„Śmierć najeźdźcy komunistycznemu i wszystkim komunistom” Podziemny Orzeł Wolności

Autor Obywatelski

Pięć lat temu na łamagetattachmid16853mpid8min1uid0d820d98ec8a73c0ch Niezależnej Gazety Obywatelskiej zamieściłem artykuł pt. Zapomniana Historia – „Orzeł Wolności”. Na końcu tekstu postawiłem pytanie, czy opisana historia jest zgodna z prawdą? A przede wszystkim czy żyją świadkowie przedstawionych wydarzeń? Wówczas nie zdawałem sobie nawet sprawy, że główny bohater tej historii mieszka zaledwie kilkaset metrów ode mnie, nie afiszując się swoją przeszłością.1 marca 2015 r. z okazji Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych na dziedzińcu Kościoła parafialnego w Lewinie Brzeskim uroczyście odsłonięto Tablicę poświęconą „Pamięci żołnierzy i działaczy podziemia niepodległościowego z lat 1939 – 1956”. Pod nagłówkiem tablicy znalazła się adnotacja „Tajna antykomunistyczna organizacja młodzieżowa Podziemny Orzeł Wolności. W latachgetattachmid16853mpid11min1uid0d820d98ec8a73c0 1950 – 1953 w Lewinie Brzeskim prowadziła działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.” Odsłonięcia tablicy dokonywał m.in. Mieczysław Józefczyk.

Wydarzenia jakie były udziałem Mieczysława Józefczyka ponad 60 lat wcześniej postawiły na nogi wojewódzki aparat bezpieczeństwa, i sprawiły, że na władze małego miasteczka padł blady strach.
Lewin Brzeski położony na Śląsku Opolskim liczący w 1950 r. ledwie 3500 mieszkańców był miasteczkiem przesiedleńców tj. repatriantów z kresów wschodnich II RP gł. z województw stanisławowskiego i lwowskiego. Życie w tamtym czgetattachmid16853mpid6min1uid0d820d98ec8a73c0asie toczyło się w klimacie stalinizmu i wszechobecnej komunistycznej propagandy. Drzwi do lokalnej kariery i urzędów miejskich otwierało robotnicze lub chłopskie pochodzenie oraz gorliwa akceptacja komunizmu. 19 czerwca 1950 r. zmieniono burżuazyjną nazwę burmistrza na Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej (MRN), którym został lojalny komunista Jan Curzytek. Nowe władze w praktyce zaczęły wprowadzać stalinowskie dyrektywy. Podczas Świąt Wielkanocnych wypędzono wiernych z kościoła od Grobu Pańskiego, zabroniono Procesji Bożego Ciała, a sekretarz PZPR Biernat demonstracyjnie zrzucił ze ściany w miejscowej szkole obrazek święty. Wśród małej społeczności zarysował się podział, a opór wobec komunistów skupił się wokół księdza proboszcza Jana Zawady. W 1949 r. do miasteczka przyjechał Aleksander Nec, weteran kampanii wrześniowej 1939 r. 1 Nec nie angażował się w lokalny spór, przebywając raczej na uboczu i nie zwracając na siebie uwagi. Niemniej zaczął skupiać wokół siebie młode osoby opozycyjnie nastawione wobec poczynań lokalnych komunistów. Od grudnia 1950 r. Nec zaczął regularnie spotykać się z Mieczysławem Józefczykiem (ur. 1931 w Samborze) i Ryszardem Bielcem (ur. 1931 w Rawie Ruskiej) m.in. słuchając potaje

Mieczysław Józefczyk

Mieczysław Józefczyk

mnie antykomunistycznych audycji „Głosu Ameryki”. Na kolejnych spotkaniach mężczyźni postanowili zredagować i kolportować w mieście antykomunistyczne ulotki i odezwy, a styczniu 1951 r. dokonali podziału funkcji organizacyjnych między siebie. Aleksander Nec jako najstarszy i posiadający największe doświadczenie został dowódcą organizacji, Mieczysław Józefczyk został kwatermistrzem (organizacyjnym), do jego zadań należał werbunek nowych członków, a Ryszard Bielec został sekretarzem i szefem propagandy, z zadaniami redagowania i sporządzania ulotek za pomocą posiadanej poniemieckiej czcionki. Na początku lutego 1951 r. zawiązana organizacja, na propozycję Józefczyka, otrzymała nazwę „Podziemny Orzeł Wolności”, przyjęto również przysięgę, której treść była następująca: Będę wykonywał sumiennie obowiązki należące do członków organizacji P.O.W. to jest rozrzucał ulotki itp. Na każdym kroku szkodził obcemu ustrojowi a w razie „wsypy” nie zdradzę kolegów , choćby mnie zabito. W celach zachowania konspiracji opracowano tajny szyfr, którym posługiwano sięgetattachmid16853mpid7min1uid0d820d98ec8a73c0

w organizacyjnej korespondencji. Kilka dni później, 8 lutego 1946 r., konspiratorzy sporządzili pierwszych osiem ulotek o treści antykomunistycznej. Ulotki drukowano poniemieckimi czcionkami odbijając je przez uderzenie młotkiem na papierze kartkowym przez kalkę. Tego samego dnia wieczorem Nec i Józefczyk rozwiesili ulotki w miejscach publicznych na terenie Lewina Brzeskiego. W dniu następnym na Posterunek MO w Lewinie Brzeskim dostarczono pierwszą ulotkę, wycięty z gazety portret Bieruta a na nim kartkę z napisem: Bierut ze Stalinem trzymają Polskę w jarzmie komunizmu. Akcję ulotkową powtórzono 24 lutego. Z początkiem marca 1951 r. konspiratorzy zintensyfikowali akcję antykomunistyczną, rozszerzając formę walki. Zredagowali i wysłali pięć anonimów z pogróżkami do lokalnych aktywistów komunistycznych, którzy zaangażowali się w walkę z kościołem katolickim, m.in. Sekretarza PZPR Biernata, Przewodniczącego MRN Cużytka, Dyrektora szkoły Borowca i nauczyciela Fabina Kandefera. Listy zatytułowane: Do Panów komunistów z Lewina Brzeskiego po wymienieniu adresatów i ich win kończył się groźbą: pięć sznurów przygotowanych, przyjdzie czas, a zaciśnie się pętla. 7 marca wieczorem Nec i Józefczyk rozwiesili w centrum miasta 12 ulotek o treści: Śmierć najeźdźcy komunistycznemu i wszystkim komunistom, oraz Śmierć komunistom. Polacy nie ulegajcie propagandzie bolszewickiej i katom narodu polskiego, po raz pierwszy ulotki zostały podpisane: Organ Podziemny Orzeł Wolności. Na drugi dzień rano mieszkańcy zaczęli składać doniesienia na miejscowy Posterunek MO o antypaństwowych ulotkach. Informacja dotarł również do Przewodniczącego MRN, który natychmiast w towarzystwie Sekretarza PZPR udali się we wskazane miejsca zastając, ku swojemu przerażeniu, tłumnie gromadzących się ludzi przy rozwieszonych ulotkach. Niezwłocznie zaczęli rozganiać mieszkańców, zakazując im czytania ulotek i zrywając je. Na włodarzy padł blady strach. Okazało się, że mają do czynienia ze zorganizowaną akcją antypaństwową, której zatuszować nie można. Tego samego dnia Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (UBP) w Brzegu wysłał raport specjalny do Szefa Wojewódzkiego UBP z meldunkiem o rozwieszonych ulotkach. W dniu następnym do Lewina Brzeskiego przyjechali starci referenci Wydziału III (Wydział do walki z bandytyzmem) z Powiatowego UBP w Brzegu Wolas i Rzepka w towarzystwie oficera Powiatowej Komendy MO w Brzegu wywiadowcy Stępnia. Ich zadanie polegało na ustaleniu na terenie Lewina Brzeskiego baz elementu wrogiego to jest byłych czł. AK, WiN-u, NSZ, PSL mikołajczykowskie, czł. UPA i autochtonów przy pomocy sieci informacyjnej poufnych kontaktów, oraz w rozmowach oficjalnych. Dopiero 14 marca raport specjalny dotarł do Wojewódzkiego UBP w Opolu, a jego Szef uznał sprawę za na tyle poważną i pilną, że zażądał odpowiedzi dlaczego meldunek nie nadano zaszyfrowanym telefonogramem. Od tego czasu sprawę w całości przejęli funkcjonariusze UBP. 27 marca wytypowano kandydatów podejrzanych o rozwieszanie ulotek, przeciwko którym wszczęto wstępne agencyjnie rozpracowanie. Wśród figurantów znalazł się nieujawniony były członek AK Adam Madura ps. „Szpak” oraz grupa osób skupionych wokół księdza Jana Zawady określona w ubeckim żargonie mianem klerykalnych. W środowisku wytypowanych osób zamierzano zwerbować informatorów i objęto je stałą obserwacją. Tymczasem w mieście kolejny raz rozwieszona została seria antykomunistycznych ulotek oraz wycięte z gazet podobizny prominentów komunistycznych z szyderczymi napisami. Pojawiły się również odezwy do mieszkańców sugerujące rychły wybuch III wojny światowej przeciwko
pachołkom Rosji Sowieckiej i deklarujące gotowość do walki zbrojnej, opatrzone podpisem: Dowódca Brygady Podziemnej. W raz z nowymi ulotkami konspiratorzy na kwietniowych spotkaniach postanowili zdobyć broń na miejscowych funkcjonariuszach MO i fundusze do rozpoczęcia walki zbrojnej. Józefczyk wysunął również propozycję wysadzenia radiowęzła, urzędu miejskiego i posterunku MO w Lewinie Brzeskim. W tym celu planowano w pobliskich lasach odnaleźć pocisk artyleryjski pozostały z działań wojennych, z którego chcieli wydostać materiał wybuchowy, potrzebny do skonstruowania bomby. Z kolei Nec zamierzał pozyskać materiał wybuchowy od górników z Chorzowa, dokąd jeździła często jego narzeczona. Wszystkie zamiary nie został jednak zrealizowane a grupa, która przyjęła charakter kadrowy, nadal kontynuowała nocne akcje ulotkowe. Ostatnią akcję ulotkową przeprowadzono w maju 1952 r. W sumie w okresie swojej działalności rozwieszono na terenie miasta około 130 antykomunistycznych ulotek. W tym czasie władze bezpieczeństwa bezskutecznie próbowały namierzyć konspiratorów, rozpracowując przypadkowe środowiska osób, które uznano za wrogie władzy ludowej i stosując wobec nich represje. M.in. zwolniono z pracy w szkogetattachmid16853mpid10min1uid0d820d98ec8a73c0le nauczycielki informujące młodzież o rozwieszaniu ulotek, czym miały szerzyć ferment, poddano inwigilacji wszystkich uczniów miejscowej cukrowniczej szkoły zawodowej i pozyskiwano kompromitujące materiały na wytypowanych figurantów celem zmuszenia ich do współpracy z bezpieczeństwem. Mimo zakrojonych na szeroką skalę działań operacyjnych, w toku których inwigilacji poddano w sumie 16 mieszkańców Lewina Brzeskiego, organom bezpieczeństwa nie udało się wykryć członków Podziemnego Orła Wolności, którzy pozostając nieuchwytni od maja 1952 r. zawiesili działalność. Niespodziewanie w styczniu 1953 r. do Naczelnika więzienia w Brzegu wpłynęło oświadczenie byłej narzeczonej Neca, która przebywała w więzieniu pod zarzutem umyślnego poronienia, że Nec i Józefczyk w latach 1951 – 1952 prowadzili działalność antypaństwową. Władze bezpieczeństwa natychmiast podjęły ten wątek na nowo uruchamiając rozpracowanie najaktywniejszej w regionie organizacji kontrrewolucyjnej. 4 maja 1953 r. Józefczyk został potajemnie aresztowany, co w ubeckim żargonie oznaczało tajne zdjęcie. UBP uzgodniło z pracodawcą Józefczyka, że zostanie on, bez wzbudzania podejrzeń, wysłany na zamiejscową delegację i podczas przesiadki w Brzegu został wciągnięty do samochodu, który zwiózł go do aresztu śledczego Wojewódzkiego UBP w Opolu. Pierwsze przesłuchanie zatrzymanego odbyło się 5 maja 1953 r. w charakterze podejrzanego. W kolejnym przesłuchaniu 7 maja Józefczyk występował już w charakterze oskarżonego. Obciążyły go zeznania Neca, który już w styczniu 1953 r. został tajnie zdjęty, podpisując po zwolnieniu zobowiązanie o nie informowaniu nikogo o tym fakcie. W toku śledztwa 13 maja aresztowano Ryszarda Bielca. Wszyscy trzej przyznali się jedynie do rozwieszania ulotek o treści antykomunistycznej, wypierając się udziału w grupie zorganizowanej, wysyłania anonimów z pogróżkami i planowania zamachów bombowych. 28 października 1956 r. oskarżeni stanęli przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Opolu, podsądnych wyłączono bowiem z trybu cywilnego. 30 października WSR w Opolu w składzie przewodniczący kpt. Mirosław Mościcki i ławników wojskowych kpr. Józefa Suskiego i kpr. Mieczysława Jedynaka uznał za winnych oskarżonych o przestępstwa z art. 86 paragraf 2 Kodeksu Karnego Wojska Polskiego (KKWP) brzmiący: Kto usiłuje przemocą zmienić ustrój Państwa Polskiego, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 5 albo karze śmierci, oraz art. 46 paragraf 1 i art. 48 paragraf 1 KKWP skazując Aleksandra Neca na 9 lat więzienia, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 3 lata oraz przepadek mienia, Mieczysława Józefczyka na 7 lat więzienia, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 3 lata oraz przepadek mienia oraz Ryszarda Bielca na 6 lat więzienia, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 2 lata oraz przepadek mienia.
Postanowieniem z 25 kwietnia 1991 r. Sądu Najwyższego w Izbie Karnej w Warszawie, w sprawie Aleksandra Neca, na podstawie art. 12 ustawy z dn. 23 lutego 1991 r. uznano za nieważne orzeczenie wydane wobec osób represjonowanych. Postanowieniem z 2 grudnia 1991 r. Sąd Wojewódzki w Opolu III Wydział Karny, unieważnił b. WSR w Opolu z 30.10. 1953 r. W uzasadnieniu stwierdzono, iż członkowie organizacji „Orzeł Wolności” prowadzili działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Tomasz Greniuch

Bibliografia:
AIPN Wr, sygn. 012/2023
AIPN Wr, sygn. 94/408
A IPN Wr, sygn. 121/400

Komentarze są zamknięte