Port Koźle, RDOŚ Opole: decyzja środowiskowa pozytywna. Wątpliwości pozostają

Autor Obywatelski

Zbigniew Żuk(od lewej) i Jarosław Żemło z KKT Warszawa.

Jak podaje TVP 3 Opole, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała pozytywną decyzję środowiskową dotyczącą budowy Portu w Kędzierzynie-Koźlu. Już nic nie stoi na przeszkodzie, aby inwestycja szacowana na 350 milionów złotych ruszyła pełną parą. Mieszkańcy boja się konsekwencji, czyli wzmożonego ruchu samochodów. Teraz domagają się alternatywnej drogi.

 – Po dokonanej analizie wynika, że oddziaływanie terminala i drogi będącej łącznikiem nie spowoduje negatywnego przekroczenia standardów jakości środowiska – mówiła na antenie TVP 3 Opole Katarzyna Piekarz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Opolu.

Takim obrotem sprawy rozczarowani są mieszkańcy Kłodnicy, którzy już raz wyszli na ulicę a wcześniej zgłaszali swoje uwagi do tzw. raportu środowiskowego dot. tej inwestycji – My od początku mówimy o drodze alternatywnej, czyli wyprowadzeniu drogi alternatywnej w kierunku Komorna, poprzez Kanał Gliwicki i Odrę na drogę krajową i do autostrady – mówił w programie TVP 3 Opole Grzegorz Cylok-Sokołowski mieszkaniec Kłodnicy. Przypomnijmy, że w pierwszej fazie inwestycji wartej około 350 mln złotych, wybudowanych zostanie 14 zbiorników na olej napędowy, benzynę czy metanol.

Redakcja ngopole.pl od kilku tygodni stara się o spotkanie z władzami spółki Kędzierzyńsko-Kozielskie Terminale. Jednakże po początkowym zainteresowaniu ze strony Jarosława Zemło prezesa przedsiębiorstwa i Zbigniewa Żuka członka zarządu, 19 lipca otrzymaliśmy korespondencję e-mail następującej treści.

Panie Redaktorze,

Z uwagi na wrażliwość sytuacji, chcielibyśmy zaproponować formę pisemną. Uważamy, że tak będzie po prostu przejrzyście. Prosiłbym więc o przesłanie pytań czy zagadnień, do których mielibyśmy się odnieść a my ze swojej strony obiecujemy rzetelne odpowiedzi.

Pozdrawiam,
Paweł Sowa.

Tu należy się czytelnikom małe wyjaśnienie. Dlaczego chcemy spotkać się z władzmi spółki KKT osobiście? Ponieważ równie ważne jak „forma pisemna” kontaktu jest tzw. forma bezpośrednia, gdzie można byłoby ocenić reakcje niewerbalne naszych rozmówców. Te mogą sporo powiedzieć i ewentualnie rozwiać wszelkie nasze jak i mieszkańców wątpliwości. Ponadto doszły do nas słuchy, że w spółce KKT dzieje się sporo dynamicznych ruchów, których nie da się sprawdzić konwencjonalnymi sposobami. Chodzi między innymi o tajemniczy fundusz szwajcarski VALUE QUEST. Chcieliśmy zapytać więc wprost naszych rozmówców kim są ludzie stojący za tajemniczym funduszem?

Wiktor Sobierajski

Komentarze są zamknięte