Czy lubisz wycinanki

Redaktor Obywatelski1

Jadwiga ChmielowskaNa takie i inne pytania w teście, odpowiadać mieli dziennikarze TVP S.A. Plotka korytarzowa na Woronicza głosi, że wszystko to za sprawą Uchwały Zarządu nr 379.

Kilka miesięcy temu, jak zwykle w III RP, jakieś krasnale wpadły na pomysł likwidacji telewizji publicznej. Nazywane jest to szumnie restrukturyzacją. Dziennikarzy i innych twórców ma przejąć prywatna spółka. Teraz dowiadujemy się, że jacyś wybrańcy mają jednak zostać na etatach TVP, jako koordynatorzy. Powołano w celu ich wyłonienia „komisję weryfikacyjną”. Podobno kieruje nią osoba, która pośredniczy w kontaktach między firmą zewnętrzną a TVP. Ale tak naprawdę, nikt nic nie wie na pewno.

W apelu Związku Zawodowego „Wizja” czytamy: „Dlaczego tak nagle, z dnia na dzień wzywa się dziennikarzy do stawiennictwa na testach, dlaczego wzywa ludzi z urlopów? Co spowodowało to nagłe przyspieszenie?

Pytamy także na jakiej podstawie pracodawca chce poddać nas testom psychologicznym bez naszej zgody? Kto, co i czym będzie nas weryfikował psychologicznie skoro nic nam jeszcze na ten temat nie wiadomo, a mamy prawo znać kryteria badań psychologicznych wcześniej (tak stanowi Kodeks Etyki Zawodu Psychologa z 1991 r.)? Czy w komisjach weryfikacyjnych będą zasiadały osoby z tytułem magistra psychologii, bo tylko takie mogą w naszym państwie przeprowadzać badania pod kątem psychologicznym. Ponadto Kodeks Etyki Zawodu Psychologa z 1991 r a art. 21, 26. 28. 29 wyraźnie określa zasady przeprowadzania takich badań, ich zagrożenia dla badanego oraz niebezpieczeństwo dla organizatora badań gdy są łamane procedury badań. W naszym odczuciu już ich planowanie bez naszej zgody jest złamaniem tych procedur.

Dlatego ZZPT „Wizja” wzywa Zarząd TVP do zaniechania takiej formy selekcji pracowników, a wszystkich dziennikarzy wzywa, by nie dali się zastraszyć i odmówili poddania się bezprawnemu procesowi, który jako żywo przypomina weryfikację dziennikarzy w stanie wojennym.”

Obawiam się, że ta weryfikacja stanu wojennego to był „pikuś”! Wtedy w 1982r., jeśli ktoś nie działał bardzo aktywnie w „Solidarności” i nie miał na koncie jakichś spektakularnych akcji niezależnego dziennikarstwa, to miał jeszcze jakieś szanse się prześliznąć.

Teraz dzięki testom psychologicznym „krasnale” opracują rys osobowości delikwenta i „mysz się nie prześliźnie”!

Rozumiem testy psychologiczne przy przyjęciu do pracy nowych pracowników na stanowiska kierownicze, a w Policji i służbach specjalnych są wręcz konieczne nawet dla szeregowych kandydatów do zawodu. Powinni, moim zdaniem przechodzić je wszyscy politycy. Uniknęlibyśmy jako obywatele wielu kłopotów. Jak widzę występy co poniektórych posłów, ministrów, prezesów i samorządowców, to zastanawiam się, czy powinien interweniować jeszcze psycholog czy już psychiatra.

Dziennikarze się sprawdzają na co dzień. Albo ktoś jest dobry w zawodzie, albo nie.

Normalne oceny merytoryczne zdają się nie obowiązywać w TVP. No cóż, obym się myliła ale wygląda na to, że chodzi o wyselekcjonowanie nie tylko „miernych ale wiernych” ale i takich, co to nigdy nie podskoczą, a nawet w ich głowie nie powstanie żadna wolna myśl.

Dotarły do mnie takie przykładowe pytania z testu:

Czy lubiłeś/lubiłaś wycinanki w szkole?

Czy lubisz: czytać encyklopedię, wysłuchiwać zwierzeń, pracę w szklarni, składać meble, podglądać ptaki?

Czy umiesz naprawić kran?

Czy zaopiekowałbyś się psem sąsiada?

Czy oddałbyś dziecko do pilnowania sąsiadce?

Czy podjąłbyś pracę w stajni?

Trudno mi wyrokować do czego mogą służyć testy osobowościowe masowo przeprowadzane wśród dziennikarzy TVP. Nie jest jasne, gdzie i do kogo one trafią. Ciekawe kiedy i przez kogo będą wykorzystane. Sprawa nie wygląda dobrze.

ZZ „Wizja” przestrzega przed „radosną twórczością” reformatorów TVP – „Jaka jest gwarancja, że przekazani (prywatnej zewnętrznej firmie – przyp. red.) pracownicy będą nadal pracować przy programach i otrzymywać honoraria? Kto i wg jakich kryteriów będzie wybierać i oceniać pracę dziennikarzy. Dlaczego restrukturyzację rozpoczyna się od wyrzucenia ludzi najbardziej kojarzonych z TVP oraz bezpośrednio zaangażowanych przy produkcji programów.

To jest czystka i handel ludźmi. Żądamy od Zarządu TVP wstrzymania planowanego procesu, zanim go upublicznimy, bowiemwiemy już, że wcale nie chodzi o restrukturyzację.”

No cóż każdy jest wolnym człowiekiem Może się zgodzić na testy albo nie. Każdy może się zrzeszać w związki zawodowe i wspierać ich działania, ale może też płynąć z prądem i godzić się na wszystko. Tylko niech potem nie płacze, kiedy przyjdzie za wszystko odpowiedzieć. Lustra radzę takim z domu usunąć – dla ich dobra!

PS.

Wycinanek nie cierpiałam. Lubię konie i w stajni na studiach pracowałam.

Jadwiga Chmielowska

Tekst ukazał się na stronie SDP.pl

  1. Irena
    | ID: e804aca2 | #1

    Ciekawe podchody pod dziennikarzy .Co dalej? Wzywanie z urlopu, bedzie kosztowne.
    A te pytania , to z tego świata. każdy odpowie. Wycinanki – lubie, kran naprawic – umie,
    na książkach się wychowałam,więc i encyklopedie poczytam, psa mam, wiec moge sie zaopiekowac cudzym, praktyke z dziecmi swoimi mam, wiec zaopiekować sie cudzym to żadna przeszkoda zyciowa, Ale pracy w stajni nie podejme, konia sie boje. Dziennikarz, to zawód dla wybranych. Trudno ogarnać rzeczywistosc i opisać otaczajacych nas ludzi i zdarzenia, aby minąć wymiar sprawiedliwości.. Ale Autorka test zdała.Może spać spokojnie.

Komentarze są zamknięte