Jerzy Bukowski: Dzielni Polacy zamiast sowieckich formacji

PAC2

Jerzy Bukowski, fot. YT

Z bardzo dużym opóźnieniem w stosunku do innych polskich miast Warszawa pozbyła się wreszcie większości (bo jeszcze nie wszystkich) kompromitujących stolicę niepodległego państwa patronów ulic. Ponieważ nie kwapiły się do tego władze samorządowe, decyzję podjął – na mocy ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego – wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.


Najbardziej spektakularną zmianą jest z pewnością zastąpienie Armii Ludowej Lechem Kaczyńskim. Swoją ulicę utracił m.in. Leon Kruczkowski na rzecz Zbigniewa Herberta, Małego Franka (Zubrzyckiego) zastąpiła Danuta Siedzikówna-„Inka”, Stanisława Wrońskiego – Anna Walentynowicz, Wincentego Rzymowskiego – Przemysław Gintrowski, Sylwestra Bartosika – Grzegorz Przemyk, Zygmunta Modzelewskiego – Jacek Kaczmarski, Antoniego Kacpurę – Stefan Melak, 17 Stycznia – Komitet Obrony Robotników, Związek Walki Młodych – Andrzej Romocki-„Morro”, Stanisława Kulczyńskiego – Rodzina Uhlmów, Teodora Duracza – Zbigniew Romaszewski.

W trzech przypadkach formację zbrojną, której dowództwo było zaprzedane Sowietom zastąpili jej żołnierze. Mamy więc teraz w stolicy ulice Platerówek, Żołnierzy 1. Praskiego Pułku Wojska Polskiego i Żołnierzy II Armii Wojska Polskiego. Utraciła też ulicę – o czym wspomniałem wyżej – Armia Ludowa.
Właśnie te zmiany są dla mnie najbardziej interesujące. Wiele razy zabierałem publicznie głos w dyskusjach na temat potrzeby oddzielenia bohaterstwa żołnierzy, którzy znaleźli się w szeregach podporządkowanych Moskwie ugrupowań zbrojnych od zdrady jej dowódców. Nie było przecież winą tych, którzy nie zdążyli do armii generała Władysława Andersa, że bili się potem z Wehrmachtem pod komendą gen. Zygmunta Berlinga, ani wstępujących do Gwardii czy Armii Ludowej, aby walczyć z niemieckim okupantem, iż zostali podporządkowani sowieckiemu.

Każdego z tych kombatantów należy oceniać nie tylko za udział w podporządkowanych obcej władzy formacjach podczas II wojny światowej, ale także za to, co robili później, kiedy już zorientowali się, że służą złej sprawie. Jedni uciekali do lasu (zdarzyło się to nawet całemu 31. pułkowi piechoty z większością oficerów), drudzy wracali do cywila, nie brakło też jednak takich, którzy z własnej woli pozostawali w wojsku bądź przechodzili do milicji i urzędów bezpieczeństwa.

Pierwsi kontynuując patriotyczną działalność stali się głównymi wrogami Polski Ludowej, która prześladowała ich, represjonowała, więziła, torturowała i mordowała, losy drugich toczyły się w zależności od tego, czy byli po 1945 roku lojalnymi obywatelami, czy też zasilali szeregi opozycji, ostatni pełnili niechlubną rolę pretorianów komunizmu we własnej Ojczyźnie.

Dlatego bardzo podoba mi się decyzja wojewody mazowieckiego o zachowaniu w pamięci wojennego trudu (często bohaterstwa) żołnierzy 1. Praskiego Pułku Wojska Polskiego i II Armii Wojska Polskiego, a także dzielnych Platerówek. Z pewnością należą im się ulice, tak jak na pewno trzeba je odbierać sowieckim z ducha formacjom militarnym i ich dowódcom – zdrajcom polskiej racji stanu.

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju.

  1. anonim
    | ID: 2d945012 | #1

    „Utraciła też ulicę – o czym wspomniałem wyżej – Armia Ludowa.
    Każdego z tych kombatantów należy oceniać nie tylko za udział w podporządkowanych obcej władzy formacjach podczas II wojny światowej, ale także za to, co robili później, kiedy już zorientowali się, że służą złej sprawie. Jedni uciekali do lasu (zdarzyło się to nawet całemu 31. pułkowi piechoty z większością oficerów), drudzy wracali do cywila, nie brakło też jednak takich, którzy z własnej woli pozostawali w wojsku bądź przechodzili do milicji i urzędów bezpieczeństwa.”

    Do której części społeczeństwa zalicza się pan Bukowski?!
    W bibliotece LWP, w dziale Centralnego Ośrodka Metodycznego odnajdujemy to

    Autor: Bukowski, Jerzy (1955- )
    Tytuł: Z postępowych i rewolucyjnych tradycji oręża polskiego : materiały pomocnicze do realizacji programu zajęć kulturalno-wychowawczych dla żołnierzy zasadniczej służby wojskowej : dział: wychowanie wojskowe / [oprac. aut. Jerzy Bukowski et al.] ; Dom Wojska Polskiego. Centralny Ośrodek Metodyczny.
    Adres wydawniczy: Warszawa, [Wydaw. Ministerstwa Obrony Narodowej], 1975

  2. Jerzy Bukowski
    | ID: 6245562c | #2

    Jeżeli jeszcze raz przypisze mi Pan autorstwo jakiejś komunistycznej agitki, spotkamy się w sądzie i wtedy przestanie Pan tchórzliwie kryć się za nickiem, ponieważ sąd nakaże podanie od portalu personaliów pozwanego, a ja z przyjemnością ogłoszę je publicznie w wielu miejscach.

Komentarze są zamknięte