Waldemar Wiązowski: Postępująca zagłada

Niezależna Gazeta Obywatelska

Debata ekspercka Tak dla ELO2 Zdecydowanie potępiam odstąpienie od rozbudowy opolskiej elektrowni i popieram w tej sprawie protest społeczny. Nie można być biernym wobec ciosów wymierzanych w podstawowe dobra kraju i godzących w status cywilizacyjny obywateli. Jestem z radykalnie przeciwstawiającymi się niszczeniu tkanki społeczno gospodarczej, rosnącemu bezrobociu i rugowaniu z Polski milionów obywateli. Jestem ze świadomymi swej godności ludźmi. Ludźmi gotowymi do rozprawiania się z bezkarnością indywiduów i gremiów „nieograniczonej nieodpowiedzialności” z polityki, realizacji prawa, na gospodarce kończąc, będących jednymi z głównych przyczyn dotychczasowych klęsk.

ELEKTROWNIA OPOLE – MARNOWANIE SZANS

Skreślenie budowy bloków 2×1000 MW, to świadoma dewastacja systemu degradująca bezpieczeństwo energetyczne Polski. To przekreślenie szans rozwojowych Opola i województwa, unicestwienie tysięcy miejsc pracy oraz wielu firm gotowych do współdziałania. To wykluczenie możliwości adaptacji zawodowej wielu absolwentów Politechniki Opolskiej.

Wydano setki milionów złotych. Pozyskano prawne zgody i decyzje oraz akcept społeczny. Samorządy przygotowały niezbędną infrastrukturę. Są sprawdzeni w dobrym zarządzaniu i kierowaniu energetyczni menadżerowie. Są rzetelni fachowcy obsługi i eksploatacji siłowni potrzebni na dziś i na przyszłość. Jest już tak wiele i jest do tego gwarancja (jeszcze?) sfinansowania tej inwestycji. O co więc chodzi?

ELEKTROWNIA OPOLE – WROGIE OKOLICZNOŚCI

Brak bilansu energetycznego kraju i planu konsekwentnego działania eliminuje możliwość zdiagnozowania trudnych zagadnień. Kompetencyjny, decyzyjny chaos, niezdolność skutecznego reagowania i rozwiązywania przez rządzących nabrzmiewających problemów energetycznych, to kolejny czynnik powodujący degradację systemu, w tym elektrowni Opole. Złe, pełne subiektywizmu i sprzeczności ustawodawstwo, nieodpowiedzialne rozproszenie właścicielsko nadzorcze, dyskwalifikuje racjonalność w zarządzaniu i gospodarowaniu całą branżą energetyczną. Irracjonalne roszczenia Unii Europejskiej, odniesione choćby do emisji CO2 i NOX (tlenki azotu), prowokacyjna politycznie i wroga gospodarczo ofensywa i ingerencja Rosji w sprawy bezpieczeństwa i samowystarczalności energetycznej Polski, potęgują zakres zagrożeń. Bezradność i bezczynność władz w tym wszystkim zdumiewa. Czas sprawdzić: indolencja to czy skutek przyczyn głębszych (?) nie wykluczając możliwej korupcji, sabotażu a nawet dywersji.

ELEKTROWNIA OPOLE – WAŻNY SKŁADNIK SYSTEMU

Wybudowanie bloków 2×1000 MW czyli nowej dużej elektrowni to wielkie wyzwanie. 2000 MW to 40 milionów 50W świecących żarówek, setek tysięcy pracujących urządzeń domowych lub 1000 jadących pociągów.

Szacując w innej skali 2000 MW to około 5,5 % mocy zainstalowanej we wszystkich polskich elektrowniach wynoszącej 35 000 MW lub około 7,5 % mocy dyspozycyjnej, która wynosi około 27 000 MW (remonty, konserwacje, awarie).

2000 MW to warunek determinujący możliwość przyrostu PKB o 1÷2 %, a więc warunek liczącego się wzrostu gospodarczego.

Warto wiedzieć, że:

  • ze względu na CO2 i NOX (tlenki azotu), wskutek wymagań U.E. nastąpi ubytek mocy nawet do około 3000 MW już w 2016 r.,

  • w 2017 r. z powodu wyczerpania się złóż węgla brunatnego, przestanie istnieć elektrownia Adamów o mocy 625 MW,

  • do chwili uruchomienia nowych złóż węgla brunatnego w rejonie Legnicy lub Głogowa, co potrwa sporo lat, niemożliwy jest rozwój elektrowni Turów (aktualnie 2100 MW),

  • blok 800÷1000 MW buduje się 5 lat i pierwszej nowej mocy spodziewać się można dopiero po roku 2018,

  • obecnie buduje się blok 1000 MW węglowy w Kozienicach i gazowy 400 MW w Stalowej Woli,

  • od wielu lat nie buduje się elektrowni szczytowych, a pompowo-szczytowej w Bystrzycy Kłodzkiej (750 MW) rozpoczętej w latach siedemdziesiątych, nigdy nie ukończono,

  • rezerwa szczytowej mocy to tylko 1000 MW tj. o połowę mniej niż ilość możliwa do uzyskania po rozbudowie Opola. Należy zaznaczyć, że cena jednostki energii (kWh) w szczycie nawet 100 razy przewyższa cenę energii zużywanej w czasie normalnych obciążeń.,

  • już w 2016 r. przyrost mocy nie pokryje jej ubytków, konieczne będzie ograniczenie odbioru lub zakup u producentów zagranicznych (np. z Ukrainy , Niemiec, bądź budowanej elektrowni atomowej w rosyjskim obwodzie kaliningradzkim itd.)

Zapaść dotycząca źródeł wytwarzania elektryczności, czyli elektrowni, pogłębia fatalny stan sieci przesyłowych i stacji transformatorowych. Wyeksploatowanie, niewydolność, niska sprawność oraz zły stan techniczny, nie gwarantuje odbiorcom stabilności dostaw energii elektrycznej, szczególnie w trudniejszych warunkach pogodowych.

Pozbawione przezorności i rzeczowej oceny skutków, faworyzowanie bardzo drogich: ropy i gazu rosyjskiego, energii jądrowej i po części wiatrowej (przypadkowość eksploatacyjna i techniczna) już dziś budzi znaczne wątpliwości i nakazuje szukać lepszych i pewniejszych rozwiązań.

Mamy dość węgla by przez dziesiątki lat mieć z niego własną energię. Rozwijają się technologie (np. synergia węglowo – jądrowa) użytecznie redukująca CO2 przetwarzając go na metan CH4. Opuszczone przez ludzi tereny porastają tysiącami hektarów krzewów i drzew najskuteczniej redukujących elektrowniane i przemysłowe wyziewy. Jest dostatek biomasy, czyli paliwa dla coraz powszechniej stosowanych kotłów grzewczych. To wystarczający argument by odważnie i zdecydowanie odrzucić sam w sobie ekologiczny mit i całkowicie zignorować niedorzeczne oskarżenia, że Polska zagraża warunkom życia i klimatowi Europy i świata.

Zlekceważenie zasobów geotermalnych, ukatrupianie badań wydobycia gazu z łupków uważam za sabotaż. To świadectwo wasalizmu decydentów i ich zależność od tych, którzy godzą w naszą suwerenność rozwój i bezpieczeństwo. Podobnie jak z elektrownią opolską postanowiono unicestwiać nie tylko szanse, ale pewność, że sami możemy dać sobie radę.

A gdzie szacunek do wiedzy, nauki i postępu technicznego?

PROTEST, TO INSPIRACJA DO ZMIAN

Nie o prestiż Opola w proteście chodzi, choć i to istotne. Myśląc o pozbawieniu opolan tak ważnej szansy dla ich bytu nikt nie zapomni innych trapiących ich problemów. Jedni, że nie stać ich na leczenie. Drudzy, że nie mogą uzyskać obiektywnego i sprawiedliwego wyroku w sądach. Wielu młodych, gdzie znaleźć pracę i jak spłacać lichwiarskie kredyty. Inni zaś, za co utrzymać materialny dorobek swojego życia i komu go zostawić (dzieci za granicą, a wnuków jak na lekarstwo) itd., itd., itd., …

Wiadomo, że nie ma zgody na zaniechanie 2×1000 MW, nowej inwestycji. Niech będzie to impulsem dla progospodarczego działania nie tylko w Opolu, ale i w całej Polsce. Niech obywatelski charakter protestu zaświadczy, że wszyscy potrzebujemy lepszej przyszłości. Winszuję przeprowadzenia akcji poza wszelkimi podziałami i gratuluję opolskiemu Prawu i Sprawiedliwość, że jest rzecznikiem takiej jej formy.

Z poważaniem

Waldemar Wiązowski

mgr inż. mechanik – energetyk, Poseł na Sejm III, V i VI kadencji, kilkakrotnie radny i Burmistrz Oławy

czł. Prawa i Sprawiedliwości

Komentarze są zamknięte