Teatrzyk Zielony Śledź: Łupienie gazem

Niezależna Gazeta Obywatelska

Teatrzyk Zielony ŚledźLiberałowie wytykają rządzącym wysokie podatki, przypominając że dawnymi czasy zżymano się na dziesięcinę, a teraz podatki sięgają niekiedy nawet 80%. Zapominają jednak o postępie. Pradziad dzisiejszego rolnika nie przeżyłby, gdyby zabrano mu choćby dwa z dziesięciu snopków. Dzisiejszy rolnik przeżyje, ale czy to słuszne z moralnego, a nawet ekonomicznego punktu widzenia?

Są 4 sposoby wydawania pieniędzy:

1. Celowy i oszczędny – kiedy własne pieniądze wydajemy na własne cele;

2. Oszczędny, ale nie celowy – kiedy własne pieniądze wydajemy na kogoś (nietrafione prezenty);

3. Celowy, ale nieoszczędny – kiedy cudze pieniądze wydajemy na siebie; oraz

4. Nie celowy i nieoszczędny – kiedy cudze pieniądze wydajemy na innych.

Im gorszy rząd tym więcej potrzebuje pieniędzy na zmarnowanie. Wystarczy, że firma, która nie potrafiła zakończyć budowy autostrady zasponsorowała wyjazd syna premiera na fajną wycieczkę. Kolesie nie muszą się znać na budowie dróg, czy czymkolwiek. Biorą kasę, zlecają robotę innym, za którą nie płacą i karuzela się kręci. Bankrutują polskie przedsiębiorstwa użyźniając glebę pod obcy kapitał.

Pozdrawiam – i do następnej soboty!

Małgorzata Todd

www.mtodd.pl lub http://sklep.mtodd.pl

P.S. 1) W załączniku Odcinek 22 „Lekcji pokera”.

P.S.2) polecam

Teatrzyk Zielony Śledź

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.

Łupienie gazem

 

Występują: Wańka i Fritz

Wańka – Słyszałeś o łupieniu gazem?

Fritz – Chyba o gazie łupkowym?

Wańka – Na jedno wychodzi.

Fritz – Czyli konkretnie na co?

Wańka – Amerykanie pakują manatki.

Fritz – Jak to? Przecież w Polsce są największe złoża w Europie.

Wańka – Właśnie. Dlatego trzeba było sprawie łeb ukręcić.

Fritz – Chcesz powiedzieć, że to wasza zasługa?

Wańka – A czyja niby?

Fritz – Inercja w załatwianiu spraw związanych z kontraktem to wasz wynalazek?

Wańka – Na pewno w tym nam nikt nie dorówna. Czynownicy jeszcze za cara wiedzieli, że nie należy się spieszyć. Ale nie tylko to. Chodziło o to, żeby Parlamentowi Europejskiemu dać wystarczająco dużo czasu na ustalenie prawa, które wykluczy Polskę z eksploatacji złóż.

Fritz – To musiało sporo kosztować. W końcu nie wszyscy deputowani są durniami.

Wańka – Najważniejsze, że Amerykanie będą teraz pracowali dla nas. Już instalują się na Syberii.

Fritz – Tam prawo europejskie nie obowiązuje.

Wańka – I o to właśnie chodzi!

KURTYNA

Komentarze są zamknięte