Piotr Duda: „Władza chce nas ustawić do pionu i postraszyć. Tylko mają z nami problem – my się nie boimy, bo czego się bać?

Redaktor Obywatelski4

Duda My absolutnie nie jesteśmy tym zdziwieni. Takie rzeczy dzieją się od wielu lat, gdy tylko związki zawodowe podnoszą głos na rządzących lub krytykują rząd. Wtedy trzeba związkowców szybko ustawić do pionu i postraszyć. Tylko władza ma problem – my się nie boimy, bo czego się bać?mówi przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda w rozmowie z Łukaszem Żygadło. Po tym wywiadzie politycy PO podjęli bardzo szybką linię obrony. 

Piotr Duda w rozmowie, która ukazała się na portalu wPolityce.pl wypowiedział się na temat zarzutów polityków PO dotyczących działalności i zarobków w związkach zawodowych:

Ja sobie nie wyobrażam sytuacji w której, człowiek po całym dniu swojej ciężkiej pracy, idzie społecznie pracować dla związku. Będzie siadał na przeciwko pracodawcy i będzie z nim negocjował. Przecież taki człowiek musi być do tego odpowiednio przygotowany, musi znać przepisy prawa. Ja mam propozycję – niech senator Libicki, czy pan poseł Jaros, albo Szczerba zrzekną się swoich wszystkich wynagrodzeń w sejmie i pracują społecznie. Związki zawodowe w Polsce mają dużo mniejsze możliwości od swoich rówieśników z innych krajów. W Polsce nie można wystąpić ze strajkiem przeciwko rządowi. Związki są ubogie w ustawie o związkach zawodowych.

 – mówi Duda.

Cały wywiad Łukasza Żygadło z Piotrem Dudą można przeczytać TUTAJ

Duda powiedział, że zarówno państwo polskie, jak również zakłady pracy nie dopłacają do działalności związkowej. 

Na odpowiedź polityków PO nie trzeba było długo czekać. Szybko zareagował Michał Jaros z PO:

Myli się Pan mówiąc, że pracodawcy nie dokładają się do funkcjonowania związków zawodowych. Firmy i instytucje utrzymują pracowników związkowych, którzy nie wykonują żadnej pracy merytorycznej czy zwiększającej sprzedaż. Z ekonomicznego punktu widzenia to niepotrzebny wydatek, a jego koszty ponoszą wszyscy Polacy.

Pan przewodniczący raczył wspomnieć, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której”człowiek po całym dniu swojej ciężkiej pracy, idzie społecznie pracować dla związku”. Jeżeli związki zawodowe do funkcjonowania potrzebują etatowych pracowników – niech utrzymują ich ze swoich składek członkowskich.

– pisze poseł Jaros z PO.

Cały list również można przeczytać na portalu wPolityce.pl. 

Jak widać wystarczy uderzyć w stół, aby nożyce się odezwały.

Politycy PO, zaraz po hakach z Elbląga, szukają haków na związki zawodowe, które coraz głośniej demonstrują swoje niezadowolenie.

Co będzie dalej? Pałowanie?

gop

  1. Dariusz Całus
    | ID: 69355ecf | #1

    Neoliberalny rząd rozpoczyna kolejną antypracowniczą, antyspołeczną, cyniczną krucjatę. Tak naprawdę PO dobrze wie, że bez związków pracobiorcy pozostaną bezwolnym narzędziem w rękach pracodawców. Temu ma służyć liberalizacja kodeksu pracy, rozprawa ze związkami, zmiany w świadczeniach emerytalnych, likwidacja ulg podatkowych itp… Czy jest jakaś inna instytucja, organizacja, która potrafi wzmacniać pracowników w relacjach z pracodawcą? Jak ostatnio powiedział mi jeden z działaczy PO – ” polskim złotem jest tania siła robocza”. Nie obejrzymy się nawet jak w tej rywalizacji zbudujemy trzeci świat w środku Europy. Jeśli część społeczeństwa jeszcze tego nie rozumie, to znaczy, że neoliberalna propaganda wyprała już całkiem rozum. Pora zrozumieć to co dzieje się w naszym kraju i w końcu powiedzieć zdecydowane NIE!!”

  2. Irena
    | ID: 2fb4b6da | #2

    Społeczeństwo jest zastraszane. Prosze przeczytac w Nowinach Nyskich nr 30 artykuł pt.Policjanci czy bandyci. Dobry przykład na bezprawie. W Związki zawodowe np.we Finlandii wchodza prawie wszyscy pracownicy.Ale płaca wysoka stawke członkowska. Nb.Polacy tam pracujacy omijaja te Zwiazki,chociaz to jest bład,bo one naprawde bronia pracownika, gdy taka potrzeba nadejdzie.
    A u nas jest bardzo duzo róznych zwiazków,które między sobą nie mogą się porozumieć, pogodzić. A Siła Jest w Jednosci.I dlatego,ich dobre intencje rozmydlają się i prowadza w złym kierunku.Pan Duda ,swoją pozycją winien połączyć tych,którzy dążą do naprawy państwa czyli Ruch zwolenników JOW, tzw. Zmielonych,i Obywatele decyduja, takie persony jak pan Kukiz,Sanocki, i wielu,wielu innych madrych Polaków i wówczas , wspólnie dają Wielką szanse Polsce i Polakom.
    @P.Dariusz Całus. Tak,wyprano nam rozum jako społeczeństwu,ale posłowie winni byli swoimi decyzjami naród ochraniać. A oni tez sa wystraszeni, bo zapewne jakies” honoraria” pobrali i boją się tych,którzy finansowali krętactwa.

  3. z Niemodlina
    | ID: e393ee1b | #3

    Będą jakieś wyjazdy z Opola we wrześniu do Warszawy ?? bo chciałbym się wybrać. Z tego co słyszałem strajk rozpocząć się ma 11 września.

  4. Dariusz Całus
    | ID: 83887b07 | #4

    Pani Ireno, polskie społeczeństwo żyło już w dużo trudniejszych czasach i nie było zastraszone, więc pora brać sprawy w swoje ręce i nie czekać, że samo wszystko „jakoś się zrobi”. Trzy największe centrale związkowe, szykują się do wrześniowych manifestacji, ale związki to MY, więc skuteczność akcji zależy od zaangażowania, każdego kto nie jest zadowolony z obecnej polskiej rzeczywistości. Pierwszy wyjazd 11 września do Warszawy – szczegóły w dużych komisjach zakładowych Solidarności, Zarządzie Regionu i jego Oddziałach.

Komentarze są zamknięte