Kącik literacki NGO: Pieśni elfów

Niezależna Gazeta Obywatelska1

okoDzisiaj dosyć długi tekst – o wątpliwościach i odpowiedziach na wątpliwości. Tekst jest długi, więc wstępniak redukuję do minimum.

                        I

 

Bywa, że szkoda mi łez

Nie chcę solą niszczyć rzęs.

Szkoda mi gardła na płacz.

W ludzkich słowach nie znajduję tylu znaczeń.

Zamykam oczy, ostatecznie z dwojga złego

Wolę już słuchać, niż patrzeć.

 

Nie przegonię z nieba wszystkich chmur

I nie zamknę się przed nimi na klucz

A bez zmarszczek, wielu blizn i potknięć

Wiem, nie zrodzi się wiarygodny świata portret

Nawet w tysiącu zaawansowanych prób.

 

II

 

Zasłuchaj się w wiosenny deszcz

Taki, co przysiadł sosenkom u rzęs

Potrząśnij kulą, w której pada śnieg

I choć to tylko sztuczne okruszki pod szkłem

Nie pozwól, by ktoś ci tę kulę odebrał.

 

Nie zgasła jeszcze miłość, co napędza świat

Wciąż mieni się tysiącem rozwodnionych barw

Dopóki rankiem, po wschodzącej nieba stronie

Toczy się purpurowe słońce, zawsze ciepłe

Póki się bez majowy przyobleka w biel

Nie rozlewaj po kątach niepotrzebnych łez

Bo w najzwyklejszym życiu może czekać szczęście

Jeszcze nie czas na rachowanie strat.

Maria

  1. Irena
    | ID: 2fdf5605 | #1

    Bardzo ładny wiersz.Zawiera esencje życiowe.Takie lubię.!!!!
    .Bo : łza i rzęsa,gardło i płacz,chmury i klucz,Zmarszczki kochane.,portret, deszcz i sosenki,kula i śnieg,Miłość co napędza świat,ranek i niebo,purpura i słońce,maj i biel ==== To jest Szczęście,śzczęście,śzczęście.

Komentarze są zamknięte