W Kędzierzynie-Koźlu ma powstać Dolina Gumy

Autor Obywatelski

Precyzyjnie wykonane z gumy detale, spełniające wyśrubowane parametry producentów sprzętu agd i przemysłu samochodowego (automotive) i wszelkie normy. Cały cykl badawczy, produkcyjny i certyfikacyjny skomasowany w jednym miejscu. Takie „gumowe doliny” w Europie powstały dotąd tylko trzy – we Włoszech, Francji i Niemczech. Czwarta ma powstać w Kędzierzynie-Koźlu.

Z włoskimi inwestorami kontakt nawiązali prezydent Sabina Nowosielska i prezes Kędzierzyńsko-Kozielskiego Parku Przemysłowego Wiesław Skwarko. W ich sprowadzeniu do Polski lub wybudowaniu przez już zadomowione w naszym kraju firmy kolejnych zakładów pomoże Bosetti Global Consulting, zajmująca się tym od 20 lat. Uczestnikami projektu z polskiej strony będą: KKPP (koordynator), Instytut Ciężkiej Syntezy Organicznej „Blachownia” (badania i certyfikacja), Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarczego (fundusze unijne, wsparcie dla inwestorów) i Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (pomoc publiczna, promocja).

Podczas spotkania członków Klastra Chemii Specjalistycznej Chem-Ster głosów krytycznych wobec tego pomysłu praktycznie nie było. Większość inwestycji – zakłady produkcyjne branży przetwórstwa gumy i tworzyw sztucznych – zostałaby ulokowana na tzw. polu południowym, należącym do KKPP i gminy Kędzierzyn-Koźle, zlokalizowanym w podstrefie gliwickiej KSSE.

– W Zakładach Azotowych „Kędzierzyn” są potrzebne surowce. 10 kilometrów dalej mogą być przerabiane. Miasto zrobi wszystko, żeby ten projekt został zrealizowany u nas – zapewniła prezydent Sabina Nowosielska.
– To się wpisuje w naszą politykę innowacyjną – stwierdził Mateusz Gramza, prezes Grupy Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn, deklarując wolę współpracy. O przychylności kolejnego chemicznego potentata, Brenntaga Polska wobec pomysłu zapewniła jego przedstawicielka w klastrze Ewa Wołynkiewicz.

– Musicie też pomyśleć o mniejszych przedsiębiorcach, którzy nie stać na wybudowanie hal produkcyjnych, ale którzy chętnie skorzystają z już gotowych obiektów – sygnalizował Silvio Brignone, prezes Bitronu, który ma już swój zakład w Polsce, w Sosnowcu.

W ramach Doliny Gumy ICSO skupiłoby się na badaniach materiałów elastomerowych, z możliwością rozszerzenia badań na inne materiały polimerowe, używane w branży przetwórstwa gumy i tworzyw sztucznych. Zaświadczałoby też o odpowiedniej jakości i zgodności z normami wyrobów z Kędzierzyna-Koźla i firm z południowej Polski. Nasze firmy certyfikaty i akredytacje uzyskiwałyby wtedy w kraju, a nie w Mediolanie, Hanowerze czy Vitry-sure-Seine.
– Instytut jest w stanie zbudować potrzebne kompetencje certyfikacyjne, musimy tylko wiedzieć dokładnie jakie – zastrzegł Andrzej Krueger, dyrektor ICSO.

Dolina Gumy w Kędzierzynie-Koźlu budzi też pozytywne reakcje w oświacie. Uniwersytet Opolski zadeklarował możliwość utworzenia odpowiedniego kierunku kształcenia. Kadra techniczna może być też przygotowywana w Zespole Szkół nr 3 w Sławięcicach. Warunek jest jeden – przemysł musi dokładnie określić, jak wykształconych pracowników potrzebuje.

Na bazie doświadczeń z Europy Zachodniej pomysłodawcy szacują, że na stworzenie w pełni funkcjonującej gumowej doliny trzeba około 20 lat.

www.kedzierzynkozle.pl

Komentarze są zamknięte