Ponad sześć dekad „przeoczenia”? Tablica z pismem neogotyckim w centrum Bielska – Białej!

Redaktor

Okupacyjna tabliczka, fot. NGO Bielsko – Biała 24.08.2017

W ostatniej rozmowie z NGO Zygmunt Miernik zapytany o powody odwiedzenia Bielska – Białej, wskazał, że chciał zobaczyć okupacyjną tabliczkę z nazwą ulicy, która ma nadal wisieć w centrum tego miasta. Zaciekawieni zweryfikowaliśmy i potwierdziliśmy tą informację działacza „NIEZŁOMNYCH”. W centrum miasta na rogu ulicy Barlickiego i placu Smolki wisi niemiecka tablica pisana neogotykiem!

Zygmunt Miernik … jak zapowiedział w rozmowie z NGO … tak zrobił. Europejskie Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich wystąpiło dziś do prezydenta Bielska – Białej Jacka Krywulta domagając się usunięcia tej „pamiątki”. Jest mało prawdopodobnym, że tabliczka pochodzi sprzed 1918 roku albowiem na Austriackim Śląsku i w Galicji od lat 60-tych XIX wieku trwała polonizacja, a dodatkowo w Austro-Węgrzech rzadko używano neogotyckiego stylu pisma.

Totalitarna tablica, fot. NGO Bielsko – Biała

Przed 1 września 1939 roku Bielsko stanowiło „niemiecką wyspę językową”. Po rozpadzie Austro-Węgier w 1918 roku władze Bielska – zdominowane przez Niemców – do 1933 roku prowadziły ugodową politykę, np. współinicjując budowę pomnika Prezydenta II RP Gabriela Narutowicza. Zmiany nastąpiły po dojściu do władzy Hitlera. Również w Bielsku znajdowała się siedziba Partii Młodoniemieckiej (Jungdeutsche Partei in Polen; partia nacjonalistyczna, a potem nazistowska). W sierpniu 1939 roku dowódca  21 Dywizją Piechoty Górskiej Wojska Polskiego gen. Józef Kustroń rozbił struktury V kolumny hitlerowskiej na tym terenie i doprowadził do aresztowania m.in. szefa JDP, senatora Rudolfa Wiesnera. Warto wspomnieć, że dzięki inicjatywie gen. Kustronia – szefa oddziału Polskiego Związku Zachodniego w Bielsku – nie doszło do wysadzenia willi Wiesnera, co miało być prowokacją podobną do tej w Gliwicach z 31 sierpnia 1939 roku. Zatem jest wątpliwym, aby gen. Kustroń tolerował w centrum Bielska tablice z niemieckimi nazwami ulic.

Zatem – reasumując – „przeoczona” tablica wisi od czasów okupacji hitlerowskiej i przetrwała cały okres PRL i blisko trzy dekady III RP.

Do sprawy wrócimy informując o stanowisku władz Bielska – Białej w sprawie takiej „pamiątki”.

 

(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

Komentarze są zamknięte