Teatrzyk Zielony Śledź: Ale kryminał!

Niezależna Gazeta Obywatelska

Todd MałgorzataSzanowni Państwo! Sztukę zatytułowaną Golgota picnic mógł napisać pierwszy lepszy rodzimy grafoman, niekoniecznie importowany, ale trzeba się było podeprzeć „europejskością”, żeby móc wmawiać Polakom ciemnotę. – To nic nowego. Dla podratowania „dumy narodowej” mamy jednak własną „artystkę”, która na tej samej zasadzie stała się Znańską z Nieznańskiej. Czy zastanawialiście się Państwo co by się z nią stało, gdyby do swojej sławnej instalacji użyła zamiast krzyża gwiazdy dawida? Obawiam się, że nie tylko zostałaby nieznana, ale jakiegoś piątkowego popołudnia mógłby do jej drzwi ktoś zapukać i zmienić ją w kolejną seryjną samobójczynię.
Wróćmy jednak do teatru. Dawnymi czasy, żeby być w sztuce pierwszym trzeba było być od innych lepszym. Ta prosta zasada przyświecała twórcom nawet za PRL-u. Obecnie obniżanie poziomu sięgnęło już dna i niczego innego prócz powielania głupoty, pornografii i wulgaryzmu zrobić się nie da. W załączniku znajdą Państwo kolejne moje pismo do Ministerstwa Kultury, na które odpowiedzi jeszcze nie otrzymałam. Dostarczyłam jednak dyrektorowi departamentu egzemplarz własnych utworów scenicznych, tak pro forma. Nie spodziewam się jednak żeby komukolwiek chciało się książkę przeczytać, bo niby po co? Pieniędzy na wystawienie nikt przecież nie przyzna i wartość sztuki jest tu absolutnie bez znaczenia. Jak zdążyliśmy się przekonać z podsłuchów „Pod pluskwami” najwyższych urzędników w państwie, liczą się wyłącznie układy i nawet pozory uczciwości nie obowiązują.
Pozdrawia i do następnej soboty.
Małgorzata Todd

www.mtodd.pl lub http://sklep.mtodd.pl

Załączniki:
1) odcinek 59. „Lekcji pokera”.
2) Apel – każdy z Państwa może ten apel podpisać. Prócz imienia i nazwiska można też podać tytuł, funkcję oraz przynależność do jakiejś organizacji.
1) Pismo do MKiDN.

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Ale kryminał!

Występują: Moher i Leming.

Moher – Fajny kryminał wczoraj czytałam.
Leming – Momenty były?
Moher – Były, ale łatwo dawały się ominąć.
Leming – No to co w tej książce fajnego?
Moher – Do końca nie wiadomo było kto zabił.
Leming – A to takie ważne?
Moher – W kryminale najważniejsze.
Leming – Kryminał to nie życie. Mam na myśli prawdziwe życie.
Moher – Właśnie. Jak się ostatnio przekonujemy, nieważne kto zbrodnię popełnił, a kto ją ujawnił.
Leming – Sama widzisz! Rola detektywa jest u nas doceniana nie tylko w literaturze.
Moher – Jakiego detektywa?
Leming – Nie wiem jak się nazywa, ale na pewno złapie tych przestępców nagrywających skrycie rozmowy najważniejszych osób w państwie.
Moher – A te osoby nie powinny stanąć przed sądem?
Leming – Do czego by to doszło, żeby ministrów sądzić jak pospolitych przestępców!
Moher – A jako niepospolitych?

KURTYNA

Komentarze są zamknięte