Piotr Zychowicz we wtorek w Opolu

Niezależna Gazeta Obywatelska2
Piotr Zychowicz na spotkaniu autorskim w Opolu

Piotr Zychowicz na spotkaniu autorskim w Opolu

Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jana Pawła II w Opolu i Dom Wydawniczy REBIS zapraszają na spotkaniez Piotrem Zychowiczem oraz prezentację książki „Opcja niemiecka. Czyli jak polscy antykomuniści próbowali porozumieć się z Trzecią Rzeszą”. Wtorek 28 października 2014 (wtorek), godz. 17:30 Sala Konferencyjna MBP, ul. Minorytów 4. Wstęp wolny.

PIOTR ZYCHOWICZ (ur. 27 kwietnia 1980 roku w Warszawie) – publicysta historyczny, redaktor naczelny miesięcznika „Historia Do Rzeczy”. Do października 2012 roku publikował w „Rzeczpospolitej” i tygodniku „Uważam Rze”. Był zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika „Uważam Rze Historia”. Od stycznia 2013 zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Do Rzeczy” i redaktor naczelny miesięcznika „Historia Do Rzeczy”. Prowadzi magazyn historyczny Kontra na antenie stacji Telewizja Republika. Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Pisze o drugiej wojnie światowej, zbrodniach bolszewizmu i geopolityce europejskiej XX wieku. Jeden z inicjatorów akcji „przeciwko polskim obozom”. Za artykuł Trzeba ścigać autorów tekstów o polskich obozach i liczne kolejne publikacje w tej sprawie został nagrodzony główną nagrodą Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Autor bestselleru Pakt Ribbentrop-Beck, który wywołał niesłabnącą dyskusję, czy we wrześniu 1939 roku Polska nie powinna była zawiązać tymczasowego sojuszu z III Rzeszą. Publikacja ta została uznana przez „Magazyn Literacki KSIĄŻKI” za historyczną Książkę Roku 2012.

Opcja niemiecka. Czyli jak polscy antykomuniści próbowali porozumieć się z Trzecią Rzeszą – to pierwsza książka, która ujawnia sensacyjne kulisy współpracy Polaków z Trzecią Rzeszą. Podczas II wojny światowej nie wszyscy Polacy byli nastawieni antyniemiecko. Wielu polskich polityków i szereg organizacji starało się podjąć kolaborację z Trzecią Rzeszą i u jej boku stworzyć okrojone państwo Polskie. Zwolennikami „Opcji niemieckiej” nie kierowała sympatia do Adolfa Hitlera i jego chorej ideologii, ale zdrowy rozsądek. Uważali, że kompromis z okupantem pozwoli ograniczyć cierpienia ludności cywilnej i skupić wysiłki na walce z największym wrogiem Rzeczypospolitej, jakim był Związek Sowiecki. Mimo patriotycznej motywacji tych ludzi, ich działania stanowią w Polsce temat tabu. Historycy uważają go za niebezpieczny i niewygodny. „Opcja niemiecka”.

(źródło opisu: https://www.facebook.com/DWREBIS)

T

  1. Eleonora
    | ID: 34e75c80 | #1

    „Porzućcie wszelką nadzieję i nawet nie myślcie o buncie. Taki przekaz miał dotrzeć do mieszkańców okupowanej przez Niemców i Sowietów Polski i właśnie temu celowi służyły publiczne egzekucje czy zwożenie zwłok zabitych członków ruchu oporu oraz eksponowanie ich na rynkach miast i miasteczek.

    Tym wszystkim, którzy zadawali mi pytanie, co sądzę o ataku na profesora Witolda Kieżuna i wyciągnięciu nagle akt „Tamiza” w momencie, kiedy pan profesor kończy niedługo 93 lata odpowiadam. Dla mnie jest to salwa plutonu egzekucyjnego III RP oddana z prawej strony w kierunku niezwykle do tej pory wiarygodnego krytyka tego złodziejskiego i zdradzieckiego geszeftu, do którego doszło w Polsce po 1989 roku. To jest egzekucja na człowieku, który twierdzi, że powinniśmy liczyć zawsze tylko na siebie i w chwilach zagrożenia niepodległości i narodowego bytu stawiać opór. Nie mnie osądzać prof. Kieżuna. To nie ja wywindowałem go na piedestał i to nie ja usiłowałem go z tego piedestału strącić. O aktach „Tamiza” wiedziano już od dawna jednak z jakichś powodów próbowano unieść profesora wysoko w gondoli patriotycznego balonu by w pewnym momencie z tego balonu raptownie i z premedytacją spuścić powietrze oraz z hukiem sprowadzić go na ziemię. Nie wierzcie pseudo buntownikom i pseudo autorytetom, bo są oni zbrukani współpracą z komunistyczną bezpieką. Taki otrzymaliśmy przekaz.

    Dzisiaj w 2014 roku otrzymujemy ze strony niektórych środowisk jasne przesłanie i realizację tej samej „myśli pedagogicznej”, którą stosował okupant. Zastraszyć buntowników oraz upokorzyć ich na oczach wszystkich w taki sposób aby Polakom nie przyszedł do głowy jakiś zorganizowany opór lub bunt. Ukazać bohaterów brudnymi, sponiewieranymi i uśmierconymi, kiedyś w sensie dosłownym, a dzisiaj po zadaniu im śmieci cywilnej. Jeżeli ktoś ma w tym PRL-bis być nieskazitelny to według Salonu tylko ludzie typu Michnika, Kuronia, Urbanana, Mazowieckiego, Kiszczaka czy Jaruzelskiego

    Dzisiejsza akcja po tytułem „zabić Kieżuna” idealnie wpisuje się w pewne coraz bardziej widoczne i niebezpieczne dla Polski zjawisko. Nazywane jest ono różnie począwszy od „zychowszczyzny” po historyczny rewizjonizm lub pisanie historii alternatywnej. Namnożyło nam się nagle mnóstwo mędrców, wizjonerów i niedoszłych mężów stanu, którzy dają do zrozumienia, że przeniesieni w inne epoki i czasy przechytrzyliby wszystkich począwszy od carycy Katarzyny po Hitlera, Stalina, Churchilla i Roosevelta. Ach jaka szkoda, że nie żyli w tamtych czasach i nie ustrzegli nas przed „głupimi” powstaniami, albo nie ruszyli z Hitlerem na Moskwę wypinając się na dyrdymały ministra Becka bredzącego coś o honorze. Według nich głupie było podnoszenie ręki na zaborcę tak samo, jak bezsensowna była walka z hitlerowskim okupantem ze szczególnym uwzględnieniem „idiotycznego” Powstania Warszawskiego. ”

    Tyle odnośnie radosnej twórczości tego pana….

    http://blogpublika.com/2014/10/13/zdrajcy-czy-pozyteczni-idioci/

  2. Realista
    | ID: 90d30f25 | #2

    Obłęd 44 idiotyzm. Pakt Ribbentrop – Beck dopiero. Radzę poczytać fora historyczne jak historycy.org dwa.org.pl czy ich.pl Beznadziejna narracja i napisanie źródeł.

Komentarze są zamknięte