Awantura o „stek bzdur” czyli Komisja Rewizyjna Rady Miasta Kędzierzyn-Koźle

Autor Obywatelski2
Radni Grzegorz Mateja i Ryszard Masalski

Radni Grzegorz Mateja i Ryszard Masalski

W miniony piątek w Kędzierzynie-Koźlu obradowała Komisja Rewizyjna Rady Miasta Kędzierzyn-Koźle. Zaczęło się…wesoło. – Agnieszka dochodzi w dwie minuty – oświadczył nieco dwuznacznie przewodniczący komisji Ryszard Masalski, który zarządził aby poczekać na spóźnialską. Prawo nie przeszkadza nam w sprawowaniu urzędu

Gdy wszyscy zajęli już swoje miejsca okazało się, że brakuje radnego Pawlika. Nie przeszkodziło to jednak w rozpoczęciu obrad a pierwszym tematem była ponowna skarga Kamila Nowaka z Fundacji „Wiedzieć Więcej” na działalność prezydenta miasta Kędzierzyna-Koźla, w zakresie nielegalnego, jego zdaniem, poboru opłat parkingowych na terenie Kędzierzyna-Koźla. W skrócie chodzi o to, że są one niedostatecznie oznaczone. Podtrzymujemy swoje stanowisko, że tak naprawdę to realizujemy obecnie obowiązującą uchwałę rady miasta, która zobowiązuje nas do poboru tych opłat. Chodzi nam przede wszystkim

Kamil Nowak prezes Fundacji "Wiedzieć Więcej"

Kamil Nowak prezes Fundacji „Wiedzieć Więcej”

 o rotację pojazdów na miejscach parkingowych. Ponadto pobór opłat przynosi nam wpływ do budżetu miasta w wysokości ok. 300 tys. zł rocznie – mówił z kolei wiceprezydent K-K Artur Maruszczak. I chciałoby się dodać cytując klasyka: i gdzieś mamy obowiązujące ustawy i regulacje prawne i co nam zrobicie„.

 

„Kuntrole i kumisje kumunalne”

Następnie omówiona została kontrola w Miejskim Zarządzie Budynków Komunalnych w zakresie „sprawdzenia procedur zajmowania gminnych lokali mieszkalnych przez osoby nieuprawnione”. Kontrolę przeprowadzili Ryszard Masalski i radny Michał Nowak. Zespół kontrolny

Radny Michał Nowak zacżął już modlić się o opamiętanie swoich kolegów

Radny Michał Nowak zaczął już modlić się o opamiętanie swoich kolegów

stwierdził że: podmiot kontrolowany: „nie stosuje procedur sprawdzających (…), bo nie ma wypracowanych, „nie posiada wiedzy o przypadkach podnajmowania gminnych lokali komunalnych(…), nie weryfikuje informacji o tym, czy najemcy nie posiadają tytułów prawnych do innych lokali mieszkalnych.” Czyli wszystko źle.

Reprezentujący MZBK dyrektor Stanisław Węgrzyn stwierdził, że reprezentowana przez niego firma nie posiada „narzędzi prawnych” do prowadzenia tego typu kontroli. Osobiście także nie wyobrażam sobie takiej kontroli „funkcjonariuszy publicznych” w moim mieszkaniu, w przypadku, gdy regularnie płaciłbym czynsz wraz z mediami i nie byłbym uciążliwym sąsiadem. Ale „radny Rycho” cały czas podtrzymywał swoją tezę, że prawo daje takie możliwości. Może i daje ale w praktyce jest niewykonalne.

Na marginesie: Ryszardzie! Apeluję do twojego rozsądku. Czy chcesz żyć w mieście opresyjnym, w którym raz do roku, stanie u drzwi wynajmowanego przez Ciebie od MZBK mieszkania „kumisja weryfikacyjna” i spyta cię, czy twój syn aby na pewno jeszcze tu mieszka? Oczywiście wiem, że taka patologia istnieje, ale walka z nią jest wręcz prawie niemożliwa. Błagam, trochę więcej rozsądku!!!!

Pieski i kotki

W kolejnym puncie obrad komisja zajęła się omówieniem kontroli w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przy ulicy Gliwickiej w Kędzierzynie-Koźlu oraz o realizacji zadania zapewnienia opieki dla kotów wolnożyjących i ich dokarmiania. Tu kontrolę przeprowadziło aż sześciu radnych: Katarzyna Dysarz, Grzegorz Peczkis, Adam Sadłowski, Agnieszka Iłowska Sylwia Artuna i Dorota Mrówka. Kontrola trwała ponad rok, gdzie w międzyczasie radny Peczkis został senatorem RP i dziś pewnie już nie pamięta o pracy w szacownej komisji. Zaznaczyć należy, że od początku do końca pracowała w niej Katarzyna Dysarz, która stwierdziła, że była to jej najrzetelniejsza kontrola.

Generalnie zespół kontrolny stwierdził kilka uchybień w działalności schroniska, ale ogólna ocena pracy tej jednostki organizacyjnej została oceniona pozytywnie. Nie wszystkim członkom komisji rewizyjnej spodobała się taka opinia. – Dawno nie słyszałem takiego „steku bzdur” – podsumował pracę zespołu kontrolnego radny Grzegorz Mateja. I zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. – Jeżeli pan radny Mateja natychmiast mnie nie przeprosi, natychmiast wychodzę – wypaliła obrażona słowami radnego Katarzyna Dysarz. Jak powiedziała tak zrobiła, trzasnęła drzwiami i tyle ją widzieli.

Podsumowując prace komisji rewizyjnej w ostatnim okresie to można stwierdzić, że jest ona niepotrzebna i trochę infantylna, bowiem w naszym mieście wszystko jest piękne i kolorowe, urzędnicy są mili i uprzejmi, pani prezydent Nowosielska nieomylna lub wręcz boska. A mówiąc poważnie to mam nieodparte wrażenie, że cała rada miasta Kędzierzyna-Koźla jest niepotrzebna. Spyta ktoś dlaczego? Dlatego, że zajmuje się wszystkim tym, co jest najmniej istotne dla zwykłego mieszkańca.

Wiktor Sobierajski

  1. Masalski Ryszard
    | ID: a374f2ec | #1

    Wybiorcza relacja, naszpikowana subiektywnymi opiniami autora. *** 1) Fundacja Wiedzieć Więcej skarży się na Prezydenta Miasta, o brak pasów poziomych w strefach płatnego parkowania. Skargę Komisja Rewizyjna uznała za zasadną. Ponadto wskazałem iż winnym tej sytuacji jest nie tyle Prezydent Miasta (w sensie formalnym na pewno), lecz urzędnik odpowiedzialny za monitorowanie zmian w przepisach i nie poinformowanie o nich Prezydenta, aby ten mógł odpowiednio wcześniej zareagować. 2) Podstawowym zadaniem Komisji Rewizyjnej jest kontrolowanie. W tym celu między innymi skontrolowano MZBK w zakresie stosowanych procedur niezbędnych do zbadania, czy w zasobie mieszkaniowym gminy przebywają osoby uprawnione. Jak dowiedziono MZBK tego nie kontroluje i nie jest znana skala procederu tak zwanego nielegalnego podnajmu. Jak się czegoś nie chce, to mówi się że nie można. Prawem właściciela jest kontrolować, czy przedmiot oddany w najem czy użyczenie jest w posiadaniu osoby uprawnionej do jego korzystania. Nie chcę spekulować, ale do odzyskania jest spora liczba mieszkań gminnych, w celu oddania ich w najem osobom z listy oczekujących. To są rzeczy, które żywotnie dotykają i interesują mieszkańców (zarzut o zbędności Komisji nieuzasadniony). 3) Tak. Faktycznie radna Dysarz wzburzona opuściła salę obrad po wypowiedzi radnego Matei. Niepotrzebnie, tak samo jak błędem było mówienie, że protokół z kontroli ze schroniska dla bezdomnych zwierząt to „stek bzdur”, bez próby obalenia zapisów protokołu. Sama ocena, to za mało. Brakowało uzasadnienia. Ostatecznie członkowie Komisji uznali iż gdyby kontrola trwała trzy miesiące to jej ustalenia były prawdopodobnie surowe dla ówczesnego kierownictwa schroniska, ale po tym jak między czasie (gdy kontrola trwała rok) pod nowym kierownikiem dokonała się wyraźna poprawa, to piszący protokół z kontroli ocenili sytuację bieżącą jako dobrą i dali temu wyraz w brzmieniu protokołu. Można też zgodzić się z radną Dysarz (co powiedziała gdy jeszcze uczestniczyła w obradach), że w kontrolach nie chodzi o dowalenie komuś, ale wymuszenie takich zmian, aby była poprawa na lepsze, co nastąpiło. *** To tyle, w celu uzupełnienia tego, czego zabrakło w krzywdzącym artykule opiniotwórczym. Pozdrawiam. Ryszard Masalski

  2. | ID: 5c8a400d | #2

    Oczywiście Panie radny ma Pan rację. Przypominam jednak Panu, że dziennikarz ma prawo do swojej oceny sytuacji. Pisanie „wybiórcza”, „krzywdząca” jest w mojej ocenie nadużyciem z Pańskiej strony. Ryszardzie, może warto się zastanowić nad tym, że coraz mniej osób chce pracować w TWOJEJ komisji. Gdzie leży przyczyna? Sam musisz do tego dojść. Za „opiniotwórczość” dziękuję w imieniu redakcji.
    W.S

Komentarze są zamknięte