o sprawia, że młodzi biorą udział w wyborach lub z nich rezygnują?

Niezależna Gazeta Obywatelska

infografika wyborWedług wrześniowych badań CBOS udział w głosowaniu deklaruje zaledwie 60% wyborców i wyborczyń, faktycznie do urn może pójść jeszcze mniej osób. Frekwencja najniższa jest zwykle w grupie młodych wyborców, głosujących po raz pierwszy. Co sprawia, że młodzi biorą udział w wyborach lub z nich rezygnują? Czemu w ogóle warto iść na wybory? Prezentujemy nowe analizy Fundacji Batorego i koalicji Masz Głos, Masz Wybór.

Z opracowania dr Marty Żerkowskiej – Balas oraz Mateusza Zaremby z Uniwersytetu SWPS wynika, że na decyzję młodych o udziale w wyborach wpływa z jednej strony profil demograficzno-społeczny, a z drugiej – wiedza polityczna i orientacja światopoglądowa. Osoby młode, w wieku 18-25 lat, zajęte są innymi ważnymi kwestiami, związanymi z organizacją ich własnego życia, dopiero z biegiem czasu nabywają też wiedzy czy politycznego zaangażowania skłaniających do udziału w wyborach. Wśród kwestii determinujących pierwsze głosowanie autorzy wymieniają status społeczny rodziców, poziom religijności (co powiązane jest zapewne z motywacją ze strony grupy religijnej), poziom zainteresowania polityką i zdolność określenia swoich poglądów na osi lewica-prawica.

Jak przekonać młodych (i nie tylko) do udziału w głosowaniu? Koalicja Masz Głos, Masz Wybór podpowiada: przypominajmy wszystkim o tym, że decyzje parlamentu mają wpływ na nasze codzienne życie! To posłanki i posłowie decydują o takich kwestiach, jak:
· Wysokość dopłat do mieszkań. Czy wiesz, że możesz ubiegać się o dopłatę do kupna, budowy, a nawet czynszu wynajmowanego domu lub mieszkania? To Parlament ustala zasady przyznawanych dopłat.
· Wysokość podatków. Sejm decyduje ile płacimy podatku od naszych zarobków (PIT), jak wysoki podatek zapłacą przedsiębiorcy (CIT) i ile będzie wynosił podatek od codziennych zakupów (VAT).
· Wiek emerytalny. To posłanki i posłowie decydują o tym w jakim wieku będziemy uprawnieni do przejścia na emeryturę.
· Zasady wydawania pozwoleń na budowę. To ustawy przyjmowane przez Sejm regulują kwestię budowy domów, ich kształtu, zasad ogrzewania czy kwestię możliwości wycięcia drzewa znajdującego się na naszym podwórku.

· Zasady refundacji leków, w tym in vitro. Wybierając posłów i posłanki wpływamy na to, kto w naszym imieniu podejmie decyzję dotyczącą refundacji leków oraz kto rozstrzygnie kwestie dotyczące in vitro – czy i w jakich sytuacjach będzie refundowane.
· Zakup bezpłatnych podręczników dla uczniów. Kupować czy nie kupować… podręczniki dla uczniów. Także to pytanie rozstrzyga Parlament.
· Wiek, w którym nasze dzieci rozpoczną naukę w szkole. Rok dłużej w przedszkolu, a może rok wcześniej w szkole? Wybierając Parlament zdecydujesz, kiedy dzieci pójdą do szkół.
· Wysokość mandatów za przekroczenie prędkości. Wysokość mandatów, które płacimy za zbyt szybką jazdę regulowana jest przez Kodeks Ruchu Drogowego. Ta sama ustawa obowiązujące osoby prowadzące samochód lub rower, a także pieszych.
· Zasady przyznawania zasiłków dla osób bezrobotnych. To Sejm uchwalił Ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Ta ustawa reguluje zasady i wysokość zasiłku przyznawanego osobom bezrobotnym, a także formy wspierania osób bezrobotnych przez szkolenia czy refundowanie części wynagrodzenia przedsiębiorcom zatrudniającym osoby bezrobotne.
· Możliwość umieszczania reklam na budynkach i przy drogach. Dyskusję dotyczącą reklam w przestrzeni publicznej także ostatecznie rozstrzyga Sejm, poprzez zapisy Ustawy o drogach publicznych i Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Sejm ustala na przykład jak wysokie mogą być konstrukcje reklamowe, jak blisko drogi mogą być ustawiane oraz ile wynosi kara za nielegalne ustawienie reklamy.

Głosując i wybierając swoich reprezentantów zyskujemy wpływ na te decyzje. Jeśli nie weźmiesz udziału w głosowaniu – i tak się ono odbędzie – pozwolimy innym decydować za siebie. Pomyśl, co wydarzy się, gdy z głosowania zrezygnują wszystkie osoby, z którymi coś cię łączy. Gdy nie zagłosuje żaden student ani studentka – nikt nie zadba o stypendia. Gdy nie zagłosują rodzice – nie będzie komu reprezentować ich interesów. Co stanie się z przestrzenią publiczną, gdy nie zagłosujesz ani ty, ani nikt inny, komu zależy na jej wyglądzie czy dostępności?

Komentarze są zamknięte