Jak Kłosowski wycina konkurentów?

Niezależna Gazeta Obywatelska22

szymanskiporowskaklosowskipisMiała być pewną kandydatką PiS do fotelu prezydenta Opola w jesiennych wyborach samorządowych. Mówiło się, że wystartuje w eurowyborach z dobrego miejsca na liście. Okazuje się, że Violetta Porowska zostaje bez niczego, ponieważ komuś wyraźnie przeszkadzają jej polityczne ambicje.

Kilka dni temu do mediów wyciekła informacji o słabnącej partyjnej pozycji opolskiego lidera PiS Sławomira Kłosowskiego. Świadczyć miało o tym ulokowanie go na czwartej pozycji listy PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nic bardziej mylnego, a przynajmniej nie w listach należy szukać ewentualnych przyczyn słabnięcia Sławomira Kłosowskiego.

Postaram się wytłumaczyć wszystko zwięźle. Kłosowski jest mistrzem w wycinaniu z partii ambitnych ludzi. Osoby, które są w staniu mu zagrażać, muszą liczyć się z marginalizacją. Za przykład można podać posła Patryka Jakiego, byłego senatora Ryszarda Ciecierskiego, wiceprezesa opolskiego PiS Jana Chabraszewskiego czy byłego posła Jan Religa, którzy są mocno skonfliktowani z Kłosowskim. Oczywiście grono osób skonfliktowanych i wycinanych przez Kłosowskiego jest dużo większe, jednak nie w tym rzecz, aby żonglować tu nazwiskami.

W każdym przypadku do konfliktu z liderem PiS dochodzi, gdy zwykły działacz zaczyna chcieć czegoś więcej, niż zasiadanie w samorządowych radach. Gdy u działacza opolskiego PiS pojawia się poważna myśl dotycząca kandydowania w wyborach parlamentarnych – u Kłosowskiego uruchamia się automatyczne asekuracja.

Sławomir Kłosowski jest autentycznie słabym liderem. Nie zbudował przez długie lata rządów opolskimi strukturami żadnej konkretnej grupy, która może osiągnąć dobry wynik w jesiennych wyborach samorządowych. Dodatkowo poseł przeraźliwie boi się Warszawy. O braku szacunku do jego pracy, niech świadczy stałe spychanie go przez centrale na drugie miejsce w wyborach parlamentarnych. Opolszczyzna jest miejscem, gdzie lądują spadochroniarze, potrzebni Kaczyńskiemu w Sejmie, ponieważ w razie braku elekcji np. Kłosowskiego – partia nic nie straci.

Dlatego były wiceminister edukacji, musi uważać na rosnącą u jego boku konkurencję. Tak właśnie karierę w PiS skończył Patryk Jaki, któremu przez długi czas lider PiS obiecywał 2-3 miejsce na liście wyborczej do Sejmu, aby na końcu – w strachu o siebie – strącić go poza pierwszą piątkę. Wspomniany również wcześniej były poseł PiS Jan Religa został podobnie oszukany. Kłosowski stale zwodził go obietnicami wyborczymi, jednak rzeczywistość okazała się inna… Religa w geście protestu do polityki Kłosowskiego odszedł tuż przed wyborami do ówczesnego PJN.

Teraz przyszedł czas na Violettę Porowską. Atrakcyjna, wygadana, medialna i z ambicjami – rasowy wróg Kłosowskiego. Było dobrze, gdy mówiła o ambicjach samorządowych. Jest gorzej, gdy coraz częściej mówi, że jej marzeniem jest praca w parlamencie. Kłosowski w ramach asekuracji własnej osoby, woli na partyjnym komitecie politycznym zarekomendować osoby kompletnie nieznane opinii publicznej, byle tylko nie pozwolić na wyrośnięcie u boku nowego rywala.

Oczywiście szefowa klubu PiS zaprzecza i mówi wprost – nie ma żadnego konfliktu między mną a posłem Kłosowskim.

Rzeczywistość jednak pokazuje coś zupełnie innego. Dwa dni temu poseł Kłosowski był gościem programu „Druga Kawa”. Powiedział tam bardzo ważne słowa:

 – PiS ma trzech kandydatów na prezydenta Opola

 – To sami mężczyźni

 – Violetta Porowska nie będzie kandydować w wyborach

Znając sposób działania lidera PiS i tok rozumowania lokalnych struktur partii, można wyciągnąć jasny wniosek, że doszło między radną, a posłem do konfliktu. Kłosowski nigdy tak nie mówi o ewentualnych kandydatach PiS. Zawsze, każdą informację skrupulatnie trzyma do samego końca. W momencie, gdy otwarcie mówi o niekandydowaniu Violetty Porowska – oznacza to, że właśnie następuje powolny sposób jej marginalizacji.

Poseł Kłosowski musi tak działać. On doskonale wie, że jego działania muszą zmierzać do stałego udowadniania partyjnej centrali, że jest niezastąpionym liderem. Dlatego skupia wokół siebie osoby, które mu nie zagrażają. Woli przegrać wszystkie wybory, wystawić kandydatów, którzy nie osiągną dobrych wyników – byle zachować władzę. Lokalny PiS i tak liczy, że po ewentualnej wygranej PiS w wyborach parlamentarnych otworzy się koszyk z konfiturami do podziału. Cała reszta ma mniejsze znaczenie.

Jak mówi mi jeden z parlamentarzystów:

Stała dominacja Kłosowskiego w regionie i bajdurzenie w Warszawie o silnych strukturach, wynika z konfliktu, który poseł toczy z rzecznikiem PiS Adamem Hofmanem, który mści się, za przyjaciela – pochodzącego z Opola, obecnego dyrektora wrocławskiego stadionu i byłego prezesa Zagłębia Lubin – Roberta Pietryszyna, który ma z posłem Kłosowski kilka rachunków do wyrównania”

Można powiedzieć, że wpływy Hofmana w partii są tak silne, że z łatwością mógłby zmarginalizować Kłosowskiego. Dlaczego jest inaczej? Ano, polityk z Opola również ma silnego przyjaciela – wicemarszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. To jeden z niewielu polityków którzy wspierają Kłosowskiego, dlatego stale bywa w Opolu.

Sławomir Kłosowski zatem nie ma wyboru. Musi stale udowadniać swoją siłę w regionie. Do momentu, gdy nie będzie w Opolu widoczny silny kontrkandydat, oblegany przez media i lubiany przez wyborców, na którego centrala mogłaby postawić – Kłosowski może spać spokojnie.

Jednak pamiętajmy, że wszystko mija.

PS. Warto wspomnieć, że za moją szczerość jestem nazywany przez ludzi Kłosowskiego – nierzetelnym i nieobiektywnym dziennikarzem. Sam Kłosowski odkłada słuchawkę, gdy do niego dzwonię, a Arkadiusz Szymański(najbliższy współpracownik posła) nie chce udzielać mi żadnych wypowiedzi, a nawet zdecydował się powiedzieć dziennikarzowi Opolenews.pl, że partia nie będzie wysyłać do redakcji zaproszeń na swoje konferencje.

Ja? Człowiek, który mówi otwarcie, że jest prawicowym dziennikarzem. Nierzetelnym mogą mnie nazywać ludzie z SLD i PO. Ale nie robią tego i rozmawiamy normalnie. To świdczy o wielkości człowieka. Panowie – fakt, że jestem negatywnie nastawiony do polityki Sławomira Kłosowskiego, świadczy tylko o mojej rzetelności. Może kiedyś to zrozumiecie i zauważycie, że nie układy i stanowiska są ważne – tylko Polska. A zauważycie to, gdy zostaniecie potraktowani tak, jak poprzednicy. Chyba, że nie macie żadnych ambicji…

Łukasz Żygadło

  1. Irena
    | ID: 7fa9aae3 | #1

    Drogi Autorze. Zgadzam sie w 100% z treścią. Politycy PiS-u zjadają swojego @wroga ,jakim jest drugi PiS-owiec Polityków tej partii / podobno prawicowej/ cechują: pycha,łakomstwo,nieczystosc,zazdrosc,nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu,gniew i lenistwo.Można by te cechy rozwinąć, ale po co??? Uważam,że należy sie zwrócić pisemnie do pana Kaczyńskiego i wytypować innego kandydata opolszczyzny, chociazby pania Porowska.Ciekawam,co odpowie pan prezes. Moze coś w stylu Demotywatory PL.

  2. Paweł
    | ID: ab14cc6e | #2

    Chłopaki muszą się zebrać i razem na Nowogrodzką Uderzyć – strach pomyśleć jak ten człowiek powycina ludzi w JOWach w wyborach Samorządowych.

    Z tego co wiadomo – on będzie decydował – co jest rzeczą chorą, ponieważ nikt lepiej nie zna swoich ludzi niż lider w powiecie.

  3. dobre
    | ID: eba2a136 | #3

    ha, ha Pani Porowska, owszem ale od Palikota tam z jej poglądami jest dla niej miejsce

  4. Swojak
    | ID: bb39fad6 | #4

    Panie PRAWICOWY dzinnikarzu wg PANA słów to ,że niejaki Jaki wylądował na kanapie kursko-ziobrej to li ty wina Kłosowskiego a nie zdrady nijakiego.

  5. Niezapominajka
    | ID: f5e2c795 | #5

    No,no.
    Artykuł Łukasz wisi już 22 godzinę na tym przesympatycznym portalu a jeszcze nikt z panów Asystentów nie stanął w obronie Pana Posła , dyrektor AS milczy.
    Również lokalni działacze i działaczki typu MM, PK, KC nie kwapią się z odsieczą.
    Zaiste bardzo to symptomatyczne :)

  6. Eleonora
    | ID: aff668b2 | #6

    @Niezapominajka

    Bo nie kopie się leżącego.
    A pana posła szanowny pan prezes położył grzecznie na półeczkę, w czwartym rzędzie
    …i na strych :))

    Ciekawam ” nowego otwarcia” tej partii na opolszczyźnie?

  7. YAMATO
    | ID: c80a3482 | #7

    A po co komentować te wypociny niby prawicowego. Pewnych rzeczy- i osób – się nie rusza , żeby nie śmierdziało. I tyle

  8. Kula
    | ID: 6547e7e3 | #8

    I oto Arek Szymanski się odezwał :)

  9. Byłem i widziałem
    | ID: 23c89421 | #9

    Wreszcie cała prawda o Sławeczku. Nic w życiu nie osiągnął był kiepskim Kuratorem Oświaty i jeszcze gorszym v-ce ministrem. Od lat niszczy struktury PiS w Opolu i w terenie. Wcześniej pozamiatał poza prawnymi metodami ludzi z Krapkowic, Kluczborka, Namysłowa, Nysy. Opola …
    Otacza się miernotami by wśród miernot błyszczeć, bu nikt mu nie zagroził, a jeżeli ktoś tylko pomyśli że miałby szansę na mandat posłą, to już go nie ma.
    Nigdy nie odważy się kandydować na prezydenta Opola, bo przegra nie tylko z PO, ale nawet z SLD.
    To klasyczny przykład słabości PiS i dowód na teorię złego przywódcy. Życzę PiS-owi zwycięstwa, ale z takimi liderami marne szanse.

  10. UWAGA YAMATO to Szymanski!
    | ID: 6547e7e3 | #10

    UWAGA YAMATO to Szymanski!

  11. Wojciech |Kowalski PiS Krapkowice
    | ID: aca56643 | #11

    Ja myślę że w trybie wyborczym należałoby zareagować na ten pasztet , wysmażony jakby na zamówienie.Nie jestem „pozamiatany” i nie jestem i nie czuję się miernotą.Ciekawe kto za Wami stoi i opłaca wasz troling. Odczepcie się od nas i nie przeszkadzajcie .Całe szczęście że wasz zasięg medialny jest marniutki a wasze pseudo-rozmowy na tym niby forum prowadzicie pomiędzy sobą i to anonimowo.Dyżurna gwardia troli z NGO.I proszę mnie nie komentować.Nie życzę sobie.

  12. Też widziałem
    | ID: 23c89421 | #12

    @Wojciech |Kowalski PiS Krapkowice

    A ja sobie nie życzę by padał śnieg w lutym:;). Jak sobie nie życzysz by ktoś cię komentował to nie pisz. Zapomniałeś, że mamy wolność słowa.
    Jak kasowali Krapkowice to cię nie było w planach PiS.
    O Kłosowskim piszą pradę potwierdzam.
    Panie Kłosowski kończ Waść wstydu oszczędź.

    Brawo dla autora artykułu

  13. PiS w Opolu umiera
    | ID: f0716bdc | #13

    Ludzie Kłosowskiego zrobią wszytsko aby się utrzymać. Szkoda partii, ktora ma potencjał…

  14. Anonim
    | ID: 67a50d0a | #14

    @PiS w Opolu umiera

    A czy Ty myślałeś o naiwny, że w politykę bawią się altruiści? Przecież PiS i SP (a pewnie 99,999999% innych formacji z szeroko pojętej prawicy od liberalno-konserwatywnych jak Gowin po narodowosocjalistyczne i ksenofobiczno – rasistowskie jak NOP) różnią się od innych partii z centrum czy lewicy tylko tym, że mocniej krzyczą, jacy to oni są wierzący i patriotyczni. A tak naprawdę to chodzi tylko o królów na banknotach, względnie o jakąś lokalna dintojrę.

    Ja wierzyłem w prawicę konserwatywną dopóki nie zobaczyłem jak na pewniej ę ą imprezie zachowywali się ludzie z lewicy i liberałowie, a jak pewien europoseł urodzony w Londynie, a mieszkający wiele lat we Wrocławiu.

  15. Leon
    | ID: b74b07eb | #15

    Artykuł to strzał w „dziesiątkę”. Cała prawda o PiS, o wodzu, o strukturach. Cała prawda o wycinaniu ludzi ideowych, o poglądach prawicowych. Jak wspomnę pamięcią to wielu się przewinęło. Ja też ładnych parę lat naiwnie wierzyłem w prawo, w sprawiedliwość. Wiele razy prosiłem Prezesa o rozmowę dyscyplinującą Kłosowskiego. Nic z tego. Widać jeden wart drugiego. Nie wróżę tej partii długiego żywota. Zostało im jeszcze ok. 1,5-2 lat życia politycznego. Postawię na tę diagnozę każde pieniądze. Rozejrzyj się pośle Kłosowski, bo szkodzisz naszemu województwu, a tym samym Polsce. Gdzie masz osoby zacne, wykształcone, z dorobkiem politycznym czy naukowym, gdzie ludzie z haryzmą, z zaufaniem społecznym. Ten „król jest nagi”. Twoje zaplecze to handlarz węglem(A.Sz.) i jeszcze naiwna młodzież. Im też oczy niedługo otworzysz na twoje chamstwo i bezwzględność. Czas szybko leci… Ciekawe czy to prawda o J.Chabraszewskim??!! Taki wierny był, pierwszy przyboczny, wykonywał wszystkie rozkazy- szczególnie te wredne. Szok! Pogonił i Jaśka. Jasiu trzeba było nie robić „Marszu Życia” bo stałeś się konkurencją dla niezatapialnego posła.

  16. Niezapominajka
    | ID: f5e2c795 | #16

    Broń Panie Boże, to nie jest komentarz do wypowiedzi czcigodnego Pana WK, wirtuoza kamery i lustrzanki ale warto by przeprowadzić sondaż wśród 100 losowo wybranych mieszkańców Powiatu Krapkowickiego.
    Pytanie: Czy wie Pan ( Pani ) kto jest szefem PIS w Powiecie.
    A co:)

  17. Niezapominajka
    | ID: f5e2c795 | #17

    Bardzo mądre i przejmujące słowa Panie Leonie. Oddał Pan całe serce i siły tej formacji i dlatego rozgoryczenie jest szczególnie dojmujące i przeszywające. Pan Poseł Kłosowski atakuje Jana Chabraszewskiego , człowieka ideowego,wzorowego męża i ojca, oddanego sprawie działacza katolickiego , sam będąc człowiekiem,który wyjął kartę z czytnika podczas głosowania za życiem poczętym. Panie Janku. głowa do góry. Dziesiątki lokalnych działaczy tęsknią za czasami,kiedy to Pan odpowiadał za bieżące administrowanie PISem.
    Smutkiem napawa nasze serca myśl,że ludzie ideowi,kreatywni i przebojowi i wielcy patrioci są traktowani przedmiotowo.
    Choćby Karina piechota,która tyle dobrego robiła dla PISu i Klubu GP. Broniła zasad, była dobrym duszkiem miesięcznic smoleńskich, rozruszała martwe życie społeczne w Nowej Wsi Królewskiej.
    Z dnia na dzień stała się balastem. Karinko trzymaj się.
    I Wy wszyscy młodzi patrioci nie będący pod wpływem Pana Posła również!!
    Sursum Corda.

  18. Mordo Ty Moja
    | ID: 59c7cd22 | #18

    Zastanawiam się czemu ma służyć ten artykuł? Wzmocnieniu lokalnej sitwy Porażki Obywatelskiej czy ciche lizanie stóp posła Jako Takiego? Zaczynam się poważnie zastanawiać. Waląc medialnie w PiS zachowujecie się koledzy co najmniej nieodpowiedzialnie… no chyba, że chcecie mieć kolejne kilka lat rodem z Bareji..

  19. Anonim
    | ID: a794f1a2 | #19

    @Leon
    Fakt faktem Kłosowski czyści wewnętrzne zaplecze z wprost niepojętą krótkowzrocznością ale pan też dziecko nie bądź „Wiele razy prosiłem Prezesa o rozmowę dyscyplinującą Kłosowskiego.” przypomina mi to pisanie listów i odezw do tow. Stalina – jakby tow. Stalin wiedział jak nam tu źle, niedobrze i jaka się szerzy niesprawiedliwość to by na pewno zareagował, bo on tego wszystkiego nie wie bo źli ludzie wokół niego go o tym nie informują.

  20. PiS w Opolu umiera
    | ID: ceaeb332 | #20

    PiS w Opolu umiera i trzeba o tym mówić i pisać, to jest ważne!

  21. AntyPlatformowiec
    | ID: dc45b1f6 | #21

    Co do Arkadiusza Szymanskiego przybocznego klakiera posła Kłosowskiego, to ten facet ma u mnie dożywocie.

    Zrobi jeden błąd prawny, jakikolwiek, i od razu dostanie zarzuty z Art: 231 pkt 1 Kodeksu Karnego.

    A haki są już na Szymanskiego kompletowane………………

  22. Wiem bo widziałam
    | ID: 23c89421 | #22

    Zastanawiam się czemu ma służyć ten artykuł? Wzmocnieniu lokalnej sitwy Porażki Obywatelskiej czy ciche lizanie stóp posła Jako Takiego? Zaczynam się poważnie zastanawiać. Waląc medialnie w PiS zachowujecie się koledzy co najmniej nieodpowiedzialnie… no chyba, że chcecie mieć kolejne kilka lat rodem z Bareji

    Nikt tu nie wali w PiS tylko w lidera PiS w Opolu, którego działania jako przykład można podawać studentom socjologii na wykładach o złym przywództwie. Otaczanie się słabymi ludźmi, by wśród nich błyszczeć i wycinanie wszystkich, którzy zaczynają się wybijać, bu nikt mu nie zagroził. Ot cała prawda o Sławeczku.

Komentarze są zamknięte