Uroczystości w Śląskim Katyniu

Niezależna Gazeta Obywatelska2

Barut 2013_Toszek_uczniowie27 września 2014 r. jak co roku w ostatnią sobotę września na tzw. Polanie Śmierci (Hubertus) w pobliżu miejscowości Barut na Opolszczyźnie zostanie odprawiona Mszę św. o godz. 11.00, w której odbędą się uroczystości upamiętnienia zamordowanych co najmniej 167 żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, zgrupowania kpt. Henryka Flame ps. „Bartek”, działającego w regionie Podbeskidzia i Śląska, którzy zostali zamordowani podstępem we wrześniu 1946 roku, w wyniku ubeckiej prowokacji. Od tego czasu zgrupowanie pod dowództwem Flamego zaczęło tracić inicjatywę kosztem komunistów, którzy w licznych obławach dziesiątkowali oddziały podległe „Bartkowi”.

– W obliczu beznadziejnej sytuacji Flame podjął decyzję o ujawnieniu się przy najbliższej okazji, którą stała się uchwalona przez sejm na dzień 22 lutego 1947 roku amnestia. Sam „Bartek” z najbliższym otoczeniem ujawnił się dopiero 11 marca 1947 roku w Cieszynie. Był to dla komunistów ogromny sukces, który jednak przyćmiewał fakt, że Flame, ujawniając się na mocy amnestii, był bezkarny, a według nich musiał ponieść karę. Komuniści rozpoczęli więc kolejną prowokację mającą na celu „ukaranie” Flamego. Ponoć nieoficjalny wyrok śmierci na „Bartka” wydał sam Bierut, który nie mógł znieść myśli o przemarszu ludzi z NSZ przed posterunkiem MO w Wiśle. – pisał Tomasz Greniuch, autor książki o  „Król Podbeskidzia”.

Do skrytobójczego zamachu na Flamego doszło 1 grudnia 1947 roku w Zabrzegu pod Czechowicami. Zamachowcem był miejscowy milicjant Rudolf Dadak, który nigdy nie został osądzony za swoją zbrodnię, tak samo jak inspiratorzy zamachu, mimo prowadzonego śledztwa, nie zostali ujawnieni i postawieni przed sądem.

Sprawcy zbrodni nigdy nie stanęli przed sądem.

Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości nie podlegają przedawnieniu. A jednak zbrodnie komunistyczne nigdy nie zostały rozliczone w Polsce, a zbrodniarze do dziś są bezkarni.

TK

  1. Anonim
    | ID: cf29cf51 | #1

    No, to utwórzmy sądy podziemne, skoro sądy III RP nie są polskimi sądami. Może tak należałoby podejść do kwestii III RP i zacząć ponownie budować struktury niepodległej Polski poza (obok)zaklętym kręgiem porozumienia okrągłego stołu, gwarantującego zbrodniarzom bezkarność i uprzywilejowane pozycje w państwie. Ci, którzy uznają obecny stan rzeczy i stan prawny za normalny powinni zostać odsunięci od wpływu na sprawy państwa lub ukarani za ochronę zbrodniarzy.

Komentarze są zamknięte