NIK o inwestycjach na terenach powodziowych

Niezależna Gazeta Obywatelska

nik-tereny-powodziowe-grafikaGminy nie podejmują wystarczających działań, aby chronić mieszkańców przed skutkami powodzi. Kontrola NIK wykazała, że samorządy nie ograniczały zabudowy terenów zagrożonych zalaniem. Decyzje o pozwoleniu na budowę zwykle nie zawierały informacji dla inwestorów o zagrożeniu powodziowym na terenie planowanej inwestycji. Informacji takich w zdecydowanej większości brakowało także w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego – ujęto i opisano w nich jedynie dziesiątą część obszarów zagrożonych powodzią.

W wyniku powodzi, które przeszły przez Polskę w maju i czerwcu 2010 r., poszkodowanych zostało blisko 70 tys. rodzin. Straty poniosło 811 gmin, a wartość tych strat oszacowano na ponad 12 mld zł[1]. Zdaniem NIK jedną z głównych przyczyn rosnących szkód jest zabudowa terenów zagrożonych powodzią.

Inwestycje na terenach powodziowych

W trakcie kontroli NIK stwierdziła następujące nieprawidłowości w gminach:

W niewystarczającym stopniu wykorzystywały miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego do ograniczania zabudowy na terenach zagrożonych powodzią. Plany te obejmowały zaledwie 12 proc. takich obszarów, z czego tylko w 1/3 przypadków wprowadzono zakazy, ograniczenia i warunki, po spełnieniu których zabudowa w tych miejscach będzie możliwa. Miejscowe plany w 21 proc. zbadanych urzędów miast i gmin nie określały granic i sposobów zagospodarowania terenów szczególnie zagrożonych powodzią oraz obszarów osuwania się mas ziemnych, co stanowiło naruszenie art. 15 ust. 2 pkt 7 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

W przypadku 30 proc. skontrolowanych urzędów miast i gmin studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego nie zawierały żadnych zapisów zakazujących lub ograniczających lokalizację inwestycji i nie określały warunków, których spełnienie umożliwiłoby bezpieczną zabudowę na terenach zagrożonych powodzią. NIK zwróciła uwagę na przypadek Prezydenta Urzędu Miasta Bielsko-Biała, który – pomimo wielokrotnie wyrażanej negatywnej opinii Dyrektora RZGW dotyczącej pominięcia w projekcie części terenów zagrożonych powodzią – uznał projekt za uzgodniony i przekazał go Radzie Miasta do uchwalenia, co było niezgodne z art. 11 pkt 9 ustawy o planowaniu.

W aż 1/5 skontrolowanych organów[2] w decyzjach o warunkach zabudowy oraz prawie we wszystkich gminach w decyzjach o pozwoleniu na budowę nie informowano inwestorów o skutkach i zagrożeniach lokalizowania przedsięwzięć na terenach zagrożonych powodzią. Zdarzały się przypadki, kiedy pozwolenie na budowę wydawano pomimo posiadanej przez gminę i inwestora wiedzy, że planowana inwestycja ma zostać zlokalizowana na terenie o podwyższonym ryzyku wystąpienia powodzi. Np. w Toruniu i Brzegu wydano pozwolenia na budowę, pomimo że parter lub piwnica znajdowały się na poziomie niższym od poziomu tzw. wody stuletniej (czyli poziomu zwierciadła wody podczas powodzi, występującego z prawdopodobieństwem raz na sto lat). W ocenie NIK nieinformowanie inwestorów o zagrożeniu powodziowym na danym terenie stwarza ryzyko, że obszary te będą zabudowywane, co w dłuższej perspektywie zwiększa potencjalne straty spowodowane przez żywioł.

W dwóch skontrolowanych organach kontrolerzy NIK stwierdzili znaczne braki w magazynach przeciwpowodziowych (np. Urząd Miasta Bielsko-Biała dysponował jedynie ok. 15 tonami piasku zamiast wymaganych 40, a w Gminie Borzęcin wyposażenie magazynu było niezgodne z gminnymi przepisami).

W 3 gminach (Dobrzeń Wielki, Tarnobrzeg i Szczucin) w operacyjnych planach ochrony przed powodzią brakowało ważnych informacji (jak np. liczba osób i budynków zagrożonych powodzią, wielkość obszarów obarczonych ryzykiem wystąpienia powodzi czy przyczyny zagrożenia poszczególnych terenów). Plany nie wskazywały działań prewencyjnych, nie przewidywały systemu ostrzegania mieszkańców i reagowania na zagrożenia powodziowe ani nie określały sposobu monitorowania zagrożeń, zapewnienia sił ratowniczych i środków technicznych niezbędnych do usuwania skutków zagrożeń.

29 proc. gmin z własnej inicjatywy podejmowało działania w celu zabezpieczenia mieszkańców przed skutkami powodzi. Zdaniem Izby były to jednak pojedyncze działania, nie tworzące kompleksowego systemu, który w znaczący sposób przyczyniłby się do poprawy bezpieczeństwa ludzi i mienia przed powodzią czy ograniczył straty materialne.

Zaniedbania po stronie gmin częściowo miały związek z brakiem precyzyjnych przepisów, które nie zobowiązywały gmin do ograniczania lub odmowy realizacji inwestycji na obszarach zagrożonych powodzią. Problemem była też opieszałość Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej. Dyrektorzy RZGW byli ustawowo zobowiązani do opracowywania studiów ochrony przeciwpowodziowej, które miały pomóc gminom w zarządzaniu takimi terenami. Według danych RZGW tylko dwóch Dyrektorów wywiązało się z określonego prawem obowiązku.

NIK podkreśla jednak, że ani niedoskonałości prawa, ani zaniedbania organów administracji rządowej (Dyrektorów RZGW) nie zwalniają gmin z odpowiedzialności za racjonalne kształtowanie polityki przestrzennej, w tym planowanie zabudowy z uwzględnieniem zagrożenia powodziowego.

W celu zminimalizowania potencjalnych skutków powodzi w przyszłości Najwyższa Izba Kontroli wnioskuje o podjęcie działań przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w zakresie:

objęcia miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego wszystkich terenów zagrożonych powodzią i stworzenia w nich szczególnych warunków dla inwestycji, w tym wymagań konstrukcyjnych dla obiektów budowanych na tych terenach;

pilnego uwzględnienia w miejscowych planach granic obszarów szczególnego zagrożenia powodzią w celu określenia terenów, na których należy wprowadzić ograniczenia zabudowy;

informowania inwestorów o zagrożeniach wynikających z lokalizacji inwestycji na terenach zagrożonych powodzią w treści wydawanych decyzji o warunkach zabudowy i decyzjach o pozwoleniu na budowę;

podjęcia działań zapewniających przestrzeganie terminu wydawania decyzji administracyjnych zgodnie z Kpa;

uzgadniania projektów decyzji o warunkach zabudowy z właściwymi organami, określonymi w przepisach ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

 NIK.gov.pl, info prasowa

[1] Plany zarządzania ryzykiem powodziowym dla obszarów dorzeczy i regionów wodnych – opracowanie KZGW.

[2] Wydawanie decyzji o pozwoleniu na budowę skontrolowano zarówno w urzędach miast na prawach powiatów jak i w starostwach powiatowych.

Komentarze są zamknięte