Słomka: Komu bliżej do 11 listopada, a komu do 22 lipca?

Redaktor2

SłomkaDonald Tusk zapowiedział, że 11 listopada 2013 r. odbędzie się w Warszawie konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Szczyt będzie miał zapewne na celu m.in. umówienie realizacji kwestii dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych (dwutlenku węgla, metanu, tlenku azotu, HFC i PFC).

Konferencja a protokół z Kioto

Redukcja ich emisji wynika z protokołu z Kioto – uzupełnienia ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (United Nations Framework Convention on Climate Change) i jednocześnie międzynarodowego porozumienia dotyczącego przeciwdziałania globalnemu ociepleniu. Do największych oponentów protokołu z Kioto należą USA. Zaś 13 grudnia 2011 roku Minister Ochrony Środowiska Kanady Peter Kent poinformował o wystąpieniu swojego kraju z tego porozumienia.

W praktyce skuteczność protokołu oceniana jest jako bliska zeru – Stany Zjednoczone nie podlegając jego ograniczeniom zredukowały emisję o 14 ton per capita, podczas gdy średnia redukcja dla krajów EU wyniosła 12 ton per capita (w stosunku do roku bazowego 1990). W tym samym czasie jednak emisja per capita wzrosła o 205 ton w Chinach i o 100 ton w Indiach. Ogółem emisja CO2 od roku bazowego wzrosła o połowę.

11 listopada kontra 22 lipca

Wracając do symboliki daty Narodowego Święta Niepodległości. Dzień 11 listopada ustanowiono świętem ustawą z 23 kwietnia 1937 roku (Dz. U. z 1937 r. Nr 33, poz. 255). Po 1945 roku totalitarne władze lansowały „Narodowe Święto Odrodzenia Polski” obchodzone 22 lipca w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN (1944) – silnie zwalczając wszystkich opozycjonistów, którzy nawiązywali do ciągłości środowisk opozycyjnych z II RP. To właśnie od obecności tego dnia pod warszawskim Grobem Nieznanego Żołnierza swoją aktywność w czasach komuny zaczynał dzisiejszy prezydent Bronisław Komorowski. Natomiast niewiele wiadomo o tym, by w latach 80-tych XX wieku w tym dniu jakąkolwiek aktywność przejawiał Donald Tusk.

Dzisiejsze dezawuowanie Narodowego Święta Niepodległości przybiera zastraszające i znane z przeszłości rozmiary. To partia komunistyczna i jej apologeci zamiast obchodzić 1000-lecie Chrztu Polski i przyjąć Papieża Pawła VI organizowała „1000-lecie Państwa Polskiego”. Hasło budowy „tysiąca szkół na tysiąclecie państwa polskiego” rzucił Władysław Gomułka – guru partii komunistycznej. Wszystko po to, aby za wszelka cenę odwrócić uwagę Polaków od świętowania dumy z własnej tożsamości narodowej.

Super Express z dnia 31 lipca 2013 roku pt. „Minister Korolec uratuje ministrę Muchę za 26 milionów zł!” – ujawniono, że ministerstwo środowiska zapłaci 26,4 mln zł za wynajęcie Stadionu Narodowego na szczyt klimatyczny ONZ. Po fiasku szczytu w Kopenhadze w 2009 roku wiadomo, że konferencja w Warszawie może zakończyć się najwyżej ponownym blamażem na miarę „basenu narodowego”. Donald Tusk przechodząc obojętnie nad listem siedmiu ambasadorów w sprawie korupcji przy budowie autostrad chce wszystko przykryć PR-owskim sukcesem. Jednak wiadomo, że III RP nie odwiedzi w listopadzie prezydent USA Barack Obama, ani żaden z tych istotnych przywódców, którzy mogliby mieć wpływ na zwiększenie efektywności protokołu z Kioto. Część europejskich liderów, np. François Hollande może chętnie powiedzieć kilka zdań o tym, jaki to zgubny wpływ ma efekt cieplarniany w czasie, gdy gospodarka francuska jest oparta na energii uzyskiwanej z elektrowni atomowych. Kanclerz Angela Merkel może postulować nowe „farmy wiatrowe” i inne źródła energii odnawialnej – czerpiąc paliwo ze wspólnego niemiecko-rosyjskiego przedsięwzięcia w postaci rury pod dnem Bałtyku. Ale … żeby za PR płacić miliony złotych w czasie kryzysu?

Szczytne założenia protokołu z Kioto są kosztowną dla polskiej gospodarki fatamorganą, w sytuacji gdy Polska „stoi na węglu”. Tyle, że wszystkie zainteresowane szczytem kraje UE mogą bez problemu importować energię lub kopaliny spoza terytorium UE czy krajów – sygnatariuszy protokołu z Kioto.

Jaja z jaj

Być może premier Tusk zamierza ogłosić nową inicjatywę „1000 elektrowni wiatrowych” na jakąś nową rocznicę na miarę komunistycznego „Narodowego Święta Odrodzenia Polski”. Może ogłosi budowę kilkunastu elektrowni atomowych, bo za koszty jego obietnic i inicjatyw zapłacą przecież kolejne rządy – ale przede wszystkim podatnicy.

Platforma skręca w lewo. Dosyć zasadne w tym stanie rzeczy są pytania Jarosława Gowina zmierzające do ustalenia miejsca konserwatystów w PO. Skoro nieuchronnie widać, że tuż po ogłoszeniu, że w 2016 roku odwiedzi Polskę Papież Franciszek, rządząca partia próbuje przykryć to wydarzenie jakimś nachalnym lansowaniem przez media publiczne „Przystanku Woodstock” czy szczytu klimatycznego organizowanego „przypadkowo” akurat w dniu Narodowego Święta Niepodległości.

Kpn1981

Kraków, 11 listopada 1981 r. (foto arch. KPN)

Dla Konfederacji Polski Niepodległej od jej powstania w 1979 roku dzień 11 listopada był ważną rocznicą. Stąd w kraju organizowano dziesiątki „nielegalnych” manifestacji, które były rozbijane przez ZOMO, MO czy SB. Niedawno Konfederacja zaproponowała, aby do 11 listopada 2018 roku rozebrać lub przenieść na cmentarze żołnierzy Armii Czerwonej wszystkie pomniki gloryfikujące czerwony totalitaryzm. Wbrew zaciemnianiu historii Polski przez internacjonalistów wszelkiej maści chcemy, aby zamiast fetowania rocznicy wyborów do Sejmu PRL X kadencji wprowadzić „Dzień Demokracji” i tym upamiętnić dzień wyborów do Sejmu RP I kadencji. My – spoza tego miejsca, w którym stało ZOMO – mamy swoje rocznice. Rocznice Konstytucji 1971 roku, ludobójstwa w Katyniu czy na Wołyniu, powstań narodowych czy tragicznej śmierci dwóch Prezydentów RP Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego wraz z osobami towarzyszącymi w Smoleńsku.

Skoro Donald Tusk chce szczytu klimatycznego akurat w listopadzie to proponuję dzień 4 listopada. Jakie byłoby to miłe dla tow. gen. prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Władimirowicza Putina! 4 listopada 2004 roku protokół z Kioto ratyfikowała Rosja i byłaby nadzieja na ponowne uściski czy „misiaczki” z rosyjskimi „demokratami”. Szczyt klimatyczny nie musi na przykład być organizowany w Warszawie na Stadionie Narodowym, a na „Orliku” w Chełmie … nawet nie w tym roku …. tylko 22 lipca 2014 roku nadając nową świecką i radosną tradycję tego dnia! Radio Moskwa może nadać transmisję i … po sprawie. To też pasować może do kalendarza wyborczego PO tyle, że wtedy w Polsce może rządzić już inna ekipa.

Wykpienie kpienia z Narodowego Święta Niepodległości i setek tysięcy Polaków, którzy 11 listopada 2013 roku pójdą w patriotycznych pochodach – zwykłych Kowalskich czy członków i sympatyków PiS, KPN-OP, Ruchu Narodowego, Solidarnych 2010, NSZZ „Solidarność”, Solidarnej Polski, Prawicy RP i in. – jest chyba najwłaściwszą reakcją na chybione pomysły. Szkoda, że takie kosztowne – nie tylko materialnie – dla wszystkich obywateli.

Adam Słomka
Przewodniczący KPN-Obóz Patriotyczny,
poseł na Sejm RP (1991-2001),
rzecznik Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „NIEZŁOMNI”.

  1. Eleonora
    | ID: 4bb7f0c1 | #1

    Co prawda, pana Słomki nie czytuję, ale odnalazłam świetny artykuł.
    Warto się z nim zapoznać:

    „Przez całe dziesięciolecia Ameryka to był dla większości ludzi „wolny świat”. To tam uciekano przed represyjnym stalinizmem, ku Ameryce wytężali wzrok łaknący nie tylko wolności, ale i dobrobytu. Dzisiaj ten amerykański mit wolności pęka w błyskawicznym tempie. ”

    http://sol.myslpolska.pl/2013/08/strefa-tranzytowa-lotniska-szeremietiewo/

  2. Irena
    | ID: d82d85d4 | #2

    Bardzo niebezpieczna i nieodpowiedzialna jest podjeta decyzja pana Tuska
    .Dzień Niepodległości to nasze Swieto Narodowe i powinien to jako polski premier podkreslać na kazdym kroku.
    Z tresci artykułu wynika, ze tak nie jest. Przykre, ale prawdziwe.!!!

Komentarze są zamknięte