Wojtyła na podsłuchu – nieznane homilie przyszłego papieża odkryte w archiwach SB

Autor Obywatelski

wojtyla-na-podsluchu_300Nakładem wydawnictwa M ukazała 436 stronicowa się praca dyrektor krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Marka Lasoty „Wojtyła na podsłuchu”. Zawiera ona, uważane za bezpowrotnie utracone, homilie i wystąpienia jakie głosił w latach sześćdziesiątych oraz siedemdziesiątych Karol Wojtyła, a które nagrywali tajniacy z Służby Bezpieczeństwa podczas mszy odprawianych przez krakowskiego metropolitę. Oraz dokumenty kurii wykradzione z jej siedziby przez SB. Materiały, które doskonale ukazują antykomunizm przyszłego papieża.

Nie jest to jednak publikacja z imprimatur. Teksty zawierają błędy wynikające z tego, że w czasie nagrań zmieniano kasety, nagrania były przepisywane przez omylnych esbeków, i dodawali oni do wypowiedzi kardynała Wojtyły swoje komentarze.

Bezpieka rozpracowywała Karola Wojtyłę od czasów gdy był seminarzystą. Pierwsze archiwalne dokumenty bezpieki o Wojtyle pochodzą z 1946 roku – przyszły papież brał udział w brutalnie rozpędzonej demonstracji patriotycznej z okazji 3 maja. Od razu po święceniach kardynał Sapieha wysłał księdza Karola Wojtyłę na zagraniczne studia doktoranckie. Ksiądz Wojtyła był inwigilowany i w czasie posługi gdy był wikariuszem w krakowskich parafiach oraz w pracy jako wykładowca na UJ i w seminariach. W 1963 władze PRL zgodziły się na to by biskup pomocniczy Wojtyła został ordynariuszem krakowskim, pomimo że Wojtyła został przez komunistów uznany za nieprzejednanego przeciwnika politycznego, i co gorsza doskonałego organizatora o wielkiej charyzmie – zapewne PZPR liczyła, że Wojtyła stanie się konkurencja dla znienawidzonego przez komunistów prymasa Wyszyńskiego. Gwiazda biskupa Wojtyły rozbłysła na drugim soborze watykańskim, co utwierdziło komunistów w nadziejach na to, że Wojtyła stanie się przeciwwagą dla Wyszyńskiego – był to jeden z największych błędów PZPR.

Kościół katolicki był poddany totalnej inwigilacji SB. Każdy duchowny i seminarzysta, każda instytucja katolicka, było rozpracowywane przez bezpiekę. Uzyskane informacje służyły do dezintegrowania i manipulowania kościołem. Inwigilacja poszczególnych osób i instytucji prowadzone były przez dziesięciolecia. SB montowała podsłuchy w pomieszczeniach, na liniach telefonicznych, korzystała z pomocy tajnych współpracowników.

W swoich wypowiedziach Karol Wojtyła poruszał kwestie tysiąclecia chrztu Polskim, ustaleń Drugiego Soboru Watykańskiego, peregrynacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Zamieszczone teksty wygłoszone były podczas obrad soboru, w Radiu Watykańskim, podczas kazań w wielu polskich kościołach kościołach, do wiernych, środowisk naukowych, i w czasie ważnych uroczystości.

Jan Bodakowski

Komentarze są zamknięte