Nowożeńcy wybaczyli wójtowi, że udzielił im ślubu po pijanemu

Autor Obywatelski

Sąd Rejonowy w Kaliszu umorzył sprawę karną przeciw wójtowi gminy Żelazków, oskarżonemu o udzielenie ślubu pod wpływem alkoholu. Wnosili o to nowożeńcy, którzy zawiadomili, że pojednali się z wójtem.  Nowożeńcy, którzy wytoczyli sprawę karną wójtowi gminy Żelazków, oskarżając go o udzielenie ślubu pod wpływem alkoholu, złożyli wniosek o umorzenie… postępowania. Ostatecznie doszło do pojednania z oskarżonym, który zadośćuczynił wyrządzonej im krzywdy. Prokurator obecny na tym posiedzeniu nie zgadza się z argumentacją sądu i zaskarży postanowienie, które nie jest jeszcze prawomocne.

Według prokuratora nie ma mowy o czynie o niskiej szkodliwości, gdyż udzielenie ślubu to wydarzenie publiczne, w publicznym miejscu, gdzie wójt reprezentuje państwo.

W poniedziałek przed rozprawą główną odbyło się posiedzenie, podczas którego sąd zawiadomił o oświadczeniu złożonym przez pokrzywdzonych małżonków. „Oskarżyciele posiłkowi (…) złożyli wniosek o umorzenie postępowania składając do sądu oświadczenie, że w niniejszej sprawie doszło do pojednania z oskarżonym, który zadośćuczynił wyrządzonej im krzywdy” – powiedziała prezes Sądu Rejonowego w Kaliszu Elżbieta Kwaśniewska.

Możliwość złożenia wniosku o umorzenie sprawy z powodu pojednania z oskarżonym opisywał artykuł Kodeksu karnego, który nie obowiązuje od 15 kwietnia 2016 r. „Ale obowiązywał w dniu popełnienia czynu przez oskarżonego, z czego skorzystali oskarżyciele posiłkowi” – powiedział adwokat wójta, mec. Marian Wojnarowski.

Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne. Rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler powiedział, że prokurator obecny na tym posiedzeniu nie zgadza się z argumentacją sądu i zaskarży postanowienie.

W czerwcu 2016 r. prokurat
or oskarżył wójta gminy Żelazków Sylwiusza Jakubowskiego, pełniącego jednocześnie funkcję kierownika urzędu stanu cywilnego w gminie, o to, że udzielił ślubu będąc pod wpływem alkoholu (w stężeniu nie niższym niż 2,4 promila alkoholu we krwi).

„Oskarżyciel dopatrzył się działania na szkodę interesu publicznego i prywatnego uznając, iż zachowanie oskarżonego uchybiało godności sprawowanego urzędu oraz naruszało prawo do uroczystego zawarcia związku małżeńskiego. Zachowanie zakwalifikowano jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat” – powiedział prok. Meler.

Podczas pierwszego procesu w tej sprawie obrońca oskarżonego wójta złożył wniosek o jej umorzenie. „Oskarżony na pewno nie przekroczył swych uprawnień i spełnił wszelkie wymogi, jakie są niezbędne do prawidłowego udzielenia ślubu” – mówił wtedy adwokat Marian Wojnarowski. Według niego, gdyby ślub był nieprawidłowo udzielony, czynność prawna byłaby nieważna. „Ale jest ważna – i prokurator tego nie neguje. A to znaczy, że osoba udzielająca ślubu działała prawidłowo” – dodawał.

„Zawiadomienie o przestępstwie złożyli zwykli obywatele, dla których zachowanie wójta było bulwersujące. Z ich zeznań wynika, że była to sytuacja, w której wójt reprezentował państwo, nosił na piersi godło. Będąc pod wpływem dużego upojenia alkoholowego, ten człowiek
ledwo mówił, przejęzyczał się, nie zachował porządku uroczystości zaślubin. To wzbudziło powszechne oburzenie. Czy w takiej sytuacji można mówić, że nic się nie stało, że społeczna szkodliwość czynu jest znikoma?” – odpowiadał mu prokurator Krzysztof Kowalewski.

kurier saMoeządowy.pl

Komentarze są zamknięte