Co ciekawego w sierpniowym wydaniu Egzorcysty?

Niezależna Gazeta Obywatelska

egzorcysta 08-2015Sen nie służy poznaniu, ale regeneracji sił i wypoczynkowi. Bóg wykorzystuje czasami sen jako narzędzie objawienia, ale to nie uwiarygadnia współczesnych senników – stwierdza Artur Winiarczyk, redaktor naczelny „Miesięcznika Egzorcysta”, we wprowadzeniu do najnowszego numeru. Wiara nie może być pozbawiona roztropności – dodaje.

Moje pierwsze doświadczenie porażenia sennego było następujące: w środku nocy obudziłem się sparaliżowany. Poczułem, jak gdybym spadał w dół, wciągany przez jakąś czarną dziurę. Czułem ogromny strach i niepokój. Odniosłem wrażenie, że stoi za tym jakaś siła nieczysta – wyznaje Maciej.

W komentarzu egzorcysty do tego świadectwa ks. Andrzej Grefkowicz stwierdza: Doświadczenia, o których pisze Maciej, wydają się być bardzo charakterystyczne dla działań złego ducha. Nierzadko bywa tak, że człowiek uzależniony od niego, zaczyna doświadczać dręczeń w różnych formach właśnie wtedy, kiedy zaczyna na nowo szukać Boga.

W kolejnym świadectwie siostra Zachariasza opowiada o swoim śnie: Pomyślałam, że warto zobaczyć, jak wygląda demon. Chwilę wahałam się, ale postanowiłam się odwrócić. Kiedy to zrobiłam, zobaczyłam dwóch mężczyzn (…). Byli ubrani w nienaganne garnitury, w rękach trzymali czarne aktówki. Wychodzili z kościoła. Poznałam, że są masonami, którzy próbują zniszczyć Kościół (…).

Ks. dr hab. Aleksander Posacki w komentarzu do tego świadectwa podkreśla: Sen siostry Zachariaszy odsłania sekretną i ukrywaną rzeczywistość. Ukazuje właściwą naturę wolnomularstwa, o czym wielokrotnie i bez ogródek pisali liczni papieże.

Ks. dr. hab. Andrzej Kowalczyk, egzorcysta diecezji gdańskiej, w wywiadzie dla naszego miesięcznika wyjaśnia: Nie można kierować się snami. Natomiast mogą one pochodzić od Boga (…).Szatan nie może działać na wolę człowieka, kiedy on śni. My nie odpowiadamy za to, co się nam śni. Nie może nas zwodzić, ale może nas ogłupiać obrazami.

W 2009 r. 23 zwolenników transhumanizmu wydało „Deklarację transhumanistyczną”, w której stwierdzają: <<Wyobrażamy sobie możliwość poszerzenia ludzkiego potencjału poprzez przezwyciężenie starzenia się, (…) niedobrowolnego cierpienia i uwięzienia na planecie Ziemia>>. Autorzy deklaracji (…) wyrażają także poparcie dla technik wspomagania pamięci, koncentracji, energii umysłowej, terapii wydłużających życie, technologii reprodukcyjnych, krioniki (zamrażanie ciała z nadzieją na przywrócenie do życia w przyszłości). (…) Kluczowym celem transhumanistów jest (…) nieśmiertelność – stwierdza Dr Marcin Jendrzejczak w artykule „Nieśmiertelność dzięki nauce i technice?”.

Chrześcijaństwo, uznając wszystkie formy i odmiany magii za satanistyczne (znajdujące się pod wpływem szatana), odrzuca prekognicyjne objaśnianie snów. Nie wątpi się w możliwość ingerencji Boga poprzez marzenia senne (jak poucza Biblia), lecz wyraźnie rozróżnia się prorocze sny biblijne od marzeń sennych zwykłych ludzi – stwierdza ks. prof. dr hab. Andrzej Zwoliński.

Informacje otrzymane od Boga (…) są proste i jednoznaczne, nie wymagają skomplikowanych interpretacji, umożliwiają jasną decyzję i prowadzą bezpośrednio do działania. (…) Jest to kryterium formalne w ocenie duchowej wartości snów. Co do treści duchowych danego snu (np. obecnego we śnie profetyzmu, którego nie należy mylić z wróżbiarstwem), to obowiązujące pozostaje tu kryterium merytoryczne. Dotyczy ono zgodności z dogmatem chrześcijańskim – ks. dr hab. Aleksander Posacki przedstawia kryteria oceny duchowej wartości snów.

W 1480 r. wojska tureckie na krótko opanowały położone na południu Półwyspu Apenińskiego miasto Otranto. W tradycyjny dla muzułmanów sposób – przez obcięcie głowy – zamordowano 800 miejscowych chrześcijan, którzy nie chcieli wyprzeć się wiary – przypomina prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk w artykule „Religia pokoju i jej podboje”. Autor wraca również w swoim tekście do propozycji, jaką wielki wezyr Kara Mustafa przedstawił Wiedeńczykom podczas oblężenia miasta w 1683 r.: Proponujemy wam (…) islam. (…) Jeśli będziecie się sprzeciwiać, (…) będziecie wyrżnięci. Prof. Kucharczyk przytacza także komentarz na temat islamu, zamieszczony w jednej z zachodnioeuropejskich gazet: Europa jest dziś tchórzem zaprzeczającym swej historii i tożsamości. Jej przywódcy nie tylko nie interweniują w świecie, by zapobiec przybywaniu co roku nowych dziesiątek tysięcy chrześcijańskich męczenników w krajach islamskich, ale rozciągają jeszcze złoty dywan dla procesu islamizacji kontynentu.

Ponadto w numerze m.in. o tym, że Bóg nie jest nudny, o cudownym ocaleniu górników, a także o tym, że polscy aktywiści LGBT muszą przeprosić amerykańskiego psychologa dr. Paula Camerona za naruszenie jego dobrego imienia oraz renomy naukowej.

Komentarze są zamknięte