowicie mieszkańcy wsi formowali wieczorem procesję ze światłami i wyruszali na „szukanie Jezusa w Ogrójcu”. Ta forma obrzędowości ludowej w Wielką Środę została w pełni zaakceptowana przez Kościół katolicki.

Mniej rozpowszechnionym zwyczajem praktykowanym niegdyś na Śląsku w Wielką Środę było tzw. palenie Judasza lub wypędzanie Judasza mające upamiętniać sprzedanie Jezusa przez Judasza za 30 srebrników. P. Drechsler w XIX w. pisał: „Wśród ludności katolickiej istnieje zwyczaj, że po psalmach, recytowanych po południu w kościele, młodzież, a raczej młodzi chłopcy, urządzają przy pomocy piszczałek i taczek ogromny hałas, co ma symbolizować trzęsienie ziemi podczas śmierci Chrystusa. W dawniejszych czasach kościelny, ubrany w czerwoną kamizelkę, udawał Judasza, którego wśród hałasu wypędzano z kościoła”. W niektórych wsiach Śląska Opolskiego w Wielką Środę lub w Wielki Czwartek palono kukłę (judasza) przed kościołem, a proch z niej rozsypywano po polach.

Fundacja Dla Dziedzictwa

Komentarze są zamknięte