Tradycja podawania karpia na stół wigilijny nie jest stara, wywodzi się z PRL-u

Niezależna Gazeta Obywatelska1

karp1 [krwaweswieta.pl]Święta Bożego Narodzenia to dla wielu ludzi jeden z najprzyjemniejszych okresów w roku. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o innych żywych istotach – karpiach, których w okresie przedświątecznym dotyka największa skala okrucieństwa.

Karp czuje i myśli?

Obrońcy praw zwierząt od lat prowadzą kampanie na rzecz humanitarnego traktowania karpi. Oprócz tego pilnują, aby na terenie sklepów i targowisk handel nimi obywał się w sposób humanitarny. Niestety, mimo iż nasza świadomość z roku na rok wzrasta, nadal można spotkać się z opiniami, że „karp to tylko ryba, która nie może odczuwać bólu”. Stwierdzenie takie jest mylne. Badania naukowe dowodzą, że karp, jak i inne zwierzęta kręgowe, odczuwa ból, strach i cierpienie.

Ciężki żywot karpia

Karp już od narodzin narażony jest na szereg cierpień, spowodowanych życiem w niewoli. Okres przedświąteczny znacząco potęguje skalę tych niedoli: żywe zwierzęta transportowane są do sklepów i hurtowni, gdzie przerzucane są do basenów. Prowadzi to do licznych zranień i urazów u ryb.

Ponadto, woda w basenach, do których trafiają karpie, jest nienatleniona, co prowadzi do ich powolnego duszenia się. Wyławianie karpi z basenów odbywa się zazwyczaj za pomocą nieprofesjonalnego sprzętu, który powoduje u ryb okaleczenia. W przypadku, gdy kupujący zdecyduje się na zakup żywej ryby, pakowana jest ona w foliowe, jednorazowe reklamówki lub pojemniki bez wody, co powoduje jej stres, strach i duszenie się.

Prawa karpia

Status prawny karpi, jak i wszystkich innych zwierząt kręgowych, chroniony jest przez Ustawę z dn. 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Pomimo tego, że obrońcy zwierząt od lat walczą z niehumanitarnym traktowaniem karpi, w tym roku sprawę ułatwić może im wdrożona w życie 1 stycznia 2012 r. nowelizacja wspomnianej ustawy, która znęcanie się nad zwierzętami definiuje także jako „[…] transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody uniemożliwiającej oddychanie”.

Znęcanie się nad zwierzęciem jest przestępstwem i zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ponadto, w przypadku wymierzenia kary za przestępstwo określone w art.35 Ustawy o ochronie zwierząt sąd orzec może również środek karny w wysokości od 500 zł do 100 000 zł, na cel związany z ochroną zwierząt.

Co robić, aby oszczędzić karpiom cierpienia?

Przede wszystkim można zrezygnować z jedzenia karpi i przygotowania potraw z ich użyciem. Wbrew panującym opiniom tradycja podawania karpia na stół wigilijny nie jest stara, bowiem wywodzi się z czasów PRL-u. Karpia zastąpić można innymi potrawami, najlepiej warzywnymi.

Jeżeli natomiast nie jesteśmy w stanie zrezygnować z takowych potraw, to możemy ograniczyć cierpienie karpia, poprzez zakup ryby mrożonej lub w postaci płatów. Dzięki temu zaoszczędzimy zwierzęciu stresu związanego z transportem do sklepu, przebywania w zatłoczonym basenie itd.

Kolejnym bardzo ważnym krokiem, jaki możemy poczynić, aby zapobiegać cierpieniu karpi, jest interweniowanie w przypadku, gdy ryby traktowane są w okrutny sposób. Jeżeli jesteśmy świadkami któregoś z powyższych przejawów okrucieństwa wobec zwierząt, bez wahania powinniśmy zgłosić to Policji oraz do Inspekcji Weterynaryjnej. Znęcanie się nad zwierzętami stanowi w świetle prawa przestępstwo ścigane z urzędu, należy więc pamiętać, że społeczny obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa ciąży na każdej osobie, która się o takowym czynie dowiedziała. Oprócz powiadomienia powyższych instytucji warto powiadomić także organizacje lub fundacje, statutowo zajmujące się ochroną zwierząt. Aby udokumentować stan, jaki panuje w trakcie naszej wizyty w sklepie lub na targowJedynka NGO nr 11isku, najlepiej zrobić zdjęcie lub nagrać krótki film, który może stać się materiałem dowodowym w sprawie.

Autor: Patryk Łuczyński

Tekst ukazał się w papierowym wydaniu NGO nr 11 (XII 2013)

 

  1. Irena
    | ID: 5b15e185 | #1

    Nie wyobrażam sobie kolacji Wigili do Bożego Narodzenia – bez karpia. Więc propozycja jw napisano, w mojej Rodzinie nie przejdzie. Natomiast zgadzam się,że ryby cierpią przez transport,skaleczenia,itp,warunki,którym są poddane. Więc delikatnie z nimi postepujmy.

Komentarze są zamknięte