Jugendamt nadużywa swoich uprawnień wobec polskich rodzin

Niezależna Gazeta Obywatelska

Janusz Blaszczak LOSPod konsulat RFN w Opolu przybyła grupa domagająca się zaprzestania praktyk germanizacyjnych wobec polskich dzieci mieszkających w Niemczech. Dotyczy to szczególnie działalności urzędu ds. dzieci i młodzieży Jugendamt. – Problem ten dotyka wielu polskich rodziców mieszkających w Niemczech. Dotknął również mnie osobiście, moje córki Iwonę-Polonię i Justynę Pomorską oraz całą naszą polską rodzinę. W 2003 roku otrzymałem od Jugendamtu zakaz porozumiewania się z  moimi córkami w języku polskim podczas naszych spotkań pod groźbą uniemożliwienia jakichkolwiek kontaktów z nimi. Taki nawiązujący do czasów Adolfa Hitlera oraz Wielkoniemieckiej Rzeszy zakaz, zabrał moim córkom całkowicie nie tylko ich polską tożsamość i język, który przedtem znały ale przede wszystkim ich ojca i całą polską rodzinę – uzasadnia sens protestów  Wojciech Pomorski, szef Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z.

Nasz protest ma sens – przekonywała jedna z uczestniczek pikiety Danuta Grela, która od lat mocno jest zaangażowana w szereg tego typu inicjatyw. – Chcemy pokazać problem sporej grupy polskich rodziców w Niemczech, których małżeństwa się rozpadły – mówi Grela jak informuje Radio Opole.

Jugendamt nadużywa swoich uprawnień – twierdzi z kolei organizator pikiety Janusz Błaszczak z partii politycznej Liga Obrony Suwerenności. Pikietę poparł Klub Gazety Polskiej w Opolu i inne środowiska patriotyczne.

Można również zobaczyć wideorelację z stronach TVP Opole.

tk

Komentarze są zamknięte