Maratończyk o Jarmuziewiczu: bredził albo perfidnie kłamał

Niezależna Gazeta Obywatelska2

Tadeusz JarmuziewiczPublikujemy w całości list od czytelnika NGO ws konferencji prasowej kandydata na prezydenta Opola Tadeusza Jarmuziewicza dotyczącej promocji Martonu Opolskiego.

Z wielkim zażenowaniem przeczytałem artykuł i relację z konferencji prasowej kandydata na prezydenta Opola posła Jarmuziewicza. Na wspomnianej konferencji Pan Jarmuziewicz bredził (tak – bredził bo inaczej się tego nie da nazwać) albo perfidnie kłamał na temat organizacji i uczestników maratonu opolskiego oraz chęci promocji Opola poprzez maraton. Niestety wydaje mi się, że chodzi tu raczej o promocję własnej osoby.

Jestem uczestnikiem wielu maratonów, temat znam od kilkunastu lat, zanim jeszcze bieganie stało się modne.

Kilka faktów i sprostowanie kłamstw o maratonie opolskim i nie tylko

Pan Jarmuziewicz raczył powiedzieć, że w maratonie opolskim 2014 wzięło udziało ok. 1000 osób, później że 1500 osób.
Jest to oczywiście kłamstwo – zgłosiło się tylko 222 zawodników przy czym bieg ukończyło 199.

Maraton Opolski został porównany do maratonu wrocławskiego, który podobno „zasnął”, – dla porównania w tym roku we Wrocławiu zgłosiło się 4728 osób.
Do wymienionego również maratonu, katowickiego zwanego Silesia Maraton, który rzekomo nie wykorzystuje swojego potencjału, zgłosiło się 1480 osób (a trzeba pamiętać o innych maratonach w śląskich miastach).

Kolejne kłamstwo to możliwość zgromadzenia 1500 – 2000 uczestników w Opolu w związku z dobrym terminem i możliwością promocji.

Po pierwsze, moim zdaniem, osoby która brała udział w wielu maratonach zarówno w Polsce jak i zagranicą, zwiększenie liczby uczestników jak wspomniał poseł, przy zwiększonym nawet dziesięciokrotnie budżecie jest niemożliwe, chyba że zapłacimy każdemu uczestnikowu 1000 PLN, i zapłacimy za jego przyjazd i nocleg. Ale chyba nie o to chodzi. Przecież jak wspomniał „pan uczestnik maratonów”, to ludzie mają tu przyjechać i zostawić w ciągu dwóch dni pieniądze na jedzenie i noclegi.

Po drugie i ważniejsze, cytuję Pana Jarmuziewicz „nasz maraton jest w dobrym miejscu w kalendarzu, w dobrym miejscu jeśli chodzi o konkurencję” piramidalna bzdura, kłamstwo i bełkot (wybaczcie moje wzburzenie ale innych słów nie da się użyć) – każdy maratończyk wie, że w kwietniu odbywają się jedne z największych polskich maratonów czyli historyczny Cracovia Maraton i coraz popularniejszy Orlen Warsaw Maraton i bardzo lubiany przez biegaczy Dębno Maraton. W Warszawie i Krakowie maratony
gromadzą na starcie grubo ponad 11. tys biegaczy. A nikt przy zdrowych zmysłach nie pobiegnie, dwóch maratonów na początku sezonu w odstępie 3 tygodni….
Więc termin maratonu opolskiego w opinii biegaczy, a rozmawiałem z wieloma, jest jednym z najgorszych w Polsce. Świądczą o tym liczby 225 uczestników. Dokładnie w tym samym czasie co w Opolu, odbywa się marton lubelski. W tym roku była druga edycja. Bez specjalengo wysiłku na starcie stanęło ponad 700 osób co przy 225 osobach w Opolu daje trochę do myślenia…

Kolejna brednia, wybaczcie sformułowanie, że naczęśćiej biega się 4 maratony rocznie. Na taki wyczyn mogą sobie pozwolić naprawę mocno zaawanasowani amatorzy, regularnie ćwiczący kilka lat – nie jest to wspomniana liczba 35 000 osób.
Najczęstszą formą biegania maratonów to jeden maraton w ciągu roku, najczęściej na jesieni lub 2 – dla bardziej zaawansowancyh biegaczy.

Podsumowując tylko kompletny ignorat lub bezczelny kłamca, mógł wypowiedzieć taki potok bzdur o maratonie w Opolu. Jest dokładnie na odwrót. Mam cichą nadzieję, że ten Pan nie będzie pełnił żadnych funkcji organizacyjnych. Tak oszukiwać ludzi. Ale przypomniało, mi się jak mawiał klasyk… „Ciemny lud wszystko kupi”

Naprawdę, wydawało mi się że politycy bredzą kłamią, mijają się z prawdą trochę lub troszkę.
Ale to co usłyszałem od Pana Jarmuziewicza, wzburzyło mnie i moich znajomych biegaczy. Jak można tak perfidnie kłamać, wciskać ludziom ciemnotę. I w imię czego, jakiś wyborów. Mam nadzieję że, żaden biegacz i sportowiec nie zagłosuje na tego „maratończyka”. A bycie maratończykiem do też zobowiązania do przestrzegania zasad, przynajmniej podstawowych…

Maraton – bieg na 42,195 km

Robert
Maratończyk
Uczestnik kilkudziesiącu maratonów w Polsce i nie tylko

T

  1. ely
  2. Irena
    | ID: d50d8b29 | #2

    A może by tAK.. kandydata na prezydenta…. pieknego miasta,pogonić chociaz 10 km???? to kłamstwa jego,uszłyby z niego.Nie dla niego fotel prezydenta.

Komentarze są zamknięte