Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle odpadli z Ligi Mistrzów

Autor Obywatelski

Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle nie wywalczyli awansu do 2. rundy fazy play off Ligi Mistrzów. Przegrali u siebie rewanżowy mecz 1. rundy z Biełogorje Biełgorod 1:3. Tydzień wcześniej na wyjeździe ulegli rywalom w takim samym wymiarze. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Biełogorje Biełgorod 1:3 (22:25, 25:20, 24:26, 21:25).
ZAKSA: Mateusz Bieniek, Rafał Buszek, Sam Deroo, Dawid Konarski, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski – Paweł Zatorski (libero) – Patryk Czarnowski, Kamil Semeniuk, Grzegorz Pająk, Dominik Witczak.

Biełogorje: Dmitrij Muserski, Dmytro Teriomenko, Roman Poroszin, Maksym Żygałow, Siergiej Tietiuchin, Jan Jereszczenko – Roman Martyniuk (libero), Aleksiej Obmoczajew (libero) – Taras Chtiej, Roman Daniłow, Jaroslaw Podlesnych, Artem Smoljar.

Po pierwszym spotkaniu kędzierzynianie i ich sztab szkoleniowy podkreślali, że nie wykorzystali wielu szans, które mieli i to ich zgubiło. Zapewniali też, że wyciągną wnioski przed rewanżem i że wierzą w awans.

W wyjściowym składzie Biełogorje – w porównaniu z pierwszym pojedynkiem – doszło do trzech zmian. Przynajmniej jedna z nich była przymusowa – przed meczem urazu nabawił się podstawowy rozgrywający Marlon Muraguti Yared. Brazylijczyka zastąpił w „szóstce” Roman Poroszin.

Mistrzowie POLSKI bardzo dobrze zaczęli – po kilku minutach prowadzili 7:3. Duża w tym zasługa Dawida Konarskiego, który świetnie spisywał się w ataku, serwisem punktował zaś Sam Deroo. Rosyjski zespół doprowadził jednak do remisu (9:9), a pomogły im w tym potężne zagrywki. Później trwała wyrównana walka, ale gospodarze mieli coraz większe kłopoty ze zdobywaniem punktów i nadziewali się na blok rywali.

Prowadzili co prawda 17:15, ale potem stracili cztery punkty z rzędu. Z dobrej strony pokazywali się mierzący 2,18 m Dmitrij Muserski i 41-letni Siergiej Tietiuchin. Przy stanie 21:23 ZAKSA miała okazję na zmniejszenie strat, po tym jak piłka wróciła na jej stronę, ale żaden z siatkarzy nie ruszył do piłki. Seta zakończył atakiem Tietiuchin.

Tym samym kędzierzynianie znaleźli się pod ścianą. By zachować szanse na doprowadzenie do tzw. „złotego seta” nie mogli już sobie pozwolić na przegranie żadnej partii. Presja podziałała na nich pozytywnie – znów punktowali Konarski i Deroo oraz środkowi, a drużyna utrzymywała kilkupunktową przewagę (14:8, 23:18). W końcówce Łukasz Wiśniewski zaliczył efektowny pojedynczy blok na Muserskim.

Dobrze dla podopiecznych trenera Ferdinando De Giorgiego zaczęła się trzecia odsłona (5:2). Później jeszcze ZAKSA po plasowanym zagraniu Rafała Buszka wygrywała 16:13, ale dalej było tylko gorzej. Gospodarzom w tym momencie brakowało szczególnie Kevina Tillie, który po operacji barku nie zagra do końca sezonu. Nie pomógł czas wzięty przez włoskiego szkoleniowca. Co prawda jego ekipa obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej już spasowała.

Tym samym rozstrzygnęła się sprawa awansu. W czwartej partii De Giorgi dał odpocząć Konarskiemu i Deroo, a weszli Dominik Witczak i Kamil Semeniuk. W trakcie seta zaś Grzegorz Pająk zastąpił Benjamina Toniuttiego. Po prowadzeniu Zaksy na początku tej odsłony (8:6) inicjatywę przejęli goście i wkrótce zakończyli pojedynek.

Biełogorje w 2. rundzie zmierzy się z innym rosyjskim zespołem – Zenitem Kazań. Obrońcy tytułu, by dotrzeć do tego etapu, dwukrotnie pokonali belgijski Knack Roeselare 3:0. (PAP)

an/ cegl/

Komentarze są zamknięte