„Urrrra” … czyli historyczny relatywizm Leszka Millera

Redaktor2

33196_m644Szef SLD Leszek Miller oburzył się na III RP, która nie świętowała 9 maja „Dnia Zwycięstwa”. Tymczasem fakty są nieubłagane. Dla Polaków wojna rozpoczęła się 1 września 1939 roku … a faktycznie zakończyła się dopiero wyprowadzeniem Armii Czerwonej z naszego terytorium.

W świadomości Rosjan wojna rozpoczęła się 22 czerwca 1941 roku, gdy Niemcy złamały sojusz zawarty w umowie międzynarodowej z 23 sierpnia 1939 roku. Dla Finów wojna rozpoczyna się wraz z agresją ZSRR, tj. 30 listopada 1939 r. W USA wojna europejska od 1 września 1939 roku do 7 grudnia 1941 roku to konflikt lokalny. Zresztą Stany uznają za koniec ostatniej wojny 15 sierpnia 1945r., tj. dzień bezwarunkowej kapitulacji Japonii.

Leszek Miller zapomina o 17 września 1939 r. i kapitulacji III Rzeszy w dniu 7/8 maja 1945 r. To niewygodne dla środowiska, które w PRL-u twierdziło, że za Katyń są odpowiedzialni Niemcy. Nie było też żadnej „wojny domowej 1945-47” – jak kilkanaście lat temu twierdził z mównicy sejmowej postkomunistyczny polityk Longin Pastusiak. To komuniści mordowali polskich patriotów w interesie Kremla.

Armia Czerwona wzorem z 17 września 1939 roku zajęła ponownie w latach 1944-45 polskie terytorium i nie chciała opuścić swoich baz aż do 1993 roku. Posługiwała się „pożytecznymi idiotami” aby lansować rzekome wyzwolenie i akt kapitulacji Niemiec z 8/9 maja 1945 r. Tymczasem ZSRR nie wyzwalało Królewca (b. Prusy Wschodnie przez 1944 rokiem nigdy nie były rosyjskie), ani krajów b. Bloku Wschodniego. Zbrojne ramie Związku Radzieckiego zajęło terytorium należące do II RP, mimo że nawet przez 1 minutę polskie, legalne władze nie były sojusznikiem III Rzeszy.

SLD może sobie świętować powołanie PKWN 22 lipca. Jeśli postkomuniści są tacy oburzeni to niech jadą do Moskwy na „Dzień Zwycięstwa”. Jaka lewica … takie święto!

Paweł Czyż
Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

ngo-BB-270x123

 

  1. kominiarz
    | ID: 69d14d6d | #1

    No przecież czerwona świnia nie stanie się różowym prosiaczkiem przez zmianę nazwy :) Lesio jak miał czerwony ryj, tak ma nadal i na każdym kroku to widać. Przykładów chyba nie trzeba podawać.

  2. Irena
    | ID: 2dfaa381 | #2

    oj,@ kominiarz. Zawsze dosadny i znawca kolorów.!!!

Komentarze są zamknięte