Do protestu rezydentów dołączają inne zawody medyczne

Zastępca Naczelnego

Porozumienie Zawodów Medycznych zapowiedziało rozszerzenie protestu rezydentów na inne zawody medyczne. Ze zdziwieniem przyjmuję, że nie słucha się, co mówi rząd; zwiększyliśmy nakłady na ochronę zdrowia i wynagrodzenia; chcemy rozmawiać – skomentował minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

PZM tworzy kilkanaście związków i organizacji zrzeszających pracowników służby zdrowia. W poniedziałek w Warszawie przedstawiciele Porozumienia spotkali się, by rozmawiać o sytuacji w związku z trwającym protestem rezydentów.

„Porozumienie Zawodów Medycznych, największa i najszersza organizacja skupiająca pracowników ochrony zdrowia przejmuje protest głodowy Porozumienia Rezydentów i przekształca w protest głodowy Porozumienia Zawodów Medycznych. Ten protest rozszerza się od dnia dzisiejszego na cały kraj” – powiedział po spotkaniu dziennikarzom szef Komitetu Protestacyjnego PZM Tomasz Dybek.

Poinformował, że protest odbędzie się w Krakowie, Szczecinie i we Wrocławiu, a chęć dołączenia do głodówki prowadzonej przez lekarzy rezydentów zadeklarowało w poniedziałek kolejnych 30 osób. Komentując dla PAP decyzję PZM, minister Radziwiłł powiedział, że ze zdziwieniem przyjmuje, „że nie słucha się, co mówi rząd”.
„Zwiększyliśmy nakłady na ochronę zdrowia i będziemy je zwiększać. Zwiększamy wynagrodzenia, pielęgniarki dostają coraz więcej, ratownicy, teraz rezydenci. Chcemy rozmawiać i wspólnie ustalać, jakie powinny być kolejne działania” – podkreślił.

Również w rozmowie z TVP Info minister zapewnił, że chce rozmawiać z protestującymi. „Chcemy wszystkich, którzy są zaangażowani w tą emocjonalną bardzo dyskusję ostatnich dni, zaprosić do stołu, do rozmowy na temat przyszłości, finansowania i organizacji służby zdrowia. Można usiąść razem i zastanowić się, jakie powinny być dalsze kroki i co można zrobić” – powiedział minister.

„Pamiętajmy przy tym, że służba zdrowia jest przede wszystkim dla pacjentów i żadne rozwiązania, idące w kierunku realizacji postulatów pracowników służby zdrowia, nie mogą zagrozić interesom tych, dla których służba zdrowia istnieje, czyli chorych” – dodał.

Po spotkaniu PZM, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński dopytywany, czy protestujący zgodziliby się na podwyższenie nakładów na ochronę zdrowia do poziomu 6 proc. PKB w 2021 r., powiedział, że gdyby taka propozycja padła, to prawdopodobnie odpowiedzieliby na nią pozytywnie.

„Natomiast muszą paść twarde, formalne deklaracje ze strony rządu” – zaznaczył. Biliński powtórzył wcześniejsze zapowiedzi, że rezydenci nie będą uczestniczyć w pracach powołanego przez MZ zespołu ds. systemowych rozwiązań finansowych w ochronie zdrowia, przyszłości kadr medycznych i sposobu ich wynagradzania. Powołanie zespołu zapowiedziała premier Beata Szydło, jego pierwsze spotkanie zaplanowano na piątek w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

mp/oprac wues

Komentarze są zamknięte